ae

Mili Moj tez - najchętniej co 15 minut potem przysypia i znowu :O Mam nadzieje ze mu tak nie zostanie trwale bo zwariuje :(

No i tutaj niestety ma rację :P ;)

Reprintku ja myśle ze możesz Helenę cmokac ile wlezie byle ja potem porządnie domestosem odkazić.. bo CHIGIENA przede wszystkim ;) Buhaha fajne te pomarancze w sumie :D

.. dla mnie jest AŻ forum ;)

Reprint Ty głupia cipko :P strzelilam focha stronę temu jak się cieszylas ze mi się dziecko zepsuło i dało w kość :O a wcEsniej to się wręcz w Tobie kochalam potajemnie :D A z repertuaru moich określeń pamiętny Kartofelek jest jednym z lagodniejszych ;)

About moj jest młodszy i waży już co najmniej 5500 na samym cycu -wiec Twój rzeczywiście jest malutki :O

Tzn nie tylko autem smigamy bo w bagażniku zamieszkał wózek i dzisiaj byliśmy 2 h na spacerze w central parku, w tym na gorącej czekoladzie ;)

A my smigamy autem po city i integrujemy się ;) tzn omijamy centra handlowe i zamknięte skupiska ludzkie z obawy przed chorobskiem.. Dzisiaj jedną z atrakcji było karmienie i przewijanie na tylnym siedzeniu :) Młody przegrzeczny jest, kolejny dzień przespany.. A jak już raczy się obudzić to ma takie fajne, bystre oczka :D A tak w ogóle Reprint to się na Ciebie obrazilam ale to było kilka stron temu i już nie pamietam za co :P Na 99% 10 kwietnia jedziemy do Milano , już się nie mogę doczekać. Zastanawiam się nad nosidelkiem ale nie wiem jakie :( czy zwykle 'wisiadlo', ergonomuczne czy chusta (najmniej mnie kręci)

Stokrotko Reprint rodziła planowana cc rano - wiec Helena nie ma złych wspomnień z porodu ;)

About pod kątem żłobka to można myśleć raczej o pneumo i meningokokach ale rota może złapać wszędzie, moi dorosli znajomi ostatnio na to chorowali a przedszkole maja dawno za sobą ;)

Najciemniejsza to ha jestem bo wcale nie mam zamiaru chrzcic.. Jak bedzie chciał to sam podejmie świadomą decyzję - jak podrośnie. A może bedzie chciał być np buddystą? Hmmmm. Gloria nie wiedziałam ze dostałeś małego dopiero w 4ej dobie :( przykro mi że to się tak potoczylo, ale to przecież w dalszym ciagu nie Twoja wina! Moj był dzisiaj / wczoraj od rana niegrzeczny i marudny.. Czy jak tam kto woli chciał poznawać świat ;) poprawiło mu się dopiero po południu ale zasnąć po kąpieli nie było mowy.. Pierwszy raz aż taki foch :O Poza tym w nas wszystko ok. Nie zmuszajmy Latte na siłę do powrotu, łaski bez :P

Gloria to nie tak ze Kai długo śpi po moim mleku - on tez je co ok 3 godziny, czasem wiecej czasem mniej.. Chodzi o to ze on zaraz potem znowu zasypia :) Dzisiaj rano np obudził się ok 10 i był nieprzytomny - pojadl, pomarudzil z pól godzinki i dalej spał. On jest spiochem po mnie i mam nadzieje ze mu tak zostanie, razem będziemy sobie kimać ;) problem w tym ze jak nie śpi to marudzi :( Wydaje mi się ze przetrzymywanie takich maluszków zeby rzadziej jadly jest okrutne - przecież one nie marudzą i budzą sie nie ze złośliwości tylko z głodu :O Kombinować można ze starszymi -kilkumiesiecznymi.

