Mia 82

Edycia ja mam 4 ósemki, może dlatego jestem taaaakaaa mądra hehe :P :D Gaba ma takie szorstkie policzki i czerwienią się ona ale ja myślałam, ze to od zimna, wiatru i suchego powietrza grzejników. Mówisz, ze @ ani widu ani słychu :D hehe u mie też powinna zawitać, ale póki co cykle nieregularne więc pieron wie kiedy się pojawi :P Kurka z tymi nieprzespanymi nocami, nie wiem co Wam poradzić – my odkąd zastosowaliśmy się do zaleceń super niani, które przekazała nam Szklana śpimy całą noc, wstajemy przed ósmą :) może Wasze dzieci za długo śpią w dzień? Obstawiałabym też, że mogą być głodne. Jak Gaba miewała złe dni i nie jadła jak trzeba, to choć wypiła butle kaszy, głód budził ja o 6, jak zdążyłam ja nakarmić zanim się wybudziła to spała dalej. A może spróbujcie dzieci „zmusić” do samodzielnego zasypiania (choć brzmi to strasznie- krzywdy dziecku na pewno nie zrobicie)? Utulić, ucałować i odłożyć – nasza Gaba w dzień ma ostatnio problemy z zasypianiem – zamiast do spania ona dostaje szału w łóżeczku, szalej, robi a kuku zza baldachimu, śmieje się, śpiewa, wygłupia się itd. - pozwolę jej tak chwile poszaleć, później utulę, kładę, daję się napić i ma spać :) ona oczywiście próbuje wstać, to ja ją lekko przytrzymuję, ona się złości i płacze, ale mnie to już nie rusza, bo wiem ze krzywda się jej żadna nie dzieje – pogłaszczę ją po głowie i cierpliwie czekam aż się uspokoi, jak wstanie to ją kładę i tak w kółko, w końcu ona daje za wygraną – leży i dalej się złości :) a później słychać długie ziewnięcie, trochę pomarudzi i zasypia :) wieczorem zasypia pięknie – sama, w dzień ostatnio takie cyrki mamy, ale ja się przyzwyczaiłam i nawet na to uwagi nie zwracam – jest pora spania to ma spać i już :) może to brzmi tak jakbym ją zmuszała – ale wierzcie mi na dobre jej to wychodzi, bo jak się prześpi to jest jak nowo narodzona później. Gdybym liczyła na to że ona sama zaśnie w dzień bez problemu to naprawdę rzadko by spała.

Dziewczyny! Jakie piękne życzenia, wzruszylam się!!! Dziękuję w imieniu gabrysi i swoim, kochane jesteście :) Haydi oj TY wariacie! Ty mamuśka rozpuszczasz swojego skarba ze hoho :-) mój Gaba tez tak ma ze tylko mama i mama, ale jak mąż ma się nią zająć to się nie daję – ma sobie radzić i tak zajmowac Gabę zeby za mną nie goniła – i wcale wyrzutów sumienia nie mam z tego powodu ;) to słodkie ze gaba by ciągle „mojego rąbka spódnicy się trzymała' ale uważam, ze nie można przesadzać :) Rosołku ja przez moja zaległosci to już sięnie łapię – zaczynasz teraz pracę? Zobaczysz, ze dasz sobei radę, a po „chwili odpoczynku” od córy – Wasz wolny czas będzie jeszcze lepszy. Opiekę Zuzia będzie mieć na pewno dobrą :) Ja Gabrysie myję ząbki jeszcze ta szczoteczką nakładana na palec – odkąd odkryła ze może mnie ugryźc to zawsze wywołuje u mnie reakcję ma kupę śmiechu i zabawy przy myciu zębów :P Ja mam bebilon, zastanawiałam się nad nutramigenem- ale jak rzuciłąm okiem na skąłdk jednego i drugiego to nie bardzo wiem, w czym ten nutramigen miałby być lepszy. Up super że ferie udane :) przyczyną katarku może być rzeczywiście zbyt suche powierze – śluzówka wysycha i rzęski nie mogą spełniac swojej funkcji. Pimboli – gratkiz a przespaną nockę :) ale wam fajnie że już od 19 macie luzy, u nas gaba idzie w kimono ok 20, ale zasypia ok 20.30 Salwia ale fajnei ze się wyjazd szykuje ach jak mi się marzy urlop.... muszę chyba poruszyc tę kwestię z M, jak mis ie nauka zacznie to chwilę wolnego będę mieć dopiero na wakacjach! Edycia co z twoją dietą (pominąwszy tą pizze o któej pisałas :) ) Kluska Gaba upada na tyłek i wstaje sama, ale raczej musi się czegoś złapać (choć nie jestem pewna, bo nie zwracałam na to uwagi) jak nie ma niczego w poblizy to raczkuje, ale no wtedy ja jej rękę podaję. Wazko no kupę lat! Swietnie że uwas wszystko dobrze, widać zalatana jestes okropnie, ale grunt że szcześliwa – bo to święta prawada, ze szcześliwa mama to szczęśliwe dziecko. Aligator dalej wyjątkowy facet, a Nastka to na modelkę rośnie – taka długaśnie,a szczypiorek musi być skoro tylko 8,5 waży :) ogormnie jestem ciekawa jak Nastka wygląda – muszisz nam przesłać fotki! My w sobote mieliśmy impreze urodzinową! D piatku przygotowania, w niedzielę porządki i po weekendzie. Impreza super, Gaba dostała takie wspaniałe prezenty, ze aż m było głupi że wszyscy się tak wykosztowali. I uwaga! Gaba zaczęła sama chodzić, tzn na razie ylko tak ze 3 metry przejdzie, ale jaka jest wtedy zadowolona hehehe ach no i kolejni jubilaci :) Marcelek, Laura, Milenka, Agataka, Michałek – wszystkiego co najlepsze kochane pociechy!!!!! Rośnijcie zdrowo, bądzcie zawsze uśmiechnięci, a wasze życie niech będzie zawsze kolorowe! Miełgo dzionka Piekne – obowiązki wzywają!

