Venusianka

Dziewczyny mam okropnego doła-jem jak opętana!! Już nawet słodycze mi nie smakują a mimo to je jem !!! Chciałabym mieć filigranową figurę....wszystko byłoby łatwiejsze :(

Doti będę zaglądać na tamto forum

Aniu teraz matura jest bardzo ważna więc się nie głodź bo musisz mieć dużo siły!

Hellada ja też muszę schudnąć 15 kg albo nie wiem co zrobię...jestem chyba w desperacji...

Wiatajcie ! Bardzo się cieszę że mój topic odżył-super!! Gratuluje sukcesów, widzę że już macie na koncie niezłe osiągnięcia w gubieniu kg. Co myślicie o tym żeby troszkę lepiej się poznać?? Ja mieszkam w południowej wlkp., mam 25 lat, skończyłam studia, mam faceta, ale nie jestem szczęśliwa. Mam obsesje na punkcie wyglądu a ostatnio za wiele nie robię by coś zmienić. Chciałabym się wreszcie poczuć seksownie a nie widzieć wałki tłuszczu:( Chyba powoli popadam w depresję...

Narazie ten topic to w większości monolog ale cóż...może jeszcze ktoś się dołączy :) Jak zrzucę 15 kg to wreszcie poczuję się kobietą!!

A tak w ogóle Dalaj jestem pod wrażeniem kilogramów, które zrzuciłaś!! Ja o tym marzę od dawna!! Moja wymarzona waga 55kg.bardzo Cię proszę-napisz jak dałaś radę tyle schudnąć! :)

Jakbyś przeczytała moje pierwsze posty kiedy zakładałam ten topic-byłam pełna entuzjazmu i energii ! A teraz czuję że jestem wypalona

Jakoś tak wszystko się sypie-ogólnie mam trudną sytuację życiową... Ale nie chcę się wcale użalać.Problem w tym że nie wierze że kiedyś schudnę. A Ty jaką masz motywację??

hej a ja jakoś nie umiem nic zmienić w swoim zyciu...jedna wielka masakra

Szukam wsparcia bo wiem jak samej jest ciężko... Już się odchudzałam więc wiem jaki to cięzki kawałek chleba a przecież trzeba normalnie funkcjonować!!!!

Czy będzie ktoś walczył ze mną??

Kochane odchudzaczki! Powracam po długiej przerwie z 71 kg :(

Karolina super że tu możemy znaleźć wsparcie :) Jak będziemy się trzymać razem to na pewno damy radę:) Ja na śniadanko zjadłam dwa wafle ryżowe z 2 łyżkami dżemu domowej roboty i kawka z mlekiem do tego. Na obiad nie wiem co jeszcze zjem. Muszę skurczyć trochę żołądek bo mam strasznie rozepchany :/

Kochane odchudzaczki! Wracam do Was na dobre... Dzisiaj waga pokazała 69,5 kg/165 cm. Żeby zacząć dietę trzeba odpowiednio nastawić się psychicznie. Długo nie mogłam tego zrobić , ale myślę że już jestem gotowa. Przede wszystkim muszę nauczyć się jeść w małych ilościach. Będę jadła prawie wszystko, ale oczywiście w bardzo niewielkich ilościach...Już raz tak schudłam i myślę, że teraz też mi się uda. Schudnięcie nie rozwiąże moich innych problemów, ale kiedy spojrzę w lustro będę przynajmniej wiedziała, że dbam o siebie.Będę mogła kupić ciuchy, które mi się podobają... Bardzo ważne jest, żeby dobrze czuć się w swojej skórze.Ja ostatnio siebie nienawidzę i nie mogę na siebie patrzeć!Czas to zmienić. Dużo rzeczy zależy od nas samych i to jaką mamy wagę też zależy tylko i wyłącznie od nas!!!Jedzenie jest dla mnie przyjemnością, ale tak sobie myślę, że jeżeli czegoś nie zjem to świat się nie zawali. Oby nam się udało. Wreszcie chciałabym poczuć się dobrze w swojej skórze...

Cześć dziewczyny. U mnie ogólnie jedna wielka tragedia:( Jem, jem, a raczej obżeram się. Mała witaj i gratuluje, ja marze o 60 kg ale chyba u mnie to niemożliwe:( Psychicznie jestem wrakiem....

Cześć kochane odchudzaczki :) Założyłam ten topic dawno temu i pomógł mi schudnąć, niestety nie tak jak założyłam. Teraz ważę 70 kg i czuję się koszmarnie. Zaczęłam się obżerać i mam coraz więcej fałdek:( Miło czytać że macie taki zapał:) Ja na początku też miałam... Życzę powodzenia! Na pewno będę tu zaglądać może jak będę pisać co zjadłam uświadomięsobie że to jest za dużo...

Damy rade dziewczyny!!! Do sylwestra minimum -5kg!! Ostatniego dnia grudnia będę ważyć max 65 kg:)

Jak Wam idzie dziewczyny?? U mnie coś się ruszyło, dzisiaj na wadze 69,6 :) Narazie marzę o 65kg. Nie stawiam sobie większego celu bo wiem że to cholernie ciężka sprawa...

CZeść dziewczyny:) Wracam do gry;) Ja chcę być wkońcu szczupła !!!!!!

garatuluje Wam:)

Inka witaj!!!! Pewnie że pamiętam! Gratuluje córeczki:) Inka przed ciążą ładnie szło Ci odchudzanie więc teraz napewno też dasz radę:) Ehhh nawet nie wiecie jak miło Was tu znowu zobaczyć!!!!!!!!!!!!!!

Witam wszystkich! julitka jasne że Cię pamiętam:) Miło zobaczyć tu kogoś ze starej ekipy!!!!!!!!! Zaglądaj tu częściej:) Ja dzisiaj jestem podłamana-wyglądam strasznie.71 kg.............załamka:(

Jak Wam idzie?? Mnie kiepsko:( Ale motywacji wciąż nie brakuje...

Tully mamywięc ten sam cel:)