Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jerta

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jerta

  1. Dostaję gęsiej skórki na ich widok i durne gadki. Oni wszyscy są sfrustrowani, zakomleksieni. Potrzebują psychoterapii. Biedaki
  2. Lena, my z tej samej branzy. Ja mam biuro w Pl, jakbyś chciala zmienić miejsce pracy, daj znać. :). Ja bedac w Niemczech jako opiekunka też ladnie schudlam, Chodzilam na spacery, ale najważniejsze bylo to regularne jedzenie. Dziewczyny kiedys, już na tym topiku pisalam , ze zamawiam ciuchy w C & A, bo przecena itp. Paczka przyszla, ciuchy fajne, ale stanik cisnął , w sukience sterczała i pupa i brzuch. to bylo gdzieś 3 tygodnie temu. Dzisiaj stanik - ok, w sukience sterczy już tylko pupa. Jest fajnie. Oby tak dalej.
  3. u mnie tak sobie, Po weekendzie , na ktorym poleglam, od wtorku znowu na diecie, I tak to co zgubilam do wekendu , to potem trochę nadrobilam, teraz znowu zgubilam i tak w kółko. Slodyczy do domu nie wpuszczam i koniec. Jem jakieś marne zupki, chleb razowy itp. Ale ta dieta z Naturhause dosyc obfita w jedzenie. Kiwi , zeczywiście chyba jest mocnym akcentem, bo zauważylam, ze gdy zjem np. 2 dziennie to waga szybciej schodzi, Dzisiaj zjem 3 !!!!
  4. axx - ja też leczę się sama i z pomoca google, ale jeżeli potrzyma cie do poniedzialku, to lepiej idz, zeby się uspokoic, ze wszystko ok, Dziewczyny, powiedzce a co wasi męzowie, faceci, na waszą wagę? Krytykuja, pocieszaja, podtrzymuja na duchu podczas deity? Ja na tego mojego narzekam, ale on nigdy nie powiedzial mi czegoś niemilego odnośnie mojej wagi. Z reszta on nie lubi patyczaków, ale gdybym schudla to pewnie bylby zadowolony.
  5. Elle, przyznam się i przepraszam, ale Cie podliczyla, Ależ ty chudniesz od 10 lutego prawie 7 kg. No, powiem Ci gratulacje !!!!!!!!!
  6. Wiecie, ja się czuje taka lekka i zwinna od wczoraj , jakbym schudla już co najmniej 15 kg. :), A to dopiero nie całe 3 kg. Może to wioasna tak na mnie dziala?
  7. Goścula - a jaki ty masz rozmiar? Ja mam nowka stroj. Kupilam na wszelki wypadek jak jechalam na wczasy do Karpacza, i ani razu nie byl używany, Rozmiar 48 , albo trochę mniej. chętnie oddam, bo u mnie się zmarnuje.
  8. No ja jestem, Już myslalam,ze będę pisala sama do siebie . Wczoraj bylo taki jedzeniowy dzien. Mnie tez nosiło - nawet 3 cukierki zjadlam, ale więcej już nie moglam :(. chyba organizm odzwyczail się od slodkiego. Waga idzie w doł. Dzisiaj piątek, piątunio- jak to ostatnio moj najmlodszy mawia i dzień ważenia - 96,9 KG, :). czyli od 16 lutego, gdy mialam 99 kg, 2kg. Trochę powoli. Ale waga zaczęla spadac tak regularnie, gdy dostalamtą dietę od dietetyczki. choć tak na 100% stosowalam ją przez pierwsze 4 dni. A potem to tak: rano przeczytam dietę, zjem śniadanie , trochę z diety na obiad,trochę kolację. Ale pilnuję się nie podjadam- jem co 2-3 godziny i same zdrowe i chude jedzenie.
  9. No to się przedstawiam ponownie. Mąż taki se :), troje dzieci . Najstarsza corka już po studiach, pracuje jako asystentka stomatologiczna, choc skończyla pokrewny kierunek. Średni wybiera się na ASP - malarstwo, Najmlodszy - 15 lat, schudl od czerwca ok. 18-20 kg. Mam firmę, taką sobie, ale mozna spokojnie placić rachunki, Ale doskonale wiem, co to znaczy brak pracy i pieniędzy i do tego mąż taki se. Ja teraz jestem zupelnie niezależna od mojego M to jest ekstra.
