Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mama-i-ja

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mama-i-ja

  1. Dziś Kubuś skończył 2 latka! Ależ dzieci szybko nam dorastają:)
  2. Cześć Dziewczynki:) To naprawdę reaktywacja topiku:) Sol - masz bardzo fajna pracę! Co do mojego Szkraba to Kubuś gada jak szalony. Generalnie możemy już sobie z nim porozmawiać bo buduje już zdania. Jest przy tym taki rozkoszny. Mąż mówi że Kubuś ma odpowiedź na każde pytanie. Dzięki temu że jest taki komunikatywny wiemy co robił w żłobku, z kim i w co się bawił, kto płakał, kto kogo ugryzł, popchnął, kto za karę siedział w kojcu itp. Panie w żłobku z innych grup kojarzą go jako tego co tak wcześnie zaczął mówić. A panie z pierwszej grupy zawsze mówiły że to jedyne dziecko w tej grupie z którym można było pogadać:) Rozpoznaje już kolory, niektóre literki, rozkłada mnie na łopatki jak podśpiewuje \"stary niedźwiedź mocno śpi\". Potrafi sie przedstawić imieniem i nazwiskiem - chociaż przy obcych sie wstydzi. Do żłobka lubi chodzić, ma tam swoich ulubionych kolegów i koleżanki. Ma też swoje humory. Jak ma zły dzień to jest nie do wytrzymania. Na szczęście te dobre dni zdarzają się częściej. Z ząbków brakuje mu jednej trójki i wszystkich piątek. Ale ząbki to Kubusiowi późno zaczęły wychodzić i dalej jak widać im nie śpieszno. Na nocnik siusia i robi kupę ale tylko jak biega z gołą pupą. jak tylko założy się mu majteczki to chyba traktuje to jak pieluchę i siusia w majtki. Czeka nas więc jeszcze trochę pracy i trochę kałuż na podłogach i dywanach:) Kubuś uwielbia Tatusia, spać chodzi tylko z Tatą, mnie wręcz wygania wtedy z pokoiku, jak coś mu się stanie też woła Tatę. Razem z Tatą majstruje, najlepsza zabawa to szperanie po jego skrzynkach narzędziowych i asystowanie przy różnych męskich zajęciach: samochód, warsztacik itp. A czy planujecie kolejne Maluszki. Sol co prawda ma już dwójkę, ale zawsze może być liczniejsza rodzinka:) My powoli myślimy o rodzeństwie dla Kubusia. Powiem szczerze że już nawet mi się chce, bo jak Kubuś był mniejszy to sobie nie wyobrażałm kolejnej ciązy i drugiego Maleństwa. Wśrób moich koleżanek które mają dzieci w podobnycm wieku kilka już jest w kolejnej ciąży. Fajnie że sie odezwałyście. Mam nadzieję że trochę topik odżyje, może jeszcze któraś z dziewczyn się odezwie:)
  3. no tak, kolejny sfrustrowany pomarańczowy typ siedzi przygarbiony przed kompem i bluzga na innych, bo nie ma czym się zająć w swoim życiu - przykre i godne pożałowania - no comment
  4. hej dziewczyny!!! ja zaglądam, co prawda rzadko, ale jednak:) Kubuś to mała gaduła, mówi bardzo dużo i jeszcze więcej powtarza. Nawet potrafi już łaczyć słowa w logiczne związki np : ksieżyc na górze, choinka wysoko ( bo stała u nas na stole), do kosza ( jak wyrzuca pieluchę), na gorę ( jak che iść na poddasze), do domu - jak wracamy ze żłobka, do mamy itd. Znajomi i rodzina łącznie z nami są pod dużym wrażeniem. Poza tym poprawnie używa pewnych słów,np jak coś za ciepłe to mówi : ciepłe, jak wychodzimy na podwórko to mówi zimno, jak podnosi coś cięzkiego to mówi: ciężkie, jak widzi autobus o mówi: duże itp. Bardzo mnie to cieszy bo naprawdę dzięki temu jest bardzo komunikatywny. Panie w żłobku też mówią że to bardzo mądry chłopczyk i mówi najwięcej z dzieci z całej grupy. No to