Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Mia 82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Mia 82

  1. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Pimbolu, Malinova, Up czekamy razem z Wami na malenstwa :)
  2. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Mama 17 luty serdecznie dziekuję Ci za rady w sprawie diety! Położna mówiła ze można wode z cukrem lub bez albo herbatkę – ja kupiłam herbatke zeby dzidzi smakowała, ale Ty masz rację co do pićka – lepiej niech nie pozna czegos slodszego jak mleko mamusi – podam jej wode mineralna przegotowaną. Marteczka oj niedobra ta twoja teściówka :) dzidzia wyraźnei szykuje mamusię na przyjscie na świat :) szkoda ze nie doświadczyłam tych wszystkich końcowych objawów, nie wiem co to czop, jak odchodza wody – ale za to mam już swoją niunieczkę :) Twoim dziewczynkom widać odbijałao sie bez problemu... kurcze a moze jak dziecię jest na piersi to mniej powietrza łyka... choć moja to chyba łyka, bo je tak łapczywie ze az czkawkę łapie. A kto miałby sobei dac rade skoro nie Ty podwójnie doświadczona mamusiu :) Wazko kochana dużo siły Wam życze na ten trudny okres jeszcze troche i minie to co najtrudniejsze, zleci zobaczysz – tymczasem bądźcie dzielni!!!!!!!!!!!!!!! buziaków sto dla malusiej słodziaśniej Nastki (zawsze mi się podobało to zdrobnienie od Anastazji :) ) bardzo Cię tu Wazko brakuje - czekamy na Ciebie :) A i uwga: odpadła dziś pępowinka :) jeszcze coś tam głebiej żywego chyba jest, dokladniej przyjrze sie przy najbliższym przewijaniu albo przykapieli -ale kikucik odpadł – połozna podpowiedziała co robić z pępuszkiem – zupełnie inaczej niz radzili w szkole rodzenia i w szpitalu – tak minimalnie sladowo krewki było- ale polozna uprzedzila ze tak bedzie – ja tak sie bałam o ten pępuszek – teraz niech sie oczysci do końca i bedzie szaleństwo w kąpieli. Kurcze wiecie co nasza mała zrobiła przy każdej z 3 kąpieli... nasikała – na szczescie na koniec – a jakby tak na poczatku to woda do wymiany, prawda? Nikt nie chciałby sie kapac w swoich siuskach. Mała w kąpieli starsznie fika – nie wiem czy sie jej podoba, ale wczoraj zafundowałam jej po osuszeniu i zmianie ręczniczka masaż z oliwka – byla zachwycona :)
  3. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    mama 17 luty - zleci zobaczysz - juz wkrótce bedziesz miec sowje maleństwo - ja nawet nie iwem kiedy to zleciało choć tez mi sie juz zaczynało dłuzyc:) a co do odbijania - pamiętasz ile musiałas synka nosic zeby doczekac sie odbicia? I czy to odbicie jest głośne? Jak jest dziecko na brzuszku to trzeba pilnować, ale połozna mowiła ze ono na prawde switnie samo sobie radzi i przekreca głwoke - nasza tak robi tylko ze nie jest przyzwyczajona wiec sie złosci, ale zdarzyłos ie jej zasnac na brzuszku na całe 15 min :-) a co do zasypiania przy cycu to ja łaskocze w policzek i troche to pobudza mała, a połozna poradzila nam zeby jednak kupic smoczek uspakajajacy - wtedy dzidek bedzie spał bez cyca (choc u nas nie ma tego problemu - tylko jedna noc maiąlm taka w szpitalu -ale to była moja wina bo co mała zakwiliła to ja ja buch do cyca i póżiej chciala tak juz calusieńka noc! Spała z policzkiem na golej piersi i nie dala sie ruszyc. Nastepnej nocy juz jej nie wyciagałam troche pojeczała is pała dalej - no ale jakby wpadla w ryk to widaomo - inna sprawa. Moze warto spróbowac smoczka - ja sie zwbraniałam ale jak mus to mus i juz dzis maz kupił zeby był tak na wszelki wypadek. a jak uz pisze to jeszcze sie o cos zapytam - moja mała ma zółtaczkę i połoz na poradziła zeby dopajac tak do 100 ml dzinnie bo wtedy mała szybciej wysika to coś - robicie tak? Połozna mówiła ze to nie zmniejszy zapotrzebowania na cyca a szybciej zółtaczka zejdzie a i kazała ja wystawiac ak najwiecej na mocne saiatało dzinne, najlepiej na słoce -ale słonca za oknem nie ma.
  4. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    skończyłam obiad i spadam sie przespac, na koniec PYTANIE DO MATEK KARMIĄCYCH :) Dziewczyny co jecie, wiem ze Igmik juz nawet na smażowe sobie pozwoliła, ale co tak na poczatek - ja jem mieso drobiowe najlepiej z indyka - gotowane, a jutro bede piekła w piekaniku piers z indyka, zimniaki, marchew, pietruszka - jakieś inne warywa??? A co na śniadanie i kolacje? ja jen na kromce lub bułce odrobine sera białego takiego z kostki i wedlinkę dorbiowa - na prawde nie wiem co mozna jesc - bo wszedzie co innego piszą. A zupa to taka na udku z utarta marczewka i pietruszka i kasza. a jakich ziół mozna używać? czytałam zeby tylko naturalnymi ziołami przyprawiać - to co kminek, majeranek, tymianek? Bede wdzieczna za podpowiedzi - chciałaby sobie jakos uozyc menu :) znajoma mi mówiła ze mozna kromeczke z dzemem ale nie z owoców pestkowych ( nei mam pojęcia jaki dzem mozna) i ponoc jak sie pije kompot z jabłek to dzidziusiowi bardziej melko smakuje - ona piła codziennie -a ja myslałamz e jabłka zaszkodza...
  5. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Szklana i jeszcze jedno umów sie na wizyte z polozna srodowiskowa najlepiej polecona przez kogos - przysługuje nam opieka ze strony takiej połoznje przez 6 tyg - nam na prawde pomogła. Super ze macie znajomego neonatologa, ale z połozna warto sprobowac na pewno da Wam duzo cennych wskazwek
  6. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Szklana bidulo - strasznie mi Cię szkoda ze ta rana tak dokucza, bo ze Frania płacze to chyba normalne u niemowlaczka - choć domyslam sie jak to musi dawac w kość... nasza przynjamniej w nocy daje odpoczac - bo w dzień to sie robi coraz bardziej aktywna. Teraz od pierwszej spi - ale wczesniej urzędowała dwie godziny - karmienie, odbijanie, pełzanie na brzuszku (to niesamowite jak sie dzidek wtedy gimnastykuje - dzieciatko potrafi głowke przedkładac raz w jedna raz w druga strone), później spac nie chciała bo wystarczjaco wczesniej nie pojadła, wiec znów odbijanie - klka minutek na brzuszku - co wywołało płacz, chwile noszeni i .... dwie godz z głowy ;) Co do brzuszka to jak pisałam w odpowiedzi na posta Piksip pilnowac odbica po jedzeniu i kłaść na brzuszku. Mojej coś nie bardzo sie chce odbic, ale od wczoraj kładę ja na brzuszku i słyszę bączki, których wczesniej nie puszczała - to pewnie znaczy ze wypycha niechciane powietrze po tym jak wymasuje sobie brzuszek - ale na razie za krótko stosowania sie do zalecen połoznej musze jeszcze dziś i jutro poobserwować. Wczesniej to był słychac tylko produkcje kupy - albo "wyciskanie" albo takie bulgot wylatujacej kupy, a teraz takie czyste "tradycyjne" bączki - czyli coś z tym brzuszkiem musiało byc na rzeczy
  7. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Julka cieszę sie bardzo ze juz jestescie w domku! A gdzie sie wszystie babeczki podziały??? Halo juz wszystkie rodzicie????
