Venusianka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Venusianka
-
HEJ KOBIETKI, TO ZNOWU JA:) Miło że ktoś tu pisze. Widze że zapał do pisania szybko co niektórym minął :( kasiunda, smerfetka , lindka i pozostałe gdzie jesteście?? U mnie dzisiaj z dietką oki. Zjadłam rano 2 kromki chleba razowego z serkiem, potem pół jogurtu naturalnego i pół grejfruta, obiad 2 kawałki ryby z marchewką z groszkiem i na kolacje pół jogurtu naturalnego i jabłko. Na dzisiaj koniec z jedzeniem:)
-
Nitka nie było wyjścia i musieliście opić, jest co opijać!! U mnie z dietką w miare ale waga stoi i wiem że coś robię źle tylko nie wiem co...
-
Cze. dziewczyny:) U mnie pogoda rewelacja, ale i tak jestem jakaś taka ociężała:/ Z dietką tak sobie nie jest najgorzej, ale idealnie tez nie... U mnie waga stoi i zastanawiam sie co robie źle. Przypuszczam że za mało ruchu...już trochę brakuje mi sił na to wszystko ale walcze dalej...
-
Kochane moje odchudzaczki!!!!!!!!!!!!!! No piszcie coś nooooooooooooooooo... A ja własnie gotuje gulasz dla rodziców, a dla siebie ugotuję pierś kurczaka z marchewka i groszkiem:)
-
Dziewczyny wydaje mi się, że odchudzanie jest dla nas już codziennością i nie mamy ochoty już tu pisac jak na początku :( Ale piszcie cokolwiek np co dzisiaj zepsułyście w domu heheh itp. itd;) ja narazie się obijam, czeka na mnie góra sprzątania :O
-
Hej dziewczyny:) Wreszcie się tutaj coś ruszyło:) Nicia gratuluje, nie ma jak własny domek:D O mnie na szczęście rodzice zadbali i wybudowali wielki dom, także mam całą góre dla siebie. Mieszkam na wsi ale mam 5 minut drogi autkiem do centrum miasta:D Mieszkam kilometr od lotniska, pół kilometra od stacji, 300 metrów od ośrodka zdrowia i 300 metrów od marketu - żyć nie umierać hehe. Nicia gratuluje Ci też spadku wagi. Moja stoi w miejscu i zaczynam sie wkurzać. Mam nadzieję że zrzucę jeszcze 4 kg do 29 maja - tak założyłam jak zaczęłąm się odchudzac i mam nadzieję że tak się stanie (będzie to najpiękniejszy prezent jaki mogłabym dostać na imieninki). W każdym razie trzymajcie kciuki!!! Nitka - 168 * 72,0 (11.01), 70,5 (01.02), 70.0 (08.02), 68,8 (22.02), 67,8 (22.03), 67,0 (12.04) Tai - 166 * 64,2 (01.02) 65,2 (25.03) Mamba - 154 **71(08.02)*70(15.02)*69(08.03)*71(22.03)*72(29.03) Msabu - 177 * 71(11.01) Bling - 170 * Jamka - 162 * 53 kg (11.01) 53* (8.02) *54,5 (23.02) *54,0 (1.03.) *52,0 (22.03) Obserwatorka - 176 * 70,5 (11.01) Dytko - 164 * 54 kg (11.01.07) Kaprys - 160 * 75 (11.01) Venusianka - 165 * 78 (26.01), 75 (15.02), 74(22.02), 70,6(1.03), 69,2(22.03),69,0(12.04.)
-
Inke szybkiego powrotu do zdrowia życzę!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
A tak w ogóle to brakuje mi ostatnio natchnienia do pisania:P
-
hej dziewczyny:) U mnie z dietką oki :) Ale coraz bardziej boję się że nie osiągnę celu czyli 29 maja chciałam mieć 65kg. Jeśli kolejne tygodnie będa takie jak marzec to lipa:( Co u Was??
