karolcia_26

jadirko - może coś bliżej wakacji, mam nadzieję, że Surfitka dołączy :) i odbędzie się tak jak miało być 1,5 roku temu :D

ja takich rzeczy nie robię, ale chyba Trini dawno temu podawała, z mięskiem :)

jadirko - my to sie musimy umówić w krakowie :) ja mam gdzies godzinkę a ty pewnie krócej, co ty na to?

hej, ja już po pracy:) madziara ale fajnie z tym opalaniem :) też bym skorzystała ze słonka. u nas niby świeci ale jest zimny wiatr. kurcze chciałabym się też spotkać, zobaczymy czy sie uda :) anisik - super z tym domkiem, nam też sie marzy i narazie w tej sferze pozostaje :( justynko, mam nadzieję że się uda, jak nie to w wakacje robimy luz od lekarzy, badań i tego wszystkiego, i może końcem sierpnia znów pomyślimy. Tak to szybko poszło w tej klinice, że teraz nie byłam miesiąc a wyadaje mi się że z rok; miałam poprostu przez 3 miesiące wszystko poukładane jak w zegarku, a teraz narazie cisza :P

hej:) wy tu o spotkaniu, może wyślę męża przymusowo do głównej siedziby firmy i też przyjadę spotkać się z wami :P paziu co do huśtawki to nie wiem, moja chrześnica lubi się huśtać, w sumie sama widziałam tą huśtawkę; osobiście bym kupiła, tylko nie wiem co z tymi kg, czy się jeszcze opłaca czy nie; może potem uda ci się sprzedać.

wyniki w porządku, nawet lepiej niż za pierwszym razem w grudniu :) no to przystępujemy jeszcze raz do inseminacji :) :D

hej, kurcze czekam jak na szpilkach na te wyniki meża:) ale wraca dopiero ok 19-20 :( ale fajnie z Voltare :) też bym chciała mieć już dziecko :D

hej ooooo dziękujemy za wieści :) ale super i jak zgodnie z terminem :D pogratuluj Voltarce od nas :) akasiu, fajnie że hania juz zdrowieje :) ale tobie ta praca idzie jak burza, napewno szybko skończysz. martyniu, co u mnie? - dziś może będą wyniki meza, to bedziemy wiedzieć co dalej, a na wczorajszym usg brzucha wszystko ok, tylko coś tam na nerce, jakaś pozostałość po zapaleniu kilka lat temu, muszę pójść do lekarki i pogadac. jadirko- wyniki masz super to chyba nie musisz zmieniać dawki; a te objawy to pewnie te zmartwienia ostatnich tygodni kurcze, Trini ja też zapomniałam :( ..............STO LAT!!!!!!!!!!!!!!

martyniu, czy tylko my dwie przeżyłyśmy ten weekend :P ??? voltare pewnie bez netu albo rodzi, a gdzie reszta?

hej voltare - dzięki za fotkę, fajny brzucho :P a ty troszkę zmieniłaś się na twarzy; chociaż może mi się wydaje, bo dawno nam fotek nie przysyłałaś :) dzięki za opis do in vitro, faktycznie szybko to u was poszło; tak sobie myślę, że jak nie będzie innego wyjścia to też chciałabym w sierpniu; miałabym jeszcze swoje wakacje, i nie musiałabym się nikomu z L4 tłumaczyć, no zobaczymy jak to u nas będzie. akasiu, szkoda że w domku byliście ale jak pisałam wcześniej odbijecie sobie w wakacje :) super że praca poszła do przodu. martyniu, ciekawe pomysły na majówkę, napewno było super; ja nie lubię aż takich tłumów, zawsze korki i trudno zaparkować :P ale pozwiedzać można. my byliśmy na działce w górach, tylko wczoraj pogoda była beznadziejna, zimno i brak słoneczka; dziś jak trzeba było wracać to ciepełko...

hej ale mnie głowa boli, to jakaś masakra; muszę się chwilkę wyciszyć w domku :) madziara - strasznie dużo tych badań, może i dobrze, można sobie wszystko sprawdzić; voltare ty też tyle robiłaś??? jutro juz weekend a mnie się nic nie chce :(

hej martyniu, super że nie musicie się kłaść do szpitala :) oby tak dalej; a baba ze szpitala to jakas nie tego; zawsze tak wmawiają cos i robią z człowieka durnia, ale tak jak pisała voltare - trzeba poprosić z przełożonym lub donieść do rzecznika praw pacjenta i już :P akasiu, fajnie ze imprezka udana, tylko szkoda ze znów chorujecie; a morze to sobie w wakacje odbijecie :) aska - no widzisz, nie było się czym denerwować; dbaj o siebie i będzie wszystko ok. jadirko - super masz wyniki, ja też muszę za niedługo zrobić; a dlaczego myslałaś ze będą gorsze, źle się czujesz??? odzyskałaś już głos? voltare, moze córeczka przeczeka majowy weekend i urodzi się już po ? :) madziarku - robiesz powoli jakieś badania do in vitro - mogę spytać jakie masz do zrobienia>? a ja chodzę od wczoraj wściekła, dowiedziałam sie ze nie będę mieć całego etatu od września, co za szkoła... bez komentarza,

hej martyniu, trzymam kciuki za wyniki, obyście zostały w domku a nie znów do kliniki a na wycieczce byliśmy w pszczynie w zagrodzie żubrów :) a potem jeszcze w międzybrodziu, pospacerowaliśmy nad jeziorkiem, a na koniec mąż mnie zabrał do naszej ulubionej cukierni w szczyrku :) jadirko - kuruj się, z krtanią nie ma żartów, wiem coś o tym; człowiek ma wtedy tyle do gadania a nie może :P voltare - twoje ostatnie chwile z brzuszkiem :) jedz lody i potrway z grilka póki możesz :) Trini - piękne zdjęcia, super masz fryzurkę no i ślicznie wyglądasz :) Paziu, fajnie że wyjedziecie sobie odpocząć, przynajmniej będziesz już mniej więcej wiedzieć co potem nad morze zabrać :) napewno świeże powietrze posłuży adriankowi. akasia odsypia imprezkę? aska - gdzie jesteś???

