Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kwiecień45

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kwiecień45

  1. Smurfetko...pociasz się że to jedna osoba, która przy okazji zarabia chociaż, ja mam tylko i wyłącznie pasożyty, nie dość że nie przynoszą dochodów to generują większe koszty.... Mam takiego nerwa...że szkoda gadać wole napisać....na he
  2. Lepiej Mrówcia lepiej.... Jakoś nie mogę znaleźć chwili żeby zajrzeć, brakuje dnia....ale zyję i pracuję. Tetetko....pisałabym się chętnie na te Twoje wyprawy, tylko...delikatnie mówiąc mały problem się zrobil z pozbyciem gości....ale o tym później na he. Na razie idę podyrektorować trochę.
  3. lwica...zrób wyprzedaż garażową. Wszystko po 1zł
  4. Cześć laseczki...na he odp Poniedziałek dzień trudny...praca wre..wpadnę później na dłuzej poczytać i pośmiać się.
  5. Coś takiego jak takt, tolerancja nie jest w gestii pomarańczowej podszywaczki.... pocieszające jest że czasem się przydaje, rozusza topik. Czekam na gości zaraz mają nadjechać...miłej niedzieli...duuuuuuzo słońca... Dla niektorych więcej radości i odrobiny poczucia humoru, oraz dystansu.... Jad który sie w sobie nosi, na dłuższa metę zabija głównie nosiciela, na zewnątrz robiąc niewiele szkody.....
  6. A golf mnie nudzi nie dlatego ze jest drogi...tylko uwazam latanie z pilka i kijem po trawnikack jako nudne....pasjonuja mnie sporty wyczynowe z odrobina adrenaliny....a nie tanie...
  7. Uwielbiam np sporty motorowe...ktore kosztuja duzo wiecej kasy...kocham facetow na harleyach...a to troche drozsze niz golf...kobiet naucz sie czytać po polsku...ja nie mam uprzedzen to ty nimi ziejesz...
  8. Żałosna jesteś fanko cafe...rakieta może być nawet za darmo...siedzenie i patrzenia na pilke która lata z jednej na druga strone mnie po prostu nudzi..a zajrzyj do słownika co znaczy słowo snob... Masz prawo być fanka tenisa tak samo jak ja mam prawo go nie lubić...nie oglądam i nie uprawiam...to moje prawo...a tutaj wypowiadam swoje zdanie..tobie nie zabraniam latac po korcie z rakieta i śpiewac peany na cześc naszej światowej tenisistki...nie mam zadnych uprzedzen...tylko mam odwage miec swoje zdanie a to różnica
  9. Atina...na drugi raz do wyrka w pełnym stroju i makijazu..jakby miał być ten koniec świata to trzeba przecież jakos wyglądac no nie? ha ha a tak faktycznie to lato mamy ciekawe...na mojej łące już prawie staw bez udziału koparki..sam sie zrobił..tanim kosztem. co do tematu co bym zmieniła gdybym mogła cofnąc czas? Wszystko...jeden warunek, żeby pozostało doświadczenie....bo jakbym była taka durna jak wtedy to pewnie wszystko byłoby tak samo...z tym rozumem ktory posiadam dzisiaj...to może siedziałabym i pachniała przy boku jakiegoś bogatego biznesmena, urodziłabym mu dzieicaka i opływała w luksusy. A powaznie.. mi jest dobrze w sumie...pewnie mogłabym dalej uczyć, spełniac się w innych swoich pasjach, ale źle nie jest. Gdym cos zmieniła nie mialabym takiej fajnej trójcy.