-
Cze. dziewczyny:) No i juz po świętach:( Zjadłam sporo, ale z jednego jestem zadowolona że ogólnie jem mniejsze porcje bo po prostu takich jak kiedyś porcji nie daje rady zjeść:) Nie ma co mieć wyrzutów sumienia dziewczyny, wszystko jest dla ludzi:) Inke mam nadzieję że imprezka małego się udała:) Ucałuj go ode mnie
-
Wesołych Świąt. Zdrowia, szczęścia humoru dobrego, a, przy tym wszystkim stołu bogatego. Mokrego dyngusa, smacznego jajka. I niech, te święta będą jak bajka.
-
Julita stanowczo za często się waże i jestem na siebie okropnie za to zła:O Dziś miałam na wadze równe 69kg czyli praktycznie tyle ile tydzień temu. Kolejne ważenie planuję w niedzielę rano bo chcę zobaczyć ile przytyję przez święta. Oczywiście mam nadzieję że nic ale wiadomo jak to jest... Potem zważę się we wtorek rano i się wszystko okaże:P ALe wiecie co? Muszę się powstrzymac i ważyć się raz w tygodniu bo codziennie to bez sensu...Cięzko mi się powstrzymac żeby rano nie wejśc na wagę;)
-
Cześć kobietki:) Nicia współczuję Ci, ja przynajmniej mogę zrobić generalne porządki i już dzisiaj się biorę. Mam full sprzątania:O Przynajmniej trochę spalę kalorii ;) U mnie tez waga bez zmian. Pocieszam się że dobrze chociaż że nie skaczyła w góre. Trochę boję się świąt, ale postaram się nie obżerać :O
-
A ja zjadłam na obiad cały woreczek ryżu czyli 100g i nic więcej bym w siebie już nie włożyła:P I to mój ostatni posiłek dzisiaj - mam przynajmniej taką nadzieję;)
-
Kaprys nie przejmuj się. Mnie też dopadło przesilenie i podobnie jak Ty jestem na etapie \"nie chce mi się\", zero we mnie energii:O A tyle pracy w domu przed świętami buuuuu...:(
-
Cześć kobietki, widzę że topic ma ciche dni:O U mnie z dietką oki ale waga stoi w miejscu. Przypuszczam że za mało się ruszam :( I w moim przypadku cięzko to zmienić!! Jednak nie mam ochoty się obżerać a to już duży postęp. Chyba dobrze się czuję jak jem mało i lekkostrawne potrawy. Ciesze się że chociaż to osiągnęłam. Mam mnóstwo pracy przed świętami , teraz idę do ogrodu robić porządki, potem trzeba cały dom wysprzątać. Do soboty mam czas.. Co u Was dziewczyny?? Mambuś pisz coś bo brakuje tu Ciebie!! Pozdrawiam odchudzaczki
-
HEj:) U mnie z dietką narazie super. Waga nadal stoi. W każdym razie nawet jeśli nie chudnę to nie mam ochoty sie obżerać. Inke a Ty teraz jedz coś pożywnego żeby Cie to choróbsko nie położyło do wyra!!!! A w ogóle gratuluje spadku wagi - pamiętam jak się cieszyłam jak miałam na wadze tyle co Ty:D To już prawie 6 z przodu:D Julita ja prawdopodobnie w domu z maluszkiem rodzicami i siostrą, może odwiedze babcie. Te 2 dni zlecą bardzo szybko:O Kasiunda ja tez na śniadanko jadłam wase z jajkiem hehe. Ostatnio kupiłam wase żytnio-kukurydzianą i bardzo mi smakuje:) Zmieniam smaki żeby mi się nie znudziła;)
-
To sem ja:P
-
