Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

asix90

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez asix90


  1. Hej Kochani! ;* Od pewnego czasu towarzyszy mi takie dziwne uczucie mrowienia głowy, czemu towarzyszy pobolewanie. Czy ktoś z Was coś takiego kiedykolwiek miał? Niestety nie mogę za dużo pisać, bo wkradłam się chwilowo na kompa siostry. Trzymajcie się cieplutko! ;**

  2. hej wszystkim ! ;* Ostatnio bywam tu bardzo rzadko, a to z tego względu, że mam skonfiskowany internet ( w tej chwili piszę z kompa mojej siostry), ponieważ przez ciągłę niemal przesiadywanie przed kompem zaniedbywałam naukę ;/ w tej chwili sie poprawiam i niemal każdą wolną chwilę poświęcam na naukę, ponieważ mam ogromne zaległości w szkole ;/ ale mam nadzieje że niebawem nadrobię i pojawią się efekty mojej nauki ;-) Także przez najbilższy miesiąc, może dwa, nie będzie mnie przy kompie, a tym samym na tym forum. Trzymajcie się kochane nerwusiątka, myślami wciąż jestem z Wami! ;* 😘 🌼 ❤️

  3. Witajcie Kochani! ;** Przepraszam, że tak was ostatnio zaniedbuje, ale ostatnio mój czas pochłaniają przygotowania świąteczne oraz odbudowywanie zaniedbanych znajomości ;) . Jak narazie idzie świetnie i czuję się z tego powodu wspaniale, nerwica również jakby ustępywała :) . Ale cały czas pamiętam o Was i jestem z Wami całym sercem! =* Spotkałam tu tyle ciepła i zrozumienia, że nie sposób mi tu nie zaglądać ;) Poczytam za chwilę, co tu naskrobaliście, ale najpierw wezmę prysznic :-). Korzystając z okazji składam wam wszystkim serdeczne życzenia zdrowia, szczęścia, pomyślności i wielu miłych chwil w gronie rodzinnym. Wesołego alleluja, spokojnych, nie-nerwicowych świąt, aby NN zapomniała o Was w tym pieknym okresie i pozwoliła cieszyć się bliskością najważniejszych dla Was osób! ;** Trzymajcie się CIEPLUTKO ! Niech spokój będzie z Wami :) ~*~

  4. Witam wszystkich poranną porą 🖐️ ! Dostałam się już na nowe forum, jak znajdę chwilkę, to będę zostawiać wpisy. ;)Ale o tym na pewno nie zapomnę i będę tu często zaglądać ! Jestemna etapie odstawiania leków oraz \'oduzależniania się\' od internetu. Teraz nie będę już przesiadywać przed kompem od rana do wieczora, ale pomiędzy 20.00 a 23.00. W ciągu dnia będę zajmować się czym innym. ;-) Trzymajcie się cieplutko! RAZEM zwalczymy tą cholerną NN! Wierzę w to ! ;) Całuję ;***

  5. hej wszystkim! 🖐️ Dzisiejszy dzionek minął mi bardzo dobrze (i aktywnie! co do mnie jest niepodobne ;P). Przemogłam się w końcu i wsiadłam na rower ! :D Moj tatuś i siostra mnie namówili i już razem śmigaliśmy na rowerkach. Po wysiłku mierzyłam sobie puls i był taki sam jak mojej siostry , więc doszłam do wniosku, że wszystko jest w porządku. I niepotrzebnie się tak bałam ... ;) Jak się cieszę ! i czuję się taka... dotleniona :D Trzymajcie się Kochani!! :*:*

  6. Hej! 🖐️ Zgredku wysłałam Ci maila z prośbą o podanie linku do nowego forum . ;) A tak w ogóle to gorąco witam wszystkie nerwuski :* Pogoda dzisiaj piękna, z pewnością wybiorę się dziś na jakiś spacerek, bo az żal siedzieć w domu. ;) Mam rekolekcje, także szkoły nie będę miała przez spory czas, dopiero po świętach się szkoła zacznie. Ostatniej nocy miałam lęki, ale to już u mnie norma. Boję się tego cholernego zawału i wylewu, z marskością wątroby już mi przeszło po dobrych wynikach badań. Ciekawe, co jeszcze sobie wymyślę? :P Mam nadzieję że w końcu się to skończy... Jestem na etapie odstawiania leków, w tym psychotropów, bo wiem, że można się uzależnić i szkodzą one po dłuższym czasie stosowania organizmowi, a tego nie chcę. Witaminki na serce zamierzam zacząć dostarczać organizmowi w naturalny sposób, czyli nie brać już leków, tylko jeść jedzonko, które zawiera potas , magnez (soczek pomidorowy:]) oraz witaminkę A+E na ładne włoski. No, to narazie tyle. Życzę wam z całego serduszka spokojnego i radosnego dzionka! ;* Trzymajcie się kochani ! ;***

