Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karolcia_26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. martyniu, nie zanudzasz, napewno nie mnie; tylko przykro się robi, jak czytam o tylu problemach, które Cię spotkały a w pracy tzw "redukcje", akurat kończy mi się umowa, a są osoby które nie mają całego etatu, a są wyżej w hierarchii awansu ode mnie więc najprościej było się mnie pozbyć; eehhh :(
  2. hej Martyniu, przykro mi, że spotkały Cię te straszne rzeczy; mam nadzieję ze wkrótce wyjrzy słonko :) Surfitko - Elenka jest cudna :) u nas wykańczanie domku jeszcze sie nie zakończylo, więc ogólnie jesteśmy już tym przemęczeni; ale trzeba wytrzymać jeszcze trochę. No i ze złych wieści, to zostałam bez pracy :( pozdrawiam!
  3. hej martyniu, to dobrze ze jesteś taką osobą, co musi z siebie wyrzucić co ją boli; ja jestem innna, może to źle, takie tłumienie w sobie; często o Tobie myślę, o tym co się stało; ale jakoś tak nie umiałam sklecić nic mądrego i nie pisałam. a o tych formalnosciach co piszesz, to jakiś absurd, żeby samemu w takiej chwili, przejść z własnego cierpienia i potraktować to wszystko tak przedmiotowo, łazić po urzędach, coś załatwiać, jakieś odszkodowania itp; powinny sie tym zająć jakieś osoby specjalnie do tego zatrudnione; to dobrze ze masz wsparcie w mężu, z tego co piszesz to jakis Anioł :) pozdrawiam Was wszystkie, pa.
  4. hej martyniu, to dobrze ze jesteś taką osobą, co musi z siebie wyrzucić co ją boli; ja jestem innna, może to źle, takie tłumienie w sobie; często o Tobie myślę, o tym co się stało; ale jakoś tak nie umiałam sklecić nic mądrego i nie pisałam. a o tych formalnosciach co piszesz, to jakiś absurd, żeby samemu w takiej chwili, przejść z własnego cierpienia i potraktować to wszystko tak przedmiotowo, łazić po urzędach, coś załatwiać, jakieś odszkodowania itp; powinny sie tym zająć jakieś osoby specjalnie do tego zatrudnione; to dobrze ze masz wsparcie w mężu, z tego co piszesz to jakis Anioł :) pozdrawiam Was wszystkie, pa.
  5. Martyniu - nie bede nic pisać, bo co tu można...współczuje wam baaardzo mocno :(
  6. Martyniu - nie bede nic pisać, bo co tu można...współczuje wam baaardzo mocno :(
  7. hej :) jadirko - spóźnione życzenia :) wszystkiego najlepszego surfitko - ja też proszę z zdjecia domku a voltare ogródka :) niezla jazda z tym autem voltare - sami oszuści w tym kraju :P my mamy 2 auta, z jednym nie mozemy się rozstać, jest z 91 roku, mamy do niego sentyment, pamiętam jak wiele lat temu jechaliśmy po niego aż do poznania :) co chwile coś trzeba do niego dokładać, rok temu przeszedł generalny remont, ale mąż nie umie sie go pozbyć, a i mnie byłoby smutno :) drugi jest młodszy i w lepszym stanie i kupiliśmy go jako auto sprowadzone z luxemburga, uwielbiam nim jeździć, bo to automat; no i nigdy nie kupilibyśmy auta z salonu, za duze opłaty, za dużo traci po roku itp itd. dziewczyny zgadzam sie z wami co do cc; ale w naszym chorym kraju nieprędko będą jakieś pozytywne zmiany, ostatnio trąbili o niżu demograficznym, jakaś mamusia 5 dzieci wypowiadała sie ze teraqz to tacy wszyscy wygodni i nie chcą dzieci; a ci co chcą a nie mogą to jakoś żadnej pomocy nie otrzymują, za wszystko trzeba płacić i to nie są jakieś małe pieniądze, jak się czyta na forach że ludzie kredyt na dziecko biorą, to co sie dziwią! martyniu, mam nadzieję że sie nie zarazisz od małej, ja też z dentystą miałam podobnie, niby ok, a jak poszłam do gabinetu z prawdziwego zdarzenia z nowoczesnym sprzętem to wyszło szydło z worka, musiałam mieć chyba 4 kanałówki i kilka zębów udało się uratować; gdybym chodziła tu gdzie zawsze to pewnie po kilku latach powiedzieliby mi że nic sie nie da zrobić i trzeba usunąć; taniocha u was te domu, u nas za wcale nie nowe tak 700 tys conajmniej trzeba zapłacić; a kiedyś widziałam ogłoszenie ze chyba 8 letni, pięknie zadbany ogród, w środku ładnie wykończony za milion! u nas same działki takie w miarę ok 10 ar to koszt 150-200 tys. a gdzie jeszcze koszty budowy; ale napewno lokalizacja ma duże znaczenie. angel - na betę idź, a nie wkręcaj się :) parę miesięcy temu też miałam taki przypadek, zawsze mam cykle 26 dni, a tu @ spóźniła mi się 2 tygodnie pierwszy raz w życiu, możecie wiedzieć co przeżywałam, testy oczywiście negatywne, dziwnym trafem, po becie od razu dostałam; szkoda...
