Mia 82

Igmik co tak u Was? Szklana jak po powrocie? Pewnie musicie sie ogranąc i rozpakowac - ale napewno zajrzysz raz dwa :) A Balbinka jak? zajrzała raz i tyle?

Boela miałam 4 dni przerwy w cwiczeniach :( buuu cofne sie 2 dzni za kare i „jade” dalej ;) choć strasznie mi się nie chce i czasu barkuje, a wieczorami juz nie mam sil bo coraz wiecej wysiłku wymagaja te cwiczonka. A Ty cwiczysz a waderem? Czy Was bola kolana? Mnie ostatnmio okropnie i tak zastanawiam sie czy to od ciągłego podnoszenia i kładzenia Gaby w leżaku, czy to na podłodze – robię to zawsze przykucając a nie pochylając sie i chyba mi kolana wysiadają, rece mnie codziennie bola – najbardziej czuję jak je do góry podnosze – raju ja się sypię! Pimboli Ty cwaniaro juz drugi raz załapiesz sie na swieto mam :D Nadine bardzo szybko nauczyła sie łapać stópki – zdolniacha :) Ja nawet nie próbuje przestawiac Gaby na dłuższe przerwy w jedzeniu. Wczoraj kombinowaliśmy i dostała sie nam nieprzespana nocka – koszmar, mam nadzieję ze dzisiejsza noc będzie normalna, bo ja chodziłam po wczorajszej jak cien i w ogole nie miałam cierpliwości do Gaby, a ona dziś tak marudzoła – tak zaciskałam zęby ze myślałam ze je sobie połamię! Do szału mnie doporowadzało to wyciąganie reką smoka przy zasypianiu... juz prawie spała i zatarła łapką no i wszystko od początku – myślałam ze oszaleję mialam ochotę przywiązać jej te „szalone” rączki! Czuję sie okropnie po tej nocy – ja nie wiem jak funkcjonuja rodzice, którzy maja tak co noc – u nas to pierwszy taki strzał i ja mam dośc! Pomarańczowa moze to rzeczywiście skok. Ciagle te skoki. Ja tak sobei tłumaczę, że Gaba jest grzeczna, tylko skoki ją męczą. Ale może prawda jest inna... może ja mam rozpuszczoną corę, która za wszelka cene chce zeby było tak jak ona chce :) Mój M się smieje ze musi sobe znaleźc zajęcie które pozwoli mu sie wyciszyc – np. wędkowanie :) bo jak dwie uparte baby się będa w domu „tłukły” to oszaleje hehe :D Mainova alez smokołyk!!!!!!!!!! A ja się nie przygotowałam! Może choć na depilację wyskocze do kosmetyczki hehe zobaczymy czy M mi zrobi prezent i mnie ciut jutro odciązy :) A truskawki to juz jadłaś? Ja sie boję – myslałam zeby poczekać az urosną u mojej babci na dzialce, ale moze skusze sie wcześniej... Gaba sie tłucze w łózeczku i nie może zasnąć... nie wiem co się z nią dzieje – czywiście smoka sobie wydziera :O wkładam w prawą rękę taka maskotkę zeby rączkę od buzi izolowac bo idzie oszalec z tym wydzieraniem smoka – oczywiście ma ochote ciumkac ale te nieskoorynowane rączki... zeby tylko noc byla normalna – bo jak mi się dziecko popsuje to je oddaję do reklamacji :P

Boela – moja Gabcia tez daje czadu :) Jest bardzo absorbujaca, wymaga na prawde duzo uwagi.i Co do spania - do południa ma 2 drzemki – krótkie po 30 min, a czasem jedna z nich pominie – jak ja w nieodpowiednim momencie odłoze do łózeczka to ryk i problem z zasnieciem, na spacerze na szczescie oki spi od 13 30 do 15 30, po południu zazwyczaj jeszcze 30 min drzemka, wieczorem odpukac zsypia bez problemu ok 20. 30 – ale od 19.30 do 20.30 wisi na cycusiu – skoro ja to usypia to niech sie relaksuje przed snem :) a tak serio to chodzi o to ze ciagle przysypia i sie nie moze szybko najesc. Chciałabym juz tak jak Wy rozserzyc diete, a lekarka zaleciła poczekac. Szczepienia dopiero za miesiac ale zastanawiam sie nad wczesniejsza wizyta zeby skonsultowac pomysł lepszego „napełniacza na noc

