Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kwiecień45

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kwiecień45

  1. Witam wszystkie dziewczyny. To zielone działa na nerwy faktycznie. Ja miałam się w końcu wyspać i wypocząć...ciężko, wczoraj goście do późna, rano zegar biologiczny obudził, potem znowu goście...uff..kiedy to się skończy? jak się mieszka przy wylocie z cmentarza to tak jest, wszyscy na kawę, rozgrzać się po procesji. Ale myślę, że już dadzą sobie spokój, pogoda się zepsuła, dzieci marudzą znudzone i nie tylko dzieci niestety...tak bywa...byle do poniedziałku...chyba zaczynam tęsknić za pracą...
  2. witajcie kobitki...wynurzam się z odmętów kurzu..zaczynam doprowadzać dom do jako takiego ładu...z grubsza oczywiście bo jeszcze jutro trochę pracy w firmie..ależ się ludziska pobudzili... 1967 popieram z reguły nie wtrącam się w konflikty dzieci..niech sobie same załatwiają chyba że będzie ingerencja osób trzecich... od rana widzę temat nalewkowy..żurawiny lubie do mięs nalewki nie próbowalam...czarnobrewa liczę na Ciebie...z barszczem sie upiekło...nalewki nie popuszcze...
  3. na mnie nie podziałało...nie byłam i nie lubię takich filmów...za stara już jestem na takie momenty...tylko na cmentarz żeby mnie strach przeleciał bo już nie ma kto....
  4. zgadzam si e wszystko wraca do porzadku..kobieeetka na swoim stanowisku
  5. witanko wszystkim..barszcz ukraiński typowo polskie danie...na którą mam być? Atino..ja mam cztery nowe okna bez klamek...chyba nas traktuja jak jakies wariatki.. dzisiaj trudny dzień jeszcze pracy...ale już się przejaśnia.... Norma dla mnie ponad 40 na pewno...
  6. witam nocne marki i ranne ptaszki, teoryjka z sąsiadami mam podobnie nawiedzają w najbardziej nieodpowiednich momentach, kiedy najwięcej roboty..więc ja dyplomatycznie zaczynam narzekać na brak czasu i mase pracy...co bardziej taktowni...rozumieją inni siedzą i udają że to nie do nich..najgorsza rodzina m brat z żoną są całkowicie niedomyślni. czarnobrewa, atina...ja dzisiaj tez planuje wykonać cześć prac przygotowawczych na jutro..zostało mi trzy dni, a pracy na kilka muszę docisnąć bo się ludziska pobudzili..wiec dołączam do pracujących w niedzielę... pozostałym miłego leniuchowania....
  7. pocyckały i poszły spać...pusto wieczorem....pewnie teoryjka zajrzy koło północy...tymczasem ja też zmykam złożyć stare kości...w młodym ciele...
  8. mój synek 1,5 roku cyckał..i mu zostało tylko teraz cycka z kasy...też już przerósł rodziców..co będzie dalej?
  9. miód wrzosowy..super na jakieś schorzenia ale nie pamiętam na jakie..kiedyś załatwialam znajomym dla dziadka...
  10. nawet jeśli nie do wykarmienie to Euzebiuszowi do zabawy..a tymczasem tatusiowi do pocieszenia...
  11. a nasz kompanija jest przednia...baaaaaaardzo...takiej,, galerii dzieł sztuki\" nie ma w żadnym miejscu na świecie...autorka topiku jak kiedys zajrzy to sie zdziwi co narobiła i jak sie świetnie rozwijamy...wspomniala mi się nasza prawie40...miała wrócić po wakacjach..i coś cicho...
  12. ale się gwarno zrobiło..torcik, kotlecik...chyba ostro zakrapiane bo dyskusja na naukowym poziomie o wektorach.... nasza czarnobrewa to geniusz w każdej dziedzinie..wcale bym się nie zdziwiła gdyby jeszcze fizyka jądrowa i kwantowa... anitko wektor to dla nas laików..strzałka i tyle wystarczy....po co zawracać sobie głowę ..co prawda na naukę nigdy nie jest za późno...ja własnie kombinuję podszlifować podupadła angielszczyznę...w końcu jesteśmy w Europie..kiedy ostanio przyszło mi dukać po angielsku i w glowie pustka poczułam się jak upośledzona....
  13. u kobieeetki jakieś kłopoty a dopuszczeniem córki do komuni ma... witam wszystkie nowe też..nie napiszę stare..bo my wszystkie przecie młodziutkie... własnie wspominając swoje szczenięctwo...uderzyłam się w piersi..i zrozumiałam synka...moje dzieci też dużo grzeczniejsze niż ja więc trza zamknąć pysk..dobrze, że one tego nie czytają...mam wiele podobnych przygód i przeżyć jak 1967...a wymagam od dzieciaków porządności..w końcu gdzieś te geny się podziewają..tłuką się im tam i ówdzie... senność mnie dzisiaj ogarnia, czarnobrewa...współczuję cierpienia...klinika trzeba...
  14. kobieetka..jak czytam o problemach z komunią córki włos się jeży na głowie, u nas z moją córcią szła dziewczynka z porażeniem mózgowym i ksiądz nie robił problemów żadnych, szła tak jak jest zapisana do szkoły z tymi dziećmi....to dla mnie drażliwy temat i skandal co wyprawiają księża...dlatego wolę już przestać.. wagary...ja jezdziłam do Krakowa...pociągiem robiło sie różne głupoty...hm..powspominać mozna..szalona młodość ..szaleństwo jeszcze zostało..
  15. czarnobrewa miłej zabawy wieczorem..tańce ale ci zazdroszczę nie pamiętam kiedy ostatnio tak naprawdę się zabawiłam na luzie i bez stresu...jeszcze trochę i też poszaleję
  16. miało być nie dam nabrać oczywiście
  17. pewnie, że sobie poradzę chociaż on całe życie wmawia mi co innego..już się dam nabrać...starsza zadowolona rozmawiałam na skypa..po bólu i do przodu...
  18. coś my dzisiaj tylko dwie tutaj podtrzymujemy topik....
  19. jeszcze nie usłyszałam...jest mu bardzo wstyd widzę to i chętnie chucha. Na szczeście widać skruchę i bardzo sie wstydzi tego co zrobił..poza tym myśle że jak to odchorował też mu dało do myślenia...
  20. czarnobrewa pisalyśmy równocześnie na he....dzieki za rady dokładnie tak jest...jest podatny na złe wpływ i mało asertywny...nie krzyczę nie biję...spokojnie i rzeczowo rozmawiam...a kontrola tylko w żartach..chuchnij...
  21. czarnobrewa czekam na spotkanie koniecznie... pozostałe
  22. Witajcie dziewczyny! Teoryjka witaj w gronie mieszkanek wsi... Anitko...stare ludowe porzekadła się sprawdzają...może to szansa...trzeba spróbować.... Co do super niani...to poproszę do mnie na ratunek..mój synek miał krótką przygodę z alkoholem i papieroskami(wpływ starszych kolegów)...najpierw był szok...teraz rozmowy i pedagogiczny smrodek i niestety zacieśniona kontrola...węchowa m.in. oraz segregacja kolegów...takie życie...troche to dla mnie za wcześnie o jakieś dwa lata...ale taki durne czasy..gówniarze kończą podstawówkę i wydaje im sie że dorośli... jak tu przetrwać ten trudny okres dojrzewanie dzieci gdy jeszcze w domu wszystko wali się na łeb...a tu już małe rośnie za dwa late pewnie ,,powtórka z rozrywki\"
  23. enko..wszystko ok? po radosnym początku chyba tak...super
×