Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Jolek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Jolek

  1. Witam witam i o zdrowie pytam:) Siedzę teraz w pracy (w recepcji) i obijam się, bo nie bardzo jest co robic- jest na dziś 6 rezerwacji, ale po gościach ani śladu. Dziś pracuję do 19stej, bo mam dniówkę. Muszę jednak przyznac, że z tej pracy jestem gotowa zrezygnowac, bo strasznie mi ona koliduje z korkami, a jakoś szkoda mi pożegnac te wszystkie osoby z korków, poza tym nasze psiaki przez 12 godzin są same i muszę prosi niańkę Bonka, ażeby zabierałą teżmojego piechola na spacer, a wiadomo, że z dwoma psami jest kłopot i głupio mi obarczac kogoś takim obowiązkiem. Wczoraj miałam swój pierwszy dzień pracy u \"Niemców\" i poznałam już moje obowiązki, przyznam, że się przeraziłąm, bo nigdy nie miałąm styczności ze sprawami administracyjnymi, a sterty papierów i rachunków zawsze mnie przerażały. Niemcy powiedzieli, że na pewno dam radę, oby mieli całkowitą rację. Dostałam wczoraj klucze od mojego biura, 500 zł na zakup materiałów biurowych i zobaczymy jak to będzie. Kasieńko----jakoś nie mogę przyzwyczaic się do Twojego nowego nicku, ale postaram się. Jeśli chodzi o twoje odchudzanko, to ja Cię wspieram całym moim serduszkiem i 3mam za Ciebie kciuki. Ja mam za sobą dziś 1 kawkę, 4 pierogi, bo mi Panie z restauracji przyniosły, ale dziś już nic nie jem. Ja tam się muszę odchudza niezdrowo, bo inaczej nie potrafię:) Eluś----docinkami rodzinki się nie martw, jeszcze im pokażesz jaka jesteś laseczka:) Agus----normalnie się chyba \"zacharujesz\" kiedyś na tej uczelni. Przesyłam Ci dużo siłki:) Aha, byłabym zapomniała.....rozmawiałam dziś na gg z piękną mniejgrubaską i powiedziałą, że bardzo za nami tęskni, ale ze względu na ograniczony dostęp do internetu nie odwiedza nas tak często jak kiedyś. Piękna przeprowadziła się do Poznania i tam też dostałą nową pracę. No to kończe mój wywód i może coś porobię, choc nie wiem co, bo pomyłąm nawet kafelki w holu z nudów:) Sprzątające Panie mają ze mną dobrze, bo je wyręczam jak tylko mogę:) Buziaki Misiaki:)
  2. No w końcu wróciłam:) Wylądowałam wczoraj o 17.10, ale zanim dojechaliśmy z Drezna do Zgorzelca, to było ok. 19stej i byłam jakaś taka strasznie padnięta, że od razu poszłam spaciulać! Teraz już jestem i Was nie puszczę na tak długo:) Tak poza tym, to chciałam Wam powiedzieć, że się za Wami strasznie stęskniłam:) Jestem dumna z Waszych postanowień dietowych w nowym roku- tak trzymać Kobitki:) Ja zaczynam od jutra, bo kupiłam sobie u mamy spódnicę i spodnie i do lata chcę wyglądać \"wystrzałowo\":) Widzę zmiany w Waszych nickach:),może też się skuszę na jakąś zmianę;) Dziewczynki, Sylwestra spędziłam super, jedno co mnie martwiło, to to, że musiałam być daleko od moich zwierzaków, bo one są dla mnie jak dzieci:) Porobiłam troszkę zdjęć, więc jak wrzucę je na komputer, to mogę się z Wami podzielić:) Dzisiaj mam pierwszy dzień pracy u Niemców i troszkę się stresuję, co ja gadam- bardzo się stresuję! O 14stej zaczynam, więc proszę o trzymanie kciuków. Ściskam mocno i przesyłam buziaki!! Odezwę si ę później, bo teraz idę się kąpiulać:) Ah, fajnie być w domu:)
  3. Hej Kobitki! Na poczatku przepraszam za moja nieobecnosc, ale wiecie jak to jest, nadrabiam zaleglosci z mama i oprowadzam moja Perle po Kolonii. Dziewczynki, zycze Wam samych pogodnych chwilw nowym roku 2006 i zebysmy mialy od tej pory caly czas z \"gorki\". Wracam w srode, wiec sie odezwe:) Buziaki Kobitki!