Ile kalorii spalasz podczas wykonywania tych czynnoci przez 30 min: Ćwiczenia gimnastyczne • Aerobik, rednia intensywnoć 158 kcal • Aerobik, intensywny 202 kcal • Aerobik wodny 115 kcal • Gimnastyka 115 kcal • Gimnastyka intensywna 150 kcal • Hantle, rednio intensywne 86 kcal • Hantle, intensywne 173 kcal • Step, rednio intensywny 202 kcal • Step, intensywny 288 kcal • Rowerek stacjonarny 202 kcal • Rozciąganie, joga 115 Sport • Badminton 130 kcal • Bieg - wolno (km w 8min) 223 kcal • Bieg - rednio (km w 6,5min) 272 kcal • Bieg - szybko (km w 5min) 330 kcal • Bieg - bardzo szybko (km w 4min) 440 kcal • Biegi przełajowe 253 kcal • Bilard 72 kcal • Boks 259 kcal • Callanetics 150 kcal • Chodziarstwo 187 kcal • Czołganie się 400 kcal • Frisbee 86 kcal • Golf 101 kcal • Hokej 230 kcal • Jazda konna 115 kcal • Jazda na deskorolce 144 kcal • Jazda na rolkach 202 kcal • Jazda na rowerze górskim 234 kcal • Jazda na rowerze (20km/h) 223 kcal • Jazda na rowerze (25km/h) 272 kcal • Jogging 200 kcal • Kajakarstwo 144 kcal • Koszykówka 230 kcal • Kręgle 86 kcal • Lotnia 101 kcal • Łucznictwo 101 kcal • Łyżwiarstwo 202 kcal • Marszobieg 250 kcal • Narciarstwo 200 kcal • Narcarstwo (biegowe) 226 kcal • Naciarstwo wodne 173 kcal • Piłka nożna amatorska 223 kcal • Piłka nożna zawodowa 250 kcal • Piłka ręczna 346 kcal • Piłka wodna 272 kcal • Pływanie 173 kcal • Pływanie energiczne 288 kcal • Pływanie motylkiem 317 kcal • Pływanie stylem grzbietowym 230 kcal • Polowanie (ogólnie) 140 kcal • Saneczkarstwo 202 kcal • Siatkówka amatorsko 86 kcal • Siatkówka plażowa 230 kcal • Siatkówka wyczynowo 115 kcal • Skakanka (rekreacyjnie) 226 kcal • Skakanka (zaawansowanie) 272 kcal • Skoki wzwyż 288 kcal • Squash (rekreacyjnie) 195 kcal • Squash (zawody) 272 kcal • Spacer (5km/h) 107 kcal • Spacer (7km/h) 124 kcal • Spacer spokojny 96 kcal • Sporty walki 288 kcal • Sporty wojskowe 270 kcal • Szermierka 173 kcal • Tenis 202 kcal • Tenis stołowy 140 kcal • Tai Chi 115 kcal • Taniec dyskotekowy 200 kcal • Taniec szybki, balet, twist 173 kcal • Taniec towarzyski 86 kcal • Trampolina 96 kcal • Water polo 288 kcal • Wędrówka 173 kcal • Wędkarstwo 113 kcal • Wiolarstwo 234 kcal • Wspinaczka górska 230-317 kcal • Wspinaczka (góra) 272 kcal • Wspinaczka (dół) 223 kcal • Zapasy 173 Poza domem • Kopanie w ziemi 144 kcal • Koszenie trawy 158 kcal • Noszenie drewna 144 kcal • Praca w ogródku 130 kcal • Przycinać trawnik 115 kcal • Rąbanie drewna 173 kcal • Sadzić drzewa 130 kcal • Siać sadzonki 115 kcal • Szuflować nieg 173 Codzienne • Czytanie siedząc 32 kcal • Gotowaie 72 kcal • Grabić trawę lub licie 115 kcal • Malowanie mieszkania 200 kcal • Mycie (okien, samochodu) 130 kcal • Namiętne pocałunki 75 kcal • Noszenie pudeł 202 kcal • Odkurzanie 75 kcal • Oglądanie telewizji 15 kcal • Opieka nad dzieckiem 96 kcal • Prace domowe ogólnie 83 kcal • Prasowanie 72 kcal • Prowadzenie samochodu 63 kcal • Przestawianie mebli 173 kcal • Robienie na drutach 25 kcal • Schodzenie ze schodów 182 kcal • Seks 110 kcal • Stanie prosto 36 kcal • Spanie 18 kcal • Szorowanie podłóg 214 kcal • Śpiewanie 60 kcal • Trzepanie dywanów 130 kcal • Wchodzenie po schodach 500 kcal • zabawa z dziećmi 144 kcal • Zajmowanie się dziećmi 101 kcal • Zakupy 101 kcal • Zamiatanie podłogi 85 kcal • Zmywanie naczyń 74
-
Dzień dobry śpiochy:) Dietkę wczoraj zawaliłam, zaczęłam podjadać wieczorami i waga weszła znoiwu na 70,5. (miałam się nie ważyć ale nie mogłam wytrzymać, następne ważenie w piątek).Jestem tym przybita, a dodatkowo cały czas myśle że święta sie zbiżają i nie chcę więcej przytyć. Dodatkowo nie byłam od kilku dni w kibelku:O Wszystko zalega w jelitach:( Ale nie będę się użalać tylko trzeba walczyć. Zajrzę później.
