Venusianka

Wczoraj była rocznica powstania topicu .... MOnia trzymaj się !!!

Witam kochani:)

Jestem:)

Madzia ja też mam z ty problem ale musimy się postarac. Zanim najemy się za przeproszeniem jak świnie to najpierw zastanówmy się co nam to da!!

Madzia niestety ja wlkp

Madzia ja też zwalam wine że nie mam faceta, na swój wygląd.TYlko że Ty słoneczko masz 18 lat a ja 24 ... Wszystkie moje koleżanki z którymi się spotykam maja męzów, dzieci albo są zaręczone. Czasem jak rozmawiają o swoich rodzinach albo slubach to dziwnie na mnie patrzą....a ja sama czuje sie z tym tez źle. Ja wiem ze bede zawsze sama i staram sie z tym pogodzic ale czasem jest mi bardzo przykro...

Madziu dziekuje kochana jesteś ! Wiesz najgorsze jest jesli nie możesz sobie poradzić sama ze sobą. Nic mnie ostatnio nie cieszy,w nic się nie potrafię zaangażować, stwierdzam że jestem leniwa i ide na łatwizne we wszystkim :( A najgorsze jest to że nie potrafię się zmienić :( Dobija mnie też brak faceta, jesli macie facetów to nawet nie wyobrażacie sobie jak ciężko jest byc samej. Nie ma z kim pogadac do kogo sie przytulić... Przepraszam za to ze sie tak uzalam ale tylko tu tak naprawde moge być szczera i napisac co mysle... Co do faotek to nie mam aktualnych. Niedługo spotkam się ze znajomymi to bede miec fotki z sylwka to ci wysle.

Tylko dieta ok 1000-1500 kcal i troche więcej ruchu:) Ale naprawdę tylko troszkę;) Dziewczyny jestem w bardzo złym stanie psychicznym, wszystko mnie strasznie dołuje....A jeszcze na dodatek dzisiaj naprawdę się obżarłam jak świnia !!!!!!!!!!!!!!!!! Jutro naprawde zaczynam uważać co jem. Nie obiecuje sobie że będę się głodziła ale naprawdę spróbuje racjonalnie jeść jak kiedyś. Byłam dzisiaj na zakupach bo chciałam sobie kupić jeansy :( i nie kupiłam bo we wszystkich wyglądam wręcz tragicznie!!!!!!!!!!!!!!!! Do tego wszystkiego dochodzą inne problemy... Dziewczyny ja chyba nie nadaję się do tego świata. Wszystko mnie przerasta, jestem za miękka na to wszystko...wszystko przeżywam, nie umiem sobie zlać niektórych rzeczy ;( Bardzo mi teraz cięzko, a na dodatek czuję się bardzo gruba i nieatrakcyjna...nie chce mi się już czasem żyć :( Powiedzcie jak mam się nauczyć cieszyć z tego co mam?? ja nie potrafię :( Nawet nie mam sie komu wygadać :(

Madzia ja też czuje że damy radę :D

Dziewczyny ja już tez nie wiem co mam zrobić, żeby schudnąć :( Ostatnio wszystko mnie przerasta i nic się nie układa. Gdybym schudła to miałabym jeden problem z głowy... Dzisiaj zjadałam już pączka i jest jeszcze jeden który na mnie czeka. Napewno sobie nie odmówie!!!!!!!! Ale trzeba zebrac siły na dalszą walkę. Rok temu 13 lutego założyłam ten topic.Schudłam ponad 10kg. Wtedy mogłam i teraz też mogę !!!! Szkoda tylko że problemów nie ubywa i w takiej sytuacji nie ma się ochoty na walke o cokolwiek........

Ja dziewczyny tez mam dosyć...Szkoła, praca i jeszcze to odchudzanie jeśli w ogóle mogę to nazwać odchudzaniem:( NIgdy nie będę szczupła...

Ja właśnie idę zjeść coś słodkiego..dzisiaj dużo stresów w pracy...

Nie przejmuj się tą wagą. Nie poddawaj się!!!! Super że zaczełaś ćwiczyć-nie brak mobilizacji i czasu...

Widzę że tu cisza :( Kochane staram się nie obżerać, jem w miare normalnie i dzisiaj na wadze zobaczyłam 67,6. Czyli praca swoje robi... A co u Was??

