Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mimi82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mimi82

  1. Kluseczko jesteś:) Jeju 58kg...ehhh. Jak ja pomyślę że mi 7 kg brakuje do Twojego wyniku...Chociaż tk właściwie to ja się cieszę że nie tyję jakoś przynajmniej....Ciekawe jak długo uda mi się potrzymać dietę, najgorsze to weekendy chociaż ogólnie brak mi silnej woli i juz po 16 załamka z tym moim dietkowaniem. Najgorsze co może być dla mnie to wieczorne jedzenie i picie coli i tego staramsię pozbyć bo zaważyłam że jak byłam na diecie to o wiele lepiej się czułam. Ale ta cola to mnie z kuchni woła cały czas. W przyszłym tygodniu uordziny (trzecie) mojego syneczka, wyprawiam więc napiekę się ciast, będzie torcik...na pewno poprubuję ale malutko:PA do tej pory ścisła dieta:)
  2. Sceri ja wczoraj po powrocie do domu się położyłam choć zazwyczaj tego nie robię a mój 3-letni synek wykorzystał moment kiedy zamknełam oczy i "przebiegł" przez mój brzuch londując po drugiej stronie łóżka...ja sie popłakałam jak małe dziecko z bólu:( Dziś będę uważać:) A pozatym przyniosł mi później pluszowego kotka, położył na brzuch i powiedział "niech kotek pilnuje żeby mamy juz nie bolało" i zaraz poczułam się lepiej:) Dzis jest nienajlepiej ale wziełam juz ibuprom i piję herbatkę..dzięki za troskę:) 25.08 ty to już laska jesteś:)
  3. Cześć wszystkim:) Ja powdziwiam wasze sukcesy i powiem wam że wczoraj będąc w sklepie po 17 nakupiłam sobie takiego pysznego żarcia bo pomyślałam \"a co tam sobie będę żałować, mam taką ochotę to zjem a dieta od jutra\". Ale wróciłam do domu i doszłam do wniosku że to wszystko owszem mogę zjeść ale rano (takie mamgłówne założenie żeby nie jeść po 18) i odechaciało mi się:) Dziś rano jeszcze nic nie jadłam bo szef złowrogo na mnie zerka ale czuję się świetnie bo mi się udało. Najciężej jest jak jade po synkado mamy....tam obiadzik- kopytka, schabowe, sosik,...i jeszze złość mamyi męża że nie chcę jeść...ale wytrzymam:)
  4. I lona ja biorę Bio Cla i wydaje mi się że troszkę pomaga, tzn pomagał jak troche ćwiczyłamno i nie byłam tak mocno głodna:) Właśnie znalazłam w lodówce piątkową rybę po grecku wiec na pewno się skuszę...ale nie za dużo:)
  5. Witam, witam :):):) Ja oczywoście dietkowałam tylko do piątku a w weekend obżarstwo że hoho...Wczoraj przyszła @- mam brzuch ogromny i tak obolały że szok po prostu:( oCZYWIŚCIE ROZPOCZYNAM OD PONIEDZIAŁKU DIETKĘ- DZIŚ NA RAZIE PÓŁ KROMKI STAREJ BUŁKI Z ZIARNEM I BERLINKĄ ORAZ MAŁY BANAN. ZOBACZYMY CO BĘDZIE DALEJ:)
  6. 25.08 wiem coś na temat boczków bo ja nawet przy wadze 58-59 kg je miałam. Najgorzej że przy tej budowie dla mnieo biodrówkach nie ma nawet mowy...gdybym ważyła tyle coty oczywiście bym biodróweczki nosiła:P
  7. Cześć kobietki wstałyście już?? Ja od 7 w pracy i już najpilniejsze sprawy obrobiłam więc zajrzałam. Słuchajcie wczoraj zjadłam w pracy bułke z ziarnem i pasztetem, potem 4 plasterki serażółtego i ok 16 hot doga z warzywami-przywiźli do pracy- ale taki mały w cienkiej bułce której prawie nie jadłam. Byłam okropnie najedzona i zaczeło mnie ssac dopiero ok 20. Ale nie dałam się głodowi i nic nie jadłam. Jestem bardzo zadowolona- u mnie najgorszy jes pierwszy i drugi dzień ograniczenia w jedzeniu. . Dzis juz wsunęłam o 7 pół bułeczki żytniej z serkiem Twój smak a drugie pół zjem ok 10. Mam dziś ogromny brzuch, tak mnie wydeło jak balon ale może to ze względu na zblizający sie okres. Niestety na wadze 66,2 ale myślę że niedługo:) Dziewczyny ja was podziwiam bo jak studiowałam (zaocznie) to w barze zaliczałam zapiekanki a kawomat musowo- czekolada mleczna z podwojnym mlekiem- pyszota:):):) Paulinko ja też nigdy nie próbowałam sushi a to by była fajna odmiana w codziennym jadłospisie:) Co do kalorycznościposiłków to w niedzielę jedziemy ze znajomymi i dziećmi na basen kulkowy no i oczywiście przy okazji zaliczymy kfc dlatego weszłam zobaczyc ile ten zestaw który zamawiam ma kalorii...o zgrozo bedę musiała mniejszy zamówić...