Jutro nasz wielki dzien!!!!!!!!!!! Co do ubranek na spacery – to jak było gorąco – gabcia wystąpiła w spodenkach ¾ i body z krótkim rekawkiem bez czapy – tylko jak ja biore na rece na swiezym powietrzu to wtedy kapelusik – gaba uwielbia chodzić po ogrodzie – tzn być noszoną oczywiście :) w gondoli składam bude zyby było więcej przewiewu i manipuluje parasolką przeciwsłoneczna – odkąd nie jest gabie za goraco lezy grzecznie w wózeczku nawet kiedy nie spi. W dzien po domu krótki rekaw i czasem półspiochy a jak jest cieplej to skarpetusie cienkie (które często gubi) i spodenki cieniutkie. Jak wychodzimy to zewsze zestrojona bardziej niz mama :) Co do piżamki – to pajace u nas słuza za piżamkę od poczatku, tylko w zimie jeszcze body pod spód szło. Zmiana co 2-3 dni, ale zazwyczaj czesciej jak gaba uleje – zawsze na swieze :) ja mam ziemniaki z dynia hippa – dostałam zestaw promocyny w przychodni – produkty dostepne w rossmanie. Ale takie jedzonko musi jeszcze poczekac, pediatra powiedziała ze dopiero po 5 miesiącu, na razie sam cycus. Piksip może ja coś zle kombinowalam, ostatnio na spacerze pytałam dziewczyne, które ma taki sam wózek i powiedziała ze tez myslała ze spacerówka rozkłda sie zupełnie na płasko, ale jeszcze nie próbowała. Musze M poprosić zeby to poogladał. Linka jak tam Zuzia terrorystka :) spokojniejsza? Moja Gaba dziś rano mnie terroryzowała... ehh te szkraby momentami marze o powrocie do pracy ;) tylko jak tu zaufac ze opiekunka nie stracie cierpliwości przy takim czorcie :D super ze z bioderkami wszystko dobrze wazko widze ze eksperymentów żywieniowych ciag dalszy :) Nastka to ma dobrze z taka przebojową mamusią, Alez ten czas leci – powrót do pracy... trzymam kciukiz ebyscie to dobrze zniosły. A co to za niania zostanie z Nastką? Ja bede miec opiekunke od września i wtedy powolutku zaczne wracac do pracy. Ja to bym nie wiedziała jak zmieni schemat żywienia maleństwa jak wprowadzisie nowe produkty -bede musiała wszystko z lekarzem ustalic. No i oczywiście skorzystac z Waszych rad – bo one sa dla mnie baaardzooo cenne :) iskierko – alez masz wyczynowca!!!! Już usiadł – no nieźle! Jeszcze chwila i zacznie chodzić hehe Moja gaba to nawet nie myśli o podciaganiu sie do góry :) na razie jej wyczynem sa obroty z brzuszka na plecy :) malinova Mc donalds sprawszonym sposobem mam na przekupstwo hehhe U nas tez trzeba wrócić do domu jak Gabie za goraco, wrzeszczy tak ze ic jej nie uspokoi. Nie moge otworzyc tych linków które podalaś :( o widze ze dalej wkleiłaś artykuł - super! Pimboli – współczuje stresów u lekarza. To przykre jak tak leca łezki – gabcia tez tak miała. Ale czytałam ze czasem musza poleciec bo oczka oczyszczaja – tak wiec jest jakies pocieszenie. Wyszło Wam karmienie co 3 godz? U nas si eie da jst co 2,5, czasem nawet co 2 i kropka, na spacerze dłuższa przerwa i w nocy od 20 do 5. Racja w tym ze maluszko rozwijaja sie w błyskawicznym tempie – gabcia wydaje mi sie czasem taka „dorosła” teraz dzieci sa na prawde boskie, po tych pierwszych 3 miesiacach – teraz rodzicielstwo jest zupełnie inne bo juz dostajemy cos w zamian od naszych pociech – te usmieszy i radosc sa bezcenne. Na leżaczek nie jest za późno – super sprawa, mi bardzo ułatwa zycie, tylko ja mam taki co na podlodze stoi bo jest dośc spory. Pochwal sie jak Nadine zareagowała nowy nabytek :) Szklna a Ty juz chcesz posadzić Franię w krzesełku? Boela tak właśnie zastanawiałam sie nad cieńszym spiworkiem, w tesco sa fajne, ale teraz bedzie coraz cieplej i juz sama nie wiem czy jest sens, bo po lecie moze byc juz za mały, a jesienia to jzu chyba bedzie można kołderka przykryc. Gabcia bardzo lubi leżec pod kołderka w naszym łózku :) Gratuluję zmiany koloru kupy hehe :D Przyszła- a to się kocina uwięziła, biedaczysko!!!! Fatalna sprawa! A moze jakoś by zadzwonic do tego sasiada – na pewno komuś klucze zostawił (moze poprosił kogos o podelwanie kwiatów), dozorca nie ma do niego komórki, może ktoś z sasiadów ma znim kontakt – przeciez ludzie sie znaja na osiedlach. Pimboli ma racje – koszty zniszczen moga byc wyzszenic np. nowego zamka... a co to za człowiek ten sasiad – zrozumiałby taka „akcję”? Linka mój aniosłek tez czasem pokazuje ze nie jest taki święty ;) witaj Up zagladaj jak tylko mozesz, ale domyślam sie ze nie jest łatwo jak sie ma dwójkę na głowie :) Szklana sama nie wiem co z ta spacerowką – w sumie w kubełkowej to dziecko na płasko nie jest, ale w leżaczku tez nie – moze nie za duzo nie zaszkodzi. Przepraszam,z e tak „po łebkach” odpisałam ale Gaba mnie pogania :)

Cześc piękne! Melduję ze żyję i wszystko u nas w zasadzie w porządku, tylko ja teraz mam ciezki, smutny czas i szukam sobie ciągle zajęć, zeby nie mysleć (choć to nie jest łatwe) - dlaltego brakuje mi czasu na topic, a jak juz poczytam to nie zdaze odpisac... ale myślę o was cały czas i tęsno mi za pisaniem :) mam starszne tipikowe zaległosci - od pt Z nowości u nas to byłymśmy w pt z Gabą zgodnie z zaleceniami szklanej :) w galerii handlowej i było super!!! Gaba oddelegowana w sobote do swojego pokoju - pierwsza noc spała pięknie do 5! Ale dziś dala popalic jak nigdy - wczoraj na i po spacerze spała za długo, przespała jeden posiłek no i byl efekt - obudziła sie o 23.30 i kokosiła ise do 2!!!!!!!!! A później zaczęła sie kokosic o 4... i o 5 musiałam ja karmić - tak wiec ciezka nocka - pierwsza taka i mam nadzieję ostatnia :) miełgo dzionka - bede sie odzywac w miare mozliwosci - choć terz gaba jest tak absorbujaca ze trudno, a jak karmię to nie mam kompa pod reka tak jak w sypialni - musze sobie skombinowac coś na czym ustawie lapka przy fotelu witedy bedzie mi latweij zorganizowac czas na pisanie - wykorzystam karmienie ;) tak jak do tej pory buziaki! ps. szklana zazdroszczę weekendu w lesie - ty to masz gitesowe życie :D