-
Cześć Nicia:) Ja zawaliłam troszkę dietkę i waga poszła trochę do góry, ale nie marudzę tylko się biorę w garść. Walczymy dalej:)
-
A tak między nami nie wierze że ktoś wszystkiego sobie odmawia. Ten artykuł jest chyba lekko naciągany co myślicie??
-
Dziewczyny tak sobie myślę że nie potrafię cieszyć się z drobnych sukcesów i dlatego miewam te dołki:O
-
Dobra dziewczyny, koniec z tymi napadami zwątpienia. Znalazłam rewelacyjnie motywujący artykuł. Tym razem to lektura obowiązkowa!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czasem potrzebny kopniak, żeby wziąć się w garść!!!!!!!!! Więc czytahcie i bierzcie to sobie do serca:) Przy napadach załamki wracajcie do tej strony. A teraz trochę powklejam:) Jak skończyć z napadami? (autor nieznany) Często słyszę pytanie - jak przestać jeść niezdrowe żarcie? Jak oprzeć się ulubionym przysmakom? Mogą to być lody, albo czekolada, cukierek, chipsy, płatki, coś co kochasz jeść, ale musisz przestać, bo jest niezdrowe. Nieważne jaki jest Twój cel, każdy kiedyś jadł niezdrowe jedzenie, a teraz potrzebuje z tym skończyć. Niektórzy niestety nie potrafią. Po prostu nie umieją pozbyć się napadów. Zanim przejdę dalej, pozwól że będę szczera. Celem tego artykułu jest pokazać mój punkt widzenia. Z pewnością wielu ludzi się z n tym nie zgodzi, ale trudno. Napiszę co myślę, bez zbędnego ubarwiania, czy słodzenia. Nie zamierzam urazić nikogo. Chcę napisać mój punkt widzenia by was zmotywować. Jeżeli nie chcesz, przestań czytać w tym miejscu. Zaczynamy ... Pewnie, że rozumiem, jeżeli Twój problem z uzyskaniem rezultatu do jakiego dążysz, spowodowany jest błędnymi informacjami na temat diety. Już to przerabiałam. Kiedyś robiłam źle. Chce oszczędzić Twój czas, pieniądze i wysiłek dając ci prawdziwe informacje jak uzyskać wymarzone efekty. Ale to nie jest artykuł o mojej diecie czy próbach. To nie jest o traceniu pieniędzy ba bezużyteczne produkty pomagające schudnąć, czy inne suplementy i środki, które tak naprawdę nie działają. Ten artykuł jest o napadach. Bez skomlenia. Już to słyszałam. \"to takie trudne, to jedzenie jest wszędzie wokół mnie, więc nie mam szans walczyć z napadami\". Już mnie to nudzi. Nie próbuj mi wciskać historyjek o niezdrowym jedzeniu, którego wszędzie jest pełno. Myślisz, że tylko tobie jest ciężko? Wszyscy, których znam, jedzą to świństwo. To zarcie jest wszędzie, gdzie spojrzę. Nie różnię się od ciebie, poza tym, że ja się nie poddaję. Czy dysponuję nadludzką siłą? Nie! Czy mam większe dłonie niż ty? Nie! Czy umiem dotrzymywać obietnic lepiej niż ty? Nie! Nie poddaję się, bo jestem psychicznie silniejsza. Wszystko zależy od silnej woli. Jak się teraz czujesz? Nie myślę o tobie źle. Wiem natomiast, że potrafię coś, czego ty nie potrafisz. To sprawia, ze czuję się lepsza. To mnie dodatkowo motywuje. Więc dziękuję