Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

karolcia_26

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez karolcia_26

  1. tak jadirko - gdyby nie ty, to bym nie oglądała :) mam nadzieję że burza kłótniowa szybko przejdzie
  2. hej martika do twarzy ci w ciąży, super wyglądasz :) a brzuszek faktycznie duży, bo dużego synka będziesz miała :) martyniu, przeżyjecie badanie, oby tylko wyniki wyszły dobre, a napisz jak wogóle Lenka reaguje, czy jest spokojna czy płacze, dostaje coś na uspokojenie, bo jakoś nie wyobrażam sobie jak dziecka może wyleżeć np godzinę? Mam nadzieję ze wszystko wyjdzie pomyślnie akasiu, w końcu jesteś, kiedy masz obronę? pazia pewno na spacerkach z Adriankiem :) voltare też dotlenia córeczkę, ale trzeba korzystać z tak pięknej pogody :) jadirko - kłótnie są najgorsze, ale w prawdziwym związku są nieuniknione, chociaż kiedys powiedziałam do męża czy też uważa że dawno się nie kłóciliśmy i że narazie jest super, to mi powiedział że może coś wymyślić i się pokłócimy; w sumie od czasów kliniki to nie było u nas powaznej kłótni :) madziara, ja lubię słonko i upały ale nie w mieście, tylko jak się leży nad wodą; a w nocy też bym nie mogła spać.
  3. hej, martika - mój adres: marzenkakal@o2.pl napewno go masz bo ja ci fotki wysyłałam :)
  4. hej jakoś brak mi weny do pisania, chyba muszę troszkę się odseparować; ale będę do was zaglądać i pisać dwa słowa :) dziś byłam u lekarza, mam 4 komóreczki, każda po 15 mm; za 2 dni idę ponownie na usg i zobaczymy czy rosną i kiedy inseminacja. buziaki
  5. hej ale to wszystko niesprawiedliwe, stara sie człowiek latami, w końcu się udaje i po takim już przecież długim okresie ciąży taka tragedia :( smutno mi tymbardziej, że znam Basię osobiście; tak się cieszyłam jak napisała że im się udało i potem trzymała też kciuki za mnie :( :(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:(:( wybaczcie mi ale jakoś nie mam ostatnio nastroju do tego, by pisać; ale was czytam.
  6. hej dziewczyny: chyba spadek ciśnienia rzucił mi się na mózg :P smutno mi, bo ciągle każdy nam zazdrości wolności, że to nasz wybór ze jesteśmy sami, możemy sobie zawsze gdzieś pojechać, w ciągu 15 minut zebrać się do kina itp. Ze jesteśmy płytcy z powodu nie powiększania rodziny, egoiści itp. A ja nie mam zamiaru się tłumaczyć. trochę wam smęcę, ale cóż, taka pogoda... voltare - super że macie ten ogródek, my nadal szukamy odpowiedniej dla nas działki, by w przyszłości mieć domek, ale czy będzie dla kogo??? a rezerwację robimy w przyszłym tygodniu, jak będę w ciąży to się wtedy zastanowie co dalej, akasia chyba była w takiej sytuacji :) madziara, nie wiem czy też nie odwiedzimy włoch w tym roku, teściowa zmieniła pracę, nie będzie mieć wolnego to chyba do niej pojedziemy na kilka dni zawieźć jakieś rzeczy. martyniu kiedy robicie usg i kiedy ta wizyta w warszawie?
  7. hej u mnie też pochmurnie, na dworze i w sercu :( jadirko - wielka szkoda, miałam nadzieję na przerwanie naszej złej passy. voltare - co u was? pewnie weekend spędzony na powietrzu :) my chyba jedziemy na wakacje do egiptu, stwierdziliśmy że póki nie mamy dziecka to dobry kierunek, bo do chorwacji autem z dzieckiem zawsze można pojechać :) pozdr i idę do pracy
  8. hej martyniu, ja nie wiem co ci doradzić, ale na konsultacje, rozmowę i te usg możesz do tej warszawy pojechać; zawsze to mniejszy stres niż operacja, później może ci się rozjaśni i podejmiesz decyzję. Fora forami, ale znów trzymać się tamtych wskazówek to nie jest do końca dobre. Lekarz wie najlepiej co zrobić. jadirko - nie powiem kto mnie po 2 dniach namawiał na test, a 2 tygodnie to już naprawdę przegięłaś :P przepraszam że nie do każdej piszę ale będzie burza i wyłączam kompa, pa.
  9. jadiro - i ty 2 tygodnie wytrzymałaś bez sprawdzenia??? podziwiam. a wózki i brzuchy to ja też wszędzie widzę, no cóż; a ja muszę czekać, czekać i czekać na swoją kolej' tylko ile jeszcze...