  8. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hałasliwa kciuki zaciśnięte - powodzenia! Wszystko będzie dobrze Czekamy na informacje, które przekażesz przez Szklaną! Buziaki dla Was
  9. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    hej tu możecie poczytac o tej masci co pisałam: http://www.aptekaeskulap.pl/contractubex-zel-20-g-p-654.html?osCsid=90b5d08e046d7e0cdb7f1c6a744d2283 gdyby któras miała inna sprawdzona to podajcie nazwę, ale ja z tej byłam na prawde zadowolona - dwie blizny nia wyleczyłam i to jedna tak brzydką, która się troche rozeszła mam jeszcze pytanko do mamuś: Jak to u Was jest z ODBIJANIEMI PO JEDZENIU, tzn nie u tyle u Was co u maluszków :P Ja układam na barku mała zaraz po jedzeniu i nosze, poklepuje po pleckach ale nie ma głośnego beknięcia, raz jej sie wylało az na dywan - to wtedy na pewno powietrze wypchnęłą, a tak to nie jestem pewna czy to odbicie coś tam słychac ale cichutko a położna mówiła ze nie bede miec wątpliwości jak sie odbije. Jak długo czekacie na odbicie maluszka i czy u maluszków karmionych piersią zawsze sie odbija? Położna mówiła ze jak sie nie odbije to połozyc ma brzuszku - mała go sobie wymasuje i wypurka powietrze :) Ja staram sie kłaśc na brzuszku za kazdym razem keidy odkładam do łózeczka, ale mała na razie nie wytrzyma dłzej jak 15 mi n za jednym podejsciem - stopniowo powinno sie to wydłuzyc, moja przyjaciołka mówiła ze ich córeczka potrafiła tak 3 godz przespać - tylko trzeba wtedy cały czas byc przy dzidzi. Musze jeszcze spróbowac w trakcie spania odwrócić - może sie nie wybudzi i bedzie dłuzej na brzuszku leżec.
  10. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Up 83 slicznie wygladasz - już niedługo nei bedzieszmiec takiego fajowego brzuszka:) no już teraz na prawde mykam pod kołderkę - piciu, siku i spać :0
  11. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    cd - bo sie w całości nie wkleilo :) Wiecie co dla mnie było najgorsze w cesarce (pomijajac wstawanie) – jak mi załozyli cewnik przed operacja to myślałam ze oszaleję – miałam wrażenie ze sie posikam po ngach tak silne mialam uczucie parci ana mocz – to było tak jak jako dziecko jechało sie na wycieczke autobusem, straszliwie chciałao sie siku a kierowca mówił ze postoj za godzinę hehe :P Alfabeta ja miałam straszne nerwy o to czy mała bedzie zdwora itp. - ale jest zdrowiutka i piekna – z Twoim malenstwem tez tak bedzie, ale na te troski i zmartiwnei zaradzi dopiero poród, a dokładniej momen kiedy dostaniesz maluszka – na szczescie to juz niedługo :) Robur ja po cc miałam bardzo silny ból zwijajacej sie macicy – myśle ze przyłozył sie do tego mój mały ssaczek, którego raz dwa do cyca przyneiśli – ale lekarze to bardzo chwalili bo mówili ze tak jest dla mnie dobrze, na szczescie dali znieczulacze :) PrzyszlaMamo23 De – zobaczysz jak zleci do porodu – ja miałam takiego stracha, tak czekałam, a zlecialo jak z bicza trzasnął i już jestem mamą :) jutro Gabcia skończy tydzień... a niedługo będziemy wszytskie z maluszkami śmigać na spacerki – no i całkiem niedługo bedziemy się lansowac i wzbudzac zachwyt (a i zazdrosć co niektrych :P) my mamuści z talią osy i biustem Pamieli z cudenkami w wózeczkach :D Up 83 nie bój się lewatywy – mi co prawda przed cc nie rozbili bo mnie czysciło od kilku dni i powiedzieli ze nie ma potrzeby, ale miała robione w 3 dobe po porodzie – pani położna dała mi to ustrojstwo – taka cienka końcowka nasmarowana wazelinką zebym sobie sama w dupke zaaplikowała i wcisnęla płyn – nie nie bolało i nei było źle – a po chwili na kibelek. Mnie tam lewatywa nie krępowala... jak to moze krepowac skoro nie krepuje rozkladanie nóg na fotelu ginekologicznym, o innych sprawach okołoporodowych nie wspomne – nie ma sie czego obawiac – ja przed porodem s.n. Na pewno skorzystałabym z lewatywy, ja nwet przed cc chciałam tylko powiedzieli ze nie ma sensu. Lammama oj wyrywaja Gabunię a ja krzycze „ja sama, ja sama – to moje!” muszę sie pilnowac zeby męzowi pozwolić potulić coreczkę :D :P rzeczywiście z opieką radze sobie sama z pomocą meża zeby tez czuł sie zaangażowany. Mama ogarnia dom, karmi nas i zajmuje sie psiakiem, no i pomaga przy gabci kiedy męża nie ma pod ręką – położna nas dziś pochwaliła ze dobrze sobei radzimy :) a szczególności mamusia tylko śmiała sie ze taka ze mnie zosia samosia hehe bo przewaznie każde z rodziców sie boi i „zrzuca” na drugiego ;) Mi ginek mówił ze na 100% dziewuszka no i sie potwierdziło :) Szklana ja tez tak mam nie moge sie odnaleźc czasowo niby mal Grzeczna i dużo spi ale miczasu ciągle brakuje i jakaś taka niezorganizowan jestem (czego nie cierpię) jutro planuje troche wszystko dookoła siebie ogarnąć, ale czy mi sie uda... wszystkie kolezanki chca powisiec na telefownie a ja nie mam czasu... a jak juz mam czas to nei chce mi sie gadac :) dziś „załatwiłam” telefonicznie dwie psiapisółki, jutro kolej na kolejne dwie :D ja tez straciłama rachube czasu. I wiesz co szklana mam dokladnie to samo odczucie – już nie pamiętam