się pochwaliłam swoim mądralą:) Ale za to np nie chce siadać na nocnik, no i bujamy się z pieluchą. No i odzwyczajamy od smoczka, W dzień nie ssie w ogóle ale do spania musi być. Krzyczy : smoczuś i już. We wtorek mamy w żłobku bal karnawałowy w żłobku i muszę znaleźć jakieś przebranie dla Kubusia. Już namierzyłam wypożyczalnię strojów karnawałowych i w pon z rana się wybiorę to może znajdę coś zabawnego:) Od Bożego Narodzenia Kubuś chodzi do żłobka i tfu tfu odpukać nie choruje. Może w końcu jego odporność wzrosła bo już miałam poważne przemyślenia czy przez te choróbska ze żlobka nie zrezygnować. Do ostateczności doprowadził mnie pobyt Kubusia w Szpitalu Zakaźnym z rotawirusem. Na to konto też zaszczepiłam go przeciw ospie. Właściwie jest zaszczepiony od wszystkiego: pneumokoków, meningokoków, ospy. Jeszcze tylko została grypa ale to zostawię na przyszły rok. na pewno przed sezonem infekcyjnym go zaszczepię. Napiszcie co u Was. Dobranoc:)
  5. Pozdrawiamy wszystkich i życzymy wam i pociechom WESOŁYCH ŚWIĄT!!!
  6. Molinezja - zdrówka dla Bartusia. Zazdroszczę remontu pokoiku. Tez będziemy musieli pomyśleć o pokoiku dla Kubusia ale jak będą na to fundusze:) My od tygodnia też chorzy- tym razem wszyscy troje. Kubuś przynióśł jakiegoś zjadliwego wirusa ze żłobka. Ostatnio i tak był sukces bo do żłobka chodził non stop przez 1,5 tygodnia i w końcu się na dobre zaklimatyzował. Nie płakał już nawet przy odprowadzaniu a jak go odbierałam to jak wsadziłam głowę do sali zabaw to biegał i bawił się ładnie. Zreszta i panie przyznały że już jest super. Odetchnęłam w końcu z ulgą. Kubuś przysparza nam dużo radości słówkami które mówi. Ma jakieś zamiłowanie do trudnych słów bo uwielbia powtarzać \"księżyc\", \"niedźwiedź\",\" zając\". Mówi też: oko, ucho, na młotek mówi kukuk (od puk puk), kum kum na żabę, ko ko na kurkę, oczywiście miau, mu, ssss na węża, ka ka na kaczkę. Chyba ma po prostu \"lekką mowę\". Mozna już więc sobie pogadać:) Jest przesłodki jak tak sobie pogaduje. No i niezły z niego tancerz. Jak tylko słyszy muzykę to od razu cały tańczy. Najbardziej lubi jakieś rapowe rytmy. Ale dobrze też mu ida tańce i bez muzyki:)
  7. Sol, faktycznie masakra:( Ja tak dokładnie nie policzyłam ile Kubuś chodził a ile nie ale pewnie podobnie jak u Ciebie. Jak na razie to przynajmniej ma z nim kto zostać w domu bo mąż na razie nie pracuje ale jak sie to zmieni to nie będzie miał kto bo nie mamy tu żadnej rodziny. Jak Kubus będzie tak dalej chorował to nie wiem czy nie zdecydujemy sie jednak na nianię. Poza tym przez te przerwy to nie ma jak sie przyzwyczaić do tego żłobka i jak juz pójdzie to płacze. Ach, ciężki orzech do zgryzienia:( Przy ostatnim zapaleniu oskrzeli to przynajmniej nie gorączkował bo jak przy poprzednim miał pod 40 st. to i on się lał przez ręce (teraz juz niestety wiem co to znaczy) i ja myślałam że oszaleję z nerwów. Szczęście mają Ci których dzieci nie chorują w żłobkach. Osobiście mam dwójlę takich znajomych. Jeden chłopczyk jest w wieku Kubusia i też zaczął chodzic do żłobka od wrzesnia i jak do tej pory ok. Drudzy maja dziewczynke która w żłobku jest od 6 miesiąca życia i chorowała może góra 3 razy - a tearz ma już 1,5 roku. Pozazdrościć! Życzę duuuuużo zdrówka i mam nadzieję że z czasem się nasze maluszki pouodparniają na te wszystkie świństwa.