Edycia wytrwałości na diecie życzę!!!!!!!!!!! :-)

a tak w ogóle to zobczymy czy @ u mnie przyjdzie :P niby test negatywny - ale wiecie jak ro czasem jest hehe zmykam bo mam jeszcze spotkanie... mam nadzieję, ze wieczorkiem w koncu uda mi sie zasiąśc przed kompem :) buziole

Szklana trzymam kciuki za staranka - oby beztrosko i szybko poszło heheh Ja tak sobie mysle ze jak uda mi sie w czerwcu zdac egzamin to moze jesienią wystartujemy :D moje znajome tak sie przymierzaja - fajnie by było tak hurtowo :D :P Gdyby tylko nasza niania powiedziała, ze zostanie z drugim to bym ise nawet nie zastanawiala, ale ona mówi ze juz po Gabrysi nie będzie chciała podejmowac sie opieki ;) nie to zeby Gaba jej za skóre zaszła - tylko ona mówi ze to jest wielka odpowiedzialnośc i zawsze z tym związany stres - ma rację w sumie. no i do dzieci sie przywiązuje jakby na to nie patrzec. Ale skąd ja wezmę taka wspaniała nianię???? Nie chcę innej :) śmieję sie ze musze zacząc na prawde dużo zarabic, zeby przekonac ja do zmiany zdania ;) z jednej strony znów pewne kwestie odsunęły by sie w czasie - mówiąc krótko sprawy zwiazane z kariera zawodowa - ale z drugiej strony jak sobie pomyslę, ze mam czekac aż Gaba skończy powedzmy 4 lata, zacznie byc "samodzielna" my zaczniemy znów odzyskiwac "nasze" życie i trzeba bedzie od nowa wziąśc na sebie te wszystkie wyrzeczenia związane z opieka nad maleństwem.. to nie wiem czy to najlepsze rozwiązanie - czekac...

Witam Drogie Panie :-) Obejrzałam fociszki w końcu! Ach te nasze dzieciątka cud- miód! Tylko Zuzi Rosołkowej dalej nei moge obejrzeć - bo muszę chyba miec jakis specjalny program,żeby te fotki obejrzec - a nie mam :( a Zuzia zawsze taka cudna i chętnie bym ją zobaczyła :) ale fajońsko ze mozecie spineczki juz przypinać :) ja kiedys mojemu czortowi grzywe podcięłam i jeszcze nie odrosła :P ale takie farfocle sterczały,ze musiałm z nimi porzadek zobić :D ostatnio pseudo kucyka zawiązałam, - smiesznie to wygladało bo gumka sterczała, a włoski trzy na krzyż hehe opaski tylko ratują sprawę :P chooć jak tylko Gaba zorientuje sie ze jej cos na głowę wciskam - zaraz pozbywa sie "intruza"