jak to było w ciązy!!! hehe Szklana widać Franka jest mądrzejsza od mamusi bo ssie przepisowo ;) – jezeli to jest czas intensywnego lyakania a nie małego oszukiwania to w sam raz – moja je tyle samo i położna pochwaliła. Ja jeszcze nie mam zdjec z dzidzia bo wygldam jak siedem nieszcześc i nie mam czasu sie ogarnąc – jak ide kolo lustra to mowie soebieze zaraz skubne brwi i ... zaraz o tym zapomninam. Mam troche podkrazone oczy i jakas blada jestem – do fotem to by sie make up przydał :P boże na co sie ten mój mąż napatrzy – koszula nocna, opaska na głowie, rozwalona w fotelu z mlecznym cycem na wierzchu :P na razie zachwycony żonką w nowej roli,a le musze sie troche ogarnac, żebym mus ie nie zaczęla kojarzyć tylko z mamuśka – barem mlecznym :P i to takim tanim barem hehehe Mama 17 luty – mnie tez pociły sie bardziej dłonie w końcówce ciązy Halaśliwa GRATULACJE – niezla jestes!!!!!!!!! a co do Cudownego zgadzam sie z Sikorką – jak ja byłam w szpitalu i miałam taka jedna cięzką noc z mała (pierwsza) nie mogam jej uśpic, chciała lezec przy mnie i nie dawała sie odłozyc do łózeczka – napisałam do meża sms-a bo czułam sie mega bezradna i chciałam dwóch słow wsparcia – nie odpisał... dopiero jak mu do łba nałożyłam na drugi dzien to juz słał smsy sam z siebie.... ale początkowo nie kumła oc o mi chodzi – ot faceci, u nich hormony nie szaleja u nas tak – moze oni rzeczywisie pewnych spraw nie sa w stanie zrozumiec – na moejgo tylko łopatologoa dziala – ale juz sie przyzywczaiąlm – jak mu wyłoze kawa na ławe to na prawde sie stara, ale sam z siebie to czasem nie potrafi. Mój mąz zrozumiał ze jest ojcem dopeiro jak wróciłam do domu i „zagoniłam” go do pewnych czynnosci :) wczesniej wydawało mu sie ze to wszystjo bedzie takie proste, oczywiste – teraz zrozumial jak duży to wysiłek i na prawde sie stara o wiem ze docenia to jak ja sie mała opiekuję, myśle ze jest ze mnie dumny – ale musiał „dotknąć” dzidzia zeby pewnie sprawy pojąć :) monis30 – rany a co to za makabryczne sny!!!! Odganiam je od Ciebe.... koszmary a kysz od Monisi! No chyba zwariowałas zeby Cię ktoś miał ochrzanić za wody płodowe :) oni jej juz na pewno mieli we wszystkich zakamarkach porodówki... a i pewnie w innych miejscach szpitala :) Piksip moja mała tez sie tak pręży przy kupie i zdażało sie tak jakby popłakac cichutko i króciutko połżna mi powiedziala zeby bardzo odbicia po jedzeniu pilnować, bo moze sie nasza sielanka skończyc jak brzuszek bedzie bolał – od dziś (dzis była położna) trzymam ja na ramieniu po karmienu az beknei (dziś az ulała na dywan) i kąłde ja na brzuszek – na razie dłuzej jak 15 minut przy jednym podejsciu nie chce leżec (ponoc dobrze jakby tak w ciagu dnia nawet 6 godz leżała). Polożna mówiła ze jak nie bekenie to na brzuszek kłasc, a gdyby był dalej problem to kupić espumissan (pomino ze pisza ze jest od 2 tyg) – jak bedziesz zainteresowana to podam jak go podawac bo musialabym do notatek zerknac. Ja bede kąłdałam małą na brzuszek na poczatku kazdego spania, a jak sie jej znudzi to przeturlam na pelcki. Ja słyszałam ze przy karmienie piersią nie trzeba dziecka trzymac zeby sie odbiło, ale dzis nam połozna powiedziała ze trzeba i te popłakiwania moga ozanczac ból brzuszka. Ale to ze sie maluch przy produkcji kupy pręży – to chyba nic złego – moja uruchamia produkcię juz przy karmieniu – ale strzela wtedy miny – kupe śmiechu mamy :) jeszcze to poobserwuje i zrelacjonuje połoznej, zoabcze co dadza jej metody – na prawde nie chciałabym zeby Gabrsysie znudzilo sie bycie grzecznym, nieuciążliwym dzieciątkiem :) Ta połzna ktora nas dziś odwiedzila bela rewelacyjna tyle nas nauczyła. W przyszłym tyg tez sie z nia umówie, mówiła ze jak bedzie w poblizu to do nas zagladnie zobaczyc jak sobei radzimy. Musimy jeszcze poruszyc na forum kwestię szczepien – ale mamy jeszcze troche czasu – chodzimi oczywiscie o te płatne szczepienia... dzis juz nie mam sił sie o tym rozpisywac :) Szklana oszczędzaj sie i nie forsuj zeby sie rana nie rozeszła! Stokrotko z Laurą wszystko bedzie ok, jak ze wszystki do tej pory :) - zobaczysz! Kurcze ale już cesarek u nas na forum – laseczki rozkrecac się tu i rozdwajac raz dwa juz luty prosimy o porody s.n ;) balbinko kiedy startujesz, omówilas to juz z Kacperkiem :P Na koniec powiem tak – ciaża to byl piękny okres w zyciu, ale macierzyństwo – to jest dopiero szczęście – to na prawde uskrzydla!!!!!!!!!!!!!!!!! Zreszta sama wkrótce sie o tym przekonacie. Jak byłam w ciąży to nie mogłam sobie wyobrazić ze bede miec swoje malenstwo, nie moglam sobie wyobrazić jak to bedzie teraz czuję sie matka pełną parą :) duma mnie rozpiera, tak szybko zmienia się spojrzenie na świat, przewartościowuje się wszystko – teraz sobie myśle ze zanim Gaba pojawiła sie na świecie czegoś w moim zyciu brakowało, terz czuję sie spełniona – to jest po prostu niesamowite! Ps – bardzo przepraszam za lirerowki ale starałams ie odniesc do jak najwiekszej liczby postów i juz na prawde nie miałam sił zważac na błedy :) dobranoc!