  10. Surfitko - właśnie przeczytałam, ale malutka kruszynka, mam nadzieję, że dobrze wszystko się skończy; są w dobrym szpitalu... tyle się starała, to jeszcze taka tragedia :(
  11. hej i znów weekendzik :) trini trzymam kciuki za dzidzię, mam nadzieję ze wytrzyma jeszcze 2 miesiące a potem profesjonalnie się nim zajmą :) taki makaronik musi być pyszny, mniam, może też kiedyś zrobię:) madziarku - poprostu nie odchudzaj się a zdrowo się odżywiaj, folik to juz zacznij brać, bo najlepiej 3 miesiące przed ciążą :) jadirko - chętnie bym sie babeczką podzieliła, ale ja jak cos jem to za 2 minuty już nie ma; u mnie nie można przechowywać słodyczy, bo ja bym mogła wszystko naraz zjeść. A krokieciki takie jak ty też robię, są pyszne :D boze jak ja nie mam wyobraźni, ja to sobie myślałam że w krakowie to na kawke sobie pójdziemy i posiedzimy; no ale co z dziećmi, przecież nie będą w wózkach siedzieć; teraz dopiero się kapnęłam, że najlepiej gdzieś na dworze, w fajnym miejscu się spotkać; ale też blisko centrum :P widzicie jak to brak dziecka ogranicza myślenie :( ja kiedyś sobie wymyśliłam ze będę na diecie south beach, najgorsze 2 tygodnie, byłam w szoku ale wytrzymałam; potem niby zakończyłam to bo mi sie nie chciało dalej, ale nie jadłam nadal ziemniaków, makaronów i chleba; schudłam tylko 3 kg, ale najpierw brzuch spada i efekty naprawdę długo się utrzymały; może jeszcze kiedys spróbuje tej diety.
  12. madzia - ty się jeszcze chcesz odchudzać??? surfitko, w sumie to byłabym zadowolona z tej wagi, gdyby proporcje mojego ciała się zmieniły, tłuszczyk z brzucha przeszedł wyżej :) ale oczywiście tak sie nie da :P
  13. hej jak tu schudnąć jak wpierdzielam znów moje ulubione babeczki z budyniem i owocami :P chyba będę tylko pilnować żeby 70 kg nie ważyć :) obliczyłam że zostało mi tylko 5 tygodni do wakacji, hurrra!!! akasiu, surfitko, też mam 1,70 wzrostu :) trini widzę że mamy identyczny problem, tzn ja ważę trochę więcej od ciebie, ale też chce 5 zrzucić a nie mogę przez te słodycze :P jadirko, zebyś nam tu w anoreksję nie wpadła, tak malutko ważysz, swoją drogą jak to możliwe że niektórzy mają tak silną wolę i nie jedzą tego czego nie wolno. martyniu, to codziennie masz rehabilitacje, w takim tempie to szybko wrócisz do formy, jeśli chodzi o brak bólu kręgosłupa. voltare, najważniejsze że masz pokarm, a jak raz ania zje z piersi a raz z butli to chyba nic strasznego się nie stanie; jak wścibska sąsiadka - widziała już wózeczek a w nim Anię :) madziara - a ty też chyba na diecie, żadnych problemów z figurką nie masz, a może masz to szczęście że jesz i nic nie odkładasz? :)
  14. no zobaczymy :) wszystkie mamy podobny wzrost, tylko czemu nie podobną wagę??? ja bym się na 5 z przodu nie pogniewała :P
  15. jeszcze nie mam terminu, myślę że pod koniec maja, jak wszystko pójdzie zgodnie z planem
  16. martyniu, najpierw muszę zajść, żeby potem urodzić :(
  17. Surfitko - to fakt, niech najpierw jedno z was znajdzie taką pracę, by w razie czego móc utrzymać rodzinę :) pewnie jak już sie ma to pierwsze wyczekane i upragnione to ono jest najważniejsze :) ale mam nadzieję że Ninka będzie miała kiedyś rodzeństwo. Dawniej to cały czas mówiłam że chcę 2 dzieci, teraz to chociaż niech 1 mi się \"trafi\" :) masz jakieś wieści od Basi, bo jak poczytałam wasz topik pco to aż mi się słabo zrobiło, że ona znów w szpitalu i że tak poważnie to wygląda :(
  18. hej :) nie piszcie nic o chudnięciu bo mi głupio :( niby sie zdrowo odżywiam itp ale schudłam tylko 1 kg, od 2 tyg waga mi się utrzymuje, ale niestety nie umiem całkowicie zrezygnować ze słodyczy; też jestem od nich uzależniona :( dlaczego jak chce schudnąć jedynie 5 kg to jest to taki problem; ale przybrać 5 to już żaden :P paziu tyle co ty ważyłam chyba w 3 klasie podstawówki :P akasiu, super że praca już oddana, teraz tylko pseudo stres na obronie i z górki :) trzymam kciuki za wizyte. voltare, jak idzie karmienie, pewnie się nie poddajesz? ty mi wyglądasz na taką twardą babkę, co sobie postanowi to musi być :) to dobrze, tak trzymaj :) będę z ciebie brać przykład, jak będzie mi dane. surfitko, nic nie planuj z 2 dzieckiem, że po pracy itp; ja tak myślałam i ani dziecka ani stałej pracy :( co będzie to będzie, oby sie udało naturalnie i w miarę szybko. martyniu, jakieś uzależnienie trzeba mieć, ja mam od internetu i tak jak ty od słodyczy; torciki też uwielbiam i chętnie bym zjadła :) jadirko - a ty to możesz sobie teraz śmiało jeść; tylko trzeba uważać by twoje wysiłki nie zostały zmarnowane, przecież tyle schudłaś i ładnie wyglądasz/ kseniu, mam nadzieje że w naszych staraniach jestem bliżej niż dalej, ale kto wie kiedy i jak to się zakończy... madziarku, opalaj się póki możesz, przyjedziesz do Polski to już pogody nie bedzie.