Nick..............tc.....ur.....por...waga/wzr.....imię. ..sk .tyg..akt.waga Ważka...............35...08.01...cc...1560/41......Anast azj a...10...4050 julka2384............35...09.01...sn...3350/54......Adaś ...? ...5220 piksip.................37...12.01...cc...2650/51......Em ilka ...17...5600 Igmik.................37...14.01...cc...2675/49......Pol a.. .3 m 2 d...5050 Haydi.................37...22.01...sn...2800/51......syn uś. .. Agagaguś............38...23.01...cc...2950/54......Piotr uś. .. kasiula29............39...24.01...sn...3660/53......Erwi n.. . Mama3...............39...26.01...cc...2970/53......Kamil ka. ..7 SzklanaGłowa.......37...26.01...cc...2750/51......Franka ... 13...5960 edycia86r...........37...26.01...cc...2770/51......Milen ka ...11...4850 Iskierka.............37...28.01...sn...3160/52......Mich aś ... czarna35 ...........38...29.01...sn...3050/54......Marcel... Mia 82 ...............39...29.01...cc...2990/56......Gabrysia...15. ..5 400 Adulka................38...30.01...cc...2500/53......Mil enk a... Stokrotka...........39...30.01...cc...2920/54......Laura . .. Mandzia..............39...30.01...cc...3120/55......Agat ka ... Kasiulkapb...........40...31.01...sn...3690/57......Mari ka ... Lutówka.............40...01.02...cc...3700/55......Kubuś . .. *iwonka*.............40...02.02...sn...3580/53......Magd a lena..3m4d..5800 Rosołek...............40...03.02...cc...3040/57......Zuz ia ...14...5200 Sikorka...............39...05.02...??...3250/52......Maj a. .. dagusaia82..........41...05.02...sn...3970/61......Marty n ka...10...5600 Kluska=)..............39...06.02...sn...3250/54......Maj a. .. czarna owieczka...40...06.02...sn...3675/55......synek...7...5200 mama17luty.........38...06.02...sn...3200/51......Karol...1 2...7000 Malinova.............40...07.02...sn...3500/54......Wero n ika...14...6160 hipek.................38...08.02...sn...3150/53......syn e k..12...6060 PrzyszlaMama23...40...09.02...sn...3100/50......Nicolas ..13...6000 kasia130285........39...09.02...cc...3150/55......Sebast ian... Basienia.............40...10.02...cc...3660/56......Wikt oria...13..5900/63 Hałaśliwa............38...10.02...cc...2720/51......Leah ... fusyta................41...10.02...sn...3100/59......Nat asza...6...4690 Nadia277............39...10.02...sn...4010/56......Filip ... gruel.................39...12.02...sn...3600/53......Nat alka... Adrianna29.........39...13.02...cc...3850/57......Jagna ... klonik22.............40...14.02...cc...3300/53......Han ia... Salwia...............40...15.02...sn...4350/59......Szy muś..12...7400 Olka_................41...15.02...sn...4150/55......Iza bela...8...5110 asia26łódzkie......40...16.02...sn...3230/56......Wikto ria... viola nowa forum..40...16.02...sn...4010/56......Majuś... doddotka...........40...16.02...sn...3770/58......Nikod em... Pimboli..............40...17.02...cc...2450/47......Nad ine... basia4379..........41...17.02...sn...3720/57......synu ś... lamamma...........37...17.02...sn...3600/57......Zosia. .. up-83...............39...19.02...cc...3160/55......Kub uś...11...5490 Boela.............. 40...19.02...cc...4100/56......Piotruś..13...8000 Zabajona ..........40...24.02...sn...3750/57......synuś... balbina ........... 41...24.02...cc...4050/58......Kacper...12... 6850 robur.............. 39...26.02...cc...3550/56......Mil ena ... marteczka1980..41...02.03...sn...3550/50......Caloge ro..11..6150 Alicja111..........40...02.03...sn...3700/56......Emi lka... monis30...........40...04.03...cc...3400/55......Wero nika...4...4010 konwalia9.........41...05.03...sn...3825/52......Oliv er...9...6017

Witam Boela skoro u innych dzieci po tym pokarmie kupki wygladaja tak samo, to raczej nie ma sue czym martwic, a swoja droga ciekawe co tak barwi kupki :) Rosołku a jak wkładasz tetrówke? Ja sie nauczłam pieluszkowac jak Gaba miała odparzenia i była w tetrze – wykorzystuje sie dwie pieluszki – jedna w prostokat jak pampers a druga w trójkat i tym sie zawija jak w chuste – szersza czesc na pleckach, wezsza miedzy nózki i zawinac boczki – wtedy rzeczyiscie nózki sa rozstawione szerzej.U nas jest jeden lumpeks gdzie raz na miesiac jest taki superancki towar- wcale sie trzeba natrudzic zeby zdobyc fajne szmatki :) a ja sie nie przejmuje jak nie ma obiadu – M sobie radzi, a ja w końcu zaczynam choc troszeczke łapac oddech – wystarczy ze posprzatam i sama zjem :P ale ja nigdy nie gotowałam codziennie. Ja juz nie zakładam czapki, tylko kapelusik zakładam jak ja nosze po ogrodzie albo jak w ogrodzie lezy na lezaczku. Nie wiem z kolei jak ubierac w nocy – jak ma samego pajaca to ma raczki jak lód, jak ma pod spodem cieniutkie body to plecy mozno rozgrzane, choć nie mokre to mam wrazenie ze przegrzane – przykrywam ja bawełnianym kocykiem – takim z tesco, hm ma tez takie- ale często go z siebie sciaga. Zsypało gabci buziaka bo sie czekoladay ozarłam jak świnia :O oj głupia ja głupia... a moze to od ogórków, sama juz nie wiem mnie tez to zainteresowanie mediów Boelą zaintrygowało :) u mnie jest 24 stopni! no to probujemy krotki rekaw i spódniczke, ale z rajstopkami :) kurka nie mam cienkich! Przyszła twój maly taki sliczny – moze dlatego mysla ze dziewczynka :D pomarańczowa no to ładna nocka ;)

przepraszam za lietrówki, no i ze nie do Wszystkich sie odniosłam ale wpadlam ekspresem i zmykam pod prysznic

Igmik fajnie ze spacerówka zaskoczyła!Wozisz Polcie w rozłozonej na płasko? Ja myslałam ze moja można n płasko rozłozyc, ale jednak nie, jest ciut zgieta – wiec na razie odpada. Gaba rzeczywiscie sie bardzo zmienia, wg mnie coraz bardziej podobna do mamusi ;-) Igmik moja gaba tez wcale nie trzyma zabwek tak porzadnie, jak wisz robi to co Polcia, a jak je wsadze w raczke to szybko „gubi” byl momen ze trzymała dłuzej, czasem pomahca ale zazwycza jej wypada – a co do przekładanie miedzy raczkami to – nawet mi do głowy nie przysżło ze mogłaby tak juz robic ;) Pimboli dobrze ze zasieki postawione :) Boela ja codziennie z utesknieniem czekam na powrót M – zeby mnie odciazył ;-) dobre z ta asekuracja z włosami w raczce :) ja mam zwiazane w kuca wiec sie nie da złapac. Hipku ja jestem pewna ze gaba ma swojego aniola stróza w moim tacie – na prawde czuej ze on nad nami czuwa. O i np. taka sprawa co roku o tej porze zakuwam do egazminów, miałam ogromny stres jk ja sie bede teraz uczyc, bo zawsze to był miesiac wyjecty z zycia i wiecie co – nie musze sie uczyc – ni z gruszki, ni z pietruszki odpuscili nam w tym roku egzaminy!!!!!!! Huraaa – no i co – przypadek? Wyprodukowanie takiego wspaniałego posta musiało Ci troche zajc – nie dziwne ze doba Ci sie skurczyla hehhe Trzymam kciukiz a prace, oby szybko natrafiła sie ciekawa oferta! Malinova jak dobrze ze juz fgrejka coraz rzadziej! Trzymam kciukiz eby to był juz koniec problemów! Pomarańczowa gratuluje przespanej nocy!!!!! A ja nawet nie mysle odzwyczajac teraz od smoka bo mi zycie ułatwia :D Przyszła no no szalejecie z jedzonkeim :) Ja zazywam sumigre – lek cud! Ale teraz karmię, więc odpada :O przed ciaża miałam takie migreny, ze tragedia a ból głowy taki ze płakałam, nigdy nie wymiotuje ale starasznie mnie muli – ta „aura” przy migrenie jest potworna. Boela a co leakrz mówi na te zielone kupki? Szklana Franie sie jabłusko spodobał super :) A mi lerkarka powiedziała ze na razie tylko cycus, a w 5 miesiacu pomyślimy Dziś miałam swietny dzięń – ale padam na cyce... zmykam kochane, słodkich snów! Posłuchałam Szklanej i teraz czasu na forum brakuje ;) ch jak ja uwielbiam \"mieć loty\" i jak sie dużo dzieje - tylko jak to gaba zniesie ;) buziaki!

