Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

ninkaninka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Dziewczynki Wszystkiego najlepszego z okazji Świąt dla Was, dzieciaczków i całych rodzin. Trzymajcie się cieplutko.... Pozdrawiam i postaram się częściej odzywać. Pa
  2. Najgorętsze życzenia dla wszystkich dzieciaczków roczniaków i tych większych rownież. My wczoraj mieliśmy urodzinki Jasia, fajnie było, prezenty trafione, dziś pół dnia spokoju bo się bawił swoimi nowościami. Żadko teraz zaglądam, ale moje dziecko jest tak ruchliwe(pomimo że jeszcze nie chodzi), że nawet czasem zapominam przy nim coś zjeść, a jeszcze starszym też trzeba się czasem zająć. A więc pozdrawiam Wszystkie serdecznie i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś nadejdzie taka chwila, że będę się nudzić i mieć dużo wolnego czasu na forum i inne tego typu przyjemności...... może od sierpnia bo wracam w końcu do pracy hi hi....
  3. Na początek spóźnione, ale najszczersze zyczenia dla Oliwki------żyj malutka sto lat i bądź zawsze szczęśliwą i radosną dziewczynką. Słonko---- ja o tym szczepieniu to myślę juz od kilku miesięcy i nadal nic nie wymyśliłam, w przychodni mówią że jeszcze żadnego przypadku zachorowania nie mieli i lekarka twierdzi, że większe jest ryzyko zachorowania na odrę, świnkę lub różyczkę i komplikacje po tym, niż na autyzm np. czy inne choroby poszczepienne. Mówi też, że jak nie zaszczepię to bedzie grzywna od sanepidu. Gdzieś wyczytalam że to 5 tyś zł, ale nie o to chodzi....... Powiedz proszę jaką Ty masz mozliwość zaszczepienia Ali, jeśli nie MMR, tzn. oddzielnie odra, świnka, rożyczka czy tylko odra, jak to jest ??? I co trzeba zrobić, żeby nie zaszczepić MMR, czy wystarczy np. zaświadczenie od neurologa, bo przecież mój mały też problemy neurologiczne ma i dlatego boję się tego szczepienia i nie wiem co zrobić......
  4. Amadzia---- to ja pytałam o te litery.....dzięki....wiesz on jest owszem w przedszkolu ale w zerówce i oni tam normalnie się uczą liter, a niektóre dzieci to czytają i piszą jak stare..... coś bym jeszcze napisała, ale trudno mi z wijącym dzieckiem na ręku pozdrawiam
  5. Dziewczynki ! Ja na chwilkę, bo chcialam coś napisac na temat tego nocnika. Otóż ja z moim małym chodzę do psychologa, bo my w tym ośrodku rehabilitacyjnym jesteśmy objęci kompleksową obsługą i mamy też wizyty u psychologa, logopedy itd. Więc pani psycholog twierdzi, że należy już wprowadzac nocnik, ale na razie jako zabawkę, tzn. dziecko może na nim siadac w ubraniach, może go sobie zakładac na głowę itd., potem należy sadzac dziecko w pampersie, a na koniec dopiero z gołą pupą (to gdzieś tak ok. 1.5 roku), ale ważne jest aby nocnik jako przedmiot już teraz się pojawił w domu. To tyle się pomądrzyłam......a tak wogóle to my nocnika jeszcze nie posiadamy, no może po starszym synu znalazłby się jakiś, ale mam nadzieję niedlugo kupic nocniczek. Pa, pa.
  6. A mialam napisac jeszcze, że mam problemy , żeby nauczyc liter straszego syna. Cyfry to dla niego pestka, liczy w pamięci, zna liczby itd., a litery to czarna magia, uczymy się razem....uczy się w przedszkolu (pani wychowawczyni twierdzi, że on zna literki, ktore przerabiali) i tragedia zna dopiero kilka liter,a jak ich nie powtarzamy to po kilku dniach zapomina nawet te...... może któraś nauczycielka (Amadzia?) mi podpowie jak to zrobic skutecznie ?