Witam Naszym drogim Jubilatkom Frani, Milence, Kamilce – ogromnych uśmiechów na ich buźkach i buźkach ich najbliższych, radości, miłości przepełniającej ich małe serduszka, aby dalej rosły zdrowo na silne, przebojowe kobietki :) wszystkiego naj również dla ich dzielnych Rodziców :) dla mam przede wszystkim – gratulacje bycie super mamą to nie lada osiągnięcie! Ach.... jak ten czas leci.... Szklana pamiętasz jak przezywałyśmy że będzie cesarka, jak czekałysmy na obrót naszych córeczek (zresztą Ty się doczekałaś, moja była uparta do końca :P )? Raju Dziewczyny tyle się działo przez ten rok... różne problemy – jedne dzieci pić mleka z piersi nie chciały, nawały pkramu itp., inne dzieci protestowały gdy przychodziła pora snu (co niektórym to jeszcze zostało hehe;) ), uczyłysmy się rozpoznawac rodzaje płaczu... pamietacie „Język niemowląt”? Dumałyśmy jak powinien wyglądac rytm dnia maluszków, szczepienia, bolące brzuszki!!!! Tyle przeżyłysmy – w szczególnosci te znas, które po raz pierwszy mamai zostały. Przyznam szczerze, ze wiele z tych przeżyc już uleciało z mojej pamieci. To były niesamowite chciwle, czasem cięzkie, cholernie cięzkie, ale niesamowite – taka nie do opisania więx z dzieckiem – to był czas kiedy ja żyłam w zupełnie innym świecie, teraz już jest inaczej, ale był moment kiedy byłam w zasadzie tylko ja moje dziecko i jego potrzeby. Patrzcie jak długo się już z nami – co niekóre z nas są tu praktycznie od początku tej pieknej drogi... dla mnie przez ten cały czas bylyście chyba największym wsparciem – bo nikt tak dobrze mnie nie rozumiał jak Wy w piątek Gabrysia skończy rok, cały okręglutki rok! Niesamowite, ze jeszcze rok temu jej z nami nie było – nie mogę w to uwierzyc, a przeciez jeszcze rok temu nie mogłam sobie wyobrazic jak to będzie kiedy Ona już będzie z nami... Ach jak ten czas leci!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :-)

oj strasznie mi WAS brakije dziewczyny... :( ale w pracy zapiernicz i nie barzdo mam jak sie oderwać bo wtedy nei wyrobię sie z robotą, w domu przy Gabie nei ma szans na stukanie w kalwiaturę (no chyba ze to Gaba stuka ;) ) wieczorami coś ogarnę, umyję się i trzeba M trochę uwagi poświęcic :) a późńiej to juz noc (na szczesice od dawna cała przespana) i od rana młyn kręci sie od nowa... a na dodatek zapowiada sie jeszcze wiecej obowiązków bo na czewriec szykuje mis ie bardzo poważny egzamin - chyba najtrudniejszy ze wszystkich jakie dotychczas zaliczyłam... a to oznacza nauke do potęgi entej.... tęsknię za forum, nie jestem na bierząco... tak mi smutno... tak mie tego brakuje... tych naszych pogaduszek...

Klusia u nas również hasło "nerwy do konserwy!" na tapecie hehehe

witajcie kochane! Matki pracujące czy Wy tez macie taki młyn??? Ciągle obowiązki, czasu na przyjemności brak, choć nie powiem czas z Gabą to i obowiązki i przyjemności w jednym ;) ale na inne przyjemności, np kaffe - czasu jakoś nie ma. chciałam złożyć serdeczne życzenia naszym jubilatom! Sto lat, samych usmiechów, radości, zdrowia! No i gartki dla Mam za ten pierwszy - powiedzmy szczerze trochę trudny, ale jakże wspaniały dla nas :) - rok! miłego dzionka - ja dalej w wirze pracy... Mamo3 gratuluje zakończenia studiów!

