Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kwiecień45

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kwiecień45

  1. na razie emocje zespołu przedmiesiączkowego uspokojone..namawiam m dzisiaj na wyjazd do kina i malą wizytę u ..wiadomo... coś się wzbrania chyba czuje pismo nosem. Ja słodko udaje że chodzi o kino, że dawno nigdzie nie wychodziliśmy itp. po sukienkę wybiorę się w poniedziałek z najstarsza....też myslałam o krótszej trochę...zobaczymy...
  2. http://www.allegro.pl/item441662019_przesliczne_sukienki_wesele_impreza_roz_s.html
  3. muzyka jest dobra na wszystko...http://misiujan.wrzuta.pl/audio/7aTrKreSF4/univers_-_zostan_ze_mna_.... gdzie wszystkie wymiotło? dobrze że zapas cytrynówki jest....to najlepszy pocieszyciel kobiety...
  4. nosi mnie..miał być o 18tej jest po 19 i ani jego ani telefonu...nie dzwonię mam go gdzieś chyba dzisiaj będzie wojna...i koniec ,, cudownego zwiazku\" Kolejny błąd i kolejne doświadczenie na przyszlosc.... nigdy więcej żadnego faceta w domu. jak to kiedyś napisała kobieeetka pachnący dochodzący to najlepsze rozwiązanie. Nosi mnie straszliwie dzisiaj... Wasze zdrowie kobitki...cytrynowka jest dobra na wszystko...
  5. http://www.allegro.pl/item422341988_suknie_wieczorowe_sukienki_w_40_42_xl_kolory.html podobają mi się te sukienki, ale...hm..o takiej figurze mozna pomarzyć..
  6. tymczase muszę ofarnąć chałupę bo nie było mnie cały dzień i w domu głodno i chłodno...ale jak jest się bizneswomen..hi hi hi to tak bywa.
  7. mróweczkoa..naprawilam bład i masz @ sorki...dobrze że się upominasz... co do Twoich problemów też własnie przeczytalam..i to faktycznie cięzka sprawa...tylko współczuc..w zyciu tak bywa że jak się wali to od razu wszystko po kolei. Nieszczęścia chodzą nie tylko parami, ale czesto czwórkami....za to zawsze jest tak że po każdej burzy świeci słońce...tradycyjnie wysyłam fluidy pomyślne....i moje problemy wydają się smieszne. /trzymaj się kochaniutka ciepło mimo wszystko... Podbudowałyście mnie i w poniedziałek jadę szukać sukienki wymarzonej... w końcu to moja pierworodna się wydaje, a pani kosmetyczka nawet powiedziała, że jestem po młodej najważniejsza więc musze wyglądać ekstra. cięzki dzień pracy za mną... jutro bunt..i pracuję na pół etatu... nie dam się wrobić w więcej. Może uda mi się trochę porozmawiać z pracusiem by odpuścił. co do sprawy postanowiłam narazie milczeć i czekać cierpliwie aż wykręcą jakiś numer i m zrozumie. Może podpuszczę go nawet na jakąś małą kontrolę w sobotę np.
  8. Dzieki dziewczyny....niby wszystko to wiem ale jak ktoś napisze to inaczej się rozumuje. Fajnie gdy uświadamiam sobie, że mam rację i że inni też to tak widza. Bo już czasami zdawało mi się, że wymyslam i robię z igły widły. Jednak gdy kilka osób myśli podobnie....mam pewność że mój tok rozumowania jest prawidłowy. jutro wezmę płytkę i zadzwonię do Ciebie Czarnobrewa...będę ok 13 może, dam znać jakby co... A co do slubu..wszystko w proszku....nie mam pomysłu na sukienke...marzyła mi się czerwona w stylu hiszpańskim..uwielbiam ten styl..ale nie mam czasu szukać, chyba pójdę w starej bo nie chce mi się myśleć.
  9. Dwa słowa na he.... po ciężkim i trudnym dniu...gdy wszystko się wali i pali./...dobrze że koniec dnia...jutro będę u Czarnej..może wpadniesz na cmentarz na kawę hi hi
  10. cicho wszędzie, głucho wszędzie... znowu mnie dopadają chimery..dziewczyny ratujcie!!!!!!!!!! jestem inna chyba... napiszę wieczorem na he... potrzebuję psychicznego wsparcia..i małego opier....
  11. Wysłalam swoich facetów do fryzjera..nastawiłam gołabki i hurrrrra na kafe... żółte maliny mam ale dopiero zaczynają rosnąć...jadłam z nich pyszny dżem córa przywiozła z Finlandii. 1967...czytałam....trzymam kciuki za wszystko...i mnóstwo pozytywnych wibracji.... skąd my kobiety bierzemy tyle sił na to wszystko zwane życiem. Kobieetko..słońce nasze... 9 ttt 9...kiedy zawitasz po swoją płytkę..hi hi co do ludzi którzy nie piją popieram trza się ich strzec... od tej soboty za tydzień...będzie masakra...zostanę teściowa..ani sukienki, ani butów nie mam...Atina pomóż..piekne zdjęcia..bosko wygladalas... Smurfetko...tak trzymaj...wypocznij..przemyśl;...i baw się dobrze. To tyle na razie zdążyłam poczytać....nadrobić zaległości. Bardzo za Wami tęsknię... oby do listopada...
  12. dobra dobra...uderzenia...powiedzmy że gorąca..na klimakterum jeszcze czas...
  13. nalewka wiśniowa już zasypana cukrem..ale ja bez drelowania...całe owoce...leniwa jestem...i jeszcze czarna porzyczka tysz tak samo stoi... na jakiś zimowy zlot czeka...
