Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

w.next

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez w.next

  1. w.next

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    ... z moimi szóstka!!! :)
  2. w.next

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    moja sytuacja--- rodzina nigdy za nią nie przepadała. Typ, który żąda, a nie daje nic w zamian. Ich życie rodzinne ustało... do momentu, aż pojawiłam się ja! :) Tak naprawdę wszyscy są zadowoleni z obecnego obrotu wydarzeń. Bardzo nas wspierają (a rodziców też jest czwórka! ;) )
  3. w.next

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Moja sytuacja--- ale mi laska lekcje życia funduje! Nie ma co! :)
  4. w.next

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Moja sytuacja--- Cholera, to ONA go zostawiła!!! O co ma teraz pretensje?? Nic z tego nie rozumiem. Ale wiem jedno, o klasie człowieka świadczy m.in. to jak rozstaje się z drugim człowiekiem. Ona tej klasy nie ma! A te jej głupie komantarze chciałabym wpuszczać jednym uchem, a wypuszczać drugim... Ale chyba jeszcze tego nie potrafię... :(
  5. w.next

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Cześć dziewczyny! :) Borutka--- było PRAWIE spokojnie. Niestety dzieje się to czego bałam się najbardziej. Matka i rodzice małej nastawiają dziecko przeciwko mnie i niestety staje się to coraz bardziej widoczne! :( Na początku między nami była typowa sielanka... Traktowała mnie jak koleżankę, a czas spędzany razem był czystą przyjemnością. Z wizyty na wizytę oddala się coraz bardziej... Wiem co mamuśka mówi o nas w domu. Słyszę jak rozmawia z moim przy dziecku \"to, że masz nową Panią nie znaczy, że masz przestać kochać swoje dziecko\". Ona to słyszy i po swojemu interpretuje. Ojciec stara się rozmawiać z dzieckiem, ale to przecież tylko \"weekendowy tatuś\", więc co on może w obliczu codziennych monologów mamusi kierowanych do dziecka... A ja przyznaję. Jestem kobietą bez tego typu doświadczeń. Nigdy nie miałam kontaktu z dziećmi i jest mi coraż ciężej. Więc dla dobra dziecka usuwam się coraz bardziej w cień... bo ona przecież jest niczemu winna. Tylko, że wychodzi na to, że to ja myślę bardziej o komforcie psychicznym dziecka niż jego własna matka. Przecież nie będę całe życie usuwać się w cień!!! Zmęczył mnie ten weekend psychicznie. Mój partner robi wszystko, żeby było dobrze dla nas i dla dziecka. Ale ona CODZIENNIE ma kładzione do głowy informacje, w które zaczyna wierzyć. Nie wiem co robić...
  6. w.next

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Borutka--- ja to wszystko wiem i naprawdę lubię małą! :) Tylko... ostatnio ta baba tak uprzykrzyła mi życie, że nie mam ochoty na nic co z nią wspólnego. Ja wiem, że mała niczemu nie zawiniła, więc w weekend zacisnę zęby i będzie jak zwykle fajnie... Musi mi ten stan przejść. Pracuję nad tym... Gosia2--- 300zł miała jak dotąd płacone. I trzeba będzie nadal tak robić... choć wolałabym te pieniądze przeznaczyć na bezośrednie potrzeby dziecka... a niekoniecznie na fryzjera ex... :/ DObra dziewczyny, uciekam do domu. Miłego weekendu życzę i do zobaczenia w poniedziałek! :)
  7. w.next

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Gosia2... no i masz Ci babo placek! Jedni mówią jedno, inni drugie. To skąd mamy wiedzieć jak wysokie płacićalimety skoro te nie zostały jeszcze zasądzone????
  8. w.next

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Borutka... to TEN weekend :/ Nie mam w tym tygodni na to siły... chyba zaszyję się u rodziców...
  9. w.next

    DRUGIE ZONY I MATKI,JAK SOBIE RADZICIE?

    Ojej... A próbowałaś z nim o tym rozmawiać??? Jak on odpiera Twoje zarzuty??
×