Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hey_madzia

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Hey_madzia

  1. Ja mam pleśniawkę na dziąśle....... szczypie jak cholera od 2 dni .... może też się potraktuję moczkiem :) Chemical widzę, że emocjonujesz się bardzo pozytywnie powrotem do pracy...... To dobrze :) Ja będę miała na odwrót... Kto jeszcze musi iść niedługo do roboty?
  2. hej hej Byłam dziś na spacerku prawie 2 h i było tak fajnie na dworku, że w parku mój Szymus pierwszy raz\"wyszedł\" z wózka na spacerze.... Ale się zdziwił.... dzieci, ludzie, ptaszki, drzewka, woda.... wszystko nowe dla niego.... A ja mialam radochę jak tak oczka wytrzeszczał :) Kitek kongratulejszyn A my chodzimy na nauki przedmałzenskie.... M. się przemógł a ślub 6 września w roczek Szymka - skromny bez wesela, bo nie ma kasy.
  3. Potwierdzam Monika S. bardzo pomocna i sympatyczna :) Caterinko, Platynko i Spinko macie nową wiadomość na nk :p
  4. Ja też na chrziny kupiłam sobie biały fajny komplecik: spódniczka + żakiecik... A do tego czarną bluzeczkę i byłam zadowolona :) Poza tym obowiązkowo trzeba zaliczyć fryzjera :D
  5. Hejka :) A myślałam, że moje dziecię to wrodzony aniołek, ale coraz częściej się przekonuję, że to mały urwis.... Czasem najzwyczajniej w świecie rozrabia jak ten dennis zawadiaka... Dziś posadziłam go w rogu łóżeczka, wyszłam na sekundę a on już był w drugim rogu na brzuchu... Nie wiem jak to zrobił. I w ogóle strasznie pokrzykuje w ciągu dnia.... Ale jak się przytuli do mnie wieczorkiem i zasypia z cycusiem w buzi, to wszystko mogę mu wybaczyć. Myślałam że będę surową mamą a tu się okazuję, że to właśnie ja najbardziej go rozpieszczam.... Ma mnie w garści i niemamocnych na to :D
  6. Chemical a ja miałam bilirubinę w normie... tylko Aspat, Alat i fosfatazę grubo powyżej. Niestety nie wiem czy mi się poprawiły, bo zbadałam krew dzień przed porodem. A wcześniej żyłam w błogiej nieświadomości.... Bo nie wiedziałam, że swędzenie to objaw, który trzeba zgłosić lekarzowi...
  7. Chemical dużo bym dała żebyś miała racje..... Próbowałam coś szukać w internecie na ten temat, ale nie ma za wiele. Wiele myślałam i jest jednak jakiś promyczek nadziei, że jest tak jak Ty mówisz, że to po prostu nie była cholestaza, tylko podwyższone enzymy w wyniku kamieni. No, ale swędziały mnie dłonie i stopy przez kilka dni. Co prawda nie tak wiele, jak u innych, ale zawsze. Bo tak w ogóle to odkąd wyszłam ze szpitala, to cierpię na hipochondrię i chyba muszę iść do jakiegoś psychologa, bo mnie to już przerasta :(
  8. I dlatego, że miałaś niski poziom płyek, to było zagrożenie? SZ Mama też miała kamienie w pierwszej ciąży... Podbno jest teraz jakiś lek, który pomaga i niektórzy lekarze go zapisują. A w szpitalach nie podają. Ma dużo dobrych opinii. Ale nie pamiętam nazwy, wyczytałam gdzieś w internecie.
  9. Szczęśliwa Mamo Bziczku cieszę się, że karmisz i doskonale też rozumiem jak bardzo musiałaś czuć się szczęśliwa gdy wróciłyście do piersi. To tak jak ja - po 8 dniach w szpitalu - wróciłam do domu, łzy mi ciurkiem leciały już po drodze, wzięłam Szymka od razu na ręce choć nie mogłam dźwigać i bolało jak cholera, i od razu dałam mu cycusia i jak tak się przyssał, zamknąl te swoje oczka i niuplał cycusia, to po prostu czułam, że się rozpływam. Zresztą to jest w ogóle nie do opisania........
