Mapeciak

Ola - mój Mikuś też taki \"opóźniony\" w karmieniu jest ;) Mieliśmy wielki problem, bo 3 tyg temu wróciłam do pracy, a on nie potrafił pić z butelki. Troche się nauczył,ale przeważnie wygląda to tak, że pól wypije smoczkiem, a resztę podają mu łyżeczką. Czasem herbatkę lub soczek podajemy, ale parę ml wypije i nie chce. Cyca ciągnie sobie w nocy ile chce i jak chce, bo śpi z nami. Wieczorem, jak chcemy mieć z mężem wyrko dla siebie, to Miki wędruje na 1-2 godz do łóżeczka ;) Oczywiście nie zawsze się udaje od razu, bo często się budzi przy próbie przenoszenia, albo zaczyna stękac w najmniej odpowiednim momencie:D:D:D Przerabialiśmy juz to ze starszym Michasiem. Obiecywałam sobie, że nigdy więcej, ... ale wyszło tak samo :o :D:D I znów łóżeczko służy głównie za zawalidrogę ;) Smoczka moje dzieci nie znają. Grupy krwi mi przy Mikusiu nie określali, ale skoro mamy z mężem taką samą, to on też musi ;) Kurcze też dostałam skierowanie na kontrolną morfologię, ale nie poszłam. Ze strachu... LadyMia - zdrówka dla Emilki :)

Fajnie masz okokoko. Mój Miki śpi 2 razy po 30-40 min, a około południa 1,5-2 godz na dworze. W domu jedynie z tatusiem tak długo pośpi, bo ja to go na dwór wywalam, bo mi się budzi też po pół godzinie ;)

Ananbanana wstawanie o 4tej, zapewniam, nie jest super :D:D:D Po tym jak Miki pół nocy przy cycu wisi.. :D

Ale zaczęłam po 5 ;) Pracuję w biurze. Teoretycznie na 2 zmiany, ale poszli mi na rękę i na razie tylko na 1, bo co z dziećmi zrobię? Mąż najczęściej zaczyna pracę o 18tej, to sie jakoś opieką nad chłopcami dzielimy. Co będzie dalej, aż się boję myśleć.

A w spacerówkach to dzieci jeżdżą jak w głębokim? Czy juz siedzą twardo i się trzymają? Miałam Misia a już nie pamiętam. Skleroza..Może za dużo wymagam od swojego wózka :D:D

Przestańcie o tym jedzeniu bo głodna jestem :P Jeszcze godzinka i do domciu :)

Parasolka dla takiego malucha?? Nasz wóxek jakiś taki niewygodny mi się wydaje. Daleko uchwyty na rączki, na nóżki jakos mało miejsca, pewnie wydziwiam :P:P:P

:D:D:D współczuję.. :P

Drugiego wózka kupować nie chcę :o Znów tyle kasy wywalać :o Miałam nadzieję, że się jako spacerówka też sprawdzi.. ech

okokoko - ja do tańczenia to też mam 2 lewe ;) :D

Jakbym trochę dźwignęła oparcie to mi się mały ciągnie do przodu i się boję, że wypadnie. Wózek jakiś taki płytki mi się zdaje :(

Pierwszy poród był nieciekawy - bo dłuuugi i bolesny i popękałam, za 2 razem krócej, szybciej, łatwiej. Ale opieka za każdym razem super :)

Mój Miki póki co spokojnie leży jeszcze w wózku, ale kurcze trochę mu ciasno zaczyna być :( Jakies krótkie te wózki...

Na temat ryb się nie wypowiem, bo jestem wegetarianką ;)

okokoko - złe wspomnienia z porodu??

Duży chłopak, a myślałam, że mój taka kluska :) M-c temu ważył 9,3 :) Lekarka się dziwił, ze na samym mleku taki upasiony ;)

Pierwszy tydzień był trudny, ale teraz świata poza braciszkiem nie widzi i wzajemnie. Przepadają za sobą :)

Widzę, że wasze dzieciaki już dużo rzeczy wcinają :) Malutki na razie tylko słoiczki owocowe i warzywne je. Jak skończył pół roku dopiero zaczęliśmy wprowadzać inne niż cyc posiłki.

Po prostu Julka ależ ja się nie martwię :) To moje 2 dziecko i widzę, ze całkiem inaczej się rozwija. Jedne rzeczy przychodzą mu później a drugie wcześniej :) Każdy jest inny i nie warto się licytować, ze mój siedzi a moja mówi. Choć ostatnio zrobiłam gały jak ciotka mojego męża mowiła, że jej wnuczek m-c starszy od Mikiego chodzi trzymany za rączki, woła świadomie rodziców i nie pamiętam już jakie jeszcze cuda :D Kocham swoje dzieci najbardziej na świecie i są dla mnie, jak dla każdej matki, najmądrzejsze, najpiękniejsze i najbystrzejsze :D:D:D Wiecie o czym mówię? ;) :P Miki innego mleka niż moje nie zna i nie chce, a ja cieszę się, że go mogę cycem karmić :)

Ciężko się połapać - skaczę po stronkach, ale juz mi się w oczach plącze :) Uśmiałam się z akcji 'Kurde no' o ujawnieniu imienia :) Ach dziewczyny, tylko takich problemów możemy sobie życzyć ;) Moje chłopaki ostatnio poprzeziębiani byli, Miki smarkał i kaszlał, doszło ząbkowanie i mieliśmy strasznie męczący tydzień. Zero jedzenia, mało spania i duuużo marudzenia. Ale już jest ok :) Wrócił mój uśmiechnięty i radosny aniołek :) Siedzieć nie siedzi stabilnie, stać nie stoi, turla sięi pełza czy czołga się, ale to nie raczkowanie jeszcze. No i na piersi jedziemy non stop ;) Was i Wasze dzieciaki postaram się systematycznie poznawać, ale jeśli możecie podpowiedzcie trochę ;) Jestem z opolskiego dla uzupenienia ;)

Czyżby tu Mikołaki rządziły?? :D

eudaiomonia - wiem co czujesz. Wypadki się zdarzają. Najważniejsze, że Mikusiowi nic się nie stało. Lekarzowi powiedz-niech go obejrzy dokładnie. I nie obwiniaj się i nie rycz bo to nic nie da

Hejka Zajrzałam przypadkiem, bo się nudzę w pracy :P ;) Mam przekochanych 2 synków, jeden 5 lat, a 2 skończył 7 m-cy :) Miki ur. się 9.08 :) Jestem więc sierpniówką :) Nie przeczytam wszystkiego, ale poskaczę sobie po Waszym forum i jeśli pozwolicie powymieniam doświadczenia z Wami ;) Pozdrawiam!

Dzieci proszki też piorę w środkach dla nich, ale nasze w "dorosłych" :( A "ciamka" nas i obmacuje ciągle..

Spotkałyście się u swoich dzieci z uczuleniem na persil lub silan??? Wygląda jakby poparzenie pokrzywami... Szukam środka który uczulił mojego malucha..