Witam biję się w pierś! Nic nie czytam, nic nie piszę - prosze o wybaczenie - urwania głowy w pracy ciąg dalszy! - ne wiem jak sie nazywam. Dbam o to zeby czas dla aby był naszym czasem i nc tego nie zakłucał, ale w związkuz tym pracuje po nocachkiedy młoda juz śpi... Oj chciałam sie do waszych spraw odniesc, ale nic ie poczytałam, chciałam zcyzenia złożyc wszystkich naszym małym jubilatom - ale nie takie na szybko - tylk od serca dla każdego z osobna - na razie tylko tak ogólnie - STO LAT od forumowej ciotki - ale postaram sie jutro pożyczyć każdmu maluszkowi z osobna :) melduję że ciąza urojona :) ufff - tzn tak pokazał test, mam nadzieję, ze wyszedł prawidłowo :) przypątał mi sie jakiś stan zapalny "piczki" i może stąd jakies podejrzane obajwy... Igmik mówisz ze skoro ciąża na tapecie to musi byc z M dobrze hehe - e tam raz nas poniosło - nie powiem było fajońsko - ale dziękuję za taki stres - niby zaraz po okresie, ale przecież jakiś cwany plemnik mógł sobie poczeką cna jajeczko :) cykle w końcu mam jeszcze nieuregulowany - już więcej nie pozwolę sobie na chwile zapomnenia hehe buziaki - wracam do obowiązków

helołłłłłłł alez mam zaległości! Poprzedni tydzień zamknięty - uff Jeszcze dziś mam trochę roboty, ale mam nadzieję, ze od jutra bedzie odrobinę spokoniej :) postaram sie wieczorem zaległosci nadrobić- bo tyle mne ominęło - nie wiem co się u Was wszystkich dzieje! Choróbska -a sio!!! Niejadki - proszę ładnie jeśc ;) a tak a'props - Gaba strazsnie cudaczy przy jedzeniu -my musimu cuda na kiju wyprawiac (zabawiac ja!) zeby jadła... np wielka maskotka kaczka ja karmi, myszka wyskakuje zza winkla, taka robi z siebie wariata itp... rzuciło mi sie jeszczew oczy cos o zasłananianiu szaliczkiem buzi - NIE WOLNO! w- jak gabie sie czerwone poliki kiedys zrobiły to pobiegłam do mojej dermatolog bo bałam sie ze to odmrozenia - dostałyśmy masc robiona - delikatba (choć dermatolog twierdziła ze nei trzeba) wszystko zeszło - ale przestarzegała nas zeby czasem ust szalikime nie owijac - bo robia sie odmrozenia. ja w weekend trocvhe pobalowałam i czasu zabrakło na obowiązki -w pelcy jestem z porządkami :P a i mam korbę ze jestem w ciązy... ale to juz inna bajka ;) mam w torebce test - zobaczymy :) a co z naszymi staraczkami - działacie ostro? ;) zmyakm w papiery - do napisania buziole!

te euphorbium to homeopatyczne i niby bezpieczne

Pamiętajcie że takich "zwykłych" krpoli do noska nie powinno się stosowac dłuzej niż 3 dni - czasem sa konieczne zeby nosek udrożnić - ja po nie sięgałam w krytycznym momencie - ale dłuzej nei wolno stosowac bo więcej może byc z tego szkody niż pożytku - zapalnie śluzówki (czy coś w tym stylu) moze sie zrobić - to takie uczucie jakby nos byl zapchany

Wita Was zapracowana Mia :) - konca nie widać... ja tylkona chwilunię z życzeniami dla naszej jubilatki :-) Kochana Emi! Rośnij duża, zdrowa, mądra i piękna :-), bądź zawsze zuch dziewczynką, mierz wysoko i osiągaj cele - ale póki co słuchaj zakazów mądrych rodziców ;-), uśmiechów, radości i szczęścia Ci życzę Malutka! wielki całus od forumowej cioteczki I sio z chróbskami - na katar - krople euphorbium, na zmianę z wodą morską w sprayu; maść pulmex baby - na klatkę piersiową i plecki, można też albo troche maści albo parę kropelek czegoś do inhalacji wetrzeć w pieluszkęi zawiesić na łózeczku - tylko żeby dzieciątko oczek nie zatarło - ta maść jak jest na ciałku to pachnie i tez inhaluje. Pod materacyk segregator albo coś podobnego - ta żeby główka byla mozliwie wysoko. No i regularne czyszczenie noska - tylko delikatnie zeby sluzówki nie uszkodzić. miłego dzionka Piękne!