  7. cześc mamusie ,,nowe \'\' i ,,stare\" nie odzywałam się dawno, bo mój mały jest tak absorbujący, ze na nic nie mam czasu (teraz też siedzi mi na kolanach). Raczkuje, staje, przewraca się i tak w kółko. W dodatku też ma chyba jakiś kryzys i nie może się ze mną rozstac ani na chwilkę. Najfajniejsze jest to, że taki kumaty się zrobił, nie gada za wiele---przeważnie mama, baba, ale zapytany pokazuje dużo rzeczy, no i wogóle widac, że coraz więcej rozumie. Słonko---co Wy tam cwiczycie NDT? Ala lubi cwiczenia? My jutro jedziemy do ośrodka rehabilitacyjnego i mają nas lekarki oglądac, żeby zadecydowac czy cwiczymy jeszcze czy nie. Powiedzcie proszę jakie zabawki są teraz na topie u Waszych maleństw, bo muszę coś zakupic, żeby chociaż trochę miec czasu dla siebie..... pozadrawiam
  8. Słonko-----ale super, może faktycznie obejdzie się bez operacji, bardzo bardzo się cieszę.... pozdrawiam wszystkie mamusie i dzieci
  9. http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=f68f8796c4e0c73c to mój Jasiek przy choince.
  10. Slonko tryzmajcie sie, wszystko musi byc dobrze. Nie mam kompletnie czasu na pisanie, moje dziecko jest wszedzie i ciagle cos broi..... pozdrawiam.
  11. Hej! No moje dziecko zasypia z czymś.....ze smokiem i pieluszką koło buzi (chociaz pieluszka nie jest konieczna). Ale wiecie co, ja nie mam zamiaru go odzwyczajać od smoka--- przynajmniej na razie. Ja jestem zadowolona, że on smoka polubił, bo mój starszy nie chciał i zaczął ssać palca- kciuka... zęby ma od tego krzywe i czasem jeszcze w nocy nieświadomie go ssie, a ma 6 lat. Co do umiejętności, to Jasiek ma tekie fazy na coś, a potem przestaje to robić: przez jakiś czas gwizdał, teraz juz nie, robił nie nie głową, ale widze, że już coraz mniej, robi brawo ale troche nieporadnie, pa pa dwoma rękoma, jedną nie potrafi. Wie o kilku rzeczach, że mu nie wolno i jak sie do nich zbliża, to odwraca głowę, żeby sprwadzić czy patrzymy. Uwielbia coś zamykać i otwierać, a najlepiej jak to wydaje głośny dźwięk...no nie wiem wiecej nie pamietam. A Słonko czemu Ty piszesz, że Ala jest ruchowo w tyle? Przecież, to jest zupełnie indywidualna sprawa, np. mojej kolezanki mała do 11 miesięcy tylko siedziała, potem zaczęła raczkować i wstawać. Mój mały raczkuje, ale dziwnie, jak rehabilitantka to zobaczyła to miała ubaw, bo on ruchem naprzemiennym owszem, pupka w górze, ale zamiast na wyprostowanych rękach, to na łokciach. A wiem że może prawidłową pozycję przyjąć, bo robi to często i potrafi usiąść z pozycji raczkowania, a z leżącej bokiem nie i pewnie nieprędko się nauczy, bo nawet nie probuje. No i to tyle, do stania to mu jeszcze daleka droga.....a przecież któraś z nas tez niedawno pisała, że mały nie raczkuje i nie staje (przepraszam że nie pamietam nicku, nie chce mi sie cofać), bo chyba ciężki jest. Tak więc ja bym tu ostrożnie mówiła, że jest w tyle. A co Ala robi, bo wiem że siedzi, a coś jeszcze?? Wiesz ja nie mówię, bo w porównaniu z wiekszością tu, to i Twoja Ala i mój mały są daleko w tyle, ale jak mówią lekarze różnice w tą czy odwrotną stronę dwu, trzy-miesięczne są calkowicie dopuszczalne. Ale sie rozpisalam, ide spać... dobranoc.
