nojka49

hej niepomarańczowa witam cię...wracajcie...enka...weźmy się za ręce .....zorba leci http://www.youtube.com/watch?v=MeriTXdLfZk

http://www.youtube.com/watch?v=JKCwcCMAnxg

WITAJCIE! tak ładnie się bawicie ale bez muzyki...to ja puszczam dla Was! http://www.youtube.com/watch?v=3e_Rbts5Q9Q

...Witaj Aleks...dziękuję za wsparcie...hehe teraz moderator wykreślił pomarańczowy wpis...i śmiesznie to się ma w odniesieniu do mojego wpisu...hehe...ja naprawdę się śmieję...! Ja tam mogę się przyjaźnić nawet z całkiem skrajnie odmienną osobą...a mam takich wiele w realu...niestety nie w zasięgu ręki jak cyber koleżanki...dlatego pewnie trafiłam do tego świata...choć uczę się w nim odnaleźć bo żyłam w jakiejś aureoli z innymi ludźmi niż się tu spotyka. Niejeden z tych co odeszli, gdyby dostał bilet na miesiąc do tego świata...zszedł by przed czasem.Ale to wniosek nie z tego tutaj miłego towarzystwa. A teraz już znikam...słonko przywitać! Aleks...... i dla wszystkich...!!!!!!

...Przyszło mi jeszcze do głowy, że ile ludzi tyle osobowości i wszystkie ciekawe.Ja bardzo podziwiam i cenię ludzi za ich wiedzę, zainteresowania odmienne od moich.Myślę, że dzięki temu ten topik jest kolorowy i można się dowiedzieć czegoś w czym jest się mniej obeznanym. Belvo...doceniam Twój wszechstronny dynamit do życia...wiedzę, zdolność do nauki języków....bo z pewnością tak jest... ...czego mogę sobie życzyć?...być zaakceptowaną jeśli nawet odbiegam w swej inności i sposobem patrzenia na świat.Moja dusza artystyczna nie zawsze przysparza mi splendorów ale o ile sobie przypominam...już jako dzieciak dreptałam własnymi ścieżkami...dlatego uważam, że nasze życie w pewnym sensie jest zaplanowane...choć tego nie wiemy od dziecka Jeśli jest więc między Wami trochę miejsca na niepoprawnych romantyczek to nią jestem....niestety lub...stety i mam cichutką nadzieje, że mnie taką zaakceptujecie????????? Życzę nieustającego słonka i pogody ducha!

...witajcie...dawno wstałam...moja kotka tak się stęskniła, że chodzi za mną krok w krok i mizia się.Dawka pieszczot już była...to teraz chwilkę z Wami. Przed wyjazdem zawołałam kicię stojąc pod własnym balkonem...a ta jak zobaczyła mnie na zewnątrz...zaczęła panikować, bo jej się to kojarzy ze ja wypadłam przez balkon jak ona kiedyś i zgubiła się a kot typowo domowy.Miałczała panicznie i próbowała jakby wyławiać mnie łapą ku sobie jednocześnie się cofając i tak wiele razy.Rozśmiesza mnie również oglądając ze mną na komputerze muzyczne video.Ma wtedy wielkie, skupione oczy i uszy jej chodzą.Wita mnie jak człowiek...buziakami i zawsze pierwsza w drzwiach.Kochane stworzenie! Belvuś...ciągle zapominam, że ty mieszkasz tak daleko.Poziomki otworzyły się...wyglądają jak małe truskawki.Tu Cię mam...jesteś wrażliwa...pomimo twardego charakteru. Jak Wam się spało...ja padłam od razu. Iskiereczko....Ty już pewnie w Częstochowie ?Odezwij się jak wrócisz. Iwa...oglądałam wklejone przez Ciebie pejzaże na sąsiednim topiku...piękne ! Coperto...jak dziś Twoje samopoczucie...mam nadzieję, że dobre...czego Ci życzę. Widzę wciąż drogę, którą wczoraj przemierzałam...te pola rzepaku, zielone połacie traw przetykane żółcią mleczy a w górze śpiew zawieszonego w powietrzu skowronka.Ogrom przestrzeni i zieleni w różnych odcieniach...gdzie co chwilę wyłaniają się niewielkie lecz głębokie rozlewiska Odry mieniące się srebrem w słońcu.Mogę się tak gapić bez końca...dlatego dla mnie życie w mieście jest koniecznością a nie wyborem i marzę żeby zamieszkać otoczona przyrodą i pijąc kawkę na łonie natury.

