Dollita
Zarejestrowani-
Zawartość
310 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez Dollita
-
Ktoś obserwuje te laski z poznania? Frenchfry niby chce pozować na taką luksusową, a widać jaka cebula, wnętrza w hotelu mają być instafriendly, jakim pustym trzeba być. Pmwithlove chodząca anoreksja, no i co to za butik Pozerki? Jakieś szmaty straszne w kosmicznych cenach.
-
Jak myślicie co to za kamień w jej pierścionku zaręczynowym? Bardzo mi się podoba, ale to na 100% nie jest diament bo to widać. Bartosz robił go na zamówienie, nie wiem morganit? mossanit? biały szafir? Zapytałabym ale trochę głupio i na bank nie odpowie.
-
Nie oglądam Boogie bo jej styl jest dla mnie zbyt tandetny, ale czasem tu wejdę i czytam czy ma jakieś postępy w odchudzaniu (sama sporo schudłam). Tyle piszecie o operacji bariatrycznej, że to się nie zgadza, bo rekonwalescencja itp, a nikt nie pomyślał, że ona ma balon żołądkowy? Założenie balona to kwestia jednego dnia, złe samopoczucie nie trwa tyle co przy bariatrii i faktycznie jak balon jest w żołądku chudnie się, choć tez nie aż tyle co przy zmniejszeniu żołądka. Wg mnie bardziej to mogła mieć.
-
Suen jasne, że nie ma co się prześcigać, bo to dobrze o naszej "mądrości dietetycznej" nie świadczy. Najważniejsze by w końcu osiągnąć cel i się go kurczowo trzymać :) Suen nie chciałam zabrzmieć niegrzecznie - i piszę to także dla świadomości innych dziewczyn - nie chcę rozmawiać o tarczycy z jednego prostego powodu : moja Mama od młodzieńczych lat ma nerwicę, jeśli czymś się bardzo mocno zdenerwuje to dusi się - to takie złudzenie, że po prostu się dusisz, próbowała wszystkiego - była u psychologów, psychiatrów i nic.. jak tak ma musi wziąć środek uspokajający i pomaga. Ja, jak dowiedziałam się, że mam guza i zaczynam z kimś rozmowę na ten temat to dostajętego samego co moja Mama... zaczynam się dusić, wmawiam sobie, że guz mnie dusi i za chwilę umrę. Wystarczy jednak mnie czymś zająć i przechodzi.. dlatego tylko nie chcę rozmawiać :( szczególnie wieczorami... wtedy jest najgorzej. Boże wyszłam na wariatkę ;) ale wolałam napisać szczerze o co chodzi niżwyjść na nieuprzejmą osobę. Suen 7kg to też super, poza tym niech no ja też nie wybiegam do przodu z efektami ;) zobaczymy ile schudnę tym razem, a potem lato, dużo warzyw i owoców i chyba na fitness się wybiorę :)
-
Dziewczyny nie pytajcie mnie o moją tarczycę, bo ja nic nie wiem. Odkryto u mnie guza, który jest absolutnie do wycięcia, ale ja z tym zwlekam i nie chcę o tym rozmawiać, to nie forum od tego. Wytnę go w ciągu roku na pewno, nie mam innego wyjścia. Robiłam sobie hormony jakieś 1,5 roku temu i wiem, że miałam minimalną niedoczynność, a tak wszystko w normie. Jednak tarczyca pewnie cała będzie do wycięcia bo guz jest duży także będzie ciekawie. Nawet nie mam zamiaru się tym teraz dołować, bo mi to tylko w diecie przeszkodzi.... nie biorę żadnych leków, czuję się dobrze, nigdy nie miałam żadnych objawów tarczycy i nadal nie mam, wykrycie guza to był zupełny przypadek. [zgłoś do usunięcia]kasiunia Suen: ja na diecie Cambridge byłam z hmm 20 razy ? licząc wszystkie przerywania jej to co najmniej. Wydałam na nią tysiące złotych... odchudzam sięna niej już 4 lata, więc nie wiem kto ma większy staż :D nie wiem też jakim cudem ona działa dalej! A na Dukana chyba bym się nie odważyła, czuję, że bym przytyła...