  4. Dziwczynki, za 2 godzziny wyjeżdżamy na lotnisko! Odezwę się jutro już z Niemic. Buziaki!
  5. Cześc Kobitki moje:) Jestem w pracy, pewnie się ździwicie, że o tej porze:) Właśnie wczoraj miałam dniówkę, a dziś mam nockę do 7dmej rano:) Dostałąm pracę w hotelu jako recepcjonistka i właśnie walczę ze snem:) Pracuję na zmianie z moją Perłą, on z recepcji przeniósł się na bar jako barman, a mi ustąpił swoje miejsce:) Teraz mam właśnie kryzys, bo pracujemy od 19stej do 7dmej rano, więc łącznie 12 godzin, a ja jakoś do tak późnego siedzenia nie jestem przyzwyczajona, ale muszę przetrwac;) Dziewczynki, muszę się wziąśc za siebie, bo po Świętach strasznie mi ciężko, przytyłąm na pewno, aż się boję ważyc:/ Jutro napiszę więcej, bo teraz senek mnie łamie i jakoś trudno mi pozbierac myśli. Buziaczki i dobrej nocki.
  6. Moje Drogie:) Czego mogę Wam życzyć....na pewno tego, aby wszystkie troski odeszły w dal i by każdy Wasz dzień był tak wyjątkowy jak Wigilia. Spkojnych i przepełnionych miłością Świąt Bożego Narodzenia życzy Jola:)
  7. Dzień doberek:) Teraz wpisuję się króciutko, bp zmykam do Niemeic po prezenty, ale po powrocie na pewno nadrobię zaległości:) Buźka:)
  8. Cześć Girls:) Wstałam godzinkę temu:) Sprzątnęłam już połowę łazienki i zrobiłam sobie przerwę na śniadanko. Perłę wysłałałam po opłatek do Kościółka. Dziś mam w planach upiec ciasteczka i zrobić śledzie, pójść do miasta i sprzątnąć pokój i zesprzątaniem będzie koniec:) Agusia----osobiście doświadczyłam i bólu zęba i bólu ucha i stąd wiem, że są to dwa najgorsze bóle:/ Współczuję, może pójdź do dentysty, bo jak przez całe święta Cię tak będzie bolał ząbek? Nie daj się bratu, niech sobie sam posprząta:) Kasiu----No właśnie, czy masz Kasieńko już jakąś konkretną suknię na oku?? Ja już od zawsze wiedziałam jak będzie wyglądała moja i raz widziałam właśnie taką jaką sobie wymarzyłam, we Wrocławiu:) Miłej pracy:) Uciekam kończyć tą łazienkę:)
  9. Hej Dziewczynki! jestem taaaka zmęczona, że nie mam siły ruszyć rękę ani chociażby nogą- od rana sprzątam generalnie i jeszcze jutro zostanie mi łazienka i mały pokój! Jutro zacznę też gotować i proszę o wsparcie duchowe, bo nie wiem jak to będzie;) Jutro idę też po prezent dla Perły, już zamówiłam miesiąc temu, a jutro w końcu go zobaczę:) Kacha----fajnie, że z tym Twoim projektem Ci się w końcu udało:) Z tym samochodem, to nieźle Cię policzyli w tym warsztacie:/ Czy szef zgodził się na to, ażebyś odpracowała? Powiem Ci, że sama bym się wybrała do takiego klubu, w którym byłaś w sobotę, a co zawsze to coś nowego:) Kasia, ja podobnie jak ty nic nie zrobiłam w celu zgubienia ciałka, ale trudno, po nowym roku może się zmobilizuję;)hehe Aga----mam nadzieję, ze twojej Mamuśce jakoś szybko przejdzie zły humor i, że święta spędzicie w miłej atmosferze. Trzymam kciuki za jutrzejsze koło z chemii:) Wiecie, myślałam nad postanowieniami na Nowy Rok, o których mówiła Kasia i wymyśliłam, że: 1) Nie będę taka nerwus 2) Nie będę przeklinała 3) Będę dobra dla mojej Perły, bo zołza ze mnie osytatnimi czasy 4) będę życzliwa dla innych 5) w moim sercu zagości miłość, serdeczność, a nie złośliwość i nienawiść 6) przestanę się w ko ncu obżerać i schudnę, panując nad moim apetytem, wilczym zresztą:/ Teraz zmykam spać, bo usnę zaraz przed monitorem i będziecie miały mnie na sumieniu:) Dobranoc!!