Hej jejku jejku! To już roczki zaczęłyśmy świętować! Łza w oku sie kręci!!!!! Adasiu, Anastazjo - STO LAT! Niech Wasze zycie będzie usłane różami, rosnijcie zdrowo, zawsze bądzcie oczkiem w głowie rodziców, niech otaczają Was dobrzy ludzie, a kłopoty i smutki omijaja Was szerokaśnym łukiem! Sto lat Kochane nasze Maluszki! Dziewczynki czeka mnie bardzo ciężki tydzen i pewnie malo sie będę odzywać - tak więc miłego tygodnia, buziaki i do napisania!

hej hej Tylko dzień dobry zdążę powiedzieć :-) mega urwanie głowy w pracy - brrrrrrr Hipku daj znac czy dostałaś mojego maila - napisałam Ci w sprawie paszportu.

dagusia ale Ci Martnka "psikusa" zrobiła, dobrze, ze oko całe!!!! Oja leż z tymi maluchami trzeba uważać, wystarczy chwila nieuwagi. Pomarańczowa - gabę też interesują najbardziej"nie-zabawki" klocki wkłada do takiego ślimaka ale nie w otwory secjalne, ale do otwartego ślimaka, wieże ukłąda z moją pomocą, ale zdecydowane woli piloty do tv ;-) teraz jest faza na wkładanie różnych przedmiotów do pudelek, toreb, kubków, misek - wkłada, wyciaga i tak w kółko :) Co do żywienia to sięnie wypowiem bo u nas ostatnio p[roblem z jedzeniem i nasz schemat wziął w łeb. Z tego co czytam u Pomarańczowej - Gabie może już nie pasowac tak dużo liczba posiłków - jadła tak: 8.30-mleko 11- zupa 13 - drugie danie 15.30 deserek 18 mleko 20 kaszka teraz zje ranne mleko, zupe jak jest gotowana (ale jak dalam ze słoika to pluła) obiadu nie chce, deserku nie chce... masakra - jak juz wcisnę łyżeczkę do buzi tyo pluje - więc nie ma mocnych nie wiem o co kaman basienia no no jak bez smoka??? Dacie rade - warto!!! Igmki sorki że nie odpisalam na gadu -a le taka byłam zakręcona... kupiłam Gabie dwa odcinki na dvd i powiem Ci że średnio ją to interesuje :) ten krótki filmik teledysk z netu oglada z zapoartym tchem (ok 3 min) film na dvd ją nudzi... http://www.youtube.com/watch?v=3ichQOqbewA Docia gratki dla Kamilki za pierwsze kroczki :) Igmki sorki że nie odpisalam na gadu -a le taka byłam zakręcona... kupiłam Gabie dwa odcinki na dvd i powiem Ci że średnio ją to interesuje :) ten krótki filmik teledysk z netu oglada z zapoartym tchem (ok 3 min) film na dvd ją nudzi... http://www.youtube.com/watch?v=3ichQOqbewA Docia gratki dla Kamilki za pierwsze kroczki :) a ze sama juz malutka potrafi widelcem jesć to super! Moja to nawet butli sma nie chce trzymac - wygodna jakaś z niej dama - no ale co mam zrobic ... Co do chodzenia to Gaba chodzi ale trzeba ją za rączki trzymac - mogłaby tak pół dnia, na spacerze w wózku nie chce siedziec... trzeba bedzie porzadne buty kupić. A po domu dzieci bez bucików mają chodzić, w antypoślizgowych skarpetach, czy jednak kupujemy buciki? Hipku u nas wyrzucenie smoka pokryło się z ząbkowaniem i mimo wszystko daliśmy radę :) Szklana rzucialo hasło - rzucamy smoka i ja podłapałam :) i cieszę się bardzo - cięzko było przz 3 dnia - później luzik - tez do zasypiana stosowaliśmy, do auta i na spacery - przy zasypianiu Gaba rzucała się i wstawała - a ja siedziałam przy łóżeczku jak wstawała to ja kładłam i tak w koła - aż zasnęła - pierwsza noc bez smoka to była pierwsza od dawna całkiem przespana noc - zasada jest taka- jak dziecko jojczy nocą to nie reagujemy dajemy zasnąc - w 2 minutki ma spać dalej :) a jak wstaje to bez słowa kładziemy i tak do skutku - na prawde dziala - to był sposób Szklanej i u nas się sprawdził. Teraz gaba spi od 20.15 do 7.30 i jeszcze później bawi sie w łóżeczku 20 minut - jest super :) na noc zakłądam jej spiwór i jak sie wierci to sie nie odkrye tak ze mamy spokój, rano w nim "łazi" po łóżeczku i tez nie marznie. Jeszecze dokrywam ja kocykiem zapakowanym w poszewkę. W samochodzie Gaba sięiecierpliwi i trzeba ją zabawiac, no ale cóż - widziałamw necie takie kierownice co się do szyby bocznej przykleje i dzecko ma zajęcie - za ok 30 zł - kupię jej taką i zobaczymy Rosołku ja myślę ze to ząbku męczą Zuzankę - ja daję czopki z paracetamolem - 80 mg - ale nie wiem czy juz silniejszych nei trzeba kupić, bo ta na mniejsza wage dawka Szklana helołłł- oj bidula Franulka że się choróbsko musiało przypałętać! Ehhh... Mis do spania - szmatka to u nas podstawa :) bez niego Gaba by chyba nie usnęła odkąd nie ma smoka :) A co się mężowi stało że aż szpital?! Sylwestra spędziliśmy z domu - zrobiła się imprezeka z 11 osób + 3 dzieci ! dziecie spały na górze - nie wiem jakim cudem bo huk był jak 102 :D było fajońsko - tylko że impreza skończyla sie o 5 rano a ja wstałam o 7.15 ;) Ogólnie czas miedzy świętami a nowym rokuem upłynął na spotkaniach towarzyskich i dlatego nei zaglądała na forum :) miło było, odreagowałam trochę, ale na razie mam dość spotkac hehe (do soboty :P bo szykuje sie babska impreza) Edycia zdrówka życze!! A moze to ząbki? dawałś czopki przeciwbólowe? moze warto spróbować? a co Milenek - to chyba coś w ty,m jest bo moja przycjaciółka tez tak z Milenką miała hehehe Klusia - czołem! Mja siedzi grzecznie na sankach? My jeszcze nie próbowaliśy (wstyd się przyznać ? ;) ) ale obawiam sie ze Gaba by nie usiedziała - boże jak to moje dziecko nosi ona nigdzie nie usiedzi! Gaba też sie rozgadała no i teraz mama jest na tapecie, tata się jej już znudziło hehe-a rano to tak dyskutuje z miśkami ze boki zrywamy :) zauwazyłam ze jak sama sie bawi to więcej mówi jak przychodza goście i chcemy sie dzieckiem pochwalic to nie bardzo ma ochotę na rozmowę :) Niezłe ma Maja spanie :) no no, Gaba spi 11 godzin i to uważam za sukces, ale Maja biję spanie Gaby o głowę! A jak w dzien ze spaniem? Gaba spi jeszcze dwa razy w ciągu dnia. poczytałam wszystko, choć odpisuję pobieżnie - czas goni! Musze wracać do pracy bo sporo mam do zrbienia :) troche luzu sobie zrobiłam przed nowym rokiem to i góra spraw urosla na biurku :) miłego dzionka!