  7. Witam was kochane nerwusiątka ;* Dzionek minął mi całkiem milusio, byłam z przyjaciółką na lodach, trochę się rozerwałyśmy. Mam postanowienie - będę częściej wychodzzić z domu i mniej czasu spędzać przed komputerem! :) W końcu aż żal siedzieć w domu kiedy za oknem taka cudna pogoda :D Lece pod prysznic i będę szorować ciałko szczotką do pleców, dla poprawy krążenia. ;) Całuje i ściskam was gorąco kochane nerwusiątka! ;* I spokojnej docki życzę ;-)

  8. witam was wszystkich gorrrąco !;* Dziś wyjątkowo spędziłam większość dnia poza domem, zamiast przed kompem. Spotkałam się ze znajomym, z którym nie gadałam całe wieki. Ostatni raz widzieliśmy się jak jeszcze nie miałam NN. Miałam mnóstwo obaw przed tym spotkaniem, bałam się, że zaczne schizować i całe spotkanie zniszcze. Na szczęście nic tekiego się nie stało, a byłam tak rozgadana, że prawie nie dałam dojść do głosu znajomemu;P Zupełnie zapomniałam o N i ona o mnie :) Wybrałam się również z przyjaciółką do pubu, powspominałyśmy dobre czasy i ogółem się troszke rozerwałyśmy :). Ogólem jestem bardzo zadowolona z dzisiejszego dnia :). Trzymajcie się Kochani! 🌼 😘 👄

  9. Wiecie co? ja.. boję się wysiłku fizycznego;/ Ostatnio wybrałam się na basen, 4 razy przepłynęłam basen w tę i spowrotem, i zaczęłam sobie badać tętno. Oczywiście serduszko biło bardzo szybko, co jest w sumie normalne przy wysiłku fizycznym, ale ja zaczęłam zaraz schizować, że coś jest nie tak i dostanę zawał. Wtedy pojawiły się ukłucia i ból serca, wtedy totalnie się przestraszyłam i do końca pobytu na basenie stałam w jednym miejscu machając rękami jak podczas pływania żabką że COŚ TAM robić ;P Wiem, że wysiłek fizyczny jest dobry dla serca, ja jednak boję się, że jak będzie za wyskie tętno to zaraz jakiś zawał czy coś, więc najbezpieczniej czuję się, keidy siedze w miejscu. I wtedy tłuszczyk się odkłada... Czy moje obawy są słuszne?

  10. Gratuluje rrenko , że Ci się udało. ;) I takimi małymi kroczkami pokonasz w końcu Panią NN, wierzę w to ! Wierzę też że wszystkim nam się uda i kiedyś na tym forum będziemy gadać już o zupełnie innych, codziennych sprawach, nie związanych z NN ;)

  11. Właśnie odwiedziłam poraz pierwszy galerię i jestem po wrażeniem :D Super Zgredku to wszystko zrobiłeś ^^ myślę że ta Twoja stronka ma duże szanse na dalszy rozwój, np. ciekawym pomysłem jest stworzenie tam forum, czatu, może umieścić licznik i takie tam bajery ;D To tylko takie moje osobiste propozycje ;) A stronka jest super! pozdrawiam gorrrąco wszystkich 😘 🌼

  12. Dziękuje Pipku za wsparcie ;* Właśnie dziś w interecie szukałam info o uczuciu uścisku z tyłu głowy i natknęłam się na to pojęcie: \"napięciowe bóle głowy\". Mają związek z nerwicą, więc wszystko jasne . ;) Wiesz, tak dla spokoju przez ok. miesiąc wole brac te leki, później postaram się je po malutku odstawiać. Największą sztuką będzie nie brać ich i nie mieć żadnych lęków z tego powodu. Mam nadzieję, że uda mi się. :) Tak jak wszystkim nerwicowcom, którzy walczą z chorobą. ;) trzymajcie się cieplutko! ;** 😘