  10. Haj Dziewczynki:) strasznie jestem zabiegana przed tymi Świętami:/ Dziś zaciągnęłam Perłę do supermarketu i kupiliśmy już wszystko co trzeba na święta i we wtorek zaczne gotowanie na maxa:)hehe Aguś---ja też się kłócę z Mamą i miałam zaplanowane wyprowadzić się po nowym roku, bo ona uważa że jak mieszkam u niej, to może mi mówić rózne rzeczy, a ja będę to znosić. Teraz już jest lepiej, bo się pogodziłyśmy, ale ja tam swoje sobie myślę. Z domu na razie się nie wyprowadzam, bo to też mój dom! Życzę Ci Kochana żelaznych nerwów i trzymam kciuki! Eluś----ale mnie rozśmieszyłaś tym brakiem zęba:)heheh Bardzo prawdopodobne, że to był mój były, bo jemu też ząbek wyleciał z tego co widziałam:)hheh Elu, wem dobrze, co to przedświąteczne zakupki i sprzątanie, bo sama to dziś przeżyłam. Jejku wszystko na mojej głowie:/ Co do odchudzania, to nie ma żadnego spasłam sie jak krówka i jem nadal:( na Wigilie bedzie 13 potraw, z tym że pierogi z kapusta i grzybkami, krokiety i uszka mam z restauracji, ale takie bardzo domowe, bo sama lepic nie zamierzam, bo nie umiem;) Uciekam spać:) Buziaki moje Drogutkie:)
  11. Aguś----ja właśnie sprzątam pokó duży i dopiero wymyłam okna na okna pozawieszałam ozdoby, a teraz męczę się z choinką, bo jaoś dziwnie się przechyla na jedną stronę, a boję się, że jak już ją ubiorę, to się przewróci w końcu ze wszystkimi bombkami;/ Zaraz będę skakać po drabinie, bo muszę umyć żyrandol czy jakoś tak:) Odezwę się jeszcze:)
  12. Oj dziewczyny jestem strasznie padnięta jakaś od wczoraj, nie wiem, może to wina tej pogody: ciągle mrzy i jest jakoś nijako! Byłam dziś w Niemczech kupiłam sobie bluzke na Sylwestra- dobrze, że na dole jest troszkę szersza, więc nie bedzie odznaczało moje sadlisko! Od jutra się juz nnie będę obżerać, bo wyglądam fatalnie:( To ta moja dzisiejsza bluzka: http://www.colloseum.net/fashion_collection_tops.html# Moja bluzka, to ta 3cia. Chciałam zieloną, ale nie było, ale ta jest nawet ok:) Agusia---oby ten Twój necik już nigdy się nie psuł, bo pusto tu bez Ciebie! Z tą nauką, to masz przechlapane.Jestem dumna z Ciebie, że dałaś radę z tym nazewnictwem- mądra dziewuszka:) Kasia----na projekach się w ogóle nie znam, bo może mogłabym Ci pomóc. Trzymam jednak kcuki, za to, ażebyś jak najszybciej się z nim uporała:) Buziaki:) Muszę trzasnąć sobie kawkę, chociażby słabą, bo usnę na siedząco zaraz:)
  13. Hej Kochane! Pospałam dziś do 11stej- nieźle, co?;)Miałam dziś wielkie plany: pójść do miasta, do banku, do Niemiec i po prezent dla Perły...a włąśnie co planujecie kupić najbliższym pod choinkę:) Muszę moje plany przełożyć na jutro, bo dziś sąsiad z naprzeciwka będzie cyklinował podłogę jakimś dziwnym urządzeniem i za bardzo się nie znam, ale potrzebuje do tego 3 fazy prądu, a ma tylko jedną, więc jedną pożycza ode mnie. a drugą od innego sąsiada i tym samym muszę siedzieć w domu, bo tą fazę będzie ciągnął chyba z 4ery godziny:) Asia----myślałam, że to Twoje wesele:Dhehe No, ale skoro to wesele jest z rodziny Twojego Lubego, to masz rację, musisz wyglądać rewelacyjnie:) Jezeli chodzi o wspomagacze, to ja piję sobie jedynie herbatkę czerwoną