  10. dziewczyny. Wyszukalam sobie tabelę rozmiarow ubrań, żeby sprawdzić za ile centymetrow bedę w rozmiarze 44. Wg, tabeli rozmiar 48 ma w pasie 95 -98 cm. No więc znowu się zmierzylam bo stwierdzilam, ze może tego pasa muszę w innym miejscu szukac, bo poniżej 110 cm juz dawno nie mialam. No i niestety poza noga, reką i szyją nigdzie nie mam ok. 98 cm. Nie miem co to za rozmiar 48. To jest tabela ze sklepu c and a. I tam jest napisane: rozmary polskie, Tak jakby niemieckie byly inne. I to może się zgadzac, Bo w np. w Monari, wszystko w rozmiarze 48 jest za male.
  11. I niunia, pewnie , ze możesz, Ale masz już duzo za sobą :). Ja jakbędę miala 8 za soba, to skoczę do sklepu po nowego ciucha w nagrodę.
  12. gośćula - ja tez mam syna z adhd. Ale jest już "duży" ma 19 lat. Już jest spokojny, a czkolwiek specyficzny. Ja też ma symptomy adhd. Nawet pisali o nas w gazecie specjalistycznej. Mamy zaburzenia integracji sensorycznej, która ma bardzo duzo wspólnego z adhd, zeby nie powiedzieć, że wzmaga adhd. Choć ja bylam spokojnym dzieckiem. Dopiero gdy zaczeliśmy badać Tomka to się okazalo, ze mamy wiele wspolnego. Bylo mi wtedy o wiele latwiej. Jezeli chcesz pogadać, daj znać.
  13. Gaga, ja bardzo prosze o sprawdzony przepis na paschę :). U mnie dzisiaj zmienila się druga cyferka na wadze , zamiast 8 jest 7, no i fajnie, zobaczymy jak dlugo. Dzwonilam do Pani dietetyczki, ze nie moge platkow owsianych, bomoje jelit cierpia . To wymienila mi na chleb i jogurt. Dzisiaj jestem trochę glodna, bo jem byle jak . Nie przestrzegam godzin i dokladnie przepisów. Jeżeli chodzi o wysilek fizyczny to gratuluję Wam wytrwalości. Zazdroszczę , ja coś się lenię ostatnio.
  14. Jestem, dostałam diete od Pani dietetyczki i z calych sil postaram się jej nie "weryfikowac" tylko stosowac. Wdiecie znajdua się takie kwiatki jak lody, dzem. Napisze później przykladowy jadlospis. Co do męża. No chyba nie wiele da się już odbudować. Gdy ja mialam 30,40 lat, gdy chcialam gdzieś bywać to on nie chcial. Teraz on chce iść gdzieś na kawe, ale ja nie chce, bo o czym mam z nim rozmawiać. Choc może on się stara, ale mnie to malo rusza, za duzo się zadziało. Poza tym to ja "nosze spodnie" w tym domu. Utrzymuje cały dom. Nie mam w nim wsparcia, moze poza , jezeli jest problem to wszystkie oczy zwrócone sa w moją stronę. Nawet poglądy polityczne mamy zupelnie skarajne. Ja mam bardzo liberalne. Uważam, ze każdy uklada sobie życie jak chce i nic nikomu do tego. Lecę do pracy, zobaczymy czy przetrwam pierwszy dzień na diecie. Pewnie wieczor będzie cięzki. Dam znać.
  15. dziewczyny, ja zupelnie z innej beczki. Ktora z Was wie coś na temat adopcji, procedur itp. Nie chodzi o mnie, ale o kolezankę. Jest dziecko do adopcji. Przydazylo się jednemy panu, Pojecia o tym nie mial. Matka dziecka się zrzekla się praw po urodzeniu, podobno wskazała jego jako ojca, Koleżanka mysli o adopcji ze wskazaniem, ale sprawa nie dokońca ala nas laikow jasna. Dajcei znac, to chętnie przez telefon porozmawiam.
  16. dziewczynki, ja nie chce siac dywersji, ale ja dzisiaj troche popuścilam, bo sobie pomyslalam, pewnie malo rozsądnie, że pogadam wieczorem z dietetyczką, to teraz mogę na chwile odpuścic. I jaki ja mam super nastrój. choc wcale nie zjadlam nic słodkiego. Tylko przestalam myśleć, co mogę , co nie, o ktorej itp. Jeżeli dostanę dietę, to chętnie się z Wami podzielę.