  8. hej Jak tam Wasze żłobkowe maluchy. Kubuś więcej nie chodzi niż chodzi. Teraz jest na etapie rekonwalescencji po zapaleniu oskrzeli. Na szczęście był cały czas w dobrej kondycji tylko ten męczący kaszel. Zainwestowaliśmy w inhalator i powiem że zakup już sie opłacił bo Kubuś ładnie się inhalował i to dobra droga do podawania leków bo nie musiał doustnie tylko to co się dało to dostawał wziewnie. W ogóle to słodki z niego chłopczyk. Dziś rano np przyniósł mi do łazienki okulary z pokoju. Zaczyna tez nazywać zwierzątka. Jak ogląda książeczkę to mówi kaka na kaczkę, kum kum na żabę, no i oczywiście miau, muuu itp. Fajowy jest:)
  9. Badeve - jakbym czytała o swoim Kubusiu:) Odnośnie spania to buntuje się dziś. Jak do tej pory nie spał i nie wiem czy zaśnie. Normalnie to pokłada sie na podłodze i przytula do kocyka, a jak tylko włożę do łóżeczka to ryk wniebogłosy. Dziś Kubuś po 2 tygodniach przerwy był w żłobku. bałam się co to będzie ale jak powiedziały panie wielkiej tragedii nie było. Płakał falami jak płakały inne dzieci. Zjadł obiadek ladnie, ponoć zaglądał nawet w talerz kolegi:) Ale jak przyjechalismy do domu to jeszcze chciał - zjadł kawałek chlebka i 2 małe banany więc nie wiem jakie oni mają w tym żłobku porcje obiadowe.
  10. Kubuś gorączkował wczoraj po południu do 39,6:( Jak zadzwoniłam do przychodni to lekarka ze spokojem oznajmiła że dzieci na wieczór gorączkują. No tak , przecież to takie normalne-chyba jak Kubuś wyzdrowieje to zmienie lekarza bo ta mnie wkurza. W nocy też gorączkował i dziś przed południem ,ale potem przespał ponad 3 godziny i teraz jestw dobrej formie. Nawet apatyt mu wrócił więc mam nadzieje że to dobrzy znak:) Zdrówka dla wszystkich chorych maluszków!
  11. Kubuś dostał dziś antybiotyk ale i tak gorączkuje do 39 :( Mam nadzieje że po kolejnej dawce mu sie polepszy bo jak nie to mamy jutro przyjść po zastrzyki:(
  12. Ze zdrówkiem Kubusia zamiast na lepsze to na gorsze. Dziś zaczął gorączkować do 38,5. Chyba jutro wybierzemy sie do lekarza i cos mi się wydaje że może dostać antybiotyk:( Na szczęscie jest w dobrej kondycji. Badeve - a jak Twój Kubuś . Juz sytuacja opanowana? Molinezja - gratulacje dla Bartusia. Teraz trzeba będzie mieć oczy dookoła głowy bo z rozpoczęciem chodzenia rośnie urazowość.
  13. Śmigło - buziaczki dla Dominisi z okazji roczku:) Juz wszystkie nasze sierpniowe dzieciaczki są takie dorosłe:) Widzę że Dominika dołączyła do grupy żłobkowiczów. Jak sie zaklimatyzowała w żłobku? Nasz Kubuś w trakcie leczenia wirusówki a do tego dołaczyło sie paskudne odparzenie pupy. Juz dawno to sie nie zdarzyło a takie jak teraz to nie było nigdy. Wczoraj to wręcz nie dał sie dotknąć, a przeciez pupę umyć trzeba, skórka była jak żywy ogień. Nie wiem skąd się to wzięło. Dziś już lepiej ale dalej skóra podrażniona. Mam pimafurt więc mam nadzieje że mu to ulży.
