Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kwiecień45

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kwiecień45

  1. Mój też słodki chodzi jak w zegarku..chyba faktycznie tetetka miała racje, że gnębią go te jego córy, bo odkąd wyjechała jest znowu sielanka...Czyli terapia ,,ogólnowstrząsowa" raz na jakiś czas....to tak jak z tym cyganem co co rano bije dziecko na wszelki wypadek bo a nóż widelec coś zbroi....my musimy na wszelki wypadek wstrząsnąc facetem....i spokój....U mnie to nawet było kilka moich łez wieczorem pod wpływem, a potem, na drugi dzień zimny odpychajacy chłód, ironia i dystans..nie wiem co bardziej pomogło ale razem dało dobry efekt.
  2. A właśnie że mam prąd...tylko straszyli....a ja przez to mam przestój w firmie...ale co tam...mialam okazję poszaleć po urzędach...
  3. Cześć ponownie moje kochane hetery.....wykorzystałam rzekomy brak prądu i zrobiłam rundkę po urzędach....a prąd dalej jest...chyba nie chce im się konserwować ze względu na pogodę, a ja zrobiłam wolne pracownikom... Tetetko butki fajne....myslałam że to dzisiaj masz być koło mnie...ja w środy i poniedziałki to mam wieczory zajęte....szczególnie w środy...ale zajęcia od 18.00 więc już pół godzinki wczesniej wybywam...szkoda...pomylało mi się...we wtroki i czwartki mam u siebie i to na 20.00 więc jestem luźna...to tak jakby co na przyszłość.... Ewasch....z tymi naszymi m to jak z dobrym martini trzeba wstrząsnąc i nie mieszac.... Mrówcia talia to jest to co nam kalorie w szafie zeszyły....hi hi Jakiś środek trza by wymyslic co by je wytruć te kalorie....
  4. wpadam na moment bo u nas ma nie byc dzisiaj prądu...jakaś konserwacja urządzen wiec poczytam Was pozniej. Dzieki za wsparcie...Tetetko dwa slowa na poczatek, reszte dopisze ja wroci cywilizacja....milego dzionka....barowo faktycznie....Tetetko jak z przyjazdem? Aha..co do adopcji to jestem otwarta..co mi tam pięć w tą czy w tą....bedę miała motywacje do pracy...hi hi
  5. przyjda wakacje to sie cos wymysli... jeszcze cos dodalam od siebie na @ tak gwoli wyjasnienia moich nerwow....i zmykam na zajecia dzisiaj mam intesywny dzien chociaz po swietach jestem ospala..ale ja nie chcem ale muszem...trzy godziny...do wieczorka...
  6. Ewasch...murek skończony, tylko zimą ktoś go lekko zruszyl maluchem...hi hi.. do wakacji chce skonczyc porzadkowanie tereny i obsadzenie skalniakami...jaks skoncze na pewno wysle fotki....albo moze uda sie ze zobaczycie w realu....
  7. Najważniejsze, że cię tetetka jakoś do nas ściągnęła. Na koniec jako posumowanie naszych świątecznych niemiłych wrażeń....Ja mam spokój czego i Wam życzę..a jak się ma dzieic i mieszka nie z ich ojcem to jak świat światem problemy były i będą..trzeba tylko umieć znajdować złoty środek. Ja co prawda staram się szukać kompromisów i co jak co ale nikt nie może mi zarzucić że jestem śepo zakochaną matką...jeśli moje robią źle...wyciągam konsekwencje i tylko tego oczekuję w zamian, a tego nie ma i to mnie wkurza. Teraz trzeba coś się dowiedzieć od kobietki...pisz
  8. nasmarowalam tyle i znowu mi wcielo....