dagusia ja rozmawiałam z 3 lekarzami i wszyscy zalecali, powiedzieli ze jedyne przeciw to kasa - to jak poduszka powietrzna w aucie, mozna zyc bez, ale moze zycie czy zdrowie uratowac, ale kosztuje - my szczepimy

Czołem Kobietki! Dzis dzień bez migreny, a na dodatek jestem wyspana :) oczywisie nie tak jak kiedys ale nie jest zle ;) W południe przyjedzie do mnie kolezanka z dziecmi i bedziemy razem urzedowac :) wczoraj byłam w szmateksie bo był nowy towar :D przywiozłam Gabie wielki wór cudnych ciuszków - normalnie perełki!!! U nas nie ma next-a, gap-a, a w lumpeksie sa rzeczy nawet z metkami! Ale troche trzeba poszperac :P ja buszowałam półtorej godz :)Juz sie porzadnie uprały dwa razy teraz, suszenie, prasowanie i można stroic :) nie da mi Gaba dalej pisac – odezwe sie pózniej, miłego dzionka

Rosołku ano buc, ehhh czasem szkoda słów na tych lekarzy. Moja Gaba tez gubi skarpetki - nawet jak bylo zimno to potrafiło "ogołocic" stópki! A z czapa to tez zawsze na bakier :)

Robur jak z malenstwem?Sokojniej z usypianiem? Co do utraty cierpliwosci to Cie doskonale rozumiem. Zgadzam sie z Przyszła Mama – to moze byc przemeczenie, no i regularne karmienie pozwol Ci ocenic czy to glod Ja robie jak Pimboli jak tylko M jest w poblizu – Mowie mam dosc – teraz ty :) mamo 17 l. Tak sie własnie zastanawiam jak to bedzie z karmieniem uzebionych buziek :D Szklana mnie Gaba tez tak rozpusciła – grzeczna, grzeczna, a pozniej jak pomarudzi to ja sie od razu złoszcze. No Frania rozszerza menu :D powodzenia w kolejnych próbach :) Ja tez podziwiam dziewczyny,które radza sobie bez M – ja bym oszalala, jednak to wielka pomoc. Monis niestety nie potrafie pomóc, moze to skok rozwojowy? Rosołku – kurcze! Oby ten problem asymetri Was oszczędził! Pomarańczowa a rozmawiałas z lekarzem o tych bezdechach???? Ja tak nigdy nie miałam z Gaba. Przykro mi ze macie takie doświadczenia. Balbinko no to Kacperek zdolniacha :) Boela znów M odprawiłaś :) Pomarańczowa ja tez sie zastanawiamc zy u nas nie zaczyna sie kolejny skok! Po ostatnim na prade poszła do przodu, najpierw myślałam ze nic sie nie zmieniło, ale jednak zmieniło sie sporo. Linko nudzisz sie jak maleństwo nadprogramowo spi hehe ja tez tak czasem mam :D raj ale sie u mnie rozpadało – to stad ta migrena i marudnosc gaby – teraz wisi na cycu juz ponad 30 min i ... kima – nie da sie odczepic ;) nie mam sil na razie pisac bo mi głowa odpada i tak mnie muli ze szok... M zapytał czy czasem w ciąży nie jestem heheheheh

Troszkę zaległości nadrobiłam -ale jeszczeze 3 strony mi zostały :) bede odpisaywac na raty, bo inaczej odezwe sie za trzy dni :P Igmik termometr mi pokazuje 29 stopni!!!!! Musze wyjsc do ogrodu zobaczyc jak jest. Spacerówka na razie odpada bo okazuje sie ze nie da sie jej rozłożyc zupelnie płasko, oparcie jest lekko uniesione i boje sie ze robie krzywde temu małemu kregosłupkowi. Złoże w gondoli bude i moze bedzie wiecej powietrza. Czapeczkę mam cieniutką – ma dziury na czubku i cały materiał w dziurki, w sumie i tak złazi z uszu, wicec moze bedzie bez, a jak zawieje to osłonie pieluchą. Mam dziś straszną, ale to straszną migrenę – swiatłowstret, niedobrze mi i głowa tak napitala ze szok – myslałam ze mi po ciązy przeszło bo juz rok nie mialam migreny!!! Masakra – najgorsze jest to ze kazdy dzwięk to tak jakby młotem pneumatycznym walili w głowie dziure... ale jak to wytłumaczyc Gabie.... cześć Pedagosiu – cały czas sie zbieram zeby do Was napisac, ale zebrac sie nie moge – kiedy Agalam mnie do tablicy wywołała i juz się zabierałam za pisanie, ale Gaba mi nei pozwoliła i późńiej sie nie mogłam zabrac, czasm podczytuje, ale juz gubie sie bo sa nowe dziewczyny i jakos nigdy nie moge sie wstrzelić – w każdym bądź razie myslę o Was – chciałam Ciebi zapytac jak Ty sie teraz czujesz? Bo mi jest momentami bardzo cięzko, ale staram sie uciekac myslami, bo jak myslałam to nie spałam i ogólnei tragedia,a mysli takie straszne ze przez gardło by mi to nie przeszło :( pozdrów ode mnie dziewczyny!!! Hipku tez jest mi bardzo ciezko jak pomysle ze tato nie poznał Gaby – a tak by sie cieszył! Nawet nie zdazyłam mu powiedziec ze jestem w ciazy – test zrobiłam dzień po pogrzebie :( Boela zapomniała, Ci odpisac ze u mnie paznokcie super, włosy wypadaja nie wiecej niz zawsze i powoli wracaja do normy – nie sa juz tak sianowate. Wanienka turystyzna fajna tylko troch droga jezeli miałabym ja zabrac na jeden wyjazd :) szkoda ze Wazka juz na tym nie zarobi ;) :P Ja Gabrysi smaruje buziaka kremem na słońce nivea. Co do chrzcin podjełam decyzje ze beda w sobote – wszyscy juz ustawieni, terminy dograne :) Pibmoli barykady przeciwzmijowe postawione? Konwalio kupiłam nianie topcom z kamerka – taka jak ma Szklana :) Przyszła Mamo kurcze rzeczywiscie to juz rok! Pamietam jak do nas zagladały lutówki 2008... raju ale zleciało!!!!!!!!!!!!Jak ja zasłam w ciaze to naszym przyjaciołom urodziła sie córeczka i juz swietowalismy jej 1 urodziy! Jak Wam idzie odzwyczajanie od smoka? Baseniku super!!!!!!! Tez kupie ale poczekam az gaba zacznie siedziec bo moze sie pkazac ze dobiero na przyszły rok wypali basenik w ogrodzie, no bo jak bedzie siedziec np. koncem sierpnia to po baseniku na ten rok. Ja Cebionu nigdy nie podawałam, nawet nie wiem co to jest :) tylko wita k do 3 mies i wita d do roku Rosołju ja tez bede musiała strój zakupic – jak załozyłam swoje bikini to wygladałam ojkrponie – melony o odrobina trójkacika hehe – wyleczyłam sie z checi posiadania duzego biustu – chce moje „C” sprzed ciązy

