Venusianka

HEj Vesper, razem damy rade. Inka jeśli chodzi o ćwiczenia to chyba nie da się pogodzić jednej pory:O Każdy ma inny rozkład dnia...

Inke witaj w gronie:) Ja nie mam męża ani dzieci ( a szkoda), faceta tez nie mam. Inke każdy ruch się liczy i możesz być dumna że ćwiczysz:) 14.02.07 Venusianka 164 * 77 Smerfetka 178 * 69,7 Yuki 170 * 55 Raiqa * 71,5 młoda2323 166 * 81,5 fionka 173 * 85 Małgochna 168 * 74 Inke 170 * 76

Małgochna hehe no raczej nie będzie;)

Święta racja młoda 2323!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D

Jestem zdania że jak raz na jakiś czas sobie na coś bardziej tuczącego pozwolimy to organizm zacznie szybciej spalać a my nie utyjemy:)

Młoda 2323 witaj, super, że znowu ktos się pojawia:)Będziemy walczyć wspólnie oczywiście:) Też wlaśnie zaczęłam stosować taką dietkę jak Ty i uważam, że ona jest najlepsza bo przecież jak juz nieraz dzisiaj powtarzałam chodzi głównie o zmiane przyzwyczajeń a nie o głodzenie się!! Przez ile czasu udało Ci się tyle zrzucic? Ja jutro sobie pozwolę na jednego pączka - przeciez świat się nie zawali!!!!! Smerfetka niby waga nieważna ale miło jak wejdziesz i wskazówka pokazuje bardziej w lewo niż kilka dni temu;) Miłego wieczorku Ci życzę smerfetko:)

Fionka zrobisz jak uważasz, ale taka dieta to po pierwsze jest zabójcza dla organizmu a po drugie długo jej nie pociągniesz! Organizm musi mieć odpowiednie składniki żeby dobrze funkcjonować. Pamiętaj o tym że odchudzanie to walka na dłuuuuugi okres czasu i zmiana pewnych przyzwyczajeń do końca życia...niestety. Spróbuj lepiej diety 1000kalorii jeśli już chcesz stosować drastyczną dietę.takie jest moje zdanie. O efekt jo jo bardzo łatwo... Ja wyznaczyłam sobie cel - 12 kg do końca maja.

Raiqa masz racje że waga nie ma znaczenia tak naprawdę. Ale ja chcę widzieć po ubraniach schudłam np spodnie luźniejsze w pasie itd i dopiero wtedy będę zadowolona ...

Yuki to mnie zaproś na obiad:P A tak serio to wypij 2 szkalnki wody (letniej-może byc przegotowana). I zjedz trochę, bo jak nie zjesz to będziesz cały dzień myślała o jedzeniu:) A ja podjadam przed obiadem!! Na szczęście to tylko musli i w bardzo malutkich ilościach:)

Tabela: Venusianka 164 * 77 Smerfetka 178 * 69,7 Yuki 170 * 55 Dziewczyny odchudzajmy sie z głową. Smerfetka tym bardziej musisz o siebie dbać:) Podstawowa sprawa wprowadzanie zdrowej żywności i odstawianie słodyczy. Damy rade! :D Najważniejsze, żebyśmy dobrze sięczuły w swoich ciałach i je akceptowały, no nie?? Ja tez nie chcę wyglądać jak szkieletor ale też chcę nosić obcisłe bluzki i spodnie bez ukrywania fałdek ;)

Yuki a ile masz wzrostu? Zagubiona jeśli masz taką wagę jak podałaś to wydaje mi sie że nie powinnaś się odchudzac tylko dbac o to żebyśnie przytyła. A na brzuszek to napewno nie pomoże odchudzanie - tylko i wyłącznie ćwiczenia brzuszka!!! Ja też mam wystający brzuch i chcę ćwiczyć bo chcę poprawić jego wygląd:) Ale do tego muszę tez schudnąć bo tłuszcz rozkłada mi sie równomiernie dosłownie wszędzie(ręce, brzuch, uda itd.). Może to i dobrze, ale zobaczymy co będzie mi chudnac a co nie...:O Mam zamiar stworzyć tabelkę z waszym wzrostem i wagą-kogo mam dołączyć niech sie zgłosi-będziemy co tydzień podawać wyniki naszego odchudzania: Ja czyli Venusianka 164 * 77