  10. Chemical a wiesz jakie są przyczyny tego, że te płytki spadają? A ja bym chciała mieć czwórkę dzieci :( a jak mówisz, że w każdej ciąży jest gorzej........ , to ale dolina........ :( :(
  11. O rany SZ mamo ale Ci współczuję....Ta cholerna cholestaza to jakiś diabeł wcielony. Ja ostatnio pytałam chirurga na kontroli czy mam sobie kontrolnie próby wątrobowe oznaczyć, to stwierdziła, że nie ma potrzeby. Gdy znowu napomknęłam o tym, że przecież w końcu miałam mocno w ciązy podwyższone, to powiedziała, że nie ma co się dziwić, bo to był zastój żółci spowodowany kamieniami i teraz nie mam co sie już tym martwić. No ale jak widać dziadostwo z tego straszne i się Tobie przypętało. Także też jestem spękana jeśli chodzi o następną ciążę. Cóż nam pozostaje w tej sytuacji!! Trzymać mocno kciuki i wierzyć, że będzie dobrze... Teraz opieka lekarska jest o wiele lepsza niż jeszcze niedawno i nikt już tak jak kiedyś nie ignoruje cholestazy. Także może nawet dobrze, że pójdziesz do tego szpitala. A jak tam dzidziuś? Mocno kopie?
  12. Hej Caterina ale się uśmiałam z tych rad odnośnie karmienia piersią, ale to, że mały się nie najada, bo mam za chudy pokarm, to sie wciąż nasłuchuje, albo od mojego taty a ostatnio nawet od tesciow. A tesc ostatnio mi kazal dac herbatki, bo przeciez mleko z piersi to taki obiadek a ja zapominam, zeby jeszce pic dziecku dac..... Bez komentarza. Daję od 4 dni zupki, pół słoiczka - o godz. 14 albo o 16 - zalezy jak mi pasuję i od wczoraj ok. 18 kilka łyzeczek soczku jabłkowego. Kupki zrobiły się twardsze i bardziej suche... Folic Miki i Ty jesteście tak podobni do siebie, że w życiu byś się go nie wyparła a na pierwszym zdjęciu, to wygląda tak jakby sam sobie fotkę strzelił Kasia podsunełaś dobry pomysł, też wezmę aparat jak pójdziemy do lekarza... Bziczku doskonale rozumiem jak musi być Ci ciężko. Mi przykro było podać pierwsze jedzonko, bo przywodzi mi to na myśl, że już coraz bliżej koniec karmienia piersią. Jak dla mnie to najpiękniejsza rzecz w życiu, na nic bym nie zamieniła tych chwil z dzieckiem kiedy pije mleczko i tak mu błogo, że aż zamyka oczka. Uspokaja mnie to bardzo i sprawia, że czuję się szczęsliwa....
  13. Szymuś zniósł dzielnie swoją pierwszą zupkę.... Trochę zdębiałam jednak jak przeczytałam skład: ziemniaki, marchew, groszek i kalafior.... O 16 dałam mu drugą porcję wczorajszego słoiczka i wrąbał do końca. W międzyczasie była kupka: mniej śmierdząca, bardziej zbita a w niej grudki jak i wcześniej, żadnych resztek niestrawionego pokarmu no i jakby mniej trochę tej kupki. Tak więc chyba wszystko w porządku. Nie wiem co robić czy kontynuować zupkowanie, czy wprowadzić deserki czy jednak poczekać jeszcze 2 tyg a ż skończy równe 6 miesięcy i zacząć zabawę od nowa........ Mamine dylematy........ech....:)
  14. Hej a my wczoraj właśnie zaliczyliśmy prawie pół słoiczka jarzynowej - kremu. I pierwszy dzień od prawie 2 tyg. nie ma sraczki od rana.... A w nocy był trochę spokojniejszy, choć zasypianie nadal ciężkie. Dzisiaj dam resztę słoiczka. Nie wiem czy dobrze zrobiłam, ale Szymuś starszy od Waszych. Ma już 5 i pół mca. Platynka nie wiem ile tych kropolek, wiem, że łyżeczka od herbaty to 5 ml i tyle, co wiem.