-
Suen : co do wzrostu, ja mam np 170cm wzrostu i jestem ogólnie drobnokoścista, mam drobne ramiona itp tylko biodra i dupcia duża, ale faktem jest, że babki tak 175 i wzwyż jak pisałaś wyglądają z dodatkowymi kilogramami niestety potężniej. Ja pamiętam jak moi rodzice mieli od małego obsesjęna punkcie tego bym była najwyższa w klasie - marzyła im się wysoka dziewczyna - cóż teraz słyszę, że mam 170cm i jestem niska! A ja wolałabym być jeszcze niższa, podobająmi się drobne, filigranowe kobiety o wzroście 160-165 :) Ja się nie martwię, że nie chudnę - ja nawet wiem dlaczego nie chudnę ;) jem np Big Milka, ma 90kcal ale ma dużo tłuszczu jak na takiego loda, nie ograniczam jakoś specjalnie węglowodanów. A ostatnie dni mam zaplanowane całkiem grzeszne, zjem hamburgera z frytkami i kawałek tortu. Trudno, przytyć kilogram przytyję, ale potem i tak go szybko zrzucę. Niestety, Suen 1500kcal w moim przypadku to już jest tycie... mam chorą tarczycę, cudem jest, że na tym Cambridge chudnę programowo zawsze 10kg. Ale to też do czasu, dlatego mam nadzieję, że odchudzam się na tej diecie naprawdę ostatni raz. Kasiunia dobre podejście w sumie... no nic ja chcę ważyć 77,8kg - to była moja najniższa waga w dorosłym życiu, teraz jest 88,3kg - będę stosować Cambridge ścisłą minimum 3tyg, jak będzie trzeba to będą i 4 tyg - po 3 tygodniach to zazwyczaj mi żal Cambridge kończyć bo to tak wygodne, kg lecą i człowiek już naprawdę przyzwyczajony ;)
-
Witajcie dziewczyny :) u mnie nic ciekawego, jem nadal swoich 4 posiłków, nic nie chudnę, nic nie tyję. Od soboty dołączam się Kochane do Was!! Kasiuniu zaintrygowałaś mnie, za granicą ścisłą można stosować przez 12 tyg ?? A nie tylko przez 21 jak u nas ? To by znaczyło, że np jeśli nie osiągnęłam wymarzonej wagi przez tych 21 dni i brakuje mi do niej 2 lub 3kg to spokojnie ścisłą o tydzień mogę przedłużyć do 4tyg ? Dobrze rozumuje? :) Miło się Was wszystkie czyta, super, że forum jest tak aktywne. Damy radę i będziemy szczupłe laski :D
-
Poważnie nie wiem co teraz robić... w planie miałam jeszcze 3 dni : 2 posiłki Cambridge + 1 swój a potem 5 dni 1 posiłek Cambridge i 2 swoje. Mogę to odpuścić i starać się jeść 5 posiłków tak na początek 800kcal czy przytyję? Nie chcę żeby znowu krew była :( widać mój organizm ma już serdecznie dość tej diety...
