Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mimi82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mimi82

  1. Witam dziwczynki, jejku jaka jestem z was dumna- po prostu jak was czytam to aż zazderoszczę, gratuluję świeżo upieczonej cioci :) Ja niestety zawaliłam kompletnie weekend- jeśli chodzi o jedzenie nadrobiłam ze trzy tygodnie diety. Był kebab, frytki, zestaw w kfc, obiad, biały chleb, szarlotka i pół blachy ananasowca- wiem zgłupiałam zupełnie. Ale ten cholerny weekend minął i od dziś nie ma mowy o tyakich głupotach, dziś w pracy grachamka z żółtym serem, później serek wanioliowy a w domu jakja na twardo. jestem po weekendzie na pewno 2 kg cięższa i ciężko będzie mi to odbrobić ale za późno na żale... Wam naprawdę bardzo gratuluję :):):)
  2. Witam dziewczynki :) Doszłam do wniosku że to co wczoraj się stało było nieuniknione, po prostu musiałam się najeść. Ale dziś mamy nowy dzionek i napewno nie nawalę aż tak jak wczoraj. na zachętę postanowiłam że mogę eść ale do 18 a później woda ale jak na razie kiszki mi marsza nie grają- pewnie trawią wczorajszą ucztę :) To bez sensu rezygnować z dietki przez jeden dzień bo przecież ja nie zakładałam az tak rygorystycznej diety jaką prowadziłam więc tak naprawdę skoro chciałam się troche ograniczyć to mogę to zrobić teraz:)A co u was?
  3. arystokraci witamy:) ja niestety i wieczorem pojadłam ale trudno, taki dzien jutro będzie lepiej:)
  4. No ja nie wiem czy po dzisiejszym dniu sie podniosę dietowo:( Ja niby żadnej konkretnej diety nie prowadziłam ale po tym co dziś zjadłam to juz nic mi się nie chce. Zobaczymy co będzie jutro...
  5. Ja nie mogę no niewiem co się ze mną dzieje, czuję jakbym była niewiem jak najedzona a jednak mam chec na jedzenie- tragedia po prostu. Może to naprawde przez zblizającą się @. No w każdym razie ten dzien obfily jest w bardzo niezdrowe żarcie i jeszcze się nie skonczył, zapiekanka się piecze a na stole dwa kawałki metrowca- cudownie....
  6. Paulinko przy tym co ja dziś pożarłam (i co jeszcze poźre) ta twoja sałatka to nic takiego, nie przejmuj się:) Ja dziś nie jestem w stanie byc na diecie, mam potworny ból brzucha a przed okresem pomaga mi jedzenie więc się tuczę po prostu....
  7. Ok po 6 tygodniach zawaliłam na całej linii. Nie wiem co mnie opętało ale chyba po diecie! jestem przed okresem więc pożarłabym wszystko, zjadłam bułkę z berlinką, później bakusia a jak wróciłam do domu: trzy naleśniki z dzemem kawalek pizzy kawalek babki piaskowej i ogromne dwa kawały metrowca Brzuch mam ogromny i czuję się jakby mi z 5kg przybylo, naprawdę czuję się potwornie!!! Mam nadzieje ze wy dacie rade :) Ja może będę tylko miała ciężki weekend...
  8. Kluseczko mam nadzieję że ten zastrzał to nic poważnego i szybko się wygoi :) Ja dziś już od mam wolne bo mama się rozchorowała i nie ma kto zostać z moim synkiem ale wezmę troszkę pracy do domku :o
  9. Fanie że dobrze się czujecie, ale niedługo i tak trzeba bedzie garderobę zmienić :) Teraz dla kobiet w ciąży są naprawdę ładne ciuszki, tylko nie ma co kupować przejściówek na miesiąc czy dwa tylko od razu takie większe z regulacją. Ciąża przecież nie trwa długo :)
  10. Dzień dobry! No i mamy nowy dzionek :) Bardziej bym się cieszyła gdybym jutro nie musiała przyjść do pracy no ale cóż... Dzis do pracy wziełam dwie bułeczki żytnie z ziarnem, berlibnkaę, troszkę serka Twój smak i bakusia bo uznałam że jak mnie zlapie dziś głód to rzucę sie na ciasto (bo kolega w pracy ma urodziny) a tak zaspokoje głód ulubionym pieczywkiem. Mam nadzieję że rzeczywiśce dostanę @ i te bóle nie są spowodowane czym innym. Wczoraj tak sobie myślałam że my jesteśmy super babki że od tylu tygodni nie rzucamy się na żarcie i dążymy do celu :) Nawet jak się nie uda to za dotychczasową determinacę przyznaję wszystkim MEDAL :):):) A moja koleżanka odchudzała się ze mną i okazało się że dostała anemii, bardzo źle wygląda- tylko że ona prawie nic nie jadła...