  8. 25.08- mmm jajecznica na masełku- pyszności. Ja juz bułę też zjadłam z ziarnem i pasztetem... Sceri a mnie od tygodnia łamie i na szczęście nie może połamać...ale codziennie albo mnie trzęsie albomi gorąco, mam katar jednego dnia a drugiego kaszel i tak w kółko...
  9. cześć dziewczynki, pięknie trzymacie diety- gratuluję!!! Ja miałam wczoraj dzień w rozjazdach więc nie zaglądałam na kafe. O diecie w moim przypadku mówić nie można bo trafiły się imieniny a to robiłam chłopakom obiad i frytki z ryba zjadłam...eee szkoda gadać. W każdym razie czuję jak wszystko nad czym tak ciężko pracowałam jak byłam na diecie idzie na marne...dziś na śniadanie wzięłam sobie bułeczke z ziarnem i pasztetem, potem fryknę ze dwa plastry sera zółtego bo nic wiecej w pracy nie mam a na obiadzik pomyśle. Jeśli nie dopadnie mnie wieczorny głód i wytrzymam będę bardzo szczęśliwa. No i zamierzM W MIARĘ MOŻLIWOŚCI ZAGLĄDAĆ NA KAFE CHOCIAŻ PRACY MNÓSTWO- DZIŚ JUZ PO 6 BYŁAM ZA BIURKIEM:)
  10. WITAJCIE, JA TYLKO NA CHWILKE WPADŁAM DO WAS BO MAM OKROPNIE DUŻO PRACY. NO Z MOJĄ DIETA TO PORAZKA, RANO ZAPAŁ A WIECZOREM JEDZENIE...ALE MOZE WRESZCIE COS ZASKOCZY BO MAM DOŚĆ TEGO MOJEGO BRZUSZYSKA...DZIS NA SNIADANIE O 7 ZJADŁAM DWIE DUŻE KANAPKI Z RAZOWCA Z PASZTETEM. NIESTETYNIE MAM NIC WIĘCEJ W PRACY BO MI SIE JOGURT POŁAMAŁ W TOREBCE...MOZE WYTRZYMAM DO OBIADU PO 16 W DOMKU... 25.08 ALE MIAŁAS FAJNIE NA TYM ODLUDZIU...SPACERY, ŚNIEŻKI :):):) CUDOWNIE BRZMI... MIŁEGO DNIA!!!
  11. No ja już posniadaniu, bułeczka z ziarnem i serkiem wiejskim ze szczypiorkiem, mam jeszcze banana i jak wrócę do domu po 16 to mielonego chwyce bo wczoraj ze 20 wieczorem usmażyłam. Moje chłopaki bardzo lubią a i ja nie pogardzę. Tak bym chciała wytrzymać ina urodzinach synka 13.03 ważyc znowu te 61-62kg:):):)
  12. Witajcie odchudzaczki. Czytam was znowu od wczoraj ale nie miałam śmiałości sie odezwać...Po tym jak wróciłam na diete znowu wyłączyli mi w pracy kafeterię a w domu nie miałam kiedy bo cała rodzina od ponad tygodnia chora, szczególnie synek sie mocno rozchorował. Nie mam się tez czym chwalic bo z diety nici. Od dzis znowu próbuję z wagą 65,5. Kluseczka ty jesteś niemożliwa...57kg???Szok, gratlacje. Witam nowe koleżanki. Od dzis mam kafe w pracy wic będę cały czas:)
  13. Zuzia to super że wszystko jest ok i dzidzia się dobrze rozwija:) My ją traktujemy jak naszą forumową córeczkę i nieraz zastanawiałyśmy się co u was:)
  14. Dzień Dobry:) Jak u was? Przygasa ten nasz topik...ale to chyba oznacza że trzeba się cieszyć bo większość schudła:P Ja tak ciężko się czuje bo zostały 4 dni do balu a ja mam taką oponę że jak wczoraj przymierzyłam sukienkę to nie byłam zachwycona...Niby w kg praktycznie tendencja spadkowa a jednak jakoś inaczej to wygląda...No ale mój mąż jest zachwycony więc nie zamierzam się martwić:) Dziś na śniadanko kajzerka z wędlinką i ogórkiem:)Ale nie wiem o której ją zjem bo mam sporo pracy- wczoraj znowu mój kierowca z firmy miał kraksę:(
  15. Ja już też po sniadanku- dwie malutkie kromki chleba z szynką. Pyszne śniadanko było:) Później chwycę manadrynki i w domku cos na obiadzik. mam smak na taką kupną sałatke z ogórków i mielonego. Zaraz jade na miasto pozałatwiac sprawy firmowe i może jakieś bluzeczki obejrzę od razu:) A co na Walentynki planujecie? My idziemy na ten bal ale co do prezentu to sama niewiem co to będzie- nie mam pomysłu:(