-
Dziewczyny jestem przerażona!! Ja pod koniec Cambridge mam zawsze ostre zaparcia mimo tego, że biorę błonnik Cambridge raz dziennie. I dziś było tak samo... miałam straszne zaparcie i na koniec... patrzę a tam krwi na papierze toaletowym jakbym miesiączki dostała. Czy to od zaparcia czy to rak i powinnam siębać ? Wybaczcie ale naprawdę jestem PRZERAŻONA
-
ania07 dziękuję :) ja nigdy nie ćwiczyłam na Cambridge, nie miałabym na to siły. I nigdy też się nie mierzyłam na Cambridge, może to błąd, ale dla mnie najważniejszym wyznacznikiem są kilogramy. Kiedyś natomiast zmierzyłam się ważąc 85kg i 81kg, różnica była, sama zobacz : Przy 85: Nadgarstek: 14,5cm Pod biustem: 90cm Brzuch: 99cm Biodra: 118cm Udo (tam gdzie pieprzyk - bym wiedziała gdzie mierzyć następnym razem): 48cm Łydka: 38cm Przy 81: Nadgarstek : 14cm - zgubiłam 0,5cm Pod biustem: 87,5cm - zgubiłam 2,5cm Brzuch: 94cm - zgubiłam 5cm Biodra: 116cm - zgubiłam 2 cm Udo: 45cm - zgubiłam 3cm Łydka: 37cm - zgubiłam 1cm Jak widać moje biodra są extra szerokie i najszybciej gubię cm w pasie niestety :( Cay rezultaty są tak małe, ponieważ nie masz otyłości ani dużej nadwagi. Nie ma co się dziwić, że nie schudniesz np 10kg, ta dieta docelowo jest dla osób otyłych jako dieta ostatniej szansy. Co do tego na jaką dietę przejśc, nie mam pojęcia. Ja zawsze wychodzę z Cambridge powoli z koktajlami, inaczej sobie tego nie wyobrażam, trzeba przyspieszyć jakoś metabolizm bo będziesz tyła i uwierz mi na początku żołądek jest skurczony, ale po kilku dniach potrzeba już silnej woli, zanika ketoza, jesteś w stanie już poczuć głód i organizm domaga się jedzenia. Silna wola to podstawa wtedy i całkowita zmiana nawyków żywieniowych. Może ktoś inny doradzi Ci dietę, ja jak pisałam zawsze wychodziłam z Cambridge.
-
To moje foto z dzisiaj robione u znajomego wykonane komórką i rozjaśnione bo było bardzo ciemne, celowo biodrem dotykam szafy by wydało się szczuplejsze, ale i tak widać jak potężna jestem w biodrach o i w tyłku też! :/ : http://img89.imageshack.us/img89/4268/dsc03325e.jpg
-
Titanic38 zanim się obejżysz też będzie 10kg na minusie :D trzeba tylko cierpliwości, zresztą co to te 10kg u mnie... mi potrzeba o wiele więcej!! Alpina Tobie też waga spadnie tak samo, a jeśli mniej to tylko z powodu mniejszej wagi wyjściowej. Ja mam 170cm wzrostu, startowałam z 98kg, teraz ważę88,9kg. Ja mam strasznąbudowę ciała, mam małe piersi, górę bardzo szczupłą - nie mam brzucha, ręce to mam po prostu chude - w nadgarstku mam 14cm.. szczuplutkie kostki u nóg, łydki, nawet ok uda.. i nagle *BOOM* biodra :/ jestem straszną "gruszką", noszę tylko spódnice i sukienki, staram sięto jakoś tuszować ale i tak... a wiadomo, że najwolniej schodzą cm z bioder. Buźkę też mam małą i chudą wrr wolałabym żeby te kg były bardziej równomiernie rozłożone, ale niestety tak nie jest. A posiłku nie ma co zazdrościć, strasznie ciężko się po nim czułam :( ale ja mam historięz wrzodami żołądka, więc muszę baardzo uważać na to co jem by nie zwijać się przez kilka godzin z bólu. Jutro bezpieczony obiad : pierś z kurczaka na parze + marchewka.
