nojka49
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez nojka49
-
...dolewam wrzątku do balii....moja kicia całuje mnie tu w twarz...tak się stęskniła.Odzyskałam wzrok...jednak ta ślepota to przez złe okulary i komputer. Muszę wam powiedzieć...że pomimo,iż mocno się zaokrągliłam...to wybawiłam się w tańcach z przystojnymi, młodymi i starszymi mężczyznami...gdyby nie zadyszka...szalałabym do rana, bo chęci były. Kasztelan wyróżnił nas przynosząc księgę specjalnych gości...żebyśmy się tam wpisali...a jak zobaczyliśmy jakie sławy wpisały się przed nami...było nam bardzo miło. Ciekawostką odnośnie fosy była opowieść o tym, że wrzucano tam trupy ludzi, kości,padnięte bydło i w wyniku jadu trupiego,bakterii i wirusów...wróg który tam wpadał nie musiał się utopić...po prostu uśmiercała go choroba. Na obrzeżach zamczyska mieszkało pospólstwo...cięzko pracowało na daniny...więc ludzie Ci dożywali 40 lat życia
-
... libra47...witaj w klubie ENNKKA... belva... szarooka... cztery mendle... ...i jak tu są nasze pozostałe dziewczęta...!!!!!! ja już w balii...pianka mydlana super...może poproszę do ręki szampana i pomoc w umyciu pleców...hehehehe!
-
...belvuś...cmok, cmok Gdzie reszta moich sympatycznych pań i pana Stefka? oczywiście poczytałam i uśmiałam się z linka (Rozmowa telekom. z babcią) Ja jeszcze nie w wanniw...patrzcie co znaczy nałóg komputerowy...ale zaraz pójdę. Ogólnie scenariusz dnia był podobny ale wkradały się atrakcje wszelakie jak na atmosferę zamku gotyckiego przystało. Słonko przyświecało na dziedziniec ale przemieszczało się i my musieliśmy też przestawiać manele co parę metrów, bo w cieniu było jak w zamrażarce i powiewał wietrzyk.Tak było na początku...i zaczęły mnie atakować oskrzela i zadyszka astmowa...podczas chodzenia non stop po krętych schodach na pokoje, które mieściły się na wysokim 2 piętrze. Gospodarzem okazał się być znajomy ze szkoły z dawnych lat.Dusza człowiek,wyglądał jak Twardowski...miał takie zakręcone wąsy, siwe włosy ścięte na pazia i bordową sukmanę...będzie na fotkach.Na zamku jest kasztelanem i to jest jego nadany tytuł przez władze. Co chwilę przejeżdżały albo konie z bryczkami albo rycerz na czarnym koniu, dzień w dzień imprezy typu walki rycerzy, występy zespołów folkowych...turyści, artyści...zabawy,pokazy tańców z ogniami, biesiadowanie z trunkami przy zamkowym ognisku lub w sali rycerskiej przy kominku. Cały zamek był nasz...leżałam sobie w królewskim łożu,widziałam białą damę...jak się okazało nasza koleżanka plenerowa przebrała się i po północy zeszła krętymi schodami znienacka...aż nas zatkało. Były codziennie poczęstunki jadła okolicznych gospodyń(oprócz ma się rozumieć podstawowych posiłków i co wieczór stawiano nam dobrą gorzałę w sporej ilości) Klimat sprzyjał na tyle, że nikt nie był upity i nie miał kaca. Na zamku kręcone są filmy historyczne...najwięcej było scen z \"Wiedźmina\".Jak Szwedzi kręcili jakiś swój film to wiecie ile kasztelan zapłacił za prąd...?....40.000zł. Tak więc zamek, żeby na siebie zarobił...musi cały czas organizować imprezy,handlować czym się da, bo koszta utrzymania są ogromne.Powstały pokoje hotelowe z łazienkami i prysznicem i można wybrać się z rodziną, bo doba kosztuje od 35 zł za dobę pokój 2 os. a sala wieloosobowa 25 zł.
-
...heja...heja..tralalalala...jak wam NOJKA NA POWITANIE GRA!...KOCHANE MOJE...!...Jestem...brudna...szczęśliwa...spalona słońcem na twarzy...ciuchy utytłane farbami...do wyrzucenia! Tęskniłam pomimo wspaniałej atmosfery.Tyle do czytania, że nie wiem kiedy to ogarnę. Tyle się działo, że nie wiem czy lepiej pisać czy wkleić fotki, na które straciłabym ze dwa dni a mam zamówienia na dwa obrazy przed następnym plenerem. Dziewczyny kochane...sama nie wiem ze szczęścia co mam wam powiedzieć...a może coś postawić, bo trzeżwieję...hahahaha! !!!!!!!!! Dla was i nowych koleżanek!
-
...postaram się żeby odreagować za to co mnie spotkało...wierzcie mi :D Piszczcie ze sobą, żebym potem miała co czytać...a szybko zleci jak zawsze.To pomału lecę...no może jeszcze kuknę ale bez pisania. Trzymajcie się....wszystko będzie dobrze!!!!!:D :D :D :D :D :D pa!