  14. co do hodowli m... z zaciekawieniem czekam na dalszą cześc..w związku z tym że jestem w trakcie rozpoczynania takiej hodowli..hi hi..tylko już na starcie błąd..udostępniłam łóżko..i się przyzwyczail...
  15. jest tego trochę...zaczynam pomału sie przyzwyczajać do nowych nicków. Vanilkla zdjęcia piekne..m..super wszystkim leniwym imniej...pozdrówka.. 9tt9... bez komentarza zostawiam ostatnie zdjęcia na he...jechać koło mojego ,,hausu\"..i co? a płytka na ciacho gotowa...
  16. 100 lat 100 lat.... ja się pośpieszyłam już z zyczeniami...wcześniej... tradycyjnie w przelocie tylko przeleciałam po łebkach coście nasmarowały i nadal nie wiem co komu odpisac, bo się gubię z nickami..jeszcze ten tydzień cięzkiej pracy i może trochę oddechu złapie. wtedy nadrobie a tak tylko wpadam by napisać, że jestem mysle o Was ciepło..żyje i nadal szczęśliwie( na złość niektórym), a nawet bym powiedziała że bardzo szczęśliwie, coraz bardziej szczęśliwie... wszystkim wysyłam pozytywne wibracje i zyczę tyle szczęścia ile ja znalazłam....
  17. szkoła szkola... byle do wakacji... na pewno mam rację wakacje będą już..niedługo..hi hi hi Czytam i....nic dodać- mam to samo...tylko u mnie na pytanie lekcje odrobione? jest stała odpowiedź..nic nie było zadane... jakaś głupia szkoła czy co? Potem z polskiego 16 jedynek za brak zadań... ale mają obiecane że się wezmę... Jak zwykle w przelocie...bo nadal nie kumam do końca kto stoi za wszystkimi nikami...ale pomału rozgryze... Więc hurtowo pozdrawiam..i chyba jakieś urodziny mi minęły znowy....więc wszystkiego naj naj..jubilatce....
  18. Witajcie moje drogie. Ja nawet nie wiem jak moje dzieci poszły do szkoły..od 6.30 w pracy...teraz szaleństwo dokupowania brakujących rzeczy....ale u nich jeszcze wakacje. Nikogo w domu...obiad nie ruszony... a ja sama jak palec. Dobrze że nie mam syndromu pustego gniazda..hi hi hi raczej mnie ten spokój w domu cieszy. Mandragora wróci niedługo. Nawet nie tęskniłam tak strasznie nie było kiedy. Ganiam bo nie dość swoich spraw..to jeszcze na głowie magisterka córy i wesele niedługo... Nie bardzo mam czas doczytywać i domyslać się dalej who is who. Więc hurtem buziloki dla wszystkich..a dla jutrzejszej jubilatki 100lat bo nie wiem czy jutro zajrzę...dostałam niezapominajke na nk. ...dużo wszystkiego naj naj naj eneczko bo wkraczasz w piękny wiek...najpiękniejszy dla kobiety...radości i uśmiechu...
  19. z myśleniem coraz gorzej..główkować z bykiem aż razi..hi hi..dopiero jak napisałam zoczyłam ...ale co tam żer dla pomarańczek..w moim wieku to już wszystko wypada...
  20. kto tam jeszcze pełnoletni bo nie doczytałam tysz 100 lat...życzę..
  21. nie !!!!!!!1 zostawić Was na dzień i o zgrozo..rozmnażacie się gorzej niż wirusy.. ja się poddaję... nie mam teraz mysleć who is who..a już wszystko wiedziałam... a poza tym tyle naskrobałyście...jeszcze z Luckiem do spółki że czytać tysz nie mam czasu.. mini 100 lat..z okazji pełnoletniości...ja mam już 19 plus vat... pozostałym buziaki w przelocie..wieczorem wysyłam mandragorę do stolicy to bede miala czas poszczytać i pogłuwkować...tymczasem..papatki
  22. ano mam mini...to wielkie szczęście....
  23. Jest intelektualistą, więc zacytuję mu greckiego filozofa. Według Platona, u zarania dziejów istniały tylko istoty dwupłciowe, które w niczym nie przypominały dzisiejszych kobiet i mężczyzn. Jedna szyja podtrzymywała jedną głowę o dwóch twarzach, z których każda patrzyła w innym kierunku. Były niczym bracia syjamscy zrośnięci plecami. Miały dwa narządy płciowe, cztery nogi i cztery ręce. Lecz pewnego dnia zazdrośni bogowie zdali sobie sprawę, że czterorękie stworzenie jest zadziwiająco pracowite, że dwie pary oczu nieustannie czuwają i trudno podejść je podstępem, cztery nogi bez większego wysiłku mogą długo stać i daleko zajść. Ale najgorsze było to, że istota obdarzona zarówno męskim, jak i żeńskim narządem płciowym była samowystarczalna w rozmnażaniu. Wtedy Zeus, władca Olimpu, rzekł: „Mam pomysł, jak odebrać moc tym śmiertelnikom”. Cisnął piorun i rozpłatał owo stworzenie na pół. Tak narodzili się kobieta i mężczyzna. Wprawdzie liczba ludności na ziemi się podwoiła, ale jednocześnie ludzie poczuli się słabi i zagubieni. Odtąd musieli przemierzać świat w poszukiwaniu swej utraconej połowy, w poszukiwaniu czułego uścisku, w którym mogliby odnaleźć dawną moc, umiejętność obrony przed podstępem, odporność na zmęczenie i wytrwałość w pracy. I ten uścisk, w którym dwa ciała zlewają się na powrót w jedno, nazywamy dziś seksem. — Paulo Coelho Jedenaście minut
×