hej, wstawać śpioszki :) my znów jedziemy na małą wycieczkę :)

hej ja tam w ciebie wierzę Voltare - dasz sobie radę :) martyniu, teraz to wcale się nie dziwię żadnym dolegliwościom kręgosłupowym :P jadirko - a to nie pierwszy raz konto masz usunięte :) następnym razem nie podawaj mężowi hasła; mój nie zna, trochę prywatności przecież można mieć :) ja szukam dalej kwater w chorwacji, tylko ceny mi się nie podobają :(

akasiu, udanego roczku, bawcie się dobrze :) dobrze że masz tyle osób do pomocy, bo mój M ma 2 lewe ręce; ale dziwnym trafem do grzebania przy aucie 2 prawe :P

hej a ja dopiero wróciłam :) byłam u chrześnicy na spacerku; niosłam 7 kg przez 15 minut i powiem wam, ze ciężko się widzę na codzień w noszeniu dziecka :P niby takie 7 kg a jednak ciąży :) albo ja taka niewprawiona. no a później jeszcze odwiedziłam rodziców, mąż sie bawi sam to i ja też :) Kseniu wpadaj częściej do nas, choć rozumiem że korzystacie z pięknej pogody. Trini, udanej wycieczki, porób fotki :) aska - a co u ciebie, wszystko ok; bo coś się nie odzywasz???

hej wszystkim ja już świętuje weekend :) voltare - twarda jesteś, dasz sobie radę :) zahartowana na spacerkach itp :)

Voltare - należy się cieszyć że z małą wszystko ok :) a urodzić urodzisz, innego wyjścia nie masz :D a póki co poród naturalny??? Trini, zbadać można, ja chyba też zrobię jak będę sprawdzać Tsh; a jak to się fachowo nazywa, tzn co mam powiedzieć w laboratorium? Super że masz 1

hej:) co słychać dziewczynki??? madziara - ja byłam w lipcu we włoszech, masakryczny ukrop, ale ja raczej lubię, jeszcze jak gdzieś nad wodą to może być :) akasiu, jak przygotowania do imprezki? :) oj poszłabym sobie na grillka :P

ja tez kiedyś myślałam, a co, jeśli też mam przeciwciała jeszcze; trzeba bedzie to sprawdzic, moze jak bede nastepnym razem na badaniach :/ znów mnie ręka boli po squashu, ide bo nie moge dłużej pisać :P

martyniu, jak wyniki męża wyjdą ok, a dowiemy się na początku maja; to będziemy jeszcze w maju próbować; jak wyjdą źle to nie chce nawet myśleć, ale pewnie wtedy in vitro. a ta twoja koleżanka to może ma wrogi śluz? albo coś w tym rodzaju :( ja mam taką koleżankę, która opowiadała mi o swojej kuzynce, też się starali kilka lat, ale to było gdzieś 15 lat temu, i gin im powiedział że każde z nich jest zdrowe, tylko pod tym względem się nie dobrali; poprostu mieliby dzieci ale i innymi partnerami, w końcu adoptowali 2 dzieci ale już teraz nie są małżeństwem, to smutne, a najbardziej żal tych dzieci; które niby miały mieć rodzinę.

hej, ja już byczę się w domku :P akasiu, ja do grilla to znam taką z pekińskiej, dodaje ogórki, pomidory, paprykę, może być też szczypiorek, rzodkiewka i np sos vinegret. martyniu, pewnie ze lepiej kurować się w domku, tylko żeby szybko przeszło, trzymam kciuki aby ten najgorszy scenariusz się nie sprawdził. trini, fajne prezenty :) lubię takie dostawać :P i w pracy fajnie ze pamiętali, u nas nie ma takiego zwyczaju; tzn kucharki i sprzątaczki sobie robią, a nauczyciele już nie; chociaż dyrektorka i wice zawsze ciasto stawiają a my się składamy na kwiaty i jakiś drobny upominek :) jadirko - przez ten nawał spraw, zupełnie zapomniałaś o sobie, ale teraz musisz się wziąść z garść :) iść na badania i do endo, moze nową dawkę zaleci. widzicie, ja mam termin na 2 czerwca do endo, no chyba że zajdę w ciąże, to mi pani kazała przyjść od razu, a juz prawie maj i ciąży nie ma :( ehh; a dopiero za 2 tyg idę na usg brzucha, takie terminy długie, w sumie juz mnie nie boli; człowiek wcześniej by umarł niż dowiedział by się co mu jest, taka nasza służba zdrowia. madziara, jaka pogoda we włoszech, opalasz się już ? :)

W Dolinie Chochołowskiej, zaraz za Zakopanem :)

Trini, udanego spotkania, jak masz tyle jedzonka to cały tydzień możesz gości przyjmować :) a okolice nie takie "nasze" - 2,5 godziny w 1 stronę mamy; ale warto :)