  14. Hej i nas dopadło choróbsko. na szczęscie to tylko katar o kaszel bez gorączki ale dzis do żłobka Kubuś nie poszedł. W pon w żłobku Kubuś ładnie sie bawił ale w czoraj cały czas przepłakał:( Troche wkurzyła mnie jedna opiekunka bo wyleciała z tekstem że pewnie go w domu rozpieszczamy. Przeciez skoro było tak źle to mogły zadzwonić i odebralibyśmy Kubusia wcześniej.
  15. Dzięki Sol za słuszną uwagę. Nie zauważyłam tej spacji. Artykuł faktycznie super. Warto przeczytać. U nas katarek sięnasilił i Kubuś pokaszluje:(
  16. Badeve - fajny ten wózeczek - spojrzałam na allegro. niestety nie wiem jak sie rozkłada:( Pewnie trzeba coś odblokować:) My pierwszy wózek chcieliśmy kiedys z mężem złożyć żeby włożyć do samochodu i głowiliśmy sie razem. Ostatecznie nie obeszło się bez przestudiowania instrukcji:) Za to teraz spacerówka którą mamy (zooper twist) jest prosta w obsłudze. Szkoda tylko że nie ma takiego paska do noszenia na ramieniu po złożeniu - ma tylko rączkę. My mieliśmy wielkie plany na weekend. Najpierw mieliśmy jechać do koleżanki w odwiedziny, ale okazało sie że męza siostra z mężem i dzieckiem jadą do teściów więc stwierdziliśmy że też pojedziemy. Wczoraj okazało się że teściowa miała scyntygrafie i nie wskazane jest przebywanie z dziećmi w jej otoczeniu przez 2 dni więc siostra męża miała przyjechać na weekend do nas. Ja wczoraj przygotowałam wyżerekę i posprzątałam mieszkanko a tu dziś sms że ich mała złapała jakiegoś wirusa i ma straszny katar więc nie przyjadą. Ot pech - wkońcu dziś 13-ty:) Obdzwonilismy znajomych żeby nas odwiedzili a tu każdy ma jakieś plany . Więc wpadajcie do nas na imprezkę:) Jest co jeść i co pić no i chata wolna:)
  17. Badeve - widać że imprezka sie udała i mały Jubilat był zadowolony z prezentów. W tle dojrzałam szczeniaczka uczniaczka - my tez kupilismy Kubusiowi (jak zreszta kiedyś pisałam) i ostatnio siostrzenicy na roczek. W porównaniu do naszych urodzinek w gronie 3-osobowym to u was było małe wesele:) Sol - te choróbska to przekleństwo złobków. Życzę zdrówka. Nasz Kubuś dziś został pierwszy raz sam na 3 godziny od 8.30 do 11.30. Zawieźliśmy go razem z mężem. na początku wręcz dobijał sie do sali zabaw i na początku sie bawił. Ale jak mąż go odbierał to panie mówiły że płakał, aczkolwiek jak na pierwszy raz to nie aż tak bardzo, były dzieci które bardziej płakały. Chociaż mąż mówił że jak go pani przyniosła to jeszcze pochlipywał, ale jak go zaczął przebieraż to już odżył i zaczął dobierać sie do szafek innych dzieci:)Nie bardzo tez chciał jeść w złobku. Ale to chyba z nadmiaru wrażeń. Mam nadzieje że szybko przywyknie. W domu chyba odsypiał ten dzień bo spał aż 3 godziny, aż się niepokoiliśmy ale jak już wstał to jak gdyby nigdy nic, bawił się, szalał jak zwykle. A jak pytam czy pójdzie do żłobka to kiwa główką i mówi tak. Nie wiem tylko ile z tego rozumie:)
