Mizuka

Najpierw go delikatnie weź do buzi, nie zaciskać warg, tylko tak obejmuj lekko w przód i w tył i jednocześnie dotykaj miękko językiem. Musisz mieć mocno naslinione wargi, żeby nie haczyc na sucho. Potem możesz go wkładać coraz dalej, ale tak, żebyś nie miała odruchu wymiotnego, jeśli to się zdarzy, to nic nie szkodzi, ale chodzi o twój komfort. Potem możesz mocniej zaciskać wargi, ale na początek bardzo uważaj, żeby nie zahaczyć zębami. Możesz to robić z ręką lub bez. Z czasem możesz przyspieszać lub mocniej zaciskać lub wkładać głębiej i tak dalej, może partner też Ci powie, co lubi. Bonusy dodatkowe to patrzenie w oczy co jakiś czas, oblizywanie go, delikatne pomruki z twojej strony, dotykanie delikatne jąder, położenie ręki na jego klatkę piersiową.

Ja chcę, ale z max 28 łatką.

Starsi 30 lat są fajni, jak przy okazji coś kupują i można z nimi pogadać, pomogą coś, ale też rewelacji w seksie nie ma, za mało ognia. Rownolatkowie mają ogień, ale też mało finezji i doświadczenia do zaprezentowania. Mój idealny środek to 10 lat starszy, potrafi cudowne rzeczy i nie trasi siły dluuuuuuugo

Ja zawsze wolałam starszych. Kwestia preferencji

Jak uważacie, że jak mąż jest po 40 to juz nie będzie podrywał młodych dup, to się mylicie, nie poblazajcie im tak, bo skończą w łóżku z 20 latka i nawet bez zająknięcia pójdą po wszystkim z żoną na zakupy