-
Alpina nie ma za co :) na pewno schudniesz pięknie na Cambridge, u mnie dziś jest ostatni dzień, jutro zrobię wagowe podsumowanie - przed tą Cambridge robiłam kilka podchodów do tej diety : jadlam 3 dni Cambridge, grzeszyłam i tak z 4 razy - tragedia! A mimo to jak już w końcu zebrałam się w sobie to schudłam tyle co powinno się w ciągu 21 dni schudnąć, czyli organizm się nie przyzwyczaił. Zobaczysz 21 dni szybko zleci i będziesz z siebie bardzo dumna :) Co do Twojego pomysłu by stosować 21 dni ścisłej a potem 21 dni posiłek DC + mięsko i warzywa - to jest to bardzo dobry pomysł, bo na pewno przez tych 21 dni z normalnym posiłkiem dalej będziesz chudła całkiem ładnie a jednak ten jeden posiłek będzie smaczny. Ja mam tylko dwie uwagi. Po pierwsze bierz witaminy - dużo dziewczyn wychodzących z Cambridge o tym zapomina, owszem na ścisłej witamin brać nie trzeba, ale na mieszanej jak najbardziej. Po drugie jak już skończysz te 21 dni z jednym swoim posiłkiem, zrób sobie tydzień z dwoma swoimi posiłkami i potem już jedz wszystkie swoje o rozsądnej kaloryczności - w ten sposób na pewno podgonisz metabolizm i schudniesz :) A u mnie jutro kargulena pieczona w folii z cebulką + marchewka tarta na obiad :)
-
Mały P.S. Piję masę wody! Po prostu masę! Na Cambridge to co dzień 3 litry czystej wody mineralnej i jakaś herbatka. Na co dzień, gdy nie jestem na Cambridge wypijam 2 litry wody mineralnej i herbatki - czuję taką potrzebę, nie zmuszam się, po prostu uwielbiam wodę.
-
CLAY - absolutnie nic nie podjadałam, ani kęsa czegokolwiek, święta były w 100% cambridgowe, szkoda mi było tracić efekty tak ciężkiej pracy. Wiem dobrze, że w moim konkretnym wypadku 3kg spadku to jest nic, ja potrzebuję minimum 20kg na minusie i to trzyma mnie w ryzach :) ALPINA nie ma za co :) co do mojego zrzucania kilogramów, to nim cokolwiek napiszę pozwól, że zaznaczę - mam niedoczynność tarczycy - okrutnie ciężko chudnę za to szybko tyję, owszem na własne życzenie ale jednak. Ja zrobiłam tak, ważyłam 106kg - wzięłam sięza Cambridge klasycznie : 21 dni ścisłej + 7 dni 1 posiłek normalny i 2 Cambridge, 7 dni 2 posiłki normalne 1 Cambridge, 7 dni 800kcal. Zeszłam do 96kg. Dalej sama sobie robiłam posiłki przez jakiś czas, dziennie jadłam 800-900kcal, nie więcej bo bym nie chudła - jeśli jesteś zdrowa prawdopodobnie schudniesz jedząc i 1000, ja tak niestety nie mam. Ważne było czym są te 800-900kcal, jeśli zjadłam cośsmażonego co miało 400kcal i resztę posiłkow 500kcal to absolutnie nie chudłam, waga stała w miejscu. By chudnąć jadłam tak: 1 posiłek to Śniadanie: tutaj głównie 2 kromki pieczywa ryżowego z czym tam chcę łososiem wędzonym/2 plasterkami szynki drobiowej/miodem. 2 posiłek to II Śniadanie: tutaj zazwyczaj deser sojowy Alpro/batonik Nestle Fitness czy Cini Minis/lód Big Milk Algidy, jabłko lub inny owoc - jedną z tych rzeczy 3 posiłek to Obiad: bardzo często jadlam rybę na parze lub pieczoną, kurczaka na parze, krewetki na parze, komponowałam to z surówką z marchwi, buraków, pomidora - na co akurat miałam ochotę. Bardzo rzadko pozwalałam sobie na coś innego, piekłam też często szaszłyki z piersi z kurczaka, papryki, ananasa i cebulki np. 4 posiłek to Kolacja : często jadłam galaretkę owocową z brzoskwiniami w puszce, czasem