mój nos jest średniej wielkości. ostatni nie jest, ale mnie drażni. uważam ze mam za delikatną twarz do niego. być moze inna dziewczyna wygladąłby z nim super, ale ja ogólnie jestm drobna.
właściwie to nikomu z mojego otoczenia on nie przeszkadza. ale mnie on przeszkadza.
troche sie boje narkozy...taki podświadomy strach jaki chyba ma każdy...nigdy nie byłam usypiana, bo nie było jeszcze takiej potrzeby (odpukać!)
w tym roku kończe 20 lat. zastanawiam sie czy to nie za wczesnie trochę?
a co Wy o tym sądzicie?
jeśli się zdecyduję kiedykolwiek to raczej na Wójcickiego bo chcę mieć mały nosek :) a ze on takie lubi to bardzo dobrze!