  12. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    No nadrobiłam zaległosci... długi pościor mi wyszedł – moje wrazenia okołoporodowe i z pierwszych dni w dmku opisze innym razem :) teraz ide już spać Pomarańczowy Gościu odnośnie karmienia - mnie poradzili karmic raz z jednej piersi, raz z drugiej – u mnie sie sprawdza, tylko w ten sposób jest nalezycie opróżniona piers a ja mam pewnośc ze mała się i napiła i najadła – poradziłam sobie bez problemu z nawałem, nie zam żadnych zastojow, choć był oment ze cycorki byly jak kamienie (wtedy przed karmieniem rozmasowywałam aż kapało mleko to powodowały ze otoczka brodawki robiła sie miekka i mala radziła sobie bez problemu z „rozbiciem” tych kamieni) a mała się zawsze najada – to takie smieszne uczucie jak sie cycorek różni przed i po karmieniu :-) jak nie miałam jeszcze mleka, tylko siarę to mała ssała ok godz, teraz najada sie w 15-20 minut (strasznie jest łapczywa az czkawke łapie :P) – połozna mówiła ze taki czas jest ok. Ja prowadze sobie taki dzinniczek – wpisuję od której, do której spi, od której, do której karmiłam i z której piersi – to mi pozwoli zaobserwowac jej rytm dnia i nicy – a jezeli bedzie w miare regulary to łatwiej bedzie zaplanowac dzień. Lammama ja położnych nie miałam opłaconych – co prawda miałam spora obstawe przy porodzie z przymusu, tak to juz jest przy c.c. ;) -ale po cięciu położne były na prawde super, a tu pomoc niezbedna – wszytsko zalezy od szpitala – ja wybrałam swój (poza moim miastem wojewódzkim, a w małej miejscowosci) właśnie ze wzgledu na bdb opinie odnośnie położnych – zdarzały sie i takie które same z siebie nie biegały wokól mnie ale na każda prośbe, każdy dzwonek były do dyspozycji i dzien i noc – bardzo mi pomogły – podziękowałam z całego serce i wręczyłam czekoladki merci – to wszystko żadnego płacenia - tak tam to funkcjonuje :) czekoladki dla połoznych z oddz. Połozniczego, z oddziału noworodków i dla neonatologów. A mojemu ginkowi wręcze medal – jak tylko dojde do siebie, wtedy zaprosimy go z żoną do nas na kolacje i kupimy jakis prezent (ale to tylko dlatego ze chcemy podziękowac, nie dlatgo ze on tego oczekuje – raz za to ze był zawsze do dyspozycji, dwa – my za zadna wizyte nie placiliśmy) Co do samego cięcia to robił mi je dobry znajomy – postarał sie bardzo ;) - chwalili moja bliznę – ja tam sie nie znam na razie to jeszcze szwy widac – odcięli koncówki i maja sie rozpuścić – ale rzeczywiwście to taka cieniusienka kreseczka i to w takim miejscu ze powinna zginąc. Ale cała ekipa przy porodzie byla super -bardzo życzliwi ludzie – wszystko było na 6! czułam sie tam ardzo bezpiecznie – a jakie pani neonatolog były wspaniałe – rzeczowe ale jakie troskliwe i z jakim zaangazowaniem podchodziły do pacjentek świeżo upieczonych mamuś... dziewczyny nie martwcie sie tak ta kupka – smółką w brzuszku – nie ma co sie nakrecach – w przypadku moje przyjaciółki wody odeszły ciut zielonkawe bo mała oddała smółkę, ale poród przebiegał prawidłowo i mała zdrowa jak rydz! Odnośnie czopu sluzowego nie potrafię sie wypowiedziec. Szklana moja mała tez ma żółtaczkę – u nas było z tak, wynik wyszedł na poziomie 14, naswietlenie sa wskazane od 15 bodajże, ale problem był w tym ze rano na dzień przed wyjsciem to wyszło, a w dzien naszego wyjscia mieli zamkną coddział na dezynfekcję – lekarka podjęła decyzje ze robimy naswietlanie – jak mała zasypiala to jechała pod lamy i tam leżała - spała az sie obudziła – strasznie spanikowałam jak usłyszalam o naświetleniach ale widzialam to i tam sie dzidzia nie męczył apo prostu spała – udało sie nam wyjsc w terminie – ja odetchnęłam z ulga ze nie musimy sie na oddzial dziecięcy przenosic – jest nadal zółciutka – jutro bedzie połozna to zobaczymy co powie. Mi położne mówiły ze jak malenstwo śpi o nie ma mocnych – nie obudzisz :D Piksip co do maści to ja polecam contatubex – smierdzi cebula ale jest mega skuteczna – przetestowałam na innych bliznach – bardzo szybko miekną i bledną – w zasadzie prawie nie ma sladu! Robour co do pieluszek tetrowych to ja na poczatku kupiłam 10 albo 15, ale zaraz po powrocie do domu mama z M dokupili 20 :) schodzą w ekspresowym tempie – przy karmieniu i odbijaniu, przy kąpieli, czasem przy przewijaniu, nawet w łóżeczku podkładam czasem, a zalezy mi zeby były czysciutkie. Podkładów poporodowych zeszło mi półtorej paczki, póżniej grube podpaski, ale ja miałam c.c. I bardzo którko mocno krwawiłam. Majtek poporodowych wystarczyło mi do szpitala jedna paczka,a le po powrocie do domu tez kupiłam bo mnie w nich nic w brzych nie uciska – to znw ze względu na c.c., pampersów do szpitala nie musiałam brac, ale paczka Ci wystarczy, ciuszków tez nie musiałam brac, tylko na wyjscie, a na wyjscie to bardzo grubo dzidzię ubrali – ja wzięlam dwa zestawy i prawie wszystko wykorzystali – koszulka, spioszki, pajac, skarpetki, skarpetko buciki, bluza dresowa i dopiero kombinezon, na buzie przygotuj sobei pieluche flanelowa i ciepły kocyk do okrycia – do samochodu niesliśmy dzidzie z zakryta buzia, miała tez krem do buzi, no i na głowie miała czapkę i dwa kapturki od pajaca i bluzy, a ten kapturek od kombineoznu to jej nie opatulił, auta nam nie kazali grzac z oczywistych powodów. Zgadzam się ze Szklana – do szpitala dużooooooo wody! Ja wypiłam hektolitry – dalej mnie suszy non stop! Co do maści na brodawki to wybrałam sie bez bo nie mogłam znaleźć purelan medeli i jakoś później o tym zapomniałam... mąż już na drugi dzien biegł do apteki... kupił bepanthen – sprawdziła sie – momo ze mała ssała regularnie i nie poraniła mi brodawek to były obolałe przez cały pobyt w szpitalu smarowałam sie ta mascią w dużych ilościach – bardzo pomogła – bez maści sie nie da – sutki nie sa przyzwyczajone do małych ssaczków – chyba ze wasi męzowi tak bardzo „dbali” o Wasze