  18. Sorki ale skopiowałam poprzednią tabelkę od Sol i dane Kubusia badeve były nieaktualne więc wklejam jeszcze raz:) NICK...........DATA UR.........WAGA.......CM....MIASTO...........IMIĘ molinezja 22.07.2007.....2700 (8)....53(70)....Kraków.......Bartek moonisia...26.07.07.........3420.....53.......Poznań.... ...Zuzanna mama-i-ja..28.07.07...3400(12kg)..54(80cm)...Białystok.. .. Kubuś NovemberRain...29.0707...3190(ok. 9,5kg)......54(75)......Warszawa... Cyryl SoldeLuna.....30.07.07(13 miesięcy).....2890(11700)......53(79).... Warszawa....Dawid Józef pluszka.....31.07.2007.......3500 (6,9kg)..60 (65) ...Rypin..... Szymon gosiafrancja 03.08.2007......4.570(12,300kg)..54.5(78cm)...Francja.....N icolas Andrè arbuzka1.... 09 08 2007 ......2800(7.500kg)....... 54 ...Gdańsk ......Wiktoria Agnieszka31..17.08.2007....3600 (10kg).......54.(78cm).......Leżajsk. .....Marcel Agunia81......19.08.2007r ...........4.000 (10360).....57 (80 )....Kraków.. .....Tomasz Dragonka73..19.08.2007r...4.100 (6kg)..52 (62)...Wroclaw/usa...Kacper marlencia26..20.08.2007...4070..(6600)...53(66)...Niemcy .. ...EMILY myszka83 21.08.2007 3600 (8250)....56.(78).....Łódź...Beniamin Katasha23 22.08.2007.....3750 (ok.6500).....57.....Rzeszów....Wiktor ankakoza.....24.08.2007......3685(11.400)....53....Wroc ław . .....Jakub Monia260807...26.08.2007...3200......55................. .....Wiktor. badeve..... 27.08.2007.......4050(ok 11.150 )........(58) ?.......Jasło.. .......Jakub zona_mundurowego....27.08.2007....3200 (ok. 10 kg).....51 (75).....Łobez........Filip misiakówna.... 29. 08. 2007.....4250(ok 6700)........60.....Szczecin.......Ola julianna29.....30.08.2007...3150(4,5).....55..Warszawa ..Michalina halinamalina..30.08.2007....3490 4,6...............Hubert mamuska201...01.09.2007....3150.(5000.)...54...Krapkowic e....Kinga smiglo7...... 05.09.2007......4150(8360)......59(69).......Wrocław......Do minika
  19. Sol myślisz że to choróbsko to ze żłobka sie przyplątało? Kurcze jak tak to szybko , a tu jeszcze przecież ładna pogoda. Strach pomyśleć co będzie jesienią czy w zimie:( Badeve - mój Kubuś to wogóle ma swój kocyk najukochańszy z którym zasypia więc nie możemy się bez niego nigdzie ruszyć,. Poza tym przytula się chętnie też do innych kocyków, cos w tym chyb ajest że dzieci tak lubią:)
  20. NICK...........DATA UR.........WAGA.......CM....MIASTO...........IMIĘ molinezja 22.07.2007.....2700 (8)....53(70)....Kraków.......Bartek moonisia...26.07.07.........3420.....53.......Poznań.... ...Zuzanna mama-i-ja..28.07.07...3400(12kg)..54(80cm)...Białystok.. .. Kubuś NovemberRain...29.0707...3190(ok. 9,5kg)......54(75)......Warszawa... Cyryl SoldeLuna.....30.07.07(13 miesięcy).....2890(11700)......53(79).... Warszawa....Dawid Józef pluszka.....31.07.2007.......3500 (6,9kg)..60 (65) ...Rypin..... Szymon gosiafrancja 03.08.2007......4.570(12,300kg)..54.5(78cm)...Francja.....N icolas Andrè arbuzka1.... 09 08 2007 ......2800(7.500kg)....... 54 ...Gdańsk ......Wiktoria Agnieszka31..17.08.2007....3600 (10kg).......54.(78cm).......Leżajsk. .....Marcel Agunia81......19.08.2007r ...........4.000 (10360).....57 (80 )....Kraków.. .....Tomasz Dragonka73..19.08.2007r...4.100 (6kg)..52 (62)...Wroclaw/usa...Kacper marlencia26..20.08.2007...4070..