-
...własnie otrzymałam telefon...że mam być przed blokiem o 14.50 a ja jeszcze do końca nie spakowana.Dopijam kawkę pomału a najwyżej spakuję się po rusku...dziesięć reklamówek...i poukładam na chodnika aż auto podjedzie.hehehehe!
-
aha szarooka ....ja widzę w nieszczęściu jakieś szczęście...co do tej koleżanki...naturalna selekcja znajomych...ja np.żeby uniknąć niechcianych wizyt mam teraz szyfr dzwonienia domofonem...o którym powiadomiłam tylko tych, których szanuję...więc jak ktoś dzwoni byle jak...wiem że mam nie otwierać.Po drugie co do nadużywania a...lu,przez M...Zapowiedzieć o której drzwi domu będą zamknięte a w razie awantur jest telefon na policję.Spanie rozłożyć nietrzeźwemu...w innym pomieszczeniu na podłodze...muszę powiedzieć,że zadziałało.No ma się rozumieć w razie notorycznych wyskoków i w razie upierdliwego nietrzeźwego.Rozmawiać tylko po wytrzeźwieniu...krótko i stanowczo.Dobrze jeszcze wskazać placówkę odwykową ukochanemu...że niby się o tym już myślało...i tym podobne metody...na długo nie pomogą ale zawsze coś. Jak żona jest wg. siebie ok to on tak szybko z niej nie zrezygnuje nawet pomimo złości.
-
...no nieeee....jesteście....ale się cieszę.Jak widzicie, też łupię okiem w komputer za Wami...hihihi. Wyjeżdżam o ile mnie skleroza nie myli albo o 15.30 albo 16.30 Jak to się dobrze złożyło że się tu zeszłyśmy...bo ja o rzeczy materialne nie jestem zazdrosna.a nawet je o.....m ,jak mi czegoś brakuje to się tak afirmuję, że w końcu to do mnie przychodzi...ale na szczęście podnieca mnie życie w prostocie...jak sobie zrobię z niczego coś...tak mam od zawsze.Nie martw się więc kochana szarooka...aby schludnie było...a resztę przeznacz na wycieczki tak jak ja robię i tego mi nikt nie odbierze.Jedyne co mnie rusza to jak wokół mnie są osoby co się nieraz zdarza...że kompletnie nie znają uczuć, nie potrafią mówić o tym co od Ciebie oczekują albo co do ciebie mają...tylko lecą z tym do innych żeby cię oplotkować.Dla mnie są to ludzie kołki. Wolę ludzi co w delikatny sposób...powiedzą ci co robisz źle i co ich krępuje a nie udawactwo. iskiereczko...kochana i ennkoo kochana...witajcie
-
Pozdrawiam...Belvę...coperte...cztery mendle...iskiereczkę...ennkęę...szaooką...iwę...kajtkę... ...niepomarańczową...stefka bawidamka...Aleks...emerkę... oraz...wszystkie dziewczęta ze starszego topiku!!!!!!!:D:D:D
-
...a to ostatnie podrygi smażonej ostrygi...czyli...niebawem zamykam kompa i ostatnie przygotowania do wyjazdu. Witam..jak jesteście przez chwilkę to zapraszam na kawkę...choć pewnie już wypita?:D Belvo a ja Ci coś wysłałam...dostałaś?...a wy dziewczynki? Belvo ...bardzo mnie to cieszy jak Wam jest dobrze...świat taki radosny wtedy...w każdym wieku coś sympatycznego się wydarza...i to jest to!!! Bawcie się grzecznie i pokibicujcie mi....bo trochę się boję tego zimna i braku nasłonecznionego miejsca do malowania.Tobołków będzie znacznie więcej niż zwykle...ma w dodatku padać a ten zamek jest na szczycie góry więc będzie wiało.Czajnik nawet trzeba zabrać żeby tam nie przepłacać za herbaty i kawy w miejscowym sklepiku. Męska połowa szykuje jakieś rozgrzewacze.Po powrocie mam nadzieję wkleić ładne fotki...bo byłam tam parę razy...jest pięknie.
-
...zapraszam na herbatkę z cytrynką...:D sprawdźcie pocztę proszę.
-
:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D...coperto...:Dserce :D :D :D :D :D :D :D :D
-
iskiereczko...a ty nie na łonie natury...bo ja to mam tu sprawy organizacyjne przed wyjazdem.Czy ten bilobil na spirytusie???...bo jeśli tak, to może zamiast lekarstw po prostu trzeba rurki przeczyścić...alkoholem...hehe?!
-
...czy ten bilobil ... coperto...jest skuteczny na pamięć?...Pewnie dość drogi?Z tą pamięcią różnie bywa...lecz to chyba normalne mam nadzieję...kryzys...i... wzwyżka.Miałam cudowny okres do grudnia...później pewne wydarzenia...stres...i zaburzenia gotowe.Napisz coperto jak to działa, ile kosztuje i jak szybko jest poprawa...pozdrawiam!