  9. Tetetko nie jest powiedziane że w tym samym kraju.... Jeśli chodzi o pensjonat...to ja mam dom jak pensjonat więc dla mnie byłoby śmieszne wynajmować pokoje i jeszcze za to płacić....gdyby nie brzydka pogoda w święta w ogóle bym się nie przejmowała gośćmi..wszyscy siedzieli by w ogrodzie naczynia jednorazowe, zero mycia, grill i mam dom dla siebie jak sie zmęczę goścmi. Niestety caly dzień siedza wszyscy w salonie, w ktorym niestety od jakiegos czasu spimy i jest to jednoczesnie jedyny pokoj na dole przy kuchni wiec sila rzeczy wszystko sie tam dzieje....jazda rowerkiem ktory tak potwornie halasuje, a mamusia zero reakcji bo oglada bez przerwy TV. Maly zaśnie w poludnie to sie go krowie nie chcialo wyniesc na gore..tylko wszyscy musieli byc cicho. itp. Gdyby to była moja córka na pewno bym zareagowala, ale umolilismy sie z mezem sie nie wtracamy...wiec liczylam na jego reakcje.....nie doczekalam sie. Ale dla mnie to juz przeszlosc potraktowalam to jako kolejne doswiadczenie czego wiecej nie robic...men dzisiaj slodki jak ulepek az do obrzydzenia... Witaj Kobietkoo ciesze sie że do nas dolaczylas.... Wypelniem wlasnie papiery na kurs....lo matko ile tego...
  10. Gdybym nie mieszkała u siebie już pewnie dawno bym odeszła...niestety nie umiem tak z byle powodu wykrzyczeć komuś kogo zaprosilam i komu oddalam kawalek swojego zycia, kto jednak pomógł mi stanąć na nogi, sam zmieniając swoje życie dla mnie...wypier... bo mi się znudziło. Chyba muszę poważnie porozmawiać i postawić warunki...a potem oczekiwać realizacji.
  11. tetetko założysz topik zycie zaczyna się po pięćdziesiątce....głowa do góry. Zawsze uważałam, że jesteś fantastyczna babka, potrafiłaś zaczynać wszystko od nowa, sama, nie dałaś sobą poniewierać i swoim dzieckiem. Uważam, że zasługujesz na wielki podziw...ale to że praca nie daje Ci satysfakcji to mnie zaskakuje? Może to tylko wiosenna depresja....a co do zmian...to dobry pomysł..może zafarbuj się na blond, załóz różowe ciuchy, wszyscy przezyją szok..... A co przyjazdu to jak będziesz w okolicy zapraszam na kawe i pogaduchy.... Ewasch....to dobry pomysł tylko znając nas kobiety nierealny, nie zniosłabym gdyby mnie ktoś we własnym domu obsługiwał i pałętał się po kuchni...wolę na to nie patrzeć...ja wyjadę..albo men do mieszkania za które i tak on płaci wiec niech tam siedzi....
  12. A póki co czas pomyśleć o sobie. Dziaj piękny słoneczny dzien się zapowiada....ja zmykam do pracy. A Wam życzę uśmiechu....
  13. tetetko! Kolejny Twój talent..faktycznie powinnaś być psychologiem....masz trafne spostrzeżenia, ja podchodze do tego zbyt osobiście. Jedno tylko w końcu zrozumiałam...ostatnie święta razem z nim i jego rodziną......ja odpuszczam. Ja też mam rodzinę, moja matka spędzała święta z obcymi ludźmi, bo nie chciała tu przyjechac..nienawidzi jego dzieci. Zapisałam to sobie żeby nie zapomnieć....ja ze swoją rodzina, on ze swoja to najzdrowsze....ja już nikomu z nich usługiwać nie będę. Tatuś jak sobie zaprasza to niech ich gości wtedy ja wyjadę i będzie najzdrowiej.
  14. Ewasch odpisałam.... trzymaj się dzielnie...ja się już pogodziłam z sytuacja i wybrałam opcję nie komentowania...chociaz mnie jeszcze nosi ....kolejny sponsoring kiedy juz nie mialo byc. Jego corki zawsze maja zwracane pieniadze za koszty dojazdu....pytam sie dlaczego? Moja nigdy, jeszcze jak przyjedzie zrobia zakupy i maz cos ugotuje, od nich to ja nigdy niczego nie zjadlam ani nie wypilam... nawet jak jedziemy do nich to sobie musze kawe kupic zeby sie napic....czy to jest normalne?