  19. hej dzięki za pocieszanie, niekiedy mi sie wydaje że nigdy nie będę mamą a znów kiedy indziej, że przecież nie może to być aż tak trudne i w końcu mi sie uda, ehh to życie. voltare - super że karmisz, to naprawdę wielka wygoda niż latać i co chwile mleko robić, póki masz pokarm i Ania chce jeść to karm :) fajnie że ładnie śpi i jest grzeczna, ja marzę o takiej córeczce :P martyniu, zostało ci cos placuszków??? :) jak po rehabilitacji? Justynko, mnie też popołudniami nie chce się gotować, bo w sumie jemy o 18 wtedy :( ale niekiedy smaka mi zrobią w szkole, i potem robie w domu np schabowego:) madziarku i twoje plany coraz bliżej, a dlaczego wybrałas Novum? juz tam chodziłaś kiedyś?
  20. martyniu, to ci się teściowa trafiła :P szkoda słów, nic jej do waszych spraw, co ją to obchodzi. surfitko - takie dzieci właśnie mają fajne teksy, niekiedy w pracy to nieźle sie uśmieję :) mam nadzieję że się wkrótce doczekamy, bo jak narazie nic nie ma to trudno mi uwierzyć że to sie kiedyś zmieni :(
  21. hej jestem, jestem :) wczoraj byliśmy cały dzień poza domem, znów mała wycieczka :P dobija mnie już fakt, że gdzie byśmy nie poszli albo pojechali to wszędzie rodziny z dziećmi, poprostu nie dopatrzyłam się takich jak my :( albo młode pary, co im jeszcze nie w głowie dzieci albo już rodzinki pełne, mam tego dość!!! jadirko - gorączka to madziara tak nazywa upały :P jak kiedyś dobrze zrozumiałam :) nie ma to jak na wsi wypoczywać. voltare, możesz na maila opisać poród, jeśli wogóle chcesz opisywać. Jak Anusia, grzeczna? kiedy można wyjść na spacer z takim maluszkiem, kiedy na dworze już ciepło??? kseniu mam nadzieję ze się spotkamy :) surfitko, ninka też pewnie wkrótce zacznie biegać :)
  22. hej ja dziś idę na spotkanie 10 lat po maturze, pierwszy raz się spotykamy, nie chce mi się iść, ale może będzie fajnie :P martyniu, fajnie że się zmobilizowałaś, ja muszę na aerobik pochodzić, mam karnet a dawno nie byłam, bo jak mieliśmy inseminacje to nie chodziłam. voltare - jak znajdziesz chwilkę opisz nam co i jak, śliczna jest Anulka :) ależ wam zazdroszcze :)
  23. hej, mnie też pasuje pierwszy tydzień sierpnia :) voltare - witajcie spowrotem, Anusia słodziutka, taki malutki grubasek :) super wyglądają takie dzieciaczki :) teraz twój mąż będzie miał oblężenie na profilu, nieznanych twarzy :P
  24. ;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;Martyniu;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;;; W dniu Twych urodzin życzę Ci wszystkiego co najlepsze, radosnych i pogodnych dni, pełnych szczęścia i miłości. Aby każdy nadchodzący dzień, był tym najwspanialszym dniem w życiu i żeby zawsze otaczali Cię kochający ludzie.
  25. Surfitko - pewnie że z Ninką, nie ma innej opcji :) poczekamy do sierpnia; a i brzuszkiem nie pogardzę :P
×