-
...WSZYSTKIE WAS CAłUJE... Nie wiem czy Różyczka nas poczytuje ale chcę Ci różyczko powiedzieć, że pamiętam cały czas i tęsknię za Tobą.Miło by było gdybyś nas odwiedziła tutaj!
-
[kwiatiskiereczko ...jasne...już Ci zaparzam...napij się ze mną. Ja już też kiedyś....wlewa się do środka chyba ocet i sól i gotuje na małym ogniu aż odejdzie kamień i spalenizna.Spróbuj...kotku
-
...Witajcie kobiety kochane! Witaj Anna V...cieszę się że masz taki zbiór...te dawne piosenki były takie wdzięczne belvo...witaj...tyle wysiłku włożyłaś...znalazłaś...napisałaś...bravo! Piję kawkę jeszcze więc mam chwilkę dla Was...ale późnej...duuuużo spraw W razie gdybyście tu nie zajrzały...życzę Wam z całego serca wielkiej dawki słońca i radości.Wypocznijcie!
-
copertko......miło, że zajrzałaś.Poczytaj...bo mnie nie będzie i żebyś nie myślała sobie cokolwiek innego hehehe ennkko...no widzisz kochana...to dopiero się pobawisz...czyli będzie co opowiadać jak się tu zejdziemy...hehe Belvuś...iskiereczko...wychodźcie ze schronów do nas...:D
-
ooo.następna kuchara...ja tak lubię mięsko marynowane a nie robiłam ale za to dziś sobie takie kupiłam!:D Muszę na chwilę wrócić do obowiązków ale będę tu kukać co jakiś czas
-
I ja przyłączam się do podziękowania za zaproszenie....przyznam,że również troszkę Was poczytuję jak mam czas lecz ostatnio coraz mniej.Dopiero w luce między plenerami...będzie taka możliwość a więc w środku maja.Napewno zajrzę...jeszcze raz dziękuję i życzę koleżance emerce...wszystkiego dobrego! Belvus...opowiedz o tej misji...nie mogłam doczekać się już od dwóch dni. ennkaa
-
ennkoo...musisz wejść na pocztę czyli kliknąć taką ikonkę na pulpicie komputera.jak wejdziesz a przejedziesz myszką w górnym rzędzie powoli,trafisz na wyświetlający się napis \"nowy\"lub utrórz nowy email...coś w tym stylu, to będzie to samo...wtedy klikasz w tą ikonkę i pokaże Ci się jakby kartka z napisami i migający znacznik.Klikając w linijkę \"wpisz adres\" najeżdżasz tam myszką i z klawiatury przepisujesz mój emai, ayoa@wp.pl, w temacie piszesz cokolwiek a na kartce treść do mnie.Potem jedziesz myszką na pomarańczową strzałkę na ikonce i powinien wyświetlić się napis \"wyślij natychmiast\".klikasz w to i po wszystkim.Pisanie znasz skoro piszesz na forum...a głąbem nie jesteś tylko osobą początkującą jak ja cztery miesiące temu.Ważne,że się zdecydowałaś poznać komputer a to się ceni!
-
ennkoo...chcesz na pogaduchy na maila?...zapraszam.Kliknij na nicka...tam jest mój email...pomiń tą kropkę po @ bo mi ręka zeszła
-
Może pocieszeniem będzie taki wniosek, że zbliża się lato i każdy chce oderwać się od spraw codziennych i wyjechać...stąd mniejsza frekwencja.Zimą kiedy jest szaro, buro i nijako więcej przebywa się w domu...i komputer jest pod ręką więc się go używa.Tak mi się wydaje. szkoda, że nie mam maila do ciebie. Ilość moich wpisów może wydać się zbyt duża ale myślę, że mi wybaczycie chęć pisania z nowo poznanymi osobami, zwłaszcza, że akurat teraz miałam możliwość posiedzieć w domu i dowolnie operować czasem a później może być różnie.
-
...mnie pytasz ennkoo?...w niedzielę o godz 15 wyjeżdżam na malarski plener...będę na nim tydzień.Brak możliwości podpięcia laptopa jak przypuszczam więc go nie wezmę.Może jednak dobrze mi to zrobi, bo zbytnio przywiązałam się do życia przestrzennego a zaniedbałam życie w realnym świecie?Będę napewno o Was myślała, bo przywiązuję się do ludzi a jak nikt nie pisze na topiku...to ja, tak jak ty i niektóre osoby, zwyczajnie zastanawiam się dlaczego i jest mi smutno.
-
Witaj ennkoo...a może to z mojego powodu...i tu każda z nas mogłaby dopisywać swoje obawy.Prosimy więc miłe koleżanki Mendel , copertkę i Emerkę...o parę słów...by rozwiać nasze wątpliwości...