  15. echhhh.... dzień jak codzień....... poprosiłam rano o śniadanie do łóżka i dostałam niedogotowane jajko takie z lejącym się białkiem aż..... blehhhh :D M. był taki zły, że mu się aż jeść odechciało a ja miałam ubaw, że chłop nawet jajka nie potrafi ugotować :D Ale to tak pół żartem, bo nie mogę powiedzieć, ale akurat ma dryg w kuchni i potrafi coś tam upichcić smacznego.... U nas w miarę ok, normalność po prostu. Zakupiłam już pierwsze gerberki i czekają na użycie, ale wstrzymam się jeszcze tydzień, aż mały skończy bite 5 i pół mca.... Piszczałka się zrobiła z małego Szymka.... Zamiast ładnie gugać i gaworzyć, to popiskuje tak że aż bębenki nam pękają.... No i trochę niespokojny po nocach, ale pewnie p[rzez ząbkowanie.... A no i chyba ma sraczkę, bo kupta dwa razy dziennie, a zwykle kuptał raz na kilka dni....
  16. Balbinko Babuni na pewno jest tam dobrze..... Nie przejmuj się zabobonami.... Ja byłam w ciąży na trzech pogrzebach, przy czym ten ostatni, to był mojej mamy....... Dalszy komentarz zbędny...
  17. Cześć, widzę, że przerabiacie temat krzesełek... Chemical jak możesz, to prześlij mi też ten artykulik... Ja też myślę, że skłonię się ku tym rosnącym drewnianym krzesełkom.... Fajne i pożyteczne :) Kasia W. no to teraz będzie jazda starankowa :) Oj, oj będzie się tam u Was działo :)) Mam dylematy co do wprowadzania jedzonka niecycorkowego.... W każdym opracowaniu, które czytałam piszą co innego. Że zaczynać od zupki albo gdzie indziej od jabłuszka jeszcze gdzie indziej od ryżu i różne też są terminy: jak skończy 6 mcy, w 5 mcu, pod koniec 5, pod koniec 6...... O rany, co robić???????
  18. No widzisz........ KURDE co lekarz to inna opinia.... bez sensu...... SzczęsliwaMamo dawaj znać na bieżąco, bo jestem osobiście bardzo zainteresowana.... No i 3mam mocno kciukasy, oby te enzymy już Ci nie rosły....
  19. Hej babeczki moje kochane!! Ja już całkiem całkiem doszłam do siebie.... Dzisiaj byłam na kontroli u chirurga i ranka po drenie już się prawie zarosł, tylko miałam trochę nerwów, bo powiedział dr, że oni mi tam życie ratowali (tak w rozmowie między zdaniami) i jak sobie to wszystko przemyslałam, to aż mnie brzuch rozbolał, bo ja już taka jestem, że zaraz wszystko mocno biorę do siebie.... Musiałam sobie meliskę z nerwów zaparzyć i teraz trochę się uspokoiłam.... A tak w ogóle w odniesieniu do tego co piszecie to: Mój Szymuś najstarszy ze wszystkich kafetkowych bobasków -dziś skończył 5 mcy - i ani razu jeszce nie udało mu się przewrócić ani z bunia na plecki ani z plecków na bunia..... czy mam się martwić? :( Ząbków ni widu... :( Zamiast ładnie gaworzyć gu-gu da-da ma-ma ba-ba, to on ostatnio popiskuje i wyciąga jęzorek i robi bąbelki ze śliny :)) M. ostatnio wziął się za ściąganie skórki z dydolka i zauważył, że z jednej strony troszkę mu przyrasta.... Ja się za to nie bioorę, bo widok takiej delikatnej tkaneczki przyprawia mnie o dreszcze..... Szymuś pije tylko mleczko z dydusia i nic poza tym... Jak tak czytam czego Wy już nie podajecie dzieciaczkom, to aż zaczęłam się zastanawiać czy też nie dać. Zdziwiłam się tak jak i Sili.... Ale postanowiłam na razie się jeszcze wstrzymać.... Szczerze mówiąc, to nie mam pojęcia jak to podawać, ile, jak często i co.... Myślę, że to dość delikatna sprawa.... Czekam za tym poradnikiem z Nutrici.... Myślę też sobie, że podam jedzonko niecycusiowe dopiero jak Szymek skończy 6 mcy. SzczęsliwaMAMO pytałam dr o cholestazę. mówię tak: skoro cholestaza była związana z tym, że miałam kamienie we woreczku a teraz już woreczek wycięty, to czy to oznacza, że w następnej ciąży też mogę mieć tę cholestazę? ? A dr, że musiałam bym mieć niezłego pecha..... Co to jeszcze chciałam...... Sorki za elaborat..... I buziaki dla Was i kafetkowych brzdąców
  20. A taki piękny brzuszek miałam jeszcze niedawno.... A teraz rozstępy po ciąży, cesarka i te nowe.... Echhh tam.... w sumie jakoś się już z tym pogodziłam, jak zejdą wszystkie strupki będę wcierać krem na blizny i z czasem na pewno zyska to na wyglądzie.... Niepojęte dla mnie są tylko metody szycia. Cesarkę miałam szytą od wewnątrz i dwa szwy tylko były - na końcach rany. A to teraz to mam wrażenie, że Szewczyk Dratewka cerował... Wygląda to tak standardowo - długa kreska i nacięcia w poprzek - takie krzyżyki... Po cesarce myślałam, że teraz w standardzie tak ładnie zszywają, żeby ślad był jak najmniejszy, ale jednak się pomyliłam.