Kochane koleżanki...wybaczcie mi...ale pójdę do łóżka...coś poczułam senność.Krótko spałam i teraz mam kryzys.Miłej spokojnej nocy Wam życzę.Odezwę się rankiem przy kawce!pa!

haaaa, poziomek mnóstwo, nawet maliny są.Jak owoce pozrywane to objadę lasy i zawsze coś innego się znajdzie...ponieważ mamy tu prawie wszystko lecz w niewielkich ilościach ...belvuś...twoje poziomki nie otworzyły się

Serdecznie pozdrawiam iskiereczkę, iwę455, copertę, cztery mendle, Aleks, bawidamka coperto...coś napisałaś na fotosiku o dodawaniu do....Ja nic z tego nie rozumiem, jak to dodawać? Jak to się robi? i na jakiej stronie fotosika?...oczywiście, że chcę tylko nie potrafię. iskiereczko...to miałaś mieszane nastroje...co? Wie coś o tym belvo...pytasz jakie jesteśmy?...do niedawna byłam tytanem pracy jak obrałam jakiś cel ale moje zdrowie mocno oberwało i zaczęłam żyć nieco oszczędniej.Nie jestem przyzwyczajona do stagnacji i samej tylko pracy twórczej więc trafia mnie jak czegoś nie zrobię i jak mam zaległości w organizacji grafika z notesu.Niestety czasem niespodzieanie zaczyna np. kłuć serce albo coś innego i wypadam z torów.W takich chwilach zajęć nie brakuje...choćby przypominanie sobie angielskiego, zgłębianie komputera,porządki w papierach, ciuchach,segregowanie skarpetek(nie cierpię), zakupy na raty, gotowanie,pranie, czytanie,malowanie obrazków.Kiedyś miałam po prostu inne zainteresowania lecz z wiekiem się same wyeliminowały lub znudziły.Unikam prasowania więc od wielu lat kupuję takie materiały i odzież, których nie trzeba prasować.Lubię robić zapasy ziół i namiętnie rozczytywać się na ich temat.Sporo czasu poświęcam ludziom i ich problemom.W ten sposób nie myślę o własnych a jak uda się komuś pomóc to lepiej mi na sercu.Uwielbiam zgłębiać tajniki upiększania siebie różnymi sposobami bez skalpela lecz ostatnio się zaniedbałam z powodu pewnych niekorzystnych zmian w życiu osobistym...i wpadam w dołki...z których wychodzenie trwa dł€żej niż wpadanie w nie.Na pewno nie wymieniłam tu wszystkiego ale i tak większość czynności się powtarza a niektóre wypiera się w miejsce nowych stosownie do okoliczności. Potrafię pracować i zatracać się w pracy aż do skrajnego wyczerpania.więc robię stop i pytam się czy aby warto. ..a możliwe, że z wiekiem męczę się częściej i potrzebuję mieć przerwy na odpoczynek częściej niż kiedyś. No w końcu sportsmenką już nie jestem...narty,łyżwy, piłka ręczna to daleka przeszłość.

jakie piękne konwalie...wyobrażam sobie twoje rączki, które je zerwały. Zaraz zaraz...skoro u ciebie są konwalie to znaczy, że w moim lesie na pewnej polance też...jutro dosiądę giętkigo rumaka na dwóch kółkach i pojadę sprawdzić

Miałam stamtąd w ubiegłym roku z 700 fotek, nadających się na temat historyczny...mnóstwo jeźdźców konnych, kobiet, dzieci i pospólstwa w lnianych sukmanach...ogólnie - bajecznie i kolorowo...tylko malować.Szukałam tego na dysku...i nie ma?!!! Może...jak komputer padł to się wykasowało?....ojojoj...byłoby mi strasznie przykro.Poszukam...bo nie daje mi to spokoju.Były tam też wszystkie etapy flisu i całej tej oprawy.Były wójt, tak to odchorował, że leży w szpitalu. Narazie jego żona pełni rolę gospodarza jakby się nic nie stało...podziwiam ją za optymizm, pogodę ducha i zapał z jakim ciągle tam coś organizuje dla ludzi a muszę powiedzieć, że takie postawy u nas należą już do rzadkości.Nie żałują ludziom niczego.Są urodzonymi społecznikami i scalają ze sobą ludzi, dzięki czemu nie ma tam takich zapiekłości jak u Kargula i Pawlaka...a jest jedna, wielka rodzina współpracująca ze sobą.

...Witaj belvo...wczoraj przeholowałam a na drugi dzień nie poprawiam...no chyba, że wirtualnie. Ten nowy wójt...jak wdrażał swoją kandydaturę...imał się różnych sztuczek i znajomości.Przede wszystkim oszukał ludzi....obiecując im mieszkania komunalne zapomniał dodać...że nie ma zamiaru ich budować, tylko zabrać ludziom ich budynek z innym przeznaczniem.Absurdom urzędniczym i nieuczciwości... nie ma końca.W końcu drobni karierowicze i oszuści wzorują się na....wiadomo na kim. Dobro ludzi....to nieprawdziwe słowo...szczególnie tam gdzie chodzi o pieniądze.A może wójt powinien na mieszkanie komunalne przeznaczyć w taki razie własne mieszkanie....hehehe