Smerfetka nie stosuje się praktyczniej do żadnej diety tzw. książkowej. Tak sobie myślę, że to nie sztuka przestać jeść a potem wrócić z powrotem do starych nawyków. Tak więc obserwuje mój organizm, nie chce zrobić sobie krzywdy ta dietą, biorę codziennie rano witaminki. Jem ok 5 posiłków dziennie, unikam przede wszystkim białego pieczywa (jem razowe) i ziemniaków. Najgorszą sprawą w moim przypadku było to, że jadłam duże porcje nawet jeśli nie byłam już głodna albo jadłam bo akurat miałam na coś ochote (choć nie odczuwałam głodu). Staram się zjeść coś co 3-4 godzinki, ale przeważnie to coś lekkiego. Przed jedzieniem wypijam szklankę wody z plasterkiem cytryny. Np. dzisiaj rano wypiłam szklankę wody z cytryną, zjadłam kromkę chleba razowego z cieniutką warstwą twarożku ze szczypiorkiem(to było ok. 9 godz.), potem po 12 zjadłam jogurt jogobella light z łyżką otrębów granulowanych ze sliwkami i łyżką muesli. Acha i rano po śniadaniu wypiłam czerwoną herbate. Przed jogurtem też czerwoną herbate. Narazie jestem najedzona. Obiad planuje na ok 16. Jeszcze nie wiem co będe jeść. Zawsze patrzę co mama ugotuje na obiad i jeśli nie jest to bardzo tłuste to zjem trochę obiadu przygotowanego przez nią a jeśli nie będzie mi to odpowidać to podsmażę sobie na łyżeczce tłuszczu kawałek piersi kurczaka do tego zjem kromke razowego i może trochę papryki. Napiszę potem co zjadłam. Staram się jeśc małe porcje ale wiadomo że jak zjem za mało to jestem głodna, datego oszukuje mój głód np przez to że zjem więcej jakiś warzyw i po prostu będę czuła że zjadłam sporo ale wiadomo że warzywa są nisko kaloryczne. Ten mój sposób odżywiania traktuję jako zmianę nawyków. Oczywiście jak schudnę to pewnie pozwolę sobie na więcej kulinarnych szaleństw ale będe musiała nadal tak się odżywiać bo z odchudzania nic nie będzie. Czasem staram się ćwiczyć wieczorem, trochę popodskakuję;) potańczę, trochę brzuszków, czasem hantle 2,5 kg. Ale obecnie siedzę cały czas w domu i cięzko mi się w ogóle ruszyć... A Ty jak sie odchudzasz??

Witajcie! Miło, że przyłączyłyście się smerfetka, Raiqa, B. W. :)

W takim razie witaj w drużynie!!!:) Ja uciekam spać, bo jutro cięzki dzień mnie czeka... Od jutra chudniemy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Pchelka najważniejsze, że masz faceta, który Cie kocha - wierz mi to jest połowa sukcesu w życiu. Cięzko jest żyć w pojedynke, a nie mówiąc o tym żeby do czegoś dążyć. Wierze że razem uda nam się schudnąć!!!

Oczywiście podstawa to sniadanie, potem drugie śniadanie, podwieczorek i kolacja -wszystko w małych poracjach. Od jutra postaram się pisać co jem i za kilka tygodni mam nadzieję, że będzie widać efekty :D

Super że się odezwałyście:) Po pierwsze proponuje, żeby każda która naprawdę chce tu zostać i wspólnie powalczyć o spadek wagi podała swój wzrost i aktualną wagę. Myślę, że najlepiej będzie zastosowac metodę małych kroczków,a przede wszystkim wyznaczyć realny termin schudnięcia!!! Ja zacznę: 165 * 77 kg (13.02.07.) Czyli 77kg -------> 13.02. 65kg -------> 29.05. Myślę, że to jest realny cel...

Kochane kobietki i kochani faceci! :) Kto się przyłącza do walki? Mam nadzieję, że będzie tu nie tylko mowa o odchudzaniu, ale równiez o życiu. Najważniejsze jest wsparcie! Razem spełnimy marzenia... Jednym z moich marzeń jest zrzucić 15 kg. Mam 23 lata, 164 cm wzrostu i ważę 77kg i źle się z tym czuję, dlatego postanowiłam wziąć się w garść i zacząć działać... Ciepłe pozdrówki dla wszystkich odwiedzających :)

A Tai się tak cieszyła na ten wyjazd.... :( Szybkiego powrotu do zdrowia Słonko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mamba święte słowa, już dawno nikt nie powiedział tyle prawdy w kilku zdaniach... Ukłony dla Ciebie :) Właśnie uśpiałam maluszka...ale chyba go zjem-jest taki słodki;) Ale nie mogę zapomniec że jestem na diecie;)

No no no Mambuś:D Mam nadzieję, że w krótce Ciebie zobaczymy w takim filmiku!!! Też chcę tak tańczyć;)

Cześć dziewuchy;) Jak poranek? Ja wstałam chyba w dobrym humorze!! Nitka, słonko Ty to masz szczęście-ja też marze o 6 z przodu :) W każdym razie z całego serca gratuluje i będę trzymać kciuki. Oby tak dalej! Ja dzisiaj weszłam na wage rano-chociaż nie powinnam...I jestem mile zaskoczona, ale nie napisze ile ważę bo zważę się dopiero za tydzień w czwartek rano do naszej tabelki. A tak w ogóle to obawiam się ,że moja waga źle waży i dzisaj wybiorę się chyba do miasta po nowa elektroniczną wagę:)Będę miała pewność że dobrze działa. Jutro moi rodzice mają 28 rocznice ślubu i muszę im kupić jakis prezent. Nie mam pomysłu bo mój budżet w tej chwili jest bardzo uszczuplony:( Jakie proponujecie prezenty? Ma to być coś bardziej symbolicznego niz drogiego:P Znalazłam fajny klub sportowy niedaleko mnie i jak tylko znajde pracę to chce zaczac areobik albo taniec nowoczesny-zawsze o tym marzyłam. Jednoczesnie ćwiczenia będą bezlitosne dla tłuszczyku :P Ale to plany dopiero najwcześniej na marzec. Trzymajcie kciuki, żeby było tak jak piszę:) Dobra to ja lece na malutkie śniadanko,ale będę tu zerkać od czasu do czasu:)

Obserwatorka wysłałam Ci fotki:) Kaprys, msabu, obserwatorka czekam na wasze foty:) Mamba miło Cię widzieć:) Kaprys nie żartuj sobie ze mnie! Normalnie jak grubas może być laseczką :S W każdym razie dzięki za pocieszenie :) Msabu sadełka jest duzo za dużo-kwestia kamuflarzu ;) Obejrzałam się dzisiaj w lustrze i wiecie co? Lepiej zamaluje wszystkie lustra bo załapie znowu doła...