wypiłam tylko 300ml mleka sojowego waniliowego i to była moja kolacja, innym razem zjadłam pieczywo ryżowe - naprawdę różnie. Wystrzegałam się ryżu, makaronów, białego pieczywa - te rzeczy jadłam może raz na 2 tygodnie. Nie ćwiczyłam, nie brałam żadnych tabletek na odchudzanie, nie piłam żadnych super herbatek nic takiego - przy takiej diecie 800-900kcal chudłam 4kg miesięcznie jeśli nie grzeszyłam za bardzo. W 2 miesiące schudłam 8kg, tak więc ważyłam 88kg. I tutaj wzięłam kolejną Cambridge i dojechałam do 78kg. Czyli łącznie schudłam w 4 miesiące 28kg - może i niezdrowo, ale czułam się wspaniale, świetnie wyglądałam i widziałam jedynie plusy. Utrzymałam tą wagę bez problemu naprawdę długo, spasłam się ostatnio - miałam straszne problemy w życiu osobistym - gdyby nie to uwierzcie mi dalej bym tylej ważyła. Dlatego moim zdaniem dla kogoś z duża nadwagą najelpsza jest Cambridge + dieta niskokaloryczna potem i ewentualnie jeszcze jedna Cambridge :) Jeśli ja dałam radę każdy da, szczuplejszy wygląd bardziej motywuje, a im szczuplej się wygląda i im dłużej się jest na takiej diecie tym mniejszą się ma ochotę na podjadanie plus żołądek jest skurczony. Powodzenia Dziewczyny strasznie się rozpisałam ;)
-
Alpina Kochana przed Tobą długa droga ale podstawa to się nie poddawać! Ja przy 170 ważyłam 100kg, czyli też 30kg więcej niż mierzę i dałam radę. Co prawda ważę teraz 89 - a było 78 :( no ale chudnę ponownie. Na pewno dasz radę, skoro mi się udało dojechać do 78 to każdemu się może udać. Większej fanki niezdrowego jedzenia niż ja nie ma chyba na tym świecie :) grunt to wytrwać i opierać się pokusom. Pomyśl sobie, że ten kawałek pizzy czy czegokolwiek innego nic nie zmieni, będziesz chciała jeszcze.. i zamiast schudnąć przytyjesz, nie wspominając o tym, że tyle dni dietkowania pójdą na marne. U mnie dziś 19 dzień diety, ważę 89,8kg schudłam od 1 dnia łącznie 8,6kg ;) całkiem nieźle.
-
Hej dziewczyny :) u mnie czwarty dzieńzastój wagowy a dzień Cambridge już18.. 11.04 jem jeden posiłek swój i zobaczymy. Póki co nadal waga pokazuje 90.4, mam 24 lata i wzrost 170 cm gdyby ktoś się zastanawiał. Chcę dojść do 78 i potem rzucam Cambridge i sama próbuję powoli zrzucić resztękilogramów. Także jeszcze jedna ścisła przede mną. Razem damy radę!
-
Patihh u mnie dziś 13 dzień ścisłej bez żadnych grzechów, schudłam już łącznie 7,8kg, ważę 90,8kg. Do mojej najniższej wagi wciąż brakuje mi 12kg, także druga ścisła będzie konieczna. Świąt nie obchodzę ze względu na dietę i nie żałuję, najważniejsze to schudnąć, grzechy nas zaprowadzą donikąd. Może odłóż Cambridge i przez te dni jedz niskokalorycznie w miare i potem przejdź na ścisłą ? Szkoda marnować Cambridge skoro są grzeszki. A co do miesiączki - myślę, że może się przesunąć/być plamienie, zwłaszcza teraz, mamy przesilenie wiosenne, zmianę czasu i na dodatek dostarczamy organizmowi bardzo mało kcali więc to jak najbardziej jest możliwe. Życzę wszystkim Wesołych Świąt, moje będą Cambridgowe :)
-