Zrobiłam sporo fotek wioski i okolic.Jak będzie trochę czasu to postaram się obrobić i powklejać! Okazało się że mieliśmy tam misję do spełnienia.Żona byłego wójta...organizatorka plenerów...prosiła nas o wstawiennictwo przeciwko działaniom nowego wójta...który nie licząc się z opinią ludzi w wiosce chce pozbawić ich jedynego miejsca kulturalno - rozrywkowego i przeznaczyć obiekt na mieszkania komunalne.Najpierw była tam szkoła potem przedszkole a jak małżeństwo z Wrocławia spełniało marzenia dorosłych i dzieci, wybudowali mini gród słowiański, utworzyli eko - muzeum, organizowali w obiekcie warsztaty plastyczne tej społeczności, zabawy, plenery na których cała społeczność wsi i przybyli uczestnicy plenerów z całej Polski przebrani za rycerzy...tworzyli niesamowity klimat jak na planie filmowym,organizowali flis odrzański na tratwach, konkursy, wspólne wyrabianie ludowych,świątecznych ozdób...itd.... .....to wtedy nowy wójt pozazdrościł im tej operatywności...i robi wszystko, żeby im to zniszczyć.Ot, natura ludzka kombinatorów w tym kraju...którym tylko zależy na stołku, kasie i nic nie robieniu....stąd wymyślone te mieszkania.Obiekt wogóle nie nadaje się na mieszkania...a za to do poprzednich celów...idealny.Nikt nie chce już tego wójta i jego decyzji...a on nikogo nie słucha.Wyobraźcie sobie, że dziś na zajęcia z malowania proporców strażackich przyszło bez rodziców 21 dzieci,wszystkie grzeczne,słuchające z otwartą buzią poleceń i bardzo przejętych etapem malowania...a jaka wyobraźnia.Złożyliśmy się dla nich na mnóstwo czekolad i cukierków, bo naprawdę chwytało nas za serca...jak te dzieci chcą się czegoś nauczyć. Co, mają z braku zajęć pić wina po krzakach?...Bo wójt tak chce i już?

...witajcie dziewczęta!!!!!.....a ja już z powrotem!!!!...nie ode mnie zależało...choć tam zabawa dopiero się zaczęła.Muzykalna wocalistka...rozpoczęła super przebojami...a żona mojego prezesa, którego auto stanowiło mój środek transportu...źle się poczuła po wczorajszej balandze i zapragnęła wrócić już dziś.Na baletach zostali moi przyjaciele.Niestety z innego miasta więc nie mogłam z nimi wracać. Widzę, że byłoa ostra zabawa...i dobrze...hehehe!

...http://wins123.wrzuta.pl/film/lLETshmGWl/ rowerkiem...zawrotna prędkość

http://www.youtube.com/watch?v=RIlrTiseEis i kultowy zespół Uriah Heep...grali u nas w Lubinie 2006 po latach ciszy http://www.youtube.com/watch?v=Y1nyPEkFrBQ http://www.youtube.com/watch?v=Xlef9pDMssw i...bardziej znany ich utwór http://www.youtube.com/watch?v=EQkowfWjqaE a tak brzmi ten sam utwór w obecnych czasach http://www.youtube.com/watch?v=B-BcgVJgqpE

Dziękuję stefku bawidamku...Cesaria Evora jednak dziś najbardziej na mnie podziałała...i wycisnęła łzy.Pakuję się...lecz jeszcze mycie naczyń...i takie tam!

...cztery mendle...miniemy się w podróży...baw się i zrób fotki...notuj wydarzenia...myślę , że podzielisz się z nami wrażeniami z Jedliny. Belvo...nie pracuj tak do późna...a jeśli musisz to ostrożnie coperto...życzę miłych, spełnionych zakupów iskiereczko...pomóż proszę belvie przeją rolę gosodarza na topiku.Wrócę w niedzielę.

...The Beatles http://www.youtube.com/watch?v=bdCjaiXmUb0 http://www.youtube.com/watch?v=YXG83p2nkHw http://www.youtube.com/watch?v=9vf26cRtG_w ...i pod inną nutkę http://www.youtube.com/watch?v=wa4h27nL4r0 http://www.youtube.com/watch?v=iBwGmOexmNo http://www.youtube.com/watch?v=ouzndIEbEsc http://www.youtube.com/watch?v=x8fNDfdjXd8 http://www.youtube.com/watch?v=RuUhZxkr194 mam nadzieję , że sprawiłam Wam radość...sobie też

...i Manu Chao...http://www.youtube.com/watch?v=I2v_XY-wsjs

...i polskie odkrycie http://www.youtube.com/watch?v=ITYBQRurN58

....WITAM!...na powitanie...trochę egzotyki! http://www.youtube.com/watch?v=6W-QMzUozgE

belvuś...ja lubię jak są mężczyźni ale i kobiety.A co...sama będę z nimi? W dodatku fraków nie zmieniają na czarne a w pomarańczowych to trochę źle mi się kojarzy...ale nie chcę...oceniać i krytykować. Miłe osoby są mile widziane.Ja niepokoję się o copertkę i cztery mendle ...kochane...! ...proszę odezwijcie się choćby jednym wpisem, wtedy będę wiedziała, że wszystko jest w porządku...a wogóle to tęskni mi się! Jesteście taką równoważnią na tym topiku.Czyli uzupełniamy się tak sądzę! ...dla wszystkich!

niestety nie wchodzi ta piosenka...przepraszam...starałam się Trochę się zdziwiłam, że mężczyzna tutaj...no ale cyber to cyber

http://www.youtube.com/watch?v=QjF5TMrKnjQ...nie wiem dlaczego nie weszło