Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mimi82

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mimi82

  1. Cześć laski! Otóż wczoraj uznałam że już po diecie bo miałam ogromny kłopot w rodzinie ( dotyczy bliskiej mi osoby uzależnionej od alkoholu) a ja zawsze zajadam stres...ale się nie dałam. Od 18 nie jadłam nic. W nocy obudziłam się ze strasznym bólem gardła i mdłościami. Tak spędziłam pół nocy aż usnęłam... Rano jak tylko przyszłam do pracy po7 zjadlam 2 kromki razowca z serkiem i ogórkiem i wzięłam leki...mam nadzieję że mi przejdzie:) A co u was???
  2. Hehe ja tez jak patrze na zdjęcie to wydaje mi się że jest nieźle ale to kwestia stroju i wogóle. Mam wielki gbrzuch i boki i na tym mi zależy żeby to na stałe zgubić...
  3. Kluseczka ja to Cię podziwiam normalnie:) Rozmiar 38 to moje marzenie odległe:) Myslę że musiałabym ważyć 59 kg żeby wejść w taki rozmiar i dobrze wyglądać:)
  4. Kluseczka w 36 to ja ważąc 58 niw wchodziłam więc gratuluję!!!!:) A z Franią właśnie mailowałam i też chyba wróci bo juz zapisała sie na fitnesik:)
  5. Paulinko dziękuję za przywitanie:) Jeszcze się nie doczytałam na czym polega twój problem z chudnięciem ale dziś to nadrobię:) Co do mojego dzisiejszego menu to :trzy kromeczki razowca z serkiem twój smak, bakuś waniliowy, dwa jajka sadzone bez tłuszczu z pomidorem, jabłko:) Dzień zaliczony bez żadnej wpadki:) A mąż właśnie zjadł hamburgera i wcina sernik....
  6. 25.08, kluseczka pamiętacie mnie:) ja mam silne postanowienie poprawy ale jak to na diecie dopóki pierwsze dwa tygodnie nie miną to niemasię co cieszyć. Przyjdzie wiczór i zachce się jeść ale wierzę że się uda. Dziś nie mam nic co nadawałoby się na obiad więc chybaspróbóję zrobić na patelni do grillowania jajka sadzone (bez tłuszczu) i pomidorka:) to chyba będzie lepsze niż spagetti które stoi w lodówce:)
  7. Dzień dobry słoneczka:) Do wczoraj byłam na zwolnieniu bo mój synek po operacji dochodził do siebie i chciał koniecznie być z mamusią:) Wczoraj też dowiedziałam się że w pracy odblokowali mi kafeterię:):):) Od dziś mam mocne postanowienie poprawy i nadzieję że schudnę razem z wami znowu. Niestety wga dziś pokazuje 67kg. Pocieszam się że to też pewnie przez nadchodzącą @ ale raczej tylko się łudzę. Także biorę się za siebie- dziś na śniadanko dwie kromki razowca z serkiem twój smak...później się zobaczy:) Witam nowe koleżanki:) Miło wrócić do was!
  8. Kluseczko z synkiem to teraz czeka nas troszkę badań no ale jestem dobrej myśli bo ta wada może nie będzie taka straszna. Pozatym jedziemy 14 na konsultację w sprawie operacji jąderek i 21 prawdopodobnie operacja. Ja tak naprawde rozleniwiłam się bardzo i nie chce mi się dietkować, ale mam nadzieje że powoli wrócę do diety- pewnie pare razy polegnę ale liczę na przełom w moim myśleniu. Kilogramy zaczynaja mi przeszkadzać. Dzięki że o mnie pamiętacie:):):)
  9. Dzieki dziewczyny:) Cieszę się że ten topik istnieje i że tyle udało nam się razem osiagnąć. Mi nie chodzi o to że schudłam i już się utuczyłam z powrotem tylko o to że wróciły wszyskie dawne nałogi (słodycze i cola w szczególności) a wiem że to głowni winowajcy mojej poprzedniej wagi. Ale po świętach się za to zabiorę a do tej pory będę za was trzymać kciuki:) Buźka:)
  10. Witaj fiszko:) Wiesz mi jest głupio bo to ja założyłam ten topik i bardzo mi było na nim dobrze, dziewczyny mnie wspierały a ja je i to było niesamowite:) Dlatego obiecałam sobie że nie zawalę wszystkiego i zacznę znowu walczyć. A wiesz Fiszka ja startowałam z prawie takiej samej wagi jak ty:)
  11. Witajcie kochane:) Przede wszystkim Kluseczko AAAAAAAAAAAAAAAAA JAKA TY JESTEŚ LASKA!!!!!!!!!! Wyglądasz cudownie, życzę ci aby tak zostało bo więcej chudnąć nie musisz. Ja niestety nie daje rady, mam masę problemów i wszystkie zajadam czym popadnie. Jem więcej niż przed dieta a to porażka. Po świętach spróbuję opanować sytuacje bo waga pokazuje znowu 64kg ale ponieważ obiecałam sobie że nie wejde powyżej 65 to może sie opanuję. Wam życzę samych sukcesów i czytam was ale się nie odzywam bo wstyd. Wszyscy mi powtarzają że taka laska jestem a ja wam powiem że juz czuje jak przytyłam i brzuch mi się wylewa i źle mi z tym :(