  10. do helgi... Dzieki, ale ja się nie wypieram zdania swojego tylko go merytorycznie dokumentuję...Facet z pełnym portfelem, za ktorym lataja dziewczyny pokroju ,,galerianek" na pewno nie ma nic wiecej do zaoferowania..jesli nie zna kobieta wartosciowych i przez ich pryzmat ocenia wszystkie Polki np. w każdym razie temat uważam za zamknięty... Co do Radwańskiej...w ogólnie mnie to nie kręci..tenis jest sportem którego nie cierpie, nie pasjonuje mnie i uważam go za sport snobów tak jak i golf...nigdy w życiu mnie ciągnelo w takie klimaty. Za to siatkarze..bomba..oglądałam mecz z Bułgarią...świetny. Teraz jeszcze wytrzepią USA i w Londynie złoto musi byc....tylko jasna cholerka po euro to az się boję im kibicować..hi hi
  11. kafe ja też nie cierpię ,,niemców" w domu. Jestem zwolennikiem orzeźwiających burz, żeby potem było fajnie....dzisiaj nawet dwa razy dzwonił, co mu się wcześniej nie zdarzało..hihi Smurfetko..brawo 11 kg to chyba już cie nie ma...przykro z powodu syna...ja czekam na wyniki córki do jakiej średniej się dostanie ostatecznie. Dalszy ciąg upałów a ja musze do miasta...strach wyjść z mojego klimatyzowanego biura....znowu jestem biedna nie chcem ale muszem...
  12. do samych nawiasów.... 38 lat to wiek w którym można przenosić góry...skoro masz dzieci,pracę, to w czym problem właściwie. Sama piszesz, że cały twój świat to dzieci i rodzina i praca...czyli tak naprawdę wszystko czego potrzeba do szczęścia większości kobiet. Facet tez jakiś jest, czasem ten jak brat lepszy niż ten jak kochanek....sprecyzuj może to co masz i czego ci brakuje. Zrób taki bilans zysków i strat i zobaczysz ze nie warto sie rozczulać, tylko wziąć sprawy w swoje ręce. Może wpuścic trochę świezości w związku, jakiś wspólny wypada, odrobina romantyzmu, spontan coś was kiedyś łączyło skoro są dzieci, moze rozbłysnie na nowo. Związek jak kwiat, czasem wystrczy odrobina słońca i zakwitnie...
  13. Tak na marginesie do rozmaryn... kiedy się skupiam na merytorycznych argumentach to mnie nie rozumiesz (może zbyt merytoryczne)...uważałam więc, że trzeba sięgnąć do tych prymitywnych żeby dotarło...hi hi A jeszcze ciągnąc temat to skąd przyszło ci na myśl że nie cierpię ludzi z pełnym portfelem? Nie mam pojęcia? Znam tylko i wyłącznie takich ludzi, zresztą sama do nich należę, na brak kasy nie narzekam, obracam się w towarzystwie ludzi zamożnych, tylko że kulturalnych, na poziomie, uprawiających sport i mających pasje....w dalszym ciągu nie czytasz ze zrozumieniem tego co pisze ale komentujesz, wymądrzając się. Wśród tych ludzi, nie ma miejsca na napalone na cash małolaty i żaden z moich znajomych nie ma kontaktu z takimi osobami. Dlatego stwierdziłam oceniając faceta , który tu wcześniej pisał, że widocznie nie ma nic do zaoferowania oprocz pełnego portfela..czy teraz jest bardzo merytorycznie?> zrozumiale w końcu?
  14. przeszło bokiem.... Piękny słoneczny dzień urlopowy, tyle, że urlop w planach dopiero.
  15. Żebym sama miała pełny portfel i mogła sobie kupić koniecznie rolexa....chociaż zegarków nie używam, wychodząc z założenia, że szczęśliwi i bogaci czasu nie liczą, ale przyszpanować można.
  16. Aha! nalewki po kręglach, nie wiem czy mi się to podoba, wolę w czasie, celniejsze oko....hi hi, bo ja to lubię jak mam brak krwi w alkoholu... Dobrze się smiać, ale jak tu mam isć się pocic w tą duchotę? Power drink naszykowany i ,,zapitalam" połączyć przyjemne z pożytecznym....