cześc piękne!!! Nie zdążyłam nic poczytac, ale widze ze Balbina wróciła, no nareszczie - ti ti ti tak zapomniej o forumowych kolezankach ;) i Hałaśliwa się zameldowała - no pięknie i nowa kolezanke - Linkę - witam :D rzuciło mi sie jeszcze w oczy ze mamy juz pierwszego forumowego ząbka - mamo 17 luty - gratulki! my mielismy intensywny weekend, spędzalismy czas ze znajomymi, a wczoraj gaba tak mi dała popalic ze hej - nawet na spacer nie dało sie wyjsc bo tak sie darła - moze jej goraco było - bo w teg gondoli to jak w piekarniku - dziś zakładam na stelaz spacerówkę! Ale postawię bude bo boje sie ze ja zawieje ;) jak ubieracie teraz pociechy? Ja wczoraj założyłam cieniutkie body z długim rekawem i takie bawełniane geterki i skarpetusie ciensze, czape trzeba było sciagnac bo był wrzask, troche boje sie tak bez czapy... ale jest na prawde gorqacao, ja najchetniej chodzilabymna golasa... od kiedy (jaka temp) załozycie krótkie rękawki maluszkom i bez czapy? Mysze kupic chusteczke z nausznikam, bo my mamy taka zwykła, a ja o uszka boje sie najbardziej. Kochane później poczytam i odpisze 0 teraz Gaba praykimała więc musze sie ogarnac i zirganizowac nas na spacer