Monia głowa do góry !!! Też tak mam czasem, że jak mnie coś napadnie że koniec... Ale najważniejsze żeby się nie załamywać. A ja przez prace zaczęłam się niezdrowo odżywiać. Niby się nie obżeram ale jem 1-2 posiłki dziennie i na dodatek bomby kaloryczne :O Praktycznie 0 witamin i ogólnie za mało wszystkich składników które potrzebuje organizm:( Postaram się to poprawić....

Dziewczyny nie mam za bardzo siły żeby tu pisac ale czytam... Dietka u mnie poszła całkowicie w kąt, zobaczymy co będzie jutro... A wy się trzymajcie

Monia ja pracuje w restauracji i kucharze nam robią jedzenie...Dietka poszła w kąt. Ale przynajmniej się nie obżeram :) Pozdrówki

Monia musimy się jakoś trzymać;) U mnie 6 dzień dietki :) Wczoraj wieczorkiem troche pofolgowałam sobie ale nawet nie mam wyrzutów. Strasznie się denerwuje....Muszę tam być o 11, mam spotkanie z lekarzem i facetem od BHP. O 12 mam już zacząć prace ! Mam nadzieję że to jakoś będzie :) Monia dobrze że jesteś

Monia, MAdzia fajnie że jesteście :) No ciesze się że jakieś pieniązki będą, wkońcu muszę opłacić szkołe, ale boje się trochę tego wszystkiego. Wiem że na początku nie będzie ciekawie :O I jeszcze martwi mnie to jak pogodzę pracę z nauką. W sobote mam ważne zaliczenie a praktycznie jeszcze niec nie umiem. NIe moge się skupić..... U mnie z dietką średnio, ale to przez stres:( Narazie się nie obżeram i to jest sukces:) Napewno będę zaglądac tutaj i prosze trzymajcie kciuki żebym trafiła na fajnych ludzi w pracy...ehhh źle mi dzisiaj z tym wszystkim:( Ale koniec użalania ide się uczyć

Hej Monia:) Dostałam ta pracę kelnerki!! Zaczynam od jutra, niby się ciesze ale mam tez mnóstwo obaw:O Ogólnie wrażenie po poznaniu 2 ludzi z którymi będe pracować średnie...Wiesz każdy Cię na początku ocenia i w ogóle nieciekawie...Obiecałam sobie że wytrzymam miesiąc a po miesiącu zadecyduje co dalej. Musiałam iść dzisiaj zrobić morfologie i troche się boje wyniku bo 5 dzień się odchudzam a nie odżywiam się tak jak powinnam :O Dieta robi swoje z organizmem..Dzisiaj będę już miała wyniki więc zobacze czy wszystko w normie. Jutro zaczynam prace a nauka w kąt... Miłego dnia Monia:)

Zarządzanie :)

MOnia a co do topicu to ja bym tu często pisała ale czasem po prostu nie mam czasu bo np dzisiaj opiekowałam się siostrzeńcem a jak on jest to mogę sobie pomarzyć o kompie;) A poza tym jestem chyba uzależniona od kompa bo jak jestem w domu to cały dzień jest włączony. Staram sie mało przy nim siedzieć i zająć się czyms innym:)

Hej Monia:) U mnie 4 dzień dietki dzisiaj. Jest całkiem nieźle.Ale jak sobie pomyślę ile jeszcze przede mną wyrzeczeń żeby zrzucić te 10kg :O Lepiej nie myśleć ;) Ja myślę teraz nad śniadankiem. Chyba płatki+kilka rodzynek+troche orzeczów z mlekiem. Pożywne jak na sniadanko :) Monia co do wagi to się ciesz, że się zepsuła bo ja co chwile najchętniej bym się ważyła!!! Staram się co 3 dni ale to i tak za często :O Monia pisz napewno się do wieczorka odezwe:)

Monia tylko się nie łam. Wpadki każdemu się zdarzają;) Ważne żeby walczyc dalej :)

Dzisiaj mija trzeci dzień mojej dietki. Podsumowanie jest takie że nawet dobrze mi idzie. Kolacji nie jadłam w zasadzie zjadłam kawałek surowej papryki i zjem ze 2 mandarynki. Jestem głodna ale nie dam się;) Dzisiaj nie zaszkodzi lżejsza kolacja.