  13. Czy ucisk i pobolewanie w tylnej części głowy może być objawem nerwicy? Dodam, że miałam badania na serce i wątrobę (strasznie się bałam o te organy, bałam się, że jest coś z nimi nie tak) - badania wyszły ok. Teraz jakby nerwica \'przerzuciła się\' na głowę. Miałam USG głowy jakieś 4 miesiące temu, chciałabym jeszcze raz, bo wcześniej nie miałam takich objawów (ucisk i pobolewanie w tylnej części głowy), jednak psychiatra twierdzi, że są niepotrzebne i że mnie skieruje dopiero za 2 miesiące. Ja nie wiem, czy wytrzymam do tego czasu, prędzej wykończę się z nerwów i za strachu.. ;/

  14. Pipek właśnie weszłam na stronkę , ten Twoj link, i poczytalam o hipochondrii. Zaobserwowałam u siebie coś, co jest bardzo dla niej charakterystyczne - przesadna dbałość o zdrowie. Ja to mam, bo codziennie biore Sylimarol (na wątrobę, żeby nie mieć marskości), Aspargin (żeby nie mieć zawału), witamine A+E (żeby nie mieć matowych włosów) oraz Rutinoscorbin , profilaktycznie, piję zieloną herbatkę, bo jest \"cudownym napojem na wszystko\". I choć nie ma potrzeby, bym brała te wszystkie leki, biorąc je czuję się bezpieczniej. Nie wiem czy takie faszerowanie się jest dobre, na dłuzszą metę pewnie nie, dlatego planuję 20 kwietnia (już sobie normalnie datę ustaliłam :D ) zacząć po mału je odstawiać. Zaczynam zauważać, że moje zachowanie i nadmierna troska o zdrowie są nieco przesadzone, ale narazie wolę zostawić to tak, jak jest, żeby nie mieć dodatkowych schiz typu : \"O matko, nie wzięłam Asparginu, a co jeśli mam w organiźmie za mało potasu i magnezu i dostanę zawał?!\" ... więc jak widzicie, wręcz sama się do tego zmuszam, by brać te wszystkie leki i pić cudowne herbatki ;P

  15. Miał ktoś z was kiedyś takie dziwne uczucie, jakby krew napływała do tylnej części głowy? I towarzyszące przy tym uczucie ucisku z tyłu głowy, i od czasu do czasu pobolewanie.. właśnie to dziś się u mnie pojawiło, stasznie się boję, że za chwilę coś się stanie.. np. wylew .. ?

  16. Witajcie! Dosyć rzadko tu bywam ostatnimi czasy, bo przechodze swojego rodzaju odwyk od komputera i internetu. Ale od czasu do czasu to zaglądam i czytam co skrobiecie. Byłam na jednej wizycie u prywatnego psychologa, oczywiście płatnego. Psycholog wytłumaczyła mi mechanizm mojego nakręcania się, a wygląda on mniej więcej tak: Bodziec ----> Negatywne myśli (\"będę miała za chwilę zawał, umrę, nikt mi nie pomoże\" itp.)---> Emocje (strach, lęk, panika) ---> objawy somatyczne (kołatanie serca, czucie serca, ból i ucisk w klatce piersiowej) ----> myśli negatywne --> emocje ---> objawy ... i tak w kółko. Przedstawiła również sposób na radzenie sobie z tymi lękami, co prawda nizbyt oryginalny, ale może pomóc. Głębokie oddychanie i wsłuchiwanie się w swój oddech.. to uspokaja :) a na etapie negatywnych myśli - odganianie od siebie nich. Tak łatwo powiedzieć, a zrobić o wiele trudniej.. ale.. trening czyni mistrza ;) Co do tego forum. Zauważyłam że pojawił się temat- czy dobre dla nas jest czytanie i pisanie na tym forum. Oczywiście różnie jest w kazdym odmiennym przypadku, ale mnie osobiście pomaga. Gdy czytam, jak radzicie sobie z NN, sama próbuję brać z was przyklad i pamiętam o was. Jak ktoś słusznie już wspomniał, to jest jak gdyby psychoterapia. Myślę że może nawet skuteczniejsza niż taka prawdziwa, bo tu rozmawiają ze sobą osoby, które rozumieją się w zupełności, bo są chore na tą samą, bądź podobną chorobę. Powiem Wam, że od dłuższego czasu bardzo o siebie dbam. Piję codziennie zielone herbatki oraz taką odchudzającą SlimFigurę, bo przydałoby mi się nieco zrzucić na lato ;P co do medytacji.. moja psycholog uważa, że narazie mój lęk jest zbyt duży, by pozwolić sobie na taką relaksację. A na masaż jeszcze się nie wybrałam, brak pieniążków ;P Trzymajcie się kochani 😘 🌼
×