Witam Dziewczynki dziękuję że mogłam się Wam wyżalić, no i za wsparcie wielki dla Was! Szklana dzięki za kopa :) masz rację – sama nie wiem co mnie opętało ze tak zdziczałam – chyba strach o Gabę – wydaję mi się ze wszędzie zarazki, ze ona się rozreguluje, ze będze płakać, że klimatyzacje działająi się przeziębi i takie tam, a przecież mogę spróbować! Niedaleko siebie mam taka mini Galeryjkę ale tam nie ma windy, ale przeciez to nie problem zapakować dziecko do auta i podjechac kawałek. Nową zabawkę mam cały czas przy sobie – nawet do ogrodu moge wyjsc i wiem kiedy gaba zgubiła smoka i czy trzeba biec na ratunek czy nie. M wczoraj nawet nie chciał zobaczyc – on tak ma kiedy uwaza ze coś jest niepotrzebne – powiedział ze go to nie interesuje i ze kupiłam to tylko po to zeby mu pokazac ze nie potrzebuję jego aprobaty bla bla bla, ale dziś przy śniadanku ogladał i pytał jak daleko to dziła czy będziemy mogli usiąśc na piwku u sąsiadów za płotem hehe – troche bym sie bała, ale w sumie co to za róznica czy siedze w ogrodzie u siebie czy u nich – fajnie ze to i iformuje o wyjsciu poza zasięg – na razie nigdzie sie nie wybieram, ale kto wie ;) Jestem dziś szcześliwa bo – wyspana!!! Gaba co prawda obudziła się na smoka po 3, a póżniej juz o 4.30 jadła – ale... M spał w drugim pokoju (potrzebował odespac imprezke z poprzedniej ncy biedaczek ;)) i nie wytracało mnie z równowagi jego chrapanie! Usnęłam jak dziecko juz o 22 30 bo taka byłam padnieta i spałam jak kamien do 3 a jak wstałam do Gaby na 3 minutki to później szybko usnęlam bo nikt mi nie sapał i chrapal za uchem :D nie to zeby M strasznie chrapał ale zdarza mu sie, a teraz kiedy mam takie problemy z zaśnięciem byle co wystarczy zeby mi zakłocic sen – nawet szleszczenie kołdry – a on sie czasem tak kokosi ze hej :D Dziś ja pójde do drugiego pokoju sie wyspac a on bedzie podawał smoka w nocy, wstane dopiero na karmienie. Chyab spróbujemy tak na zmianę sie wysypiac dopóki gaba nie przestanie budzić sie w nocy, a myślę ze to minie jak będzie porządnie najedzona – zreszta juz bede ja chciała przeniesc do jej pokoju -za tydz góra dwa – wtedy jedno z nas do niej pójdzie a drugie będzie dalej spać :) A odnośnie tych pobódek nocnych to obawiam sie ze to jednak z głodu... zaczyna mi brakowac pokarmu :( moze to przez ten stres i zmęczenie... w dzien ok, ale na wieczorne ostatnie karmienie brakuje... Gaba szybko opróżnic cycusie i złości sie ze nie leci – tak było przez dwa ostatnie dni – nieby jak tak „głeboko” pompowała to szło,a le ona chyba przyzywcajona jest ze cycunie tryskały mlekiem... kupiłam na wszelki wypadek mleczko – bebilon – takie poczatkowe najzywklejsze (dobre?? nie zadne HA, tylko takie zwykłe) jak dziś tez beda piersi puste to po tym jak je wyciumka podam jej butle... nie mam wyboru. Ale moze sie cos poprawi przez ostatnie 3 dni – mało jadlam, mało pilam i byłam przemęczona – może to dlatego. Jak podałam o 3 smoczka to usnęła dosłownie w 1 min, może i po 4 by zasnęła ale usłyszałam ze coś jej w brzuszku szumi (burczało może!) i sie przejęłam ze jest głodna bo wieczorem było za mało. Pimboli tak własnie zastanawialam sie od której strony macie bramę... może przez przęsła przeprlesc taką plastykową zaporę – wiem ze to będzie szpetnie wygladac, ale ja bym sie bardzo raz i psa, którego moze zainteresowac taka „zabawka”, a dwa o siebie, bo tez można przez nieuwagę nadepnąc, a jak sie chodzi po ogrodzie to stopy często odsłonięte. Musiecie poobserwoac czy te gady będą sie często w pobliżu domu pojawiac... niby nie powinny przypełznąć pod dom, bo po co – ale kto tam wie! Rosołku masz rację to musi być ciąża!!!! W szczególności ze nie biorę tabletek, a po okresie ani widu ani słychu hehe :D:D ja nie potrafię sie wypowiedziec w przedmiocie przeziębienie u maluszka, musze zając stanowisko mamusie które to przerabiały. Ja Gabie co rano wyciągam gile z nosa, ale jakoś sie tym nie przejełam bo to chyba nie katar? Ja tez mam tak po nocy. Na te stópki z zimnym potem to wit DDDD nie K – mi atak lekarka kazała podawac – dwie dawki, ale ja już sama nie wiem czy gaba nie jest od tego bardziej marudna, podaję juz tak 3 tydz i jakby nie było tego zimnego potu – ja tego w ogóle nie zauważłyłam, tylko pani pediatra – bo to nie była taki epot ze sie lało, ale rzeczywiście jakby delitanie wilgotne, teraz to widze kiedy sa juz suche. Ja tez zawsze miałam zimne stopy i ręce, ale na prawde gaby stópki byli jakby wilgortne. Co do luster to mu ich mamy sporo w domu – w sypalnie takie olbrzymie (cała ściana) to ulubion emiejsce gaby – nie ma to jak własne odbicie (rośnie mi mały narcyz hehehe) Gratki za piekne smianko! Ja tez juz bym chciała – na razi eto gada coraz więcej, „przytula miśki” i z nimi dyskutuje, czasem sie śmieję ze je opiernicza bo tak marszczy brewki i głośno krzyczy do nich hehe gaba czasem tak zapiszczy ze az sama sie zdziwi albo przestraszy hehe Wazko no jestes!!!!!!!!!!!!! Ale Nastka ma wyborne menu hohoho :) alez macie wtej Rosji, co za kraj! No ładnie to Nastka goni Gabę! Po takim jedzonku ją pewnie przegoni :D świetny pomysł z tą wanienka!!!!!!!!!!! Dmuchana wanna – ja tu dumam jak takie koromyslo do auta spakowac na wakacje a taka dmuchana byłaby super! Kurcze ze tez nie ma takich w sklepei ja bym kupiła :) a te wibratory... :D:D:D:D:D OJ Wazko dziłąj!!!!!!!! Bedziesz bogata :D Załatwiłam chrzciny na pierwszy weekend lipca – w niedzile sa uroczyste na mszy o 10 30, ale zapisalam nas wstepnie na sobote – to tylko nabożenstwo, bez mszy, ale z komunią – tylko ze o godz 16, nie wiem czy nie za późno, jak ne będzie ślubu o 15 ( a myślę ze juz nikt si enie zgłosi) to byłyby o 15, to trwa króciutko – wiec juz o 17 obiadokolacja, Gaba by poszła spac o 20 i ja bym mogła posiedziec spokonie z towarzystwem – myślę na nais rodzice i dziadkowie zmyja się wieczorem więc porządzilibysmy z przyjaciółmi – jakie jest wasze zdanie? Mamy mówią ze w sobote o 15 lub 16 – git, moja cos jęknęła ze bez mszy to moze nie tak uroczyscie... ale mi to pasuje tylko mu i goście, modlitwa, komusnia chrzest i po sprawie... tylko nie wiem czy nie za późno zmykam bo gaba obudzona – skóncze was czytac póżniej

Pimboli ja podawałam wit K codziennie przez 3 mies szklana - jak długo ładowaliście baterie w tym odbiorniku dla rodziców? To tak jak w komórce trzeba najpierw sformatowac - tzn naładowac i wyładowac do "0"?