  21. Aneczko dzięki, że pytasz. Już trochę lepiej się czuję, ale chodzę i śpię w pasie brzusznym. dobrze, że to nie lato, bo bym chyba zdechła... Wyleczyłam już najgorszy kaszel i temperatura wraca w końcu do normy. Po tyg. gorączkowania nastąpił tydzień \"niedogorączki\", czyli oslabienia, ale już teraz dochodzę do siebie. Dziś byliśmy nawet na spacerku. Weszłam do marketu po pieluchy i poczułam się tam jak dzika dosłownie... Zmyłam się najszybciej jak się dało... To skutki pobytu w szpitalu i siedzenia non stop w chałupie... Ranka sie jeszcze nie zagoiła. Z miejsca po drenie wycieka wciąż ropka, mam nadzieję, że w końcu to się zasklepi... W środę idę na kontrolę. Ogólnie mam cięcie ok. 15 cm po skosie brzucha, 2 cm trochę niżej i ok 4 cm nad samym pępkiem. Czytam Was codziennie....
  22. Cześć Wyszłam wczoraj ze szpitala. Po laparoskopii okazało się, że mam krwotok i miałam drugą operację. Rozcięli mi brzuch w poprzek, aby wszystko wypłukać. Nie wiem jaka była przyczyna. Muszę przez 3 mce chodzić w pasie brzusznym i pół roku zakaz dźwigania. Gdyby laparoskopia się udała, nie było by takiej potrzeby. Oprócz tego gorączkuję prawie do 40 st. Wyszłam ze szpitala ze zapaleniem oskrzeli. Mały już chyba trochę złapał ode mnie, wczoraj miał 39,6 w pupce. Pogotowie wezwałam i zapisała mi antybiotyk w razie gdy mu się pogorszy. Z karmieniem ok, w szpitalu odciągałam i laktacja spoko. W domu na razie Szymuś nie popłakuje, więc chyba się najada, choć apetyt ma marny. Wybaczcie, ale będę rzadko zaglądać, bo ledwo siedzę na krześle.
  23. DMKA Współczuję z całego serca. Wiem co to znaczy. Moja mama zmarła w maju jak byłam w ciąży...................................................................................................................................................................................................................................................................................................................
  24. czesc dzis nie rozstaje sie na sekunde z moim synusiem.... a on wyjatkowo grzeczny i wciaz sie usmiecha.... jak wroce ze szpitala, to sie odezwe.... 3 majcie kciuki, zebym tam nie uschla z teskonoty za prawdziwym mężczyzną mojego życia - moim synusiem Dostałam dziś takiego sms-a: MODLITWA KOBIETY: Panie proszę Cię obdarz mnie mądrością, abym mogła zrozumieć swego męża. Daj mi cierpliwość, abym mogła wytrzymać jego idiotyczne pomysły, Proszę Cię daj mi też miłość, bym mogła wszystko mu wybaczyć, Tylko o siłę Cię nie proszę, bo bym go kurwa zabiła AMEN :D Módlmy się zatem kochane!!
  25. Luxor Na szczęście już po wszystkim.... szybko zapomnijcie i cieszcie się już zdrówkiem!!! A czy to było wirusowe zapalenie płuc?? I zaczęło się tylko od katarku?? Spotkałam dziś koleżankę, która 18 miesieczne dziecko miala przez 5 tyg w szpitalu i mówiła, że to dzieci bardzo często na to chorują....
×