piersi hehe :P poza tym wykorzystalam ja do pupy małej bo na oddziale nic na pupe nie dawali a jej sie zaczerwieniła. Julcia o rany! Nie wiedziałam ze cos sie dzieje z Adasiem! Boże takie stresy na Was spadły -strasznie mi przykro. Mam nadzieję ze juz wszystko idzie ku dobremu, bo ze wszystko bedzie dobrze to jestem pewna – tylko oby jak najszybciej! Jak pisala Balbinka forumowe cioteczki trzymaja wszystkie kciuki! Trzymajcie się dzielnie Igmik moja mama zostaje do czwartku, jezeli mąz nie bedzie musiał nigdzie w pt wychodzic to nie bede jej dłuzej zatrzymywac, w przyszły wtorek jedzie do warszawy na cały dzień i przyjdzie tesciowa bo ja sama nei chce na razei w domu zostawac – wiesz sama jak to jest po c.c. Przez dwa tyg wole miec kogosc w zanadrzu tak na wszelki wypadek a tak to bedziemy sobei radzić sami, po dwóch tyg maz wraca do pracy. Katia 84 mi odradzili pas poporodowy – połozna, ktra nas dziś odwiedziła twierdzi, że nie powinnam go stosować w połogu, a póxniej to mi na pewno nie bedzie już potrzebny bo wrócę do swojej figury, mówiła ze macica która sie zwija nei powinna byc uciskana... sama nie wiem – moja znajoma używała i nic sie jej nie stało – teraz na ewno go nie założe ale moze ze dwa tygodnie (zakupiłam taki pas jeszcze w ciązy) Co do karmienia piersią ja karmię na żądanie Gabrysi – w dzien spi średnio po 3, czasem 4 a czasem 2 godz – raczej ma długi sen, w nocy po 4,5 i nie mam zamiaru budzic jej w nocy po trzech godz, poczatkowo (pierwsze dni w szpit) wisiała u cyca nawet godz, teraz jak mam dużo pokarmu schodzi jej 15-20 min, a czasem i tylko 10 – ale cyc opróżniony w sporej czesci, czasem prawie nic nie zostaje – 15 intensywnego ssania (a moja robi to strasznie łapczywie) zdecydowanie wystarcza. Ja prowadze zapiski czasu spania i czasu karmienia i położna powiedziala ze jest wszystko ok i nie radziłą budzić małej. Biedna ta nasza Wazka – nie mają łatwego początku :( ale miłośc małej wszystko wynagrodzi i ten trudny okres szybko odejdzie w niepamięc – wielkie serducho dla dzielnej Wazki i Anastazji, dla Aligatora też :) Szklana mnie troche ciągnie szew – bardziej z jednej strony -a el jestem tak zaabsorbowana mala ze nie zwaracm na to uwagi – dopiero w nocy kiedy spie (póki co malenstwo pozwala sie porzadnie wyspac) przypominam sobie ze ta coś jest pocięte – pewnei wysiłek z całego dnia daje sie we znaki, ale nei sprawia mi to szczególnego bólu, po prostu jest troche nieprzyjemnie – bardziej daje sie we znaki krzyz ze schylania i czasem ramionka zabola bo ja mam słabe, niewyćwiczone rączki :) A ja miała szwy rozpuszczalne – przed wyjsciem, na 4 dobe odcięli tylko koncówki – wszystkie położne mówią ze mam piękne cięcie i goi sie bdb – na rzie widać rzeczywiście tylko cieniusieńką kreseczke – mam nadzieje ze ładnie sie zagoi, a później bede smarowac contratubexem żeby szybko zbladła ta kreseczka. - tylko włoski trzeba bedzie zgolić bo ja to mam tak zrobione ze włoskami powinno zarosnąc. Masc to chyba tak po 2 2,5 tyg – juz nie pamiętam po jakim czasei sie zaczyna ja stosowac – na pewno im szybciej tym lepiej – trzeba doczytac na ulotce – goraco polecam ta masc – ja mialam guzka z piersi wycinanego – co prawda mam tak ciecei palstyczne wokoł brodawki cieniusieńkie -ale dzieki tej masci stało sie ono niewidoczne – na prawde! Piksip ale cie anastezjolog wymęczyła!!!! Mnie trafiła za pierwszym razem i nawet nie poczyłam – najpierw zrobili mi jakiś zastrzyk ze nieczuleniem chyba a póxniej założyła ten cewnik czy co to sie tam zaklada. Wiecie co dla mnie było najgorsze w cesarce (pomijajac wstawanie) – jak mi załozyli cewnik przed operacja to myślałam ze oszaleję – miałam wrażenie ze sie posikam po ngach tak silne mialam uczucie parci ana mocz – to było tak jak jako dziecko jechało sie na wycieczke autobusem, straszliwie chciałao sie siku a kierowca mówił ze postoj za godzinę hehe :P Alfabeta ja miałam straszne nerwy o to czy mała bedzie zdwora itp. - ale jest zdrowiutka i piekna – z Twoim malenstwem tez tak bedzie, ale na te troski i zmartiwnei zaradzi dopiero poród, a dokładniej momen kiedy dostaniesz maluszka – na szczescie to juz niedługo :) Robur ja po cc miałam bardzo silny ból zwijajacej sie macicy – myśle ze przyłozył sie do tego mój mały ssaczek, którego raz dwa do cyca przyneiśli – ale lekarze to bardzo chwalili bo mówili ze tak jest dla mnie dobrze, na szczescie dali znieczulacze :) PrzyszlaMamo23 De – zobaczysz jak zleci do porodu – ja miałam takiego stracha, tak czekałam, a zlecialo jak z bicza trzasnął i już jestem mamą :) jutro Gabcia skończy tydzień... a niedługo będziemy wszytskie z maluszkami śmigać na spacerki – no i całkiem niedługo bedziemy się lansowac i wzbudzac zachwyt (a i zazdrosć co niektrych :P) my mamuści z talią osy i biustem Pamieli z cudenkami w wózeczkach :D Up 83 nie bój się lewatywy – mi co prawda przed cc nie rozbili bo mnie czysciło od kilku dni i powiedzieli ze nie ma potrzeby, ale miała robione w 3 dobe po porodzie – pani położna dała mi to ustrojstwo – taka cienka końcowka nasmarowana wazelinką zebym sobie sama w dupke zaaplikowała i wcisnęla płyn – nie nie bolało i nei było źle – a po chwili na kibelek. Mnie tam lewatywa nie krępowala... jak to moze krepowac skoro nie krepuje rozkladanie nóg na fotelu ginekologicznym, o innych sprawach okołoporodowych nie wspomne – nie ma sie czego obawiac – ja przed porodem s.n. Na pewno skorzystałabym z lewatywy, ja nwet przed cc chciałam tylko powiedzieli ze nie ma sensu. Lammama oj wyrywaja Gabunię a ja krzycze „ja sama, ja sama – to moje!” muszę sie pilnowac zeby męzowi pozwolić potulić coreczkę :D :P rzeczywiście z opieką radze sobie sama z pomocą meża zeby tez czuł sie zaangażowany. Mama ogarnia dom, karmi nas i zajmuje sie psiakiem, no i pomaga przy gabci kiedy męża nie ma pod ręką – położna nas dziś pochwaliła ze dobrze sobei radzimy :) a szczególności mamusia tylko śmiała sie ze taka ze mnie zosia samosia hehe bo przewaznie każde z rodziców sie boi i „zrzuca” na drugiego ;) Mi ginek mówił ze na 100% dziewuszka no i sie potwierdziło :) Szklana ja tez tak mam nie moge sie odnaleźc czasowo niby mal Grzeczna i dużo spi ale miczasu ciągle brakuje i jakaś taka niezorganizowan jestem (czego nie cierpię) jutro planuje troche wszystko dookoła siebie ogarnąć, ale czy mi sie uda... wszystkie kolezanki chca powisiec na telefownie a ja nie mam czasu... a jak juz mam czas to nei chce mi sie gadac :) dziś „załatwiłam” telefonicznie dwie psiapisółki, jutro kolej na kolejne dwie :D ja tez straciłama rachube czasu. I wiesz co szklana mam dokladnie to samo odczucie – już nie pamiętam jak to było w ciązy!!! hehe Szklana widać Franka jest mądrzejsza od mamusi bo ssie przepisowo ;) – jezeli to jest czas intensywnego lyakania a nie małego oszukiwania to w sam raz – moja je tyle samo i położna pochwaliła. Ja jeszcze nie mam zdjec z dzidzia bo wygldam jak siedem nieszcześc i nie mam czasu sie ogarnąc – jak ide kolo lustra to mowie soebieze zaraz skubne brwi i ... zaraz o tym zapomninam. Mam troche podkrazone oczy i jakas blada jestem – do fotem to by sie make up przydał :P boże na co sie ten mój mąż napatrzy – koszula nocna, opaska na głowie, rozwalona w fotelu z mlecznym cycem na wierzchu :P na razie zachwycony żonką w nowej roli,a le musze sie troche ogarnac, żebym mus ie nie zaczęla kojarzyć tylko z mamuśka – barem mlecznym :P i to takim tanim barem hehehe Mama 17 luty – mnie tez pociły sie bardziej dłonie w końcówce ciązy Halaśliwa GRATULACJE – niezla jestes!!!!!!!!! a co do Cudownego zgadzam sie z Sikorką – jak ja byłam w szpitalu i miałam taka jedna cięzką noc z mała (pierwsza) nie mogam jej uśpic, chciała lezec przy mnie i nie dawała sie odłozyc do łózeczka – napisałam do meża sms-a bo czułam sie mega bezradna i chciałam dwóch słow wsparcia – nie odpisał... dopiero jak mu do łba nałożyłam na drugi dzien to juz słał smsy sam z siebie.... ale początkowo nie kumła oc o mi chodzi – ot faceci, u nich hormony nie szaleja u nas tak – moze oni rzeczywisie pewnych spraw nie sa w stanie zrozumiec – na moejgo tylko łopatologoa dziala – ale juz sie przyzywczaiąlm – jak mu wyłoze kawa na ławe to na prawde sie stara, ale sam z siebie to czasem nie potrafi. Mój mąz zrozumiał ze jest ojcem dopeiro jak wróciłam do domu i „zagoniłam” go do pewnych czynnosci :) wczesniej wydawało mu sie ze to wszystjo bedzie takie proste, oczywiste – teraz zrozumial jak duży to wysiłek i na prawde sie stara o wiem ze docenia to jak ja sie mała opiekuję, myśle ze jest ze mnie dumny – ale musiał „dotknąć” dzidzia zeby pewnie sprawy pojąć :) monis30 – rany a co to za makabryczne sny!!!! Odganiam je od Ciebe.... koszmary a kysz od Monisi! No chyba zwariowałas zeby Cię ktoś miał ochrzanić za wody płodowe :) oni jej juz na pewno mieli we wszystkich zakamarkach porodówki... a i pewnie w innych miejscach szpitala :) Piksip moja mała tez sie tak pręży przy kupie i zdażało sie tak jakby popłakac cichutko i króciutko połżna mi powiedziala zeby bardzo odbicia po jedzeniu pilnować, bo moze sie nasza sielanka skończyc jak brzuszek bedzie bolał – od dziś (dzis była położna) trzymam ja na ramieniu po karmienu az beknei (dziś az ulała na dywan) i kąłde ja na brzuszek – na razie dłuzej jak 15 minut przy jednym podejsciu nie chce leżec (ponoc dobrze jakby tak w ciagu dnia nawet 6 godz leżała). Polożna mówiła ze jak nie bekenie to na brzuszek kłasc, a gdyby był dalej problem to kupić espumissan (pomino ze pisza ze jest od 2 tyg) – jak bedziesz zainteresowana to podam jak go podawac bo musialabym do notatek zerknac. Ja bede kąłdałam małą na brzuszek na poczatku kazdego spania, a jak sie jej znudzi to przeturlam na pelcki. Ja słyszałam ze przy karmienie piersią nie trzeba dziecka trzymac zeby sie odbiło, ale dzis nam połozna powiedziała ze trzeba i te popłakiwania moga ozanczac ból brzuszka. Ale to ze sie maluch przy produkcji kupy pręży – to chyba nic złego – moja uruchamia produkcię juz przy karmieniu – ale strzela wtedy miny – kupe śmiechu mamy :) jeszcze to poobserwuje i zrelacjonuje połoznej, zoabcze co dadza jej metody – na prawde nie chciałabym zeby Gabrsysie znudzilo sie bycie grzecznym, nieuciążliwym dzieciątkiem :) Ta połzna ktora nas dziś odwiedzila bela rewelacyjna tyle nas nauczyła. W przyszłym tyg tez sie z nia umówie, mówiła ze jak bedzie w poblizu to do nas zagladnie zobaczyc jak sobei radzimy. Musimy jeszcze poruszyc na forum kwestię szczepien – ale mamy jeszcze troche czasu – chodzimi oczywiscie o te płatne szczepienia... dzis juz nie mam sił sie o tym rozpisywac :) Szklana oszczędzaj sie i nie forsuj zeby sie rana nie rozeszła! Stokrotko z Laurą wszystko bedzie ok, jak ze wszystki do tej pory :) - zobaczysz! Kurcze ale już cesarek u nas na forum – laseczki rozkrecac się tu i rozdwajac raz dwa juz luty prosimy o porody s.n ;) balbinko kiedy startujesz, omówilas to juz z Kacperkiem :P Na koniec powiem tak – ciaża to byl piękny okres w zyciu, ale macierzyństwo – to jest dopiero szczęście – to na prawde uskrzydla!!!!!!!!!!!!!!!!! Zreszta sama wkrótce sie o tym przekonacie. Jak byłam w ciąży to nie mogłam sobie wyobrazić ze bede miec swoje malenstwo, nie moglam sobie wyobrazić jak to bedzie teraz czuję sie matka pełną parą :) duma mnie rozpiera, tak szybko zmienia się spojrzenie na świat, przewartościowuje się wszystko – teraz sobie myśle ze zanim Gaba pojawiła sie na świecie czegoś w moim zyciu brakowało, terz czuję sie spełniona – to jest po prostu niesamowite! Ps – bardzo przepraszam za lirerowki ale starałams ie odniesc do jak najwiekszej liczby postów i juz na prawde nie miałam sił zważac na błedy :) dobranoc!