  17. axxk, czemu masz dola, Tak ogolnie, czy bardziej z powodu diety/ Bo ja tak bardziej z powodu dietki łapie doly. Poszlabymz kolezanka gdzieś na kawke ale się boje, ze się na coś skusze :(. Jaką to trzeb mieć mega silna wolę. Mi się tak ogolnie nic nie chce , nawet spaceru. Idę sprzątac, To może mnie rozrusza.
  18. Dziewczyny, mnie na szczeście biodra nie bolaly, kiedyś kolana , ale szybko minelo. Ale w lecie bylam w Karpaczu , a tam albo z górki, albo pod górke. No i pod gorkę to byla masakra. ciągle zadyszki. I wtedy stwierdzilam, ze trzeba poprawić kondycje. Kondycja jest lepsza, ale waga , nie za bardzo, choć w lecie bylo już fajnie, nawet znajomi zauwazyli, ze schudlam. Ale ja bym chciała tak chociąz 10 kg. To idzie bardzo trudno. Ale może przy Waszym wsparciu uda sie.
  19. Joni, ja jestem podobnego wzrostu co Ty, może ciut mniej waze, choc ten wynik już też mialam kiedyś na koncie. Moim marzeniem jest 84 kg.
  20. Dziewczyny, dzieki za troske. Zobaczymy jak będzie dzisiaj. Przychodnię mam po drugiej stronie ulicy - także znamy się osobiście :). Ale gdy syn mial problemy - takie trudne do zdiagnozowania - poszlam to lekarza prywatnie. Tak to wlaśnaie jest z lekarzami. Z dieta, tak sobie - wczoraj trochę gorzej, bo nie byo spacerku, i jadlam nieregularnie i chyba przekroczyłam limit.
  21. dziewczyny, mialam dzisiaj straszne zawroty glowy. Az się przestraszylam. Mąż musial po mnie przyjechac do pracy. Teraz już lepiej, ale boję się wyjśc sama do sklepu. Z mojego spaceru też nici. Trudno. może to wina pogody.
  22. Dziewczyny u mnie poza tym, ze jak to często bywa u nas w pracy w poniedzialek- już pierwszy problem, to fajnie. Waga w dół 98,1 jest. Ale ja absolutnie nie głoduje. Mam wyliczone przez mój program ze mogę zjeśc 1900 kal. i tego się trzymam. Wczoraj zajadłam na śniadanie ok 500 kal i trzymało mnie bardzo długo. Dzisiaj co prawda mam inny chleb, bo orkiszowy mi się skończył. Zobaczymy jak dzisiaj będzie. Wczoraj przecież nawet zjadłam deser. Ale na pewno pomaga też ten spacer 4 km. Słodka trzymaj się, jak wrócisz to odpocznij, a potem się zamelduj.
  23. Z okazji Walentynek zabrałam moją mlodzież :), na deser do restauracji. Sama tez nie pogardzilam, ale wziełam lody z gorącymi malinami, zeby było jak najmniej kalorii i jakoś nie mam dzisiaj wyrzutow sumienia :). Chociaż gratuluje tym , ktore mają silną wolę. Spróbujcie ściągnąc ten Fatsecret - na prawdę bardzo pomaga. Mam na bieżąco wyliczone ile jeszcze mogę zjeść.
  24. no ja mam rozmiar 46-46 - blizej 48 . Bo ja mam takie duzzze kolo ratunkowe w pasie :(. Rodzina śpi, oczywiście poza psem, bo ten jest pierwszy na rownych nogach. Ja dzisiaj na śniadanie zjadlam 450 kalorii. Zobaczymy jak bedzie dalej z dniem, czy tak duże śniadanie bedzie mnie caly dzień trzymać bez godu. Oczywiście będę jadla obiad itp, Dziewczyny ja jestem na Facebooku w grupie wsparcia - insulinoopornośc . Tam jest tragedia kłóca się, co wolno jeśc co nie, wysmiewają jak ktoś spyta o coś czego nie wolno. One wlaściwie wszystkiego by sobie odmawialy - masakra. Mam ochotę sie wypisać, ale od czasu do czasu coś fajnego wrzucą. A u nas tak fajnie sympatycznie. Moja waga od wczoraj bez zmian. Uparta - zazdroszczę Ci wczorajszego wieczoru ;)
×