Gabcia śpi na tarasie a ja klikam mając ja na oku... nie miałam dzis nastroju na spacer Z tego wszystkiego zapomniałam pochwalc Nadine Pimboli – fociszka do paszportu jak talala :) Rzeczywiście cały tata, ale oczka ma chyba po mamusi. U nast. To jest tak – jedni mówią – cały tata, inni cała mama :D nikt ze dziecie podobne do obydwojga hehe a gaba raz jak mama, raz jak tata – zależy od dnia czy miny :) Pimboli ja sie panicznie boję węży!!!!!! BRRRRRRRRRRRRRR A jakie macie ogrodzenie? Jak bez murku to ja bym czymśc dół wyłożyła – żmija chyba nie pokona takiej powiedzmy 30 cm przeszkody? Raju uważaj – bo gdybys tak nie daj bóg niechcący nadepnęla na taką cholere! Z kolei Zuzia cała mama... a te jej włosięta – no cudenko! Przez ta fryzure wygląda na dużo starsza od gaby :) Przyszła Mamo – mi ginek powiedział ze przy karminieu piersią najczesicej pojawiają sie plamienia i to jest taki jakby okres, rzadziej regularny okres a jeszcze rzadziej nicsie nie dzieje – u mnie nic :) co mnie cieszy bo mam spokój :) Co do wit D mi pediatra zaleciła dawac dwie dawki dziennie – ja podaje kapsułki wita K – twierdzi ze tak trzeba bo gabka ma zimny pot na nóżkach i jeszcze cos, ale zapomniałam co... musze sie jeszcze raz wczytac w te objawy przedawkowania – moze moja Gabcia ma jakies dziwne zachowania przez ta dawkę musze sie zastanowic czy ona coś marudna bardziej, czy to ja po prostu bardziej zmęczona. Basienia ja juz miałam dwie dawki na rotawirusa – jeszcze 3 zostala – Gaba piła chętnie, ale moze sa różne smaki przy inych szczepionkach – ta nasza ponoc malinowa :) Mąż mi pomaga jak jest w domu, na prawde nie moge narzekać, tylko w nocy mu odpusciłam. N a początku jak karmiłam w nocy i byłam świeża mamuśka to wstawał mi asystowac, później go zwolniłam z tego obowiązku – dziś mu powiem ze wstajemy na zmianę i juz! Sam tego nie zaproponuje musze mu powiedziec (jak ze wszystkim -a le tak juz większośc facetów ma) ze ma wstawac i kropka! Nawet jak mi odpowie to Ty idz do pracy, to po przemyśleniu sprawy i tak będzie wstawał - mam nadziję :) tak więc mąż pomaga i lubi bawic sie z Gaba, tylko w tygo dniu nie ma czasu, a w nocy sam z siebei rzadko wstanie, no chyba ze widzi ze ja juz kolejny raz wstaje – ale ja potrzebuję jasnych reguł – raz ty, raz ja, bo co z tego ze on czasem wstanie jak ja wstaję i narzekam skoro ja juz sie wybudzę. Dziś ustalimy nowe zasady :) W sumie nie moge mieć do niego pretensji -ale ostatnio wkurza mnie wszystko i chciałabym zeby byla bardziej domyślny – choć wiem ze u większosci facetów to po prostu... nie mozliwe – alebo kawa na ławę, albo męcz się kobieto sama hehe ;) ja mam Balbinę na nk i na gg – widziałam na nk nowe fotki więc chyba wszystko ok – ale nie pisalam do niej skoro ona o nas zapomniala to nie chce sie narzucac. Szklana jak ja Ci zazdroszcze tego normalnego życia – wyjscia, spotkania ze znajomymi – ale wiem ze tez bym tak mogła jakbym na prawde chciała tylko ze mnie sie jakas taka dupa wołowa zrobiła i czasem az nadto sie uzalam nad soba zamiast sie lepiej zorganizowac i wyjsc do ludzi... no nie wiem co tak na mnie działa ze taka jękoła jestem ostatnio – dobrze mi z mała i ani mysle wracac do pracy,ale chyba mi troche brakuje takiej „przebojowości”, tego ze byłam ludziom potrzebna, tego ze realizowałam sie zawodowo, zaczęłam robic doktorat, chodziłam na zajecia z apliakntami – teraz totalnie sie od tego odcięłam a nie da sie zajmowac tym, z doskoku – zreszta gaba teraz jest dla mnie najważniejsza... na dodatek zbliżają sie egzaminy (coroczne kolokwia) i musze sie uczyc brrr no chyba ze nam w tym roku odpuszcza – coś tak zapowiadali bo my jako jedyni w Polsce „szliśmy” innym systemem i juz dwa razy zdawalismy egz ze wszystkich przedmiotów – powinnos ie to wyjaśnić jutro na zajęciach – chciałam iśc na zajęcia, ale mąż coś przebąkuje ze jedzie gdzies na rozprawe i nie wie czy wróci przed 15 – ehhh, może jednak poproszę swoją mamę i zostawię ja na żywioł (pisałam wam ze ani jedna ani druga mama nie zostają z Gaba? Moja jej raz pieluche zmieniła bo jej „kazałam” - palą sie do zostawania,ale ani razu nie „pokazały” ze umieja sie dzieckiem zajac – jak ja biora na rece to tak jakby im miała zaraz wypasc :O) raju zachowuje się jakbym miała przewlekłe napięcie przedmiesiączkowe... :P strasznie dziś narzekam – wywalę wszystko co mi na wątrobie lezy i mam nadzieję jutro będę oczyszczona hehe

hej Mam dziś wyjątkowo podły nastrój, czuje się okropnie, dlatego - wybaczcie - nie mam sił pisać, choc poczytalam wszystko Zbliża sie pierwsza rocznica śmierci taty - nie śpię po nocach, Gaba przebudza się między 3.30 a 5 (to rożnie) i trzeba jej podawac smoka co trwa do 20 min - niby nic, ale jak ja zasypiam z trudem po 2 i zaraz mam sie budzić i znów nie moge zasnąc - to masakra jestem zmęczona psychicznie i fizycznie, M mi nie pomaga, a przeciez mógłby wstac i podac smoka, przeciez to nie karminie, a on nakrywa głowe poduszka i spi... wiem, że on pracuje ale mi ostatnio jest na prawde cieżko, a przeciez cały dzięn musze byc uśmiechnięta, szczesliwa i zabawiac gabcie tak żeby jej było dobrze. Dzis obudzila mnie po 4, M oczywiście głowe nakryl poduszką bo wieczorem poszedł do sąsiadów na imprezkę więc ani myslał wstac, a Gaba dziś jak na złosc - juz prawie usypiała i zaczynała trzec raczkami i wytacala smoka co ja budziło i tak w kółko - no i mi nerwy w końcu pusicły i trochę nakrzyczałam na nią i się popłakałam - no i ona tez sie popłakała bidula :( przestarszyła sie... strasznie mi wstyd ze mi tak nerwy puściły i czuję sie podle... dobrze ze zapomniała jak tylko wzięlam ją na ręce - oczywiście od razu dopadły mnie wyrzuty sumienia więc nakarmiłam ja i poszłam się z nią bawić o 5 rano... M tylko skwitował ze jestem nienormalna i spał dalej. Przepraszam ze wrzucam tu takiego smętnego posta ale musze to z siebei wyrzucić - a nie mam komu. M jakoś nie potrafi podjąć tego tematu, może myśli ze skoro minął rok to wszystko juz jest ok, a zreszta nawet nie ma czasu porozmawiać o tym jak ja sie czuję - wraca do domu po 18, je, później kąpiel, później ja karmię i usypiam (bo on nie usypia tylko siedzi przed tv) później ja coś ogarnę i juz po 21 a ja padam na pysk i juz nie mam nawet sil rozmawiac... chce sie jakos zrelaksowac choć godz. Z mamą nie pogadam - bo przez gardlo by mi nie przeszły mysli które tłuka mi się po głowie, zreszta wiem jak jej jest cieżko, kolezanki, ktore nie mają dzieci i tak mnie do końca nie zrozumieją, przyjaciolka która ma dziecko ma swoje problemy ( okazało sie ze to nie choroba metaboliczna tylko sepse tak ciezko przechodził, ma wade wrodzona nerek, ale nie jest bardzo powazna i na razie ma leki i nie wiadomo czy operacja bedzie konieczna) i rozmowa sprowadza sie za kazdym razem do tego co u nich (az mi czasem przykro, ze nie zapyta co u mie zebym i ja czasem mogła swoej smutki wylac, no ale rozumiem ze sama jest zmeczona), z innymi nie potrafie o tym wszystkim rozmawiać... Jestem dalej wsciekła na tesiową - mama mówi zebym nie przesadzała, trzeba im odpuscić, ale ja jestem baardzoo zła - jak dziś nie uda mi sie załatwic u księdza pierwszej sob lipca, to robię w czerwcu, wiem, ze czeka mnie awantura z M bo on zawsze broni rodziców - tak jak wam pisałam potrafił na mnie nakrzyczec ze wydziwiam jak sie wkurzyła kiedy nieproszeni przyjechali tuz przez cc - kiedy ja lezalam zacewnikowana i podpieta do kroplówek - na dzien dzisiejszy mam wszystkiego dosc. Dobrze ze przyjedzie do mnie kolezanka to torche odreaguje bo czuje si ejak w więzieniu - na dodatek czuje sie samotna - o! PS właśnie dostałam nianie z kamerką - choć tyle radości zmykam bo kurier obudził Gabe