  13. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    No i nic nie zdażyłam poczytać, ani napisać – ale właśnie ogladałam foteczki. Szklana jaka ta Frania piękna!!!! Kasiulkapb i Marika taka słodziaśna!!!! A jakie wystrojone te wasze dzidzie, wszystko w komplecie :) Dziewczyny na prawdę macie powód do dumy :)
  14. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    ROSOŁKU GRATULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wracaj kochana szybciutko do formy!!! Czekamy na Was! jeszcze tylko poprawię swój nick w tabeleczce i zabieram sie za czytanie co u Was. Mamusie i dzieciaczki Nick.........tc....data narodzin...poród....waga/wzrost.. .i mię dziecka Ważka..........35..........08.01.......cc.......1560/41. ........Anastazja julka2384.......35.........09.01.......sn........3350/54 .........Adaś piksip............37.........12.01.......cc........2650/ 51.........Emilka Igmik............37.........14.01........cc........2675/ 49.........Pola Haydi............37.........22.01.......sn.........2800/ 51.........synuś Agagaguś.......38.........23.01.......cc.........2950/54 . .......Piotruś kasiula29........39........24.01.......sn.........3660/5 3.........Erwin Mama3...........??.........26.01.......cc.........2970/5 3 ........córcia SzklanaGłowa..37.........26.01.......cc.........2750/51. . ......Franka edycia86r.......37........26.01.......cc.........2770/51 . .......córcia Mia 82 .............39........29.01.......cc.........2990/ 56.........Gabrysia Adulka...........38??.......30.01......cc..........2500/ 53.........Córcia Stokrotka......???.........30.01.......cc.........2800/5 2..........Córcia Kasiulkapb......40.........31.01.......sn.........3690/5 7.........Marika Rosołek........40..........03.02.......cc.........3040/5 1.........Zuzia Oczekujące Nick............wiek.....woj...........tc......data porodu.....+kg/plec karenk.........33.....łódzkie........25.....28.01.09.... .....+7/synek Kluska=)........26....łódzkie........39......02.02.09... ....+18/CÓRKA/MAJA LUTÓWKA......24....świętokrz..39..01.02.09...+10/synek/J AKUBFILIP fusyta........33....podlaskie..39!..02.02.09..więcejniż 17!!!/babsztylek *iwonka*.......28.....lubelskie.......39......02.02.09.. .....+14/córeczka Monia...........22.....lubelskie.......28.....04.02.09.. ......+10/córcia basienia.......28......śląskie.........40......04.02.09. ......+13/Wiktoria Rosołek.........26......lubuskie........39.....05.02.09. . ....+11/córeczka Karella.........27......mazowieckie..31.....06.02.09.... ..+7/Jaś ? mandzia.......28......łódzkie.........38.....06.02.09... ...+11/córeczka salwia..........29......Wrocław.......40.....08.02.09... ...+20/szymuś malinova.......35......śląskie..........39.....09.02.09. .....+11/córcia czarna.owieczka...26...mazowieckie..37....09.02.09....+9 /synek basia4379.....30......śląskie.........39......09.02.09.. ....+14/synuś Olka_...........28.....kuj-pom........39.....10.02.09... ....+16/? asia.............26.....łódzkie.........37.....11.02.09. .....+10/Wiktoria lamamma.......30.....pomorskie.....37.....12.02.09...... .+15/Mania klonik22........26.....lubelskie..36..13.02.09.15/niespo dzian/filip/hania *Iskierka*......28......wlkp............23.....14.02.09. ......+11/synek doddotka.......25.....wielkopolskie..35.....12.02.09.... ...+16!!/synek Nadia277.......27.....śląskie..........34.....15.02.09.. .....+9/synek Sikorka.........29.....BremenDe......32.....16.02.09.... ...+14/Maj a PrzyszlaMama23......MannheimDE...39.....16.02.09........ +10/Nicolas balbiina ........24 ....Częstochowa..38.....16.02.09........+6/Kacper mama 17 luty..33.....lubelskie........38.....17.02.09...+17/Karol Szymon viola nowa.....23.....mazowieckie...38.....17.02.09........+17/Maj a Pimboli.........27......Schwarzwald/DE..38..18.02.09.... ..+10/Nadine katia-84.......24......małopol.........38....18.02.09... .+13,5/Aleksandra marteczka1980...28...sciacca......36.....20.02.09....... +16 /synek kasia130285..24.....małopolskie.....36.....21.02.09..... .+9/Sebastianek Kathey.........27.....Warszawa......30.....22.02.09..... .+7/córeczka kamasutra....21......wielkopolskie..27.....23.02.09..... .+13/synek dota25........29......pomorskie......21.....24.02.09.... ......? halasliwa......27......Warszawa......31....25.02.09..... +15/niespodzanka Zabajona......31......warm.maz......36....26.02.09.....+ 14/synek konwalia9.....28......Dublin...........36.....26.02.09.. ...+11/Oliverek up-83..........25......Kraków..........37....26.02.09... ..+13/synek robur..........31......zach.pom.......36.....26.02.09... ..+10/córeczka monis30.......29......Warszawa......33.....27.02.09..... +13/Agusia alicja 111.....27......WLKP............36.....27.02.09.....+16/Emil ka myszkinson...26.....Gdańsk...........27.....27.02.09.... .+5/Kazik Adrianna29...29.....Wrocław.........37.....27.02.09..... +18/Jagna
  15. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Wysłałam fotki Gaby. Nie zdążyłam jeszcze nadrobić zaległości w czytaniu - dlatego jeszcze sie nie odnosze do Waszych postów
  16. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Moje Kochane!!!!!!!!! Melduję ze wczoraj przyjechałyśmy z Gabrysią do domu :-) W pierwszej kolejności ogromne GRATULACJE dla wszystkich świeżo upieczonych mamuś Wale nie w drugiej, a również w pierwszej kolejności ogromne PODZIĘKOWANIA dla dziewczynek, które o mnie pamiętały. Z całego serducha dziękuję za wszystkie smski – były dla mnie ogromnym wsparciem – jesteście kochane!!!!!!!!! Trzymam kciuki za dwupaczki i powodzenia !!!!!!!! dziewczyny już niedługo oszalejecie ze szczęścia – te male cierpienia które trzeba przejsc do drodze – NIC NIE ZNACZĄ – moment w którym podaja, czy pokazuję nowonarodzone maleństwo jest NIESAMOWITY, tego się nie da opisać!!!!!!!! ryczałam jak bóbr!!!!!!!!!!!!! Nic się nie bójcie – ja co prawda nie rodziłam naturalnie, pocierpiałam po cc i strachu się najadłam przed operacją (niepotrzebnie) – ale nawet jak kobietki rodzące s.n. krzyczały, to tylko momencik, później był krzyk dziecinek i za chwile były taaakie uśmiechnięte, bardzo szybko wracały do sil!!!!!!!! Poród czy s.n. czy przez c.c. to jest tylko chwila, a później szczęscie na całe życie!!!!!!!!!!!!! Myślałam, ze wczoraj uda mi sie przynjamniej zdjątka wysłać, tak