Patihh u mnie dziś 13 dzień ścisłej bez żadnych grzechów, schudłam już łącznie 7,8kg, ważę 90,8kg. Do mojej najniższej wagi wciąż brakuje mi 12kg, także druga ścisła będzie konieczna. Świąt nie obchodzę ze względu na dietę i nie żałuję, najważniejsze to schudnąć, grzechy nas zaprowadzą donikąd. Może odłóż Cambridge i przez te dni jedz niskokalorycznie w miare i potem przejdź na ścisłą ? Szkoda marnować Cambridge skoro są grzeszki. A co do miesiączki - myślę, że może się przesunąć/być plamienie, zwłaszcza teraz, mamy przesilenie wiosenne, zmianę czasu i na dodatek dostarczamy organizmowi bardzo mało kcali więc to jak najbardziej jest możliwe. Życzę wszystkim Wesołych Świąt, moje będą Cambridgowe :)
-
Agusia83 - ja bym na Twoim miejscu nie brała kopenhaskiej... hm może zrób tak: skończ ścisłą, potem jedz na poziomie 800-1000 przez tydzień, potem powoli zwiększać kaloryczność o 100kcal/tydzień aż dojdziesz tak do 1300 i wtedy Dukan. Dieta dukana mi się nawet podoba, co prawda strasznie dużo tam białka, ale myślę, że można spróbować. Tyć nie powinnaś, co najwyżej w fazie uderzeniowej nie spadnie Ci dużo kilogramów. Inną opcją jest 1500 + dużo ruchu, ale to już nie wiem czy masz czas/ochotę. Riki Tiki witaj :) mi też jest o wiele ciężej... od 2 dni waga mi stoi, najpiękniej było za pierwszymi razami, że tak to nazwę. Trzeba zmienić podejście do tej diety, nie może być tak, że przed jakimś wydarzeniem odchudzamy się a potem kg wracają, znowu się odchudzamy i tak w kółko. Pomijam już fakt, że dieta co raz słabiej na takie osoby działa, ale organizm, co on przeżywa! To jest zwyczajne katowanie organizmu.. tyjemy, chudniemy, tyjemy, chudniemy i ciągle pakujemy w siebie chemię. Nie ma co się oszukiwać, Cambridge to chemia, skuteczna, ale jednak nie są to świeżutkie warzywa czy owoce... sama robiłam tak jak Ty Riki Tiki i teraz płacę za to swoją wagą. Trzeba się mocno zawziąć w sobie, schudnąći trzymać się niskokalorycznej diety tak by już nie tyć! Widzimy wahanie 2kg na wadze na plusie - i już włączamy sobie w głowie sygnał alarmowy, a nie doprowadzamy do jojo 8kg przykładowo. Z metabolizmem również masz rację, ja mam tak spierniczony metabolizm, że .... poza Cambridge jak chcę się trzymać wagi + trochę chudnąć muszę jeść 800-900kcal. To nie jest zdrowe, postanowiłam, że teraz przejdę przez 2 tury ścisłych by dojść do tych 75-78kg, to przy moim wzroście 170 jest nadwagą, ale już lekką przynajmniej. Potem jem 800-900 i idę do dietetyka, nie po to by chudnąć więcej, ale by mi podgonił metabolizm, nie mogę całego życia spędzić jedząc 800-900kcal. Niestety to jest minus Cambridge, spowalnia bardzo metabolizm. Riki Tiki trzymam za Ciebie mocno kciuki, koniecznie musisz sobie odpocząć od diety na kilka lat, ja również.... oby tylko waga nie rosła. Same sobie jesteśmy winne. Pozdrawiam!
-
Agusia im mniej kg zostaje do stracenia tym ciężej je zrzucić to jest niestety święta prawda. Poza tym zauważyłam pewną kwestię, kiedyś jak byłam na Cambridge w ten sposób: 21 dni ścisłej, 21 na wyjście + 21 dni ścisłej ponownie - schudłam na obu ścisłych jakieś 14kg... ważyłam 85kg i byłam zawiedziona. Natomiast innym razem zrobiłam inaczej: ścisła, 2 miesiące około 1000 kcali i dopiero druga ścisła - i wtedy w obu ścisłych schudłam po 10kg i doszłam do wagi 78kg. Po prostu po pewnym czasie organizm przestaje chyba na ta diętę reagować szokiem i skutkiem tego jest wolniejsze gubienie kg. Ja od wczoraj schudłam 0,3kg ;) dziś ważę 91.2 eh. Właśnie pije napój kakaowy w kartoniku. Agusia jaką dietę planujesz po ?