ci za brak silnej woli. To sprawia, że staram się jeszcze bardziej. Wielkie dzięki! Uraziłam twoje uczucia? Nie chciałam. Powiedziałam tylko prawdę. To nie moja wina, że prawda czasem boli. Więc już rozumiesz, ze chodzi o silną wolę? Już rozumiesz, ze chodzi o wewnętrzną siłę, psychiczną moc? Dobrze. Teraz powiem ci co zrobić. Następnym razem gdy poczujesz, ze zaczyna się napad, pomyśl o tym. Spójrz na jedzenie i pomyśl czego pragnę bardziej? 5 sekund przyjemności z żucia tego żarcia czy 24-godzinne zadowolenie z perfekcyjnego ciała? To cię uspokoi. Pamiętaj. Nic nie smakuje tak dobrze jak zadowolenie z rezultatów w dążeniu do perfekcji. I wy, cała reszta. Ci, którzy mówią mi, ze każde jedzenie jest w porządku, że umieją się kontrolować i o tym, że nie można sobie odmawiać. Jesteście tymi, którzy zapewne wierzą w \"oszukiwane dni\". \"oszukiwany dzień\" to jeden dzień w tygodniu, kiedy niektórzy pozwalają sobie na oszukanie diety i pozwalają sobie na napady, oczywiście \"pod kontrolą\". To coś jak nagroda za dobrą robotę, czyli trzymanie się diety przez cały tydzień. Wiecie co? Zejdźcie na ziemię! Nagrodą za przestrzeganie diety są REZULTATY! Nie zapominaj o nich. Powodem, dla którego jesteś na diecie są właśnie one a nie dążenie do \"oszukiwanego dnia\". Każde jedzenie jest dobre, pod warunkiem, ze jedzone jest pod kontrolą. Jeden batonik nie zaszkodzi. Jedno ciastko nie zaszkodzi. Jeden hamburger nie zaszkodzi. Serio? A czy pomoże? Nie, nie pomoże! Nie da ci nic dobrego! Nie służy twoim celom! Oddajesz się jedynie 5 sekundom przyjemności z przeżuwania. To przynosi więcej złego niż dobrego. Wiesz co daje napad \"pod kontrolą\"? sprawia, ze człowiek czuje się winny! Sprawia, ze człowiek pochłania jeszcze więcej jedzenia. To przyzwyczaja do napadów i sprawia, że stają się coraz silniejsze. Jeżeli przestaniesz się poddawać, napady odejdą w zapomnienie. Proste. O czym teraz myślisz? Kim jestem? Myślisz, że nigdy się nie poddaję napadowi? Prawda! Nigdy! Nawet najmniejszemu, pod kontrolą, jakiemukolwiek. Jem tylko zdrowe jedzenie. Nie potrzebuję tych 5 sekund. Jestem od tego silniejsza. Moim celem jest zobaczyć rezultaty. Jak już mówiłam jem by osiągnąć cel, nie dla przyjemności. To oświadczenie podsumowuje, co myślę o \"oszukiwanych dniach\" i napadach oraz obżeraniu się pod kontrolą. Więc nie skomlij, że jest ci ciężko. Myślisz, że będę ci współczuć? Nie będę! Nie jesteś wyjątkowa! To jest tak samo trudne dla ciebie jak i dla mnie i wszystkich innych. Jaka jest różnica? Silna wola! Powiem jeszcze jedno. Ty również ją masz, musisz się tylko nauczyć jak ją wykorzystywać i mam nadzieję, ze ten artykuł ci w tym pomoże.
-
Zupa ugotowana i oddam ją w dobre ręce:P Niestety nie smakuje mi:( Z dietką dzisiaj tak sobie ale za to dużooooooooo ruchu, jeszcze tylko skakanka wieczorkiem:)