  8. hej surfitko - czyli wracacie :) to super, może znów uda nam sie spotkać, jak kiedyś :) byłoby fajnie. martyniu, uważaj na te zarazki z przedszkola, u nas co chwilę przeróżne choroby się przewijają, nie omijają też nauczycielek, co chwile ktoś chory. pozdrawiam :) voltare - wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek, kolejnych 18 :)
  9. hej :) martyniu, przesłałam ci fotki :) a ty sobie leż i nie przejmuj się teściową, niektórzy to naprawdę są bez serca, wynika z tego co piszesz ze ona wogóle nie jest związana z Lenką, że niby nie opłaca ci się cierpieć żeby miec dziecko, nie rozumiem tego. surfitko - a Tobie współczuję, w sumie ktoś mógłby pomyśleć że jesteś w super sytuacji, daleko, w obcym kraju, ale masz blisko mamę, która zawsze pomoże, a tymczasem... jak to czytam to myślę że jestem teraz w dobrej sytuacji, teściowa jest ale daleko, kilka razy w roku sie pojawia to jakoś da sie ścierpieć, do kolejego przyjazdu :) jeśli chodzi o wasze pytanie, narazie konkretnie nic sie nie dzieje, ja wiem, ze bez kliniki się nie obejdzie, trzeba tylko zrobić ten krok!
  10. hejka :) dziewczyny ale się cieszę z wami, fajnie się czyta takie wiadomości :) surfitko - to na kiedy masz termin? martyniu, chętnie wyślę zdjęcia domku, ale nie mam chyba twojego drugiego maila, napisz mi na nk to ci wyślę. my ostatnio spędziliśmy cały weekend na zewn. przygotowania były do siania trawki :)
  11. hejka :) dziewczyny ale się cieszę z wami, fajnie się czyta takie wiadomości :) surfitko - to na kiedy masz termin? martyniu, chętnie wyślę zdjęcia domku, ale nie mam chyba twojego drugiego maila, napisz mi na nk to ci wyślę. my ostatnio spędziliśmy cały weekend na zewn. przygotowania były do siania trawki :)
  12. hejka :) dziewczyny ale się cieszę z wami, fajnie się czyta takie wiadomości :) surfitko - to na kiedy masz termin? martyniu, chętnie wyślę zdjęcia domku, ale nie mam chyba twojego drugiego maila, napisz mi na nk to ci wyślę. my ostatnio spędziliśmy cały weekend na zewn. przygotowania były do siania trawki :)
  13. hej :) dzięki dziewczyny za dodanie otuchy, ja to wszystko wiem o czym do mnie piszecie, ale same wiecie ze przychodzą takie chwile gdy wszystko sie widzi w czarnych barwach; na codzień tak nie narzekam :) i wierzę ze się uda ... kiedys. jadirko - to zdolny ten twój mąż, a jak syn radzi sobie w liceum? martyniu, nie pozostaje ci nic innego tylko czekać, a do 13 szybko zleci :) voltare - teraz wszystkie dzieci bawia się w strzelanie :P ja to sie nie raz wkurzam w pracy i pytam czy nie ma innych zabaw. :)
  14. Surfitko - to wy też się kurujcie :) a jak radzi sobie Ninka w amerykańskim przedszkolu ? :)
  15. hej :) no nareszcie coś odżyło :) Martyniu - ale super wiadomość, gratulacje, no i leż i zdrowiej, a do poniedziałku szybko zleci :) Surfi - a tobie gratuluje córeczki :) to sie Ninka będzie cieszyć :) Trini - nie poddam sie całkowicie, jakoś zawsze tak z Tobą się utożsamiałam, trochę podobne problemy mamy, a jednak cuda sie zdarzają; to prawda ze ostatni rok nic sie nie działo u nas, ale teraz już luźniej z domem to musimy sie wziąć, a i mąż jakoś bardziej zainteresowany, to już coś :) czasem tylko mnie nachodzi myśl, że juz ponad 8 lat po ślubie jestesmy a dziecka nie ma, że nie stanie się to ot tak; w pracy też sie dobijam, ostatnio jedna dziewczynka mi powiedziała ze szkoda że nie jestem jej mamą :)
×