Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kwiecień45

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kwiecień45

  1. No jeszcze raz przepraszam, ja też nie doczytałam. Nie znam takiego przypadku, ale myślę, że trzeba myśleć pozytywnie, nie martw się będzie dobrze,
  2. A co do ciąży.... widocznie tak miało być. Myślałam że tylko o wczesną menopauzę, brak czytania ze zrozumieniem.A ja nie doczytałam na początku...sorki. Dziecko to problem....niestety, ale nie powód do smutku...podobno odmładza więc nie ma się co martwić.
  3. 32 latka najlepiej to pomocy szukac u lakarza...ja niestety nie mam jeszcze nawet poczatkowych objawów, wiec nie pomogę....przykro mi. Najważniejsze to się nie załamywać
  4. Chorwacja jest moim marzeniem, ale w jakimś ustronnym miejscu....co do urlopów przy własnej działalności to ja nie widzę problemów, tylko mój m zawsze wymyśla....nikt nie mówi jakimś długim wyjeździe ale tydzień to nie problem wygospodarować, chociażby w zbliżający się majowy weekend....albo z wykorzystaniem 15 sierpnia...mozna, ale on ma zawsze 1000 powodów na nie.
  5. Rozmaryn...1000 euro za rower? Ja za swoje cudeńko dałam 120 zł, rewelacyjny touring bike, sam jeździ. Lekki, wygodny, duże koła, dwie przerzutki....zięć mi go trochę odrestaurował i poezja. A co najważniejsze jedyny w domu który jest sprawny, bo moja młodzież wstydzi się nim jeździć...a w pozostałych eleganckich wiecznie przebite dętki i nie ma komu zrobić.
  6. Moje plany wakacyjne to jak co roku Chorwacja.... tyla że pewnie jak zwykle w marzeniach, bo ciagle brak czasu latem. A jak Atina zleci w okolice to upojny grill za domem w milym towarzystwie koleżanek Atiny i tetetki a może jeszcze Ewasch sie dołączy...a może się nasza kochana Norma odezwie.... A teraz pamiętaj abyś dzień święty święcił: Wczoraj był dzień teatru...jak się zapytałam mena kiedy mnie zabierze do teatru..to znajazł mi w TV jakiś spektakl i zaprosił...hi hi Proszę zwróćcie uwagę na dzisiejsze święto...jakieś pomysły jak uczcić.... http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Kalendarz_%C5%9Bwi%C4%85t_nietypowych
  7. Nie straszę ja tylko prognozy, jutro już deszcze. Może się pomylą.
  8. Ewasch!!!! co ja słyszę na papierosa...a miało się rzucić... Jak to dobrze, że mnie sie udało uwolnic od nałogu zdecydowanie wolę kieliszek dobrej nalewki, choc to też pewnie nałóg...hi hi
  9. Atina przypomnij mi jaki masz nick na allegro bo nie moge trafic...moze byc na meila lub he....pamietacie jeszcze o he..ktos tam zaglada?
  10. wiesz Tetetko, ja zawsze kupuję bez przymierzania i byłyby dobre, ale nie wiem co mnie przyćmiło, że kupilam 38, jeśli nosze 37....sama nie wiem....zazwyczaj w ciemno moge kupic 37 i pasują. Nie lubię chodzic po sklepach, zakupy męcza mnie jak najcięższa praca. wolę jak Ewasch tyrać w ogrodzie. ewasch koniecznie zmień łóżko, jak pisala rozmaryn dobre wyrko to podstawa, ja prze lata spalam na materacu na podłodze i nie wiedziałam co to ból pleców, potem wlasnie na rozkladanym, a teraz mam sztywne i twarde i super. Ja się przymierzam do dalszych porządków ,zaczętych w zeszlym roku, ale jakoś opornie mi idzie. Wróciłam własnie z zajęć, niestety raniutko wybywam do wrocka, znowu wrócę chora...miasto mnie wykańcza. Zajrzę pewnie wieczorem, miłego dnia.
  11. tym razem to ja powinnam sie z rozmarynem zamienić na nicka. Zapracowana jestem strasznie dzisiaj, poniedzialak sie zaczal od awarii i nerwów, ale już opanowane. Chwila przerwy i znikam na drugi etat na zajęcia, a jutro cały dzień w stolicy woj. wiec nie skrobcie za duzo bo nie nadążę czytać. Zakupów nie cierpię...ostatnio preferuje przez neta, ale niestety kupiłam za duże buty musze wystawić a sobie kupic mniejsze. http://allegro.pl/italy-belocio-design-platformy-35-36-37-39-tu-38-i2185496591.html
  12. a ja oferuję swoje wlasne spa.... za free... tetetka przywiezie trochę nalewek a mój m zrobi masaż w gratisie...hi hi może go w końcu cos pobudzi.... a pokój jest wolny....są aż trzy podwójne łózka...więc nie ma problemu.
  13. Ewasch....super spa jest u nas w kotlinie, moje babeczki z ćwiczen były ostatni w Lądku zdroju na Dzien Kobiet....zadowolone jak diabli....a jaki zaje...masażysta.....hm... pół zajęć mi zawaliły opowiadając wrażenia z pobytu..
  14. Śledzie rewelka na święta robię je od paru lat... w ten sam sposób robię też grzyby w zalewie pomidorowej, doskonały dodatek do obiadu. Octu daję mniej, a do grzybow trzeba dac jeszcze sól.