  12. Cześć Dziewczynki ! Po pierwsze spóźnione ale najszczersze życzenia noworocze: przede wszystkim dużo zdrowia, pociechy z dzieciaczków i spelnienia wszystkich marzeń. Nie miałam już czasu zajrzeć tu przed sylwestrem. Myslałam, że wogole nie pójdziemy na ten nasz bal, bo mały dzień przed zaczął strasznie kaszleć i wymiotował, ale lekarka go obejrzała i stwierdziła, że to tylko gardło trochę czerwone, no i zdecydowaliśmy sie jednak pójść. Bez przygód się nie obyło, bo jak zawieźliśmy dzieci do moich rodziców, to była taka wichura, że zerwało im kabel telefoniczny i prąd też wyłączyli. Ale na szczęście, krótko przed naszym wyjazdem prąd powrócił, a już się martwiliśmy jak zostaną z dwójką dzieci w ciemnej chałupie. Impreza była fajna, my i nasi znajomi, którzy też mają małe dzieci i w związku z tym żadko teraz balują, najdłużej siedzieliśmy, cała sala opustoszała a nam wydawało się, że to krótko. Potem trochę pospaliśmy, rano śniadanie i powrót do moich rodziców, a nie chciało się wracać. I teraz jakaś taka przybita jestem, że to już po Świętach, po Sylwestrze i tylko szara rzeczywistość........ Słonko----dobre te wiadomości od neurologa i mam nadzieję, że opracja już wkrótce się odbędzie, a NDT to fajne ćwiczenia pod warunkiem, że Alka nie ma nic przeciwko temu, żeby ją obca osoba dotykała i ćwiczyła z nią, bo mój mały nie lubi. No to tyle, na razie zmykam, bo jeszcze toreb nie rozpakowałam po powrocie.
  13. Wróciliśmy wczoraj od moich rodziców... Wigilia była taka troche śmieszna, bo późno bardzo i Jaś swojej pierwszej Wigilii w życiu nie doczekał, zasnął......A późna była przez moją babcię, która przez cały dzień nie odbierała telefonu i szczerze mówiąc ja już myslałam, że no...odeszła. W końcu mój tata po nią pojechał i sie okazało, że ona śpi i chyba cały dzień spała, bo jej sie dni popierniczyły, myślała że to dopiero sobota jest, więc zanim się zebrała i ją przywiózł, to była 20 no i Jasiek padł. Prezenty dostał dopiero następnego dnia. No a święta...cóż...odpoczywaliśmy, jedliśmy, pierwszego dnia poszliśmy do znajomych trochę popić i jakoś minęły. Do potem, bo mi dzieci za bardzo szaleją.....
  14. Dziewczynki !!! Zdrowych, wesołych, radosnych, spokojnych Świąt. Zaraz wyjeżdżamy, więc zajrzę do Was dopiero po Świętach.....trzymajcie się cieplutko w ten świąteczny czas.
  15. Illeli---- ja niestety nie pomogę w sprawie ,,bladej cery\", bo sama takowej nie posiadam, uzywam tylko zwykłych balsamów. Co do mycia ząbków---a mamy juz 4--- to wstyd się przyznać, ale nie myjemy, kilka razy próbowałam czyścić pieluszką, to były przy tym takie nerwy ze strony malego, że na razie zrezygnowałam. Smaczek--- no mój mały jescze nie chdzi ani nie raczkuje. Tzn. staje do raczkowania kilkadziesiąt razy dziennie ale jak ma iść, to woli jechać na brzuchu bo tak sie chyba przyzwyczaił. Słonko---- rozumiem doskonale Twoje nerwy związane z niefrasobliwą działalnością służby zdrowia, no niestety tak jest i pewnie prędko się nie zmieni, jedyne co mogę poweidzieć to: dzwonić, maltretować ich do skutku, aż się wszystko wyjaśni. A jeszcze mialam napisać, że Smaczku----to może byc tzrydniówka jak najbardziej, mój maly własnie ją przeszedł, tzn. jest na finiszu czyli wysypce. Tez mial wysoką gorączkę i zero innych objawów, na trzeci dzień pojawiła sie wysypka na brzuszku i pleckach. Dziwna ta choroba, bo zdiagnozować ją mozna dopiero jak sie kończy. U mie w domu brud, smród.... itd., dobrze, że na Świeta wyjeżdżamy do moich rodziców....
×