  12. Cześć dziweczynki! Zajrzałam właściwie tylko żeby was poczytać, bo czytam regularnie ale nie zabieram głosu bo nie trzymam się wogóle dieety a raczej jem wszystko i w sporych ilościach. Mam nadzieję że w tym tygodniu uda mi się choc troche opanować bo w święta nie chce być 5 kg grubsza a już mi kilogram wrócił- to i tak mało na to co jem:P Brzuszyski mi wylazło i wogóle- ale nie ma co się dziwić. Miałam sie nie odzywać ale nie mogę bo chce wam wszystkim pogratulować a tobie 25.08.08 to już wogóle MEGA GRATULACJE!!! Masz 5 z przodu i jesteś laska:):):)
  13. Karolinita nie przejmuj sie tym że waga pokazała pare deko więcej- zjadłaś śniadanie, napiłaś sie i to dlatego:) Ja się zawsze ważę rano a wczoraj i dziś zrobiłam eksperyment i zważyłam sie wieczorem- wczoraj i dziś 62,8 czyli 0,3 więcej niż rano:)
  14. Dobry wieczór:) Ja właśnie miałam gościa- 2 letnią dziewczybkę z mamą:) Synek miał radoche jak niewiem. Ja zgrzeszyłam i po 15 zjadłam maleńki kawałek sękacza ale jak wróciłam do domku to tylko ryż zkurczakiem w sosie słodko kwaśnym zjadłam i od tej pory nic:) Troche mnie głowa boli ale to chyba z nerw i na pewno tez trochę z powodu zmiany w sposobie odżywiania:) Pierwsze dni są najgorsze.... Cieszę się że się tzrymacie i że zaglądacie:)
  15. Lusia ja zawsze tyle piekę na święta...i karpatkę i ciasto czekoladowe, krówkę to ja też sobie to na poczet ćwiczeń zaliczę:)
  16. U mnie już po śniadanku- pyszny ten razowiec ze słonecznikiem:) Za te dni obżarstwa totak mnie dzis brzuszek pobolewa. No i ta waga nieszczęsna...Będę bardzo się starac i mam nadzieję do świąt zrzucić 3 kilogramy. Powiem wam że mnie najbardziej cieszy ta zmiana w metaboliźmie bo czuję że przyspieszył a mniałam bardzo powolny...
  17. Cześć słoneczka moje kochane:)! Wiem że trochę mnie nie było z wami ale od dziś się to na pewno zmieni:) Przez ostatnie pare tygodni dieta to było dla mnie pojęcie bardzo odległe i dziśna wadze mam 64,5. Wcalenie będępłakaćz tego powodu bo po tym jak jadłam powinno byćdużo więcej. Brzuch mi znowu wylazłi wogóle...Ale rowiązałam trochęspraw i wróciłmi zapał do dietki:) Od dziś wracam do dietkowych nawyków żywieniowych- śniadanie :chlebek razowy ze słonecznikiemi wędlinką aok 12 jabłuszko:) Pocieszające jest to żepo diecie mam ładną cere super przemianę materii:) Dobra teraz będę nadrabiać zaległości i czytać co u was:)
  18. Znalazłam że ważysz 77 a przy jakim wzroście??Ja ważyłam 78 w zeszłym roku przy 171cm.
  19. fantagirro a ile ty masz wzrostu, wagi itd?? Ja jeszcze parę miesięcy temu ważyłam 74 a teraz 63 i powiem ci że dobrze mi z tą wagą, nie muszę już chudnąć ale chciałabym zatrzymać to co jest...
  20. Witam nowe koleżanki:) Super że naszegrono wciąż rośnie w siłe:) Muszę wam powiedzieć że ostatnio coś niedobrego sie ze mną dzieje- tzn. mam bardzo duzo strsów i zauważyłam że zajadam je tak jak kiedyś. Na początku myslałam że po tej diecie tak mnie ssie ale zauważyłam że pomimo że nie odczuwam głodu jak tylko się zdenerwuję zaczynam jeść i to wszystko co popadnie. Pomimo że kończy mi sie okres mam taki wielki brzuch ale nic dziwnego skoro od dwóch tygodni się objadam. Ale mam nadzieję że się z tym uporam w najbliższym czasie i będę walczyć jak kiedyś:) Tak bardzo mi brakuje tej siły którą wcześniej miałam, myślę że to również przez to że odzyskałam swoją wagę i boje się że znowu się zapuszczę...
  21. Kluseczka to ty teraz musisz być laska:) A mnie cos naszło żeby sobie włosy na czarno ufarbować i obciąć grzywke iniewiem czy sobie przed świętami takiego bajeru nie zafunduję. Tzn. troche mi szko9da obcinać grzywkę bo dość długo ją zapuszczałam od zeszłego roku a jak obciełam to nie byłam bardzo szczęśliwa ale jak mnie naszło to co poradzę:P Ide w tym tygodniu kiecki na sylwestra pomierzyc i mężowi garnitur sprawić:)
  22. Karolinieta WSZYYYYYYYSSSSTKIEGO NAJ NAJ NAJ NAJ!!!!!! Widziałam twoje fotki na nk. Masz śliczną figure i wogóle super wyglądasz, nie wiem z czego się odchudzasz. Witam serdecznie nową koleżankę, mam nadzieję że będziesz z nami:) Ja jak zwykle w weekend głównie grzeszę... Miłego weekendowania:)
  23. Zapomniałam dodać że to moje chudnięcie w zeszłym roku też trwało 2 miesiące :)
  24. Kluseczko ja jak w tamtym roku schudłam z 79 do 67 to był taki szok dla osób które nie widziały mnie przez czas chudnięcia...myślę że ty teraz wyglądasz rewelacyjnie i czekam z niecierpliwością aż zamieścisz aktualne fotki:)
  25. A ja mam n-k codziennie na pasku otwarta i odkąd założyłam profil głownie przez portal komunikuje się ze znajomymi:) Dzieki profilowi odzyskałam kontakt z bardzo niegdyś bliskimi osobami z którymi straciłam kontakt:)
×