Madalenaa bo ja mam taki lekki składany stelaż na kolkach do fotelika który wizę w aucie - raz dwa i możemy smigac :)

Gloria - nie zasluzylam wiem o tym :O Moj pada w trakcie jedzenia jakbym miała jakiś usypiacz w mleku :)

No ba! Moj telefon jest turbo-mega-zajebisty i żyje swoim życiem ale już się do niego przyzwyczailam.. Nie wiem jak Wy ;) Madalenaa mamy taka samą pogodę bo mieszkamy niedaleko :) dla mnie to nie problem jeździć z Młodym po city tylko jeszcze się trochę boje zarazkow, najlepiej wytrzymać do 3 mies. zanim bedzie można po urzędach czy centrach handlowych ganiac Mlekiem matki nie można "przekarmic" bo jest zupełnie inaczej przyswajalne niż sztuczne.. Ale mojej koleżanki córka 5 miesięcy i ok 8 kilo - wyglada jak zawodnik sumo ;) - do 4go mies. tylko na cycu -teraz jeszcze kasami i sloiczki

nie i tylko u ;)

Nie kółko tylko kolki i dziecka :O

Moj trochę marudzil wieczorem ale w nocy dosc ładnie spał i wstalismy o.... 10.30 :D. wytrzymał 2 godzinki, teraz je i znowu kima :) Ja wciąż karmię tylko piersią i o dziwo na razie są w niezłym stanie, zwisów brak... Ale to pewnie dopiero po zakończeniu karmienia bedzie można ocenić :O Jem mnóstwo rzeczy oprócz tych najbardziej zakazanych jak kapusta i póki co kółek nie było chociaż wciąż się ich boje :( Wczoraj zjadłem nawet kawałek czekolady ale nic nie było. Skórę tez ma ok tylko jakieś maleńkie krosteczki. Czytałam ze stres u matki może powodować kółko u dziecka wiec się nie stresuje ;) Wydaje mi się ze w biszkoptach jest tyle jajek co kot naplakal ale mogę się mylić.. U nas pogoda brzydka ale już nie paskudna jak wczoraj.

Ale u nas pogoda paskudna i dlatego takiego śpika ma..

Ja tez uważam ze z hormonami nie ma żartów, szkoda rozregulowywac organizm.. Ewee ja tez trzymam kciuki za egzamin i podziwiam, ja miałam się języków uczyć i jakoś się nie mogę ogarnąć mimo że mam tylko jedno dziecko i do tego w miarę grzeczne ;) A propos - spał i spał obudził się na karmienie i coś mnie tknelo zeby go na brzuchu położyć.. Podniósł główkę i tak się przy tym zmeczyl ze padł.. i dalej śpi. Łącznie niespania dzisiaj była może godzinka :D

To nie fair :P Nażarł się i dalej kimono, złoty chłopak mój :)

Jak to 1200 ?? Jak to możliwe :)

Jeśli chodzi o kwietniowy wyjazd z Młodym to bym się zdecydowała jeśli ta bezproblemowosc obsługi się utrzyma.. Ale tam jedzie kilka osób i nie chciałabym być obciążeniem.. Wiecie - zeby nie rezygnowali z czegoś ze względu na mnie, musieli chodzić na paluszkach itepe :O Mam jeszcze czas na decyzje.

Moj raczej nie placze bez powodu, najwyzej marudzi.. A lubi słuchać noviki ;) On ciagle śpi a ja leże obok i się na niego patrzę, mojego małego pomarancza ;) Zlamalam się i od jakiegoś czasu biorę go od 4-5 rano do siebie i potem tak ładnie śpi.. Ale zasypianie po kąpieli i pierwszym nocnym karmieniu - w łóżeczku Tabletek nie chce stosować bo to świństwo jest, muszę poczytać o tym krążku.. a spiralka ?? Planuję wycieczkę do Berlina w tym do ikea, już się nie mogę doczekać tak dawno nie byłam... A tak w ogóle to planujemy się przeprowadzić do Berlina ciekawe co z tego wyjdzie :) na decyzje mamy czas póki Młodego do szkoły nie trzeba bedzie wysłać. Ode mnie do Berlina jest nieco ponad 100 km wiec rzut beretem :D A w kwietniu wyprawa na tydzień na targi do Mediolanu, wciąż zastanawiam się czy jechać.... Ja oczywiście na targach bym się nie przemeczala dla mnie byłby to wyjazd rekreacyjny ;)

Madalenaa daj spokój :)