  11. Dziewczyny a co ja mam powiedzieć, ja męża sama upasłam (i siebie razem z nim) ale on zawsze mówi że woli wczesniej zejść z tego świata i pozwalać sobie do tego czasu na przyjemności- a niestety naszą przyjemnością jest smaczne, niezdrowe jedzenie. Tylko że on nie wygląda jakoś tragicznie ale od czasu jak się poznaliśmy przytył z 73 do 109 (9 lat). On cały czas jje przy mnie hot-dogi, hamburgery, frytki, kebaby i nie zamierza wcale rezygnować. Z reszta jakby mi ktoś 2 misiące temu zabronił jeść tego typu smakołyki to byłaby wojna więc się mu nie dziwię. Co nas tak mało znowu?
  12. Hej ale się rozpisałyście- jejku ja przy was zjadam tony żarcia. Po tym wszystkim co ochrzaniłam w pracy wróciłam do domu i o 16 zjadłam 3 naleśniki z dźemem truskawkowym , i łyknęłam troszkę synkowego krupniku. Ale nie uwierzycie- w kuchni leżał rogalik z kruszonką a ja się zapomniałam (naprawde!) usiadłam sobie i zaczęłam jeść. Dopiero jak mi się przypomniało o diecie szybko go odłożyłam...:)
  13. Ojej to szkoda dzieciaczka ale niestety choroba nie wybiera. 25.08 ty bardzo mało jjesz w ciągu dnia... Ja tam spróbuję eść w miare normalnie tylko nie po 18 i zobaczymy jak mi to wyjdzie (przynajmiej do momentu dostania @ bo jestem caly czas głodna. Muszę policzyc ile kal dzis zjadłam: bułka żytnia z ziarnem- 140 serek 20gr- 50kal berlinka 100kal pół pączka 150 ryba po grecku 150gra-300kal Tak na oko 740kal ale mogę się mylić bo kompletnie nie znam sie na tym liczeniu :)
  14. Dzieczyny zaraz pęknę- zadłam taką porcję ryby po grecku na słodko że szok. w domu naleśniki... ale po nich to mam nadziee że już nic nie ruszę :)
  15. A ja teraz używam KYLIE MINOGUE i są ok chociż mój ulubiony zapach to siwe PRET`A PoRTE :)
  16. Kluseczko ty też pięknie gubisz kilogramy :)
  17. Franiu nie przejmuj się, mi się wydaje że u mnie to jest kwestia innego podeścia do diety. Ja byłam wobec siebie rygorystyczna przez pierwsze dwa tygodnie, odliczałam godziny do następnego posiłku, schudłam wtedy 3kg. A potem sobie troche przewartościowałam dietę, doszłam do wniosku że tak naprawde zależy mi najbardziej na tym żeby nauczyc się mniej jeść. Oczywiście rezultaty bardzo mnie zaskoczyły:) ja wbrew wszystkim opiniom waże sie codziennie, jak coś spadnie motywuje mnie to do dalszej walki bo chce mieć szczupłą sylwetkę a jak waga pokazuje więcej to chce wrócić do poprzedniego spadku :) W porównaniu z tym co kiedyś jadłam jem mało i mam nadzieję że to wystarczy aby zrzucić jeszcze parę kg. Oj ale się rozpisałam :)
  18. A ja jestem ciekawa czy to moje "pedałowanie" coś da. Od dwóch dni kładę się na plecach i potrzymując dłońmi głowę, podnoszę nogi i robię rowerek. Tak że robię 100 obrotów każdą z nog 3 razy dziennie. Myślicie że to pomoże :) A tak pozatym to @ mi się chyba zbliża bo mam brzuch ciążowy i bolący strasznie...
  19. 25.08 a a mam gości jutro, w sobotę mąż zapowiedział romantyczną kolację a w niedzielę jedziemy całą paczką do kfc....
  20. Franiu spokonie waga sie ruszy na dobre. Nie ma takiej możliwości że ucinasz jedzenie a kilogramy zostają :) Ja piszę że łatwo mi spada bo schudłam ok 7 kg ale to był dla mnie czas ogromnych wyrzeczen ( i nadal mam nadzieję tak będzie:)). Kg same nie spadają...Ciekawe w jaki sposób a się tych kolejnych pozbędę bo chęć na jedzonko dobre wraca :) Mó mąż przywiózł sobie wczoraj ogromny kubełek żarcia z kfc a a nawet o nim nie pomyślałam :) to jakiś sukces jest dla mnie :)
  21. 25.08 ja właściwie juz pisałam że 8-10 kg zgubic to nie jest dla mnie problem bo jeśli nie jem to samo spada :) ale faktycznie teraz dbałam o to aby nie jeść rzeczy zakazanych. Ponieważ osiągnęłam swój pierwszy cel będę sobie pozwalać na normalniejsze jedzenie bo teraz nie musze juz szybko chudnąć. a chciałabym powoli wprowadzać makarony, ziemniaki itp :) :) A ty wejdz na wagę- na pewno trochę spadło :)
  22. Witajcie :) ale dzis się dzien zaczął, o 7 zjadłam pół pączka:( no niby ja sobie powiedziałam że rano mogę eść co mi się podoba ale do tej pory nie miałam wogóle chęci a tu wczora ciastko francuskie z kremem, dziś pół pączka (trzy gryzy bo pączeka mały) ale jednak. W każdym razie cel I osiągnięty: dziś na wadze 65 kg :)
×