  15. laseczki jaki ruch sie zrobił. Ja podobnie jak Atina gotuje bo muszem....ale w okresie zimowym rozpieszczam rodzinę troche gdyz mam więcej wolnego czasu. Ten okres rozpieszczania się własnie skończył. Zaczna sie obiadki szybkie z półproduktów. Ale!!!!!!!!!!!!!!!!!!! moje kochane dziewczyny zapomnialam sie Wam pochwalić.... moja najstarsza pociecha dostała się na wymarzony doktorat na Spitzu. Tam gdzie marzyła...zostawila nas na 4 lata i pojechala na to zimno. Duma mnie rozpiera.... jak tetetke... jej synek tez same sukcesy...ale to wszystko bo sie inteligencje dziedziczy po matkach...hi hi naukowo udowodnione.
  16. Ewasch niestety to trzeba systematycznie biegac, cztery razy w tygodniu....coraz dluzsze dystanse....na przemian z marszem. Ja mam juz całą procedure przygotowań, brakuj mi tylko grupy wspierającej. Tetetko! mam pytanie czy ciasto francuskie duzo zwieksza zswoja objetosc podczas pieczenia....mam zamiar zrobic takie paszteciki z farszem z kapusty kiszonej i grzybow i nie wiem jak ukladac na blaszce.... a kupilam gotowe francuskie w biedronce.... wiem wiem to zbrodnia, ale ja nie mam Twoich zdolności.... Dzisiaj doprowadzilam rodzine do stanu przejedzenia pierogami, przez cala zime nakleilam ich tysiace chyba, teraz znowu beda musieli wrocic do polproduktow....dzisiaj ostatni raz dzien pierogowy.
  17. I jest nas coraz więcej... wychodzi na to że nie tylko ja zaglądałam tu czasem z nostalgią. Atina jak tam u Ciebie...m ten sam?, dzieci w porządku? Co powiesza na mały zlot jak się tetetka, że tak powiem obrobi.....w maju. U mnie grill z tyłu już funkcjonuje... Rozmaryn... co do przemiany materii niestety się spowalnia, ale raczej chyba tak jak pisze Ewasch koło 50. Chociaż to są sprawy indywidualne, jak menopauza. Ja już przestałam zwracać uwagę na to czy mam i ile w tych biodrach... ćwiczę teraz cztery razy w tygodniu, w tym raz dwie, a raz trzy godziny, pozostałe dni po godzince, weekendy mam wolne, dałam sobie spokój kiedyś trzeba odpocząć przecież. Wymysliłam sobie tylko pewną idee, ale brakuje mi grupy wsparcia. Za dwa lata chcialabym przebiegnać pełny maraton. Mam ambitne plany zaczać treningi na wiosnę....ale z różnych przyczyn ciągle odkładam...chyba znowu musze to sobie sama zorganizować. To moje marzenie wielkie.
  18. Jasne będe pamiętać....nie mówię koniec nauce...zostaje nam w ostateczności za jakieś dwadzieścia lat Uniwersytet trzeciego wieku hi hi
  19. Najłatwiej wrzucić wszystko do jednego worka....ale nie martw się, najważniejsze co Ty czujesz a nie co mówią inni...zmykam do pracy...zajrzę trochę później miłego dnia i piszcie
  20. Rozmaryn, wracając do tematu ślubów...właśnie dwa poprzednie nie wyszły bo łączyły je głównie dzieci... w tym trzecim nie mamy wspólnych, musi więc nas łączyć coś innego....tyle, że te dzieci z poprzednich związków głównie jego niestety, teraz są tylko problemem finansowym. Moje póki co tylko nerwowym bo w głupim wieku. Ale cóż nie mam w zwyczaju narzekać. Mówię Wam dziewczyny jakim optymizmem zarażają mnie moje babeczki z Uniwersytetu Trzeciego Wieku, ona są niesamowite, po każdych zajęciach jestem tak naladowana pozytywną energią, ze mam na cały tydzień.
  21. Ja jestem zawsze otwarta na spotkania....daj tylko znac wczesniej a tak sie ustawie zeby było ok. Od maja w co drugi weekend bede szorowac do Wrocka na kurs...ale zawsze zostaje ten drugi luźny....moze któras z dziewczyn dołaczy....Atina ma synka niedaleko.
  22. Ewasch...mam rozumieć, że men ciągle ten sam?. Super!
  23. Ewasch nie mam zamiaru znikać, w końcu zaglądałam tu co jakiś czas licząc na odnowienie...i udało się... Tetetka co u Ciebie? Widzę czasem wpisy na fejsie....stad wiem ze żyjesz...a poza tym jak leci?
  24. hejka i tetka dołączyła...zaczyna się wesoło...
  25. Cześć Ewasch...fajnie że jesteś. Rozmaryn szczerze ci powiem dla mnie slub tak naprawdę nie ma znaczenia, najczęściej wynika z przyczyn że tak powiem formalnych, a to zeby uprościć sprawy firmowe, a to załatwić ubezpieczeniowe. Ale ten to juz ostatni. Takie zwiazki jak piszesz sa lepsze, bo ludzie musza sie ze soba dobrze czuc a nie byc z przymusu bo maja wspolne dzieci.
×