Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mimi82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mimi82

  1. Witajcie:):):) Kluseczko co do twoej wczorasze wypowiedzi o bananach- one są kaoryczniejsze niż inne owoce ale u mnie w \"diecie\" są akurat mile widziane. ak zjem takiego bananika to długo jestem naedzona:) Dziś strasznie boli mnie gardło.
  2. No fajnie że zajrzałyście :) Ja niewiem co jest grane ale jakoś mnie brzuszek boli. Pozatym chodze taka wydęta. Jutro coś zjem porządniejszego to może przejdzie :)
  3. Ależ 25.08 wcześniej byłaś 25.08.08 a teraz 25.08.09 rózne końcówki daty więc inny login. Pamięta słodycze są fe:)
  4. Kuseczko ja waśnie też schudam szybko do 67 a teraz idzie powoutku, ae mi to nie przeszkadza:) Najgorsze że mam problemy kibekowe a żadnych otrębów jeść nie będę . Pizza makaronowa: 400g makaronu wstązki ugotować i wymieszać ze 100g serka topionego. Na patenli zesmażyć pętko kiełbasy pokrojonej w kostkę, cebulę, pieczarki(ok 8 sztuk)i dodać 1 puszke pomidorów bez skórki- dusić i doprawic do smaku (sol, pieprz...). Makaron wyłożeć na blachę, rozprowadzić zawartość z patelni, pozypać żółtym serem i piec 20 min w 150 stopniach. Cały przepis- pizza jest pyszna a dodatki można wswoje dodać :).
  5. Kuseczko jakiadny spadek wagi widzę w stopce- gratuluję!!!! Ja nie jestem za takim odpokutowywaniem bo to podobnież spowaniametaboizm i nic dobrego nie przynosi... Ja dzis po pracy robię pizze makaronową którą uwelbiamy, ja jjem wszystko ale w maych iościach :)
  6. Dzień Dobry! Frania, 25.08 super że wróciłyście. Ja niestety weekend też zawaliłam i to nie za sprawą paru łyżek kebaba z sórówką ale tą wczorajszą karpatką. Nie wiem co mnie opętało ale skończyło sie na tym że zjadłam jej duuuużo za dużo :( No ale cóż- weekend się sończył i doszłam do wniosku że nie zawiodę sama siebie i nie przerwę diety:) Waga pokazuje dziś 65,9 a było już 65,4.... Walka trwa, na imieniny synka 22.10 muszę wyglądać super więc się nie dam- przynajmiej 3 kg do tego czasu musi zlecieć :):):) Hehe ale ze mnie optymistka :)
  7. Ja mam ogromny ból brzucha po tym jedzeniu a teraz jedziemy do mojej mamy a tam taka pyszna, kwaśna szarlotka.... Poszaleję dzis ale jutro basta :)
  8. Hej :) Kluseczko a ja wczoraj tym kebabem zgrzeszyłam a dzis pożarłam gołąbka teściowej z sałatką polską i do tego taaaaaaaki kawał karpatki. Te weekendy to porażka;( Najgorsze jest to że jeszcze pół blachy karpatki(mojego ulubionego ciasta) stoi w kuchni i mam wrażenie że do wieczora zniknie :
  9. Witam, nikt tu w sobote nie zajrzy :) A ja jestem żeby sie przyznać że cały dzień ładnie dietka szła a o 20 mąż przyniosł mi zestaw kebabowy i zjadłam parę łyżek kebaba z srówką i sosem :( Ach ciężko tak sobie wszystkiego odmówić. Ale te kg które schudłam chyba widać bo dzis 3 osowby znajome widząc mnie zaczynały rozmowę od: \"jak ty schudłaś\" :). Miło :)
  10. No uciekam już, życzę dobrej nocki pa :)
  11. Moj jak go poznałam ważył 73 a teraz 110 :) Przyznaję że to ja go tak upasłam...Ale na szczęśćie ma taką figurę że wygląda ok :) Z reszta dla mnie zawsze będzie naj:):):)
  12. No a u mnie to myslisz co- piątek i sobota pizza, kebaby i to wszystko przywożą pod nos do domu. A teraz mąż jje i tyje a ja patrze i chudnę (zapomniałam że jeszcze przy tym cierpię) .
  13. Paulinko ale wiesz ja sobie ozwoliłam dziś na obiad na mielonego pieczonego na smalcu i tak po nim spuchłam że szok a jak poczułam te świeżutkie zakupy to myślałam że oszaleję- brzuch jak bańka a ja chciałam jeść. Ale mój mąż właśnie ochrzanił hamburgera z górą frytek (które ja mu zrobiłam) a mi chęć na jedzenie przeszła :) Ale rano to zjem takie śniadanie.....:)
  14. hej jest ktoś?? Zgrzeszyłam- po zakupach o 20 zjadłam plaster żółtego sera i łyzke sórówki coleslav. Kurcze ssie mnie dalej :(
  15. A mi biust spadł razem z wagą :O No dobrze uciekam teraz do mamy odebrać mojego syneczka- ale się stęskniłam, a teraz dwa dni razem :):):) Wpadnę do was wieczorkiem :)
  16. Kasiulak a ja mimo że ważyłam np 60kg miałam brzuszek i boczki- nie duże ale do biodrówek się nie nadawały. Nigdy nie ćwiczyłam ani nie dbałam o kondycję i sylwetkę. Mój mąż zawsze się śmiej że o siebie nie dbam bo nadrabiam twarzą ;) Ale ja chciałabym po prostu dobrze czuć się we włsnej skórze i móc zakładać wreszcie te cholerne biodrówki :)
  17. no to przegiełam: zjadlam dziś pół bułki słodkiej , a pozniej kajzerkę z serem żółtym i delmą...Ale brzuszek boli...:(
  18. no ja sobie na razie i przysiady odpusciłam chociaż te 60 staram się dziennie zrobić :) kurczę jak ja bym chciała się tych boczków pozbyc....
  19. Zakwasy to oznaka że mięśnie zaczęły pracować :) Ja miałam okropne zakwasy w udach bo nic ninnego nie ćwiczę :)
  20. Kluseczko mi też troskę brzuszek zmalał ale jednak jest... Franiu na pewno osiągniesz 64,5 :)
  21. Kasiulak ale ty teraz ważysz poniżej 66 czy 60? Ja już się gubie :) ja niewiem jak to ze mną jest ale jak przechodzę na taką ściślejszą dietkę to zawsze 7-9 kg gubię w miesiąc a potem waga stoi i już nie spada9 no chyba że zaczynam żreć i idzie do góry). ja bardzo się bałam że bęe miała okropne rozstępy bo w ciąży ani po ich nie miała dopier jak schudłam się pojawiły. Ale teraz dość ładnie się wchłonęły:) U mnie najgorszy problem stanowią brzuch i boczki- wyglądam jakbym miała koło ratunkowe :(
  22. Paulinko to ile ty w tej chwili ważysz?
  23. Kluseczko ale kopytka jeśli juz to z masełkiem:) Dla mnie nie ma sensu jeść samego ziemniaka- tylko z kotlecikiem i surówką :) Moim zdaniem trzeba łączyć ale z głową- po prostu mało jeść Wcześniej pól talerza ziemniaków, duży kotlet i ogórki z połową kubka śmietany :)
  24. Afra tak kopenhaską znam- raz ją doprowadziłam do 12 dnia :) Ale nie skonczyła się dobrze niestety:(
×