(6600)...53(66)...Niemcy .. ...EMILY myszka83 21.08.2007 3600 (8250)....56.(78).....Łódź...Beniamin Katasha23 22.08.2007.....3750 (ok.6500).....57.....Rzeszów....Wiktor ankakoza.....24.08.2007......3685(11.400)....53....Wroc ław . .....Jakub Monia260807...26.08.2007...3200......55................. .....Wiktor. badeve..... 27.08.2007.......4050(ok 10 kg)........(58) ?.......Jasło.. .......Jakub zona_mundurowego....27.08.2007....3200 (ok. 10 kg).....51 (75).....Łobez........Filip misiakówna.... 29. 08. 2007.....4250(ok 6700)........60.....Szczecin.......Ola julianna29.....30.08.2007...3150(4,5).....55..Warszawa ..Michalina halinamalina..30.08.2007....3490 4,6...............Hubert mamuska201...01.09.2007....3150.(5000.)...54...Krapkowic e....Kinga smiglo7...... 05.09.2007......4150(8360)......59(69).......Wrocław......Do minika
  21. no to niezła lista badań do zrobienia, ale potrzebna tylko faktycznie szrpnie po kieszeni. Co do tego łożyska to gruba przesada że zostawił w całości. Pewnie zostały jakieś resztki i to spowodowało zapalenie po jakims czasie o d porodu - oczywiście to bląd w sztuce. Mojej znajomej po cięciu które było na zamenhoffa rozeszła się blizna i potem patrzyli na nią jak na intruza
  22. Gosia, Sol - jak tam Wasze dzieciaczki w złobku. My jak na razie jesteśmy zadowoleni i pozytywnie zaskoczeni. Kubuś na razie chodzi na godz 15 i przebywa ze mną ok 2 godziny tak jak 9 innych nowych dzieci. Szaleje, biega, bawi sie, zaczepia panie i rodziców, prawie mnie nie zauważa, ale jednak co jakis czas przybiega do mnie żeby sie przytulić. Pani powiedziała o nim że zachowuje sie jak stary żłobkowicz, ale nie wiadomo co będzie jak zostanie beze mnie - nie ma reguły jak dzieci reagują. Dziś przez chwilę tak zrobiło mi się żal Kubusia bo tak to siedziałam w jednym miejscu na materacu, a potem przesiadłam się na drugi koniec sali żeby porozmawiac z opiekunką. W pewnym momencie Kubus chciał do mnie przybiec a na materacu mnie nie ma. Stanął tak bezradnie i wołał mama, mama i rozglądał się po sali. Nie interweniowałam chociaż serce mi sie krajało bo chciałam zobaczyć jak zareaguje, ale był dzielny bo zaraz zajął się zabawą, i zaczepił mamę innego chłopca. Ale jak juz wpadł w moje ramiona to mocno sie przytulił. Mam nadzieję że będzie dobrze.
  23. Badeve - oczywiście wszystkiego naj dla Kubusia i buziaczki ogromne:) U nas trzydniówka wyglądała tak że od piątku do niedzieli Kubuś gorączkował powyżej 38, najwięcej miał ponad 39. Przy goraczce lał sie przez ręce ale podawałam mu Ibum który bardzo ładnie zbijał gorączkę i wtedy Kubuś odżywał. Nic poza tym mu sie nie dzało, żadnych objawów jakiejs infekcji. W poniedziałek czyli na 4-ty dzień zaczęła pojawiać się wysypka na bokach policzków, karku , szyjce taka delikatnie rózowo-czerwona plamisto-grudkowa, potem na całym tułowiu. Po 2 dniach nie było śladu. Najgorsze to jak dziecko gorączkuje bo wtedy nie wiadomo co sie dzieje , ale jak juz pojawi sie wysypka to nie ma sie już o co martwić. Oby tak było i u Kubusia. Zdrówka życzymy:)
×