  17. Polacy na medal...up up up...wytrzepali Brazylię...no i jak tu nie wypić nalewki... niestety zaraz do pracy... Atina z czerwonej porzeczki winko pyszne....własnie nastawiłam
  18. Wiesz tetetko, zaczynam się obawiać,że od nadmiaru nalewek pamięc mi szwankuje, a co to są kręgle Hi hi Co lepiej mieć parkinsona czy alzhaimera? W zasadzie wszystko jedno czy się zapomniało, że się wypiło, czy sie rozlało.... Juz kilka razy wybieraliśmy sie do kręgielni, ale zawsze coś wyskakiwało...trzeba zadzwonić wcześniej i zarezerwować tor..i mozna szaleć....nie wiem tylko czy pozwolą wnieśc nalewki. Poza tym jak sie za dużo spożyje to można zapomnieć z kim i o co sie gra...ha ha A Ty znowu z tą pracą..mało ci...
  19. Ter...takie tematy to na forum biznesowym, praca i coś tam jeszcze... Z grubsza się może dowiesz więcej....
  20. Ten wyżej to oczywiście do naszej topikowej wszystkowiędzącej i przemądrzałej gwiazdy rozmaryn, która niestety nas opusciła na tydzień...chyba się rozpłaczę. Dzięki tetetko za obronę. Czasem po prostu ręce na klawiaturze opadają jeśli człowiek pisze jasno wyraźnie na poziomie szkoły podstawowej, a niektórzy nawet tego nie umieją przeczytać i zrozumieć Tetetko ja wiem gdzie są kręgle, ale nie mam okazji się wybrać....tam gdzie często jeździsz do sklepów...na shoping...
  21. Rozmaryn no własnie...czytanie ze zrozumieniem...hi hi.. boże co za tepactwo... Nie zakładam ineligentna inaczej kobieto, że facet mający pełny portfel ma do zaoferowania tylko to i musi być brzydki i głupi...własnie wyraźnie napisałam że kobieta z klasą szuka kogoś z wyższej pólki który ma do zaoferowania więcej niż tylko pełny portfel....naucz się sama czytac, a potem krytykuj..a może właśnie za mało ci nalewek...one wyostrzają umyśl i uczulają na tepe idiotki
  22. Po wczorajszej burzy..m słodki jak cukierek, aż do obrzydzenia....nie po to ślęczałam setki godzin przy kompie, tłukę się po kursach, oraz tracę wzrok, żeby ktoś inny robił bez przerwy prezenty moim kosztem, z mojej pracy...wkurzyłam się z lekka i powiedziałam parę słów. Na co usłyszałam, że jestem pazerna na kasę. Ręce mi opadły, ( ten się odezwał co nie jest pazerny hi hi) ,roześmiałam się i skończyłam rozmowę, wychodząc bez słowa. Dzisiaj lata jak kot z pęcherzem, milutki, zagaduje, ble ble ble....niech sobie słodzi ja tam swoje wiem. Jak zawsze wyjdzie na moje. Dzisiaj znowu popłyniemy parę stówek, przez jego naiwność, coraz częściej się to zdarza. Ale co tam, kto bogatemu zabroni... Sorki że tak chaotycznie piszę, wygadam się i mi przejdzie.
  23. Tetetko...teraz to ty odpoczywaj w końcu...trochę lenistwa po intensywnej pracy tez jest potrzebne...kamienia nie zając Ja nie wiem jak to jest...,,kilka" km..a u mnie słońce... Duchota tysz niewąska... Atina, jak tam damessa dojechala za tą granice?, trzeba było wbijac do nas miała byś rzut beretem do młodej... Kafe...a u ciebie się w końcu skończyły te przygody samochodowo kranowe itp... Według zasady zachowania masy.... musi byc równowaga...rzeczy złe się równoważą z dobrymi...to teraz u nas sielanka powinna być... A według swojej teorii bogactwa...jestem bogata, dzisiaj robię to co chę a nie to co muszę...czyli sie obijam..ha ha
  24. Tetetko zdaję sobie sprawę..zresztą nie jest wcale powiedziane, że to byl facet, może ktoś inny znany w swojej kolejnej odsłonie..hi hi. A tak z innej beczki.... Mrówcia słońca ci u nas dostatek więc pakuję i wysyłam. Smurfetko, jak tam pierwsze kontakty z zumbą?
×