rosołku no własnie zapomniała... ehh czasem mam wrazenie ze ona wgóle nie mysli. No i ja mam teraz problem. :O ja tez zakladam moskitiere

Jestem wściekła!!!!!! Planowałam chrzciny na ostatni weekend czerwca – to odpowiada chrzestnym, są wtedy na miejscu, są i inni nasi przyjaciele, którzy będą zaproszeni no i właśnie sie dowiedziałam, że teściowa zarezerwowała sobie noclegi na Węgrzech tak ze wypadaja dwa ostatnie weekendy czerwca... kurcze przeciez mówiłam, ze chrzciny maja byc w drugiej połowie czerwca to nie mogla dopytac o termin???????? Po raz kolejny zachowała sie tak bezmyslnie, ze mam ochotę zorganizowac chrzciny bez nich – to ja mam sie do nich dostosowac (czyt. Zoraganizowac całe towarzystwo na dany dzień – co nie jest proste), czy oni do nas? Jutro pójdę do księdza – jeżeli zgodzi mi sie na pierwsza sob lipca, to luz – ale obawiam sie ze nie, bo w 1 niedz (chrzczą w 1 i 3 niedz, co do sob można sie czasem ugadac) sa chrzciny bo powie mi ze moge zrobic dzien później – a ja nie chce w niedz (nie bede sie rozpisywac dlaczego pasuje mi sob) - jeżeli rzeczywiście nie zgodzi się na 1sob lipca – to powiem tesciowej ze najwyzej ich nie bedzie skoro wazniejszy jest dla nich wyjazd! Będzie znów przez nich awantura – k***a!!! Później to już połowa lipca - okres wakacyjny i goście mi sie rozjeżdzają!!!!!!!!!!!!!!! Szlag mnie normalnie trafi. Wszystko robią pod siebie!!!!!!!! Nie wiem, czy Wam pisałam ze przed samym porodem pokłóciłam sie z M przez nich! Wyobraźcie sobie ze przyjechali do szpitala na poród sptkać sie z nami mimo tego ze wyraźnie powiedziałam ze sobie tego nie życze – wtedy im odpuściłam ( M kazał im jechac do domu ale dopiero po tymjak mu położna wytłumaczyła, ze to nie moje widzimisie tylko jak nie chce ich to ma ich nie byc, to nie czas i miejsce na odwiedziny) ale powiedziałam M ze jezeli jeszcze raz wytną taki numer ze nie uszanuja mojej woli, a będa robić po swojemu – to juz nie popuszcze!!!!!!!AAAAAAAAAAAA normalnie sie wściekłam!!!!!!!!! Tesciowa potrafiła wtracic trzy grosze zebym zamówiła katering z innej restauracji (choć nie wypróbowany!) ale juz o terminie chrzcin nie potrafila pamiętac palnując swój wypoczynek – i to nie kwestia urlopu bo moga jechac kiedy tylko chca! No i co ja mam z tymi tesciami zrobic – z jednej strony przyjedzie z moja mama wyplewi mi ogród, ugotuje mi obiad -a z drugiej strony takimi sprawami jak opisuję doprowadza mnie do szalu... :O

ktos to dobrzu ujal w swoim komentatzu - "dziecko jest najwazniejsza, ale trzeba byc matka a nie maszynka to rodzenia dzeci..." a nas rodzace czesto traktuja jak maszyne na tasmociagu... zmykam na spacer

Poczytałam opis porodu stu 234 – rzeczywiscie ktos móglby powiedziec – zreszta tak jak tam widac zarzucono to kolezance – powinna sie cieszyc bo wszystko jest ok i nic sie jej i dziecku nie stało – ale ludzie mówia ze to normalne bo tak jest w naszych szpitalach, ludzie sie do tego przyzwyczaili – ale przeciez to chore, CHORE!!!!!!!!!!!!! Ja nie narzekam na poród ale cesarskie ciecie wykonal mój znajomy, połozne były na prawde ok, ale moze i to jak równiez to ze na sali lezałam z ich kolezanka połozna – miało wpływ na mój komfort. Nie odwazyłabym póksc rodzic „tak z ulicy” bez wsparcia mojego ginka bo wiem jakie sa realia u nas. Otwarte drzwi, opryskliwosc personelu, a przede wszystkim brak poszanowania intymnosci – to jest standard w naszych szpitalach, a my sie kurcze na to w pewnym sensie godzimy bo nic z tym nie robimy. Ciagle słyszy sie o przekomarzaniu polityków, afera goni afere, problemów milion – a dlaczego o tym sie w ogóle nie mówi???????? Przeciez kazdy człowiek musi sie urodzic – czy to nie jest wazne JAK? stu podziwiam , bo ja chyba bym odpusciła, ale Ty masz racje. Zycze aby kolejne porody były dla Ciebie miłym wspomnieniem :)

spisałam sie i skasowało sie! Kurka ze tez mi sie worda nie chciało otworzyc :O

Robur moja Gaba jak sie uczyła sama zasypiac tez tak płakała - a teraz luzik, juz o 20, czasem 20 30 mam free :) jak sie malenstwo nauczy zasypiac to bedzie chodzic spac wczesniej.