Witam w nowym 2010 roku :) W pierwszej kolejności - WSZYSTKIEGO NAJ NAJ NAJ!!!! Niech ten rok będzie dla nas wszstkich lepszy niż poprzedni :) życzę Wam aby udało się zrealzowac wszystkie plany, pomyslności, radości i dużo dużo zdrowia!!! A teraz czytam co się u moich kochanych psiapsiółek działo :)

Hipku tu sa jakies informacje o Funduszu Alimentacyjnym http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090813/AKCJARED00/631448941 http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/340683,coraz_wyzsze_swiadczenia_z_funduszu_alimentacyjnego.html tak jak obiecalam zaraz po Nowym Roku pomogę Ci, w sprawie paszportu nie będziesz miec problemów - już kiedys miałam taka sprawe inawet jezeli M nie wyrazi zgody, to Sad wyrazi taka zgode bez problemu - kiedys ojciec nie chciał dac zgody na paszport bo twiedził ze nie wie gdzi ematka bedzie chciała zabrac dzieko i czy to mu nie zaszkodzi - podniosłam wtedy wsadzie ze uzyskanie paszportu to zupełnie inna kwestia niz uzyskanie zgody na okreslony wyjazd za granice - przeszło i zgode na paszport sąd dał "od ręki", iale to juz na mailu Ci wszystko napiszę