-
Agusia im mniej kg zostaje do stracenia tym ciężej je zrzucić to jest niestety święta prawda. Poza tym zauważyłam pewną kwestię, kiedyś jak byłam na Cambridge w ten sposób: 21 dni ścisłej, 21 na wyjście + 21 dni ścisłej ponownie - schudłam na obu ścisłych jakieś 14kg... ważyłam 85kg i byłam zawiedziona. Natomiast innym razem zrobiłam inaczej: ścisła, 2 miesiące około 1000 kcali i dopiero druga ścisła - i wtedy w obu ścisłych schudłam po 10kg i doszłam do wagi 78kg. Po prostu po pewnym czasie organizm przestaje chyba na ta diętę reagować szokiem i skutkiem tego jest wolniejsze gubienie kg. Ja od wczoraj schudłam 0,3kg ;) dziś ważę 91.2 eh. Właśnie pije napój kakaowy w kartoniku. Agusia jaką dietę planujesz po ?
-
Cześć Dziewczyny :) ja jestem już weteranką Cambridge, udzielałam się tutaj dawno temu dość długo. Ważyłam 106kg, dzięki Cambridge zeszłam do 90 a potem sama do 78kg. Niestety ostatnio miałam spore problemy i oczywiście wszystko zajadałam. Obudziłam się ważąc 98kg... dziś jest mój 7 dzień Cambridge, ważę 92,4kg. Ta dieta jest naprawdę wspaniała. Ja ważę się co dzień - lubię widzieć jak ładnie sobie waga spada. Pozdrawiam wszystkie Cambridgowiczki :)
-
Witam, zamierzałam przejść po raz drugi na dietę cambridge, zamówiłam wszystkie produkty - ale niestety wykryto u mnie chorobę wrzodową, która wyklucza tą dietę. W związku z tym mam do sprzedania sporo produktów - każdy po 5,50zł - wsystkie są świeże, gwarancję mają kończącą się najwcześniej 25 czerwca a najpóźniej w styczniu 2010. Wysyłam za pobraniem, koszt przesyłki pokrywam ja. Oto produkty, które mam do sprzedania: 8 napojów czekoladowego w kartoniku ze słomką 7 batonów o smaku orzechowym 3 batony o smaku toffi 2 batony o smaku cytrynowym - nowość! 2 batony o smaku jabłkowo-truskawkowym - nowość! 1 baton o smaku mandarynkowym - nowość! 1 baton o smaku żurawinowym 19 koktajli kakaowych w saszetkach 2 koktajle o smaku owoców leśnych w saszetkach 6 napojów o smaku waniliowym w saszetkach 2 napoje o smaku kakaowo-pomarańczowym w saszetkach 4 napoje o smaku toffi z orzechem w saszetkach - nowość! Osoby zainteresowane uprzejmie proszę o kontakt na adres caroline@poczta.pl Pozdrawiam, Karolina
-
Cześć Dziewczyny! Jestem weteranką DC ;) startowałam 2 lata temu z wagi 106kg przy wzroście 170cm, miałam 21 lat. Byłam na Cambridge ścisłej całej 21 dniowej w sumie 2 razy - schudłam jakieś 15kg, w ciągu 2 lat zrzuciłam łącznie 30kg... był taki piękny okres kiedy ważyłam 76kg, cóż był. Związałam się z kimś kto jest amatorem fast foodów i co tu dużo mówić, wieczory pełne frytek i kebabów zaowocowały tym, że obecnie wążę 86kg! Mimo wszystko jestem pod sporym wrażeniem, bo nie wróciłam do wagi 106kg już nigdy. Dzisiaj mi mija 2 dzień na diecie, jeszcze 19. Uwierzcie mi ta dieta naprawdę działa, najważniejsze to się nie poddawać i wytrwać do końca, a potem nie przyzwyczajać organizmu do słodyczy i złego jedzenie - da się, naprawde się da. Ja za każdym razem po Cambridge mialam autentyczny wstręt do niezdrowego jedzenia i jadłam bardzo mało, po fast foody i słodycze nie sięgałam w ogóle, aż pewnego razu się skusiłam i potem już łatwo poszło. Dlatego dziewczyny trzymajmy się razem a na pewno kilogramy będą pięknie spadać. Jakbyście miały jakieś pytania chętnie odpowiem bo wiem chyba wszystko na temat ewentualnych skutków ubocznych i tej diety. Pozdrawiam!