zapowiadałam, ale się nie udało :-) – musielismy się tu ze wszystkim zorganizować, wróciliśmy dopiero po 13, przyjechali jeszcze tesciowie (moja mama zamieszkała z nami), mała reorganzacja w sypialni, chwila drzemki, z kąpielą wyrobiliśmy się dopiero na po 20, choć mieliśmy wystartować o 19 :) Gabcia budziła sie w nocy co 4 i pół godz i jadła po 20 minut – nie wiem czy to nie za mało, ale co zrobić – przyjdzie położna to o wszystko dopytam :) Pokarmu mam juz baaardzo dużo, musze uważac na te moje cycorki zeby nie zmieniły sie w kamienie, a mała ssie pięknie, ale po 20 minutach zapada w twardy sen, w łożeczku uruchamia sie pordukcja kupala :P wczoraj nam obrobiła sie aż do rożka hehe – za luźno jej chyba pieluszkę zapięłam i poszło boczkiem koło nóżki :) Córunia jest grzeczna jak aniołek (odpukac w niemalowane:P). Już powstała lista zakupów :D mama i mąż pojada jak najedzone Gabrysia pójdzie spac. Teraz jem sniadanko (strasznie boje sie o to jedzenie zeby coś małej nei zaszkodzić – musze jeszcze doczytac co moge jesc) choć cieżkie rzeczy to i mnie by nie przeszły bo jednak jelita po cc troche czasu potrzebuja zeby odzyskac formę. Teraz musze zmykac – kończe sniadanie, dwodznie do położnej, musze spisac co do kupienia i pewnie maleństwo zaraz się obudzi – ale wszystko poopowiadam i zdjęcia puszcze dziś – na razie mam tylko kilka ze szpitala. Na razie nie zdazylam poczytac co u Was – przepraszam. Kgromnie sie za Wami stęskniłam i jestem bardzo ciekawa co u Was – jak tylko znjade chwile to najpierw poczytam co u Was, a w nastepnej wolnej chwili opowiem jak to u nas przebiegała i jak sobie radzimy. W miedzyczasie wyslę fotki. Buziole Ps. Chyba nie muszę dodawac że Gaba jest dla nas najpiękniejszą, najukochanszą, najcudwniejszą istotą pod słońcem. Skradła nasze serca i my i rodzice przepadliśmy bez reszty. Dla mnie (z pewnością jak dlakażdej z Was :) ) oczywiście moja córeczka była najpiękniejsza na całym oddziale (szkoda ze zdjecia nie oddaja tego jaka jest piękna! A filmiku nie uda mi sie chyba mailem przesłac ).
  17. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Szklana spokojnie Calineczka się nauczy - tak to jest z tymi cycuszkami i maleństwami - w wiekszości przypadków nie jest łatwo na początku - grunt to się nie poddawac i pamiętaj wszystko siedzi w głowie (powtarzaj sobie mam mleko i bede karmić!), mleczko przyjdzie byc moze po cc ciut później przychodzi. Trzymam kciuki zeby Farania szybko na wadze przybrała i żeby żółtaczka Was w szpitalu nie zatrzymywała.
  18. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    No ja już wyszykowana - siedzę przed tv - strasznie chce mi sie jeśc, ale kolację zjadłam po 18 i juz mi nie wolno buuuu... jak ja tyle bez jedzenia wytrzymam ;) no to tyle, bede pisac sms-ki do tych dziewczyn, do których mam zapisane nr tel - mam nadzieje, ze przekaża info na forum :) pozdrawiam, powodzenia i do zobaczenia!!!! Jak któraś się rozpakuje - bardzo proszę o sms-owe info :) buziaki!!!!!!!!!!!!!
  19. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    hehe dostałam swoją paczkę (laktator) - priorytet w wydaniu poczty polskiej to dwa tygodnie :D:D:D:D
  20. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    mąż dzwonil ze jest paczka do odebrana - to moze ta zaginiona przesyłka, o której wczoraj pisałam :D - mam nadziję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kurcze no!
  21. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Igmik my jezeli dobrze pójdzie wyjdziemy w niedziele i juz bedzie na nas mama czekac, zostanie do środy, później chce zeby mąz z nami urzedował - tylko u nas to inna sprawa - uropów nie bierzemy - maz jako adwokat prowadzi swoja działalnosc - dlatego z jednej strony urlopu nie traci, ale z drugiej to nie takie proste "odciąć" się zupełnie od obowiązków - ale staral sie tak zorganizowac wszystko zeby miec wolne - my mamy ten komfort ze i mama i tesciowa w zasadzie pod reka wszycy w jednym miescie mieszkamy, zreszta mam wspaniałych sasiadów i sasiadka która nie pracuje zawsze bedzie mogła pomóc - obiadki mamusie na pewno dowozić beda jak sie je o to poprosi ;) no i pomoga w razie koneicznosci - pewnie jak maż bedzie musiał wyjsc to tesciówka wpadnie - jakos to samo wyjdzie ;) ale plan jest taki jak wyżej opisałam :) ja to zawsze wszystko zaplanowane lubie miec i do przewidzenia... dlatego tak boje sie jutra- nie potrafię sobie wyobrazić jak to bedzie, a jak pomysle ze jutro o tej porze bedziemy rodzicami, to... nie moge tego swoim rozumem ogarnąć :D taaakieee dziwneee uczucie :)
  22. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    graminis - nie wiem co to znaczy "strasznie" - ja czułam takie kłucia i ciągniecia - bo wszystko się tam rozciąga, ale nie określiłabym tego jako "strasznie" - wiec trudno mi cos doradzić, choć i mi przez głowe wtegy przeszlo ze to moze wyrostek :) Kłucie i ciągnięcie w boku przerabiala prawie kazda z nas. Myśle ze nie powinnas sie martwic - jezeli jest to jednak na prawde silby ból to lepiej zadzwon do lekarza zeby sie uspokoic.
  23. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hałaśliwa i jeszcze jedno - często jest inaczej niz to sobie zaplanujemy, wymarzymy - wiesz jakie jest życie - Ty swoje a ono swoje - ale trzeba to wszystki wziąć na bary - Ty jestes silna i dasz sobie radę, wiem ze jest Ci bardzo smutno - sama ryczałabym jak bóbr! - ale dacie radę! I co tu dużo mówić - maleństwo wszytskto wynagrodzi
  24. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Hałaśliwa bidulo... wiem, że nie ma słów pocieszenia jezeli Cudownego nie będzie przy Tobie w tych wszystkich chwilach... rozmiem ze to juz pewne ze nie bedzie go przez ten cały czas? Na długo wyjeżdza? Ale skoro już tak musi być, to trzeba znaleźć jak najlepsze rozwiazanie, to ze telefony sa to wiadomo, ale żebyś zorganizowała sobie wsparcie bliskiej osoby, która bedzie mogła choć ociupinkę \"zastąpić\" Cudownego ehh... życie... Halaśliwa najważniejsze ze bedziesz miec bdb opiekę w szpitalu, później tez nie bedziesz sama bo bedziecie u rodziców... a później to juz Cudowny bedzie z Wami caly czas!
  25. Mia 82

    LUTY 2009!!!!!!!!!!!

    Klusia no to się dzije :D ja słyszałam tak jak przyszła mama - jak z nieteczkami krwi to powinno raz dwa ruszyc :)
×