  15. Facetom myślenie wychodzi opornie.... Kiedyś czytałam, że mężczyźni dojrzewają do czwartego roku życia a potem już tylko rosną....coraz częściej przekonuje się, że to prawda.....zacisnęłam zęby i wytrzymam.....jak wrócę z zajęc mam nadzieję że potwór będzie już spał....jeszcze tochę, a potem już nigdy więcej.
  16. oszaleję to zaraz ja..... k.... ch..... ja pier........ men wywiózł swoje cuda na autobus.....mówiłam żeby jechali wczoraj....ale nie...własnie wrócili wszystkie autobusy tak przeładowane tetetko jadą od ciebie pełne....żaden nie zabrał, jak mówiłam żeby ich zawiózł do Dziędziołowa....tam są wszystkie podstawiane wiec wieksza szansa ze wezmie to mu było szkoda paliwa...ale mnie to mu kurwa nie szkoda.....jada dopiero jutro a mialo byc tak pieknie i jak tu przestać pić...dobrze ze zaraz wybywam na godzine wyladuje sie na gimnastyce......
  17. ktoś kto odkryje te kulki dostanie nobla....
  18. nieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee sos serowy..ło matko....nie kus diable.
  19. Kobietak faktycznie jeszcze o niej zapomnialam....nasza kobietka ciekwe co u niej tez ja chyba mam na nk.
  20. Mięsko dobra sprawa jest...nigdy nie mogłabym być wegetarianką....taki karczek , albo szaszłyczek w grilla z sosem czosnkowym albo tzatzikami....ślinotok, może byc nawet bez frytek i chleba Tetetko, podoba mi się Twoje wyrażenie że kalorie to takie paskudztwo co wchodzi do szafy i zszywa na ciuchy..myslałam że sie posikam, od razu nastrój się poprawił
  21. Tetetko...zdjęcie rewelacja, refleksje nad życiem super...parę słów na he. Smurfetko bardzo się cieszę że dolączyłas brakuje nam już tylko 1967 chyba no i Norma żeby ożyła....częściej zaglądała to będziemy w komplecie. No i mrówcia żeby przemówila. Dziewczyny teraz to już koniecznie jakiś sabat musi być..... Jak fajnie, że znowu mam się gdzie wyplakać, czas odstawić alkohol. Ewasch, trzymam kciuki za zakopanie Twojego doła.....
  22. Wiedziałam że mozna na Was dziewczyny polegać...dzisiaj jak czytam co nabazgrałam wczoraj...to sama się śmięję...nie powinno się pisać pod wpływem...łopaty od Was przyniosły efekt...doły zakopane głęboko.....wracają plany i marzenia...jeszcze tylko pozbęde sie gości z domu i wróci azyl będzie dobrze
  23. Ja toasty wznosze o czterech dni....spóźnione dla Atriny....a poźniej dla mnie tyl że to jak co roku toasty trochę smutnawe....oje kochane hedonistki....potrzebuje pomocy jak zwykle gdy dopada mnie dół....na he mój pijacki bełkot....
  24. Atina-ja 17.04. ale pamiętałam że jakos przede mna były Twoje.....to aż tak źle...jak się kończy 45 to juz trzeba mówic starsza pani?....protestuje....coraz częściej zaczynam sie zastanawiac czy życie nie zaczyna się dopiero po pięćdziesiatce. Kurczę dziewczyny muszę coś skrobnąc na he....próbujęsię zalogować... udało sie skrobie na he.....nienawidze swiat.....nienawidze świata......wszystko jest do dupy
  25. ja jestem zaspana od kilku dni...pobudka codzienni pare minut po piątej....funkcjonuje na kawie i dopalaczach....a jedynym marzeniem odzyskać swój azyl....
×