  16. Witajcie kochane:) U mnie niestety weekend do niczego- o diecie nie mogę mówić- raczej o obżarstwie! Była impreza i różne kaloryczne frykasy w dużych ilościach, alkohol również. No ale już po weekendzie i wracać trzeba do dietki. Ja jestem w sumie zadowolona jeśli przez 5 dni trzymam dietę nawet jak w weekend się przejjem. Normalnie na codzień nie odmawiałam sobie takich pyszności więc jeśli sa tylko raz, dwa w tygodniu to nie ma tragedii. W ten wekend bal i kupiłam sobie czarne cekinowe bolerko do mojej sukienki. Pasuje idealnie:)
  17. Hej Sceri wiem że juz u nas byłaś:) Pisac możesz iedy tylko chcesz...zapraszamy. U mnie w weekend niedietkowo...dzis urządzam imprezę więc lazania kebab frytki robię:P Ale jem mniej niż zwykle a to już suces. U mnie cały czas 63,5 i jest ok:)
  18. Franiu cudownie że ci spadją kilogramy, tak trzymaj:)! Karolinita ja nie zamierzam pisać że wyglądam źle, ja się sobie w miarę podobam. Obecnie waże 63,5 kg. Nie jestem niezadowolona z siebie tylko że chciałabym stracić na dobre brzuch i boki. Ale tak naprawde to ważąc 58 kg tez je miałam:P Kluseczka wygląda cudnie i spadek z wagi 80 na 58 to nielada wyczyn. Dzięki ćwiczeniom zapewne wyrobiła sobie ładną sylwetkę. Ja nie mogę ćwiczyć na brzuch przez ból w bliźnie po cesarce i dlatego jestem z niego niezadowolona troszkę:P
  19. Zazdroszczę wam tych siłowni....Ja dziś na śniadanie mam bułeczkę żytnią z ziarnem, wędlinką i majonezem light:)
  20. Co prawda na orbitreka sobie nie pozwolę ale ćwiczyć jakoś tam będę. Teraz idę zrobić mężowi omlecik. Dobrej nocki zyczę!
  21. Jejku jak ja wam tej siłowni zazdroszczę...ja też bym tak chciała ale czasem (jak np. dziś) pracuje po 10 godzin i wracam do 3 letniego synka to już nie mam siły na ćwiczenia a żeby sie wyrwać na siłownie to wogóle nie mam możliwości...
  22. No to Paulinko masz super fajne urządzenie do ćwiczeń, ja też bym chciała ale po pierwsze to kosztuje a po drugie trzeba mnieć je gdzie trzymać:P Ja na razie próbuję na twisterku. Troche przydużo dzis zjadłam i czuje sie jak balonik: rano dwie kromki orkiszowego chlebka z wędliną, później jeszcze jedną z bezrlinka i jak wróciłam mielonego z ogórkiem kwaszonym i bakusia niedawno.....ale to i tak niewiele w porównaniu z tym co jadałam zazwyczaj.... Cieszę się że topic nie umiera bo mi on bardzo pomaga:) Buziaki:)
  23. JA DZIS DOO 11 PIŁOWAŁAM KONTROLE Z ZUSU, PÓŹNIEJ BYŁAM U KSIĘGOWEJ A TERAZ KWITNE W FAKTURACH....POŁOWY SPRAW NIE ZDĄŻE DZIŚ ZAŁATWIĆ. JA TERAZ TO NOSZĘ CHYBA SPODNIE ROZM. 40:)
  24. 25.08 ROZMIAR 36...?? NO TO TY NIEŹLE PRZYCHUDŁAŚ HEHE. DOBRZE ŻE CHOCIAZ TY JESTES BO RESZTA CHYBA SIĘ ZAPADŁA POD ZIEMIĘ....ALBO ZAPRACOWANE :p JA JUZ DZIŚ LEDWO W PRACY SIEDZĘ NA ŚNIADANKO MIAŁAM DWIE KANAPECZKI Z CHLEBA ORKISZOWEGO Z WĘDLINKĄ I OGÓRECZKIEM A PÓŻNIEJ ZJADŁAM JESZCZE JEDNĄ MAŁĄ KROMECZKĘ TEGOŻ CHLEBKA Z BERLINKĄ... W DOMKU POMIDORÓWKA Z MAKARONEM ALE TO CHYBA BYŁABY PRZESADA...:) NA PEWNO TROSZKJĘ ZJEM:)
  25. Halo dziewczyny gdzie jesteście..? Frania, kluseczka, Paulina....Niemożliwe chyba żebym sama z dietą...
×