Hipku sto lat! Wszystkiego naj naj naj!!!!!!!! Rosołku dobrze ze z pupcią Zuzi lepiej :) Gratki dla Zuzi - super ze juz chodzi!!!!! A co do mamy to ciężka sprawa - ja tez wkurzyłąbym się na maksa - w sumie to juz jej powiedziałaś co o jej zachowaniu myslisz - teraz ona musi ochłonąć, a jak ochłonie to moze wyciągnie z tego jakieś wnioski i albo się samo "naprawi" albo porozmawiacie i wtedy juzna pewno bedzie lepiej. Roburku u Ciebie bidulo znów zmartwienia :( ehhh Hipku no no ale masz załatwiania - Fundusz alimentacyjny wypłaca kase jezeli egzekucja okazuje sie bezskuteczna - moge to ustalić dla Ciebie - albo zapytać M bo to on się rodzinnymi sprawami zajmuje hehe - ciągle tylkor rozwody (a przy tym i alimenty siłą rzeczy) moge Ci pomóc - tylko juz w nowym roku, ok? A jak M zgody na paszport nie udzieli to można to sądownie załatwić - pisemna zgoda powinna wystarczyć, a jak ktoś pozbawiony wolnośi ma się stawić do sądu (często takie osoby w ten sposób uprzyjemniają sobie czas i wszczynają durne procesy cywilne...) - to doprowadza policja - Hipku kontaktujmy sie przez maila - tylko jak piszez na mój adres daj znac na forum - bo ja rzadko zagladam na tamta skrzynkę - dam Ci przez maila inny adres Jezu! Wystarczy ze przeczytałam nagłówek tego artykułu - nie chce tego czytac - makabra... zmykam Piękne bo niania do nas przyszła- tylko ze oczywiscie w kancelarii pojawiła sie pilna sprawa tak wiec pracuje :) no ale chce sie urwac szybciej tak wiec wracam do pracy. Tak to juz jest w naszej pracy - praktycznie nie ma człowiek wolnego... juz sobei zaplanuje wolne a tu coś! Od wiosny bedzie dodatkowy pracownik-aplikant to moze wiecej luzu bede miała :) tylkoz e my młodzi prawnicy to jeszcze nie jestesmy nauczeni wyreczac sie innymi - to wygodne fakt, ale człowiek sie boi ze ktos inny spierniczy robote,a poźniej trzebe bedzie za to beknąć ;) miłego dzionka!!!!!

hej Igmik :) Dobrze, że bezpiecznie wróciliście do domku :) Nie dziw ze już tęsknisz za rodzicami skoro masz u nich tak dobrze :) Cieszę się ze ze zdrowiem Polci ok, oby tak juz zostało - tego z całego serducha Wam życzę! Też myślałam o Zuzi - czy jej się pupcia zagoiła, mojej Gabie się odparzenia zrobiły bo ciągle kupska kwaśnie robi od tych zębów oj musze zmykac bo czas goni papapa

cześć Basienia! Rzucacie smoka? Gaba teraz ma "jedzeniowy" bunt :( nie wiem, czy to przez zęby, ale je kiepsko. walczyć z nią trzeba żeby coś łyżeczką jadła - mleko, czy kaszkę w butli jeszcze jakoś zje, ale inne posiłki - ehhh brak słów. Liczyłam na to że niania sobie jakoś poradzi (choć i ona miała w przeddzień wigili problem) - a tu niani "ni ma", jeszcze nie wiem czy jutro dotrze do nas. Oj zła jestem ze się moje plany nie ziszczą! No ale już nie jojczę, bo wszystkie pewnie zadowolone, radosne i wypoczete po świętach,a ja tu smęcę :) zmykam do domciu do mojego zbója! Robota do wykonania jak dziecko pójdzie spac - no i znów w biegu i stresie, a miało być tak pięknie ;)

Cześc Mamuśki! jak po Świętach? U nas Święta pod hasłem - ZĄBKOWANIE! NIc więcej nie dodam ;-) chyba nie trzeba ehhh Chciałam sobie do Nowego roku wolne zrobić i miec w koncu chwilę dla siebei, ale niania zadzwoniła rano ze jej głowa pęka i musi do lekarza... ehhh jezeli to zatoki to pewnie jutro będzie (no chyba ze głowa peknie), ajezeli przeziebienia to szlag trafił moje "wolne od obowiązków" :-( musze zmykac - wpadłam do kancelarii zrobc pilny temat i trzeba do domu wracac - tesciowa mnie zastapiła na 2,5 godz papapa

no i dzięki za wszystkie życzenia :) choinka nie jeszcze nie ruszona