po-erh(3 razy dziennie), bo jakoś w inne specyfiki o nadzwyczajnym działaniu nie wierzę! A jak jedzenie zupki, nadal Ci nie smakuje?? Co do tabletek, o których wspominałaś, to jakoś wątpię, ażeby miały takie właściwości co zupka, ale spróbować zawsze można, o ile nie ma tam jakichś podejrzanych substancji wchodzących w skład. Myślę, ze mix z owoców brzmi nieźle, więc jak będziesz głodna to śmiało jedz, bo witaminek nigdy nie za wiele:) Asiu, dziękuję za i :) Eluś----do tego Twojego monitora, to ja nie mam już normalnie słów. To usprawiedliwia Cię i nie odbiorę Ci tytułu \"pisareczki\", a;e proszę mi się tu meldować regularniej, bo czymże jest topic bez Pancernej Elusi i jej wszelakich wariactw, cio?? Żeby to długie milczenie było ostatnim takim wybrykiem! Zrozumiano Panno Elżbieto??:phihiihi! A swoją drogą, to ten Twój braciszek to ma niezły \"spust\":) Gdybym ja tyle jadła, tobyłabym kwadratem:( Faceci to mają dobrze,jedzę i nie tyją, co za niesprawiedliwość:( Pozdrowienia dla brata, niech naje się też za mnie:) Fajny pomysł z tymi postanowieniami:) Zastanowię się troszkę nad nimi i podzielę się z Wami:) Motylku----co do kosmetyków, to ja używam serię AA CELLUblock: żel na noc i krem na dzień. Specyfiki pięknie pachną, skóra jest milutka i gładziutka, ale czy cellulit mi zmalał to nie powiem, bo jakoś rewelacji nie zauważyła, chociaż myślę, że to też kwestia nastawienia, bo raz mi się wydaje, że krem mi zlikwidował troszkę skórkę pomarańczową, a innym razem nie widzę zmian. Wypróbuję ten Twój eveline 3d, bo ja to się lubię ciapkać w tych specyfikach:) Pamiętam, że Ela mówiła, że kiedyś jakaś babka jej mówiła, że na cellulit naprawdę najlepsza jest zwykła oliwka i masowanie i chyba coś w tym jest, bo jak byłam kiedyś na wczasach odchudzających, to faktycznie masażyści polecali zwykłą oliwkę i taką też nas masowali. Kasia----witaj po weekendzie u Mamusi:) Kurcze, ja to nie muszę wyjeżdżać do mamy, ażeby się nawpierniczać:( Kasiu, schudniemy do Sylwka, ja od dziś zaczęłam zrzucanie, więc może się przyłączysz? Moja dewiza od dziś: mało jem, dużo się ruszam, zaraz pójdę pojeżdzić na rowerku! Całusy dla Trufla:) Aha, szczęściaro rozpoczęłaś stronicę:)heheh Uciekam sprzątać:) Miłego dzionka:)
  14. Dziewczynki, wpadłam Was tylko pozdrowić, wiecej napiszę później, bo teraz muszę się szykować- Perła zabiera mnie di chińskiej, więc znowu zgrzeszę;) To do później Kochaniutkie:) \"Nowe dietowiczki\" napiszcie coś więcej o sobie, proszę:)
  15. Asia----nie ma za cio:) Kurcze, diet cud nie ma, to wiem na pewno! Myślę, że podstawą jest trzymanie się paru podstawowych zasad: - nie jeść po 18stej -jeść połowę mnie, aniżeli dotychczas - unikać słodyczy - unikać tłuszczy - zmobilizować się do gimnastyki Powinnaś spokojnie schudnąć, małymi kroczkami, ale bez efektu jojo. Fajnie, że bierzesz ślub:) Przygotowania już się rozpoczęły??:)
  16. Aha, a z Eluśką to ja sobie inaczej porozmawiam! Nawet nie raczy nas odwiedzić. Może gdy postraszę ją utratą tytułu \"pisareczki\", to się wystraszy i wróci? Eluś, nadrabiaj szybko zaległości:)
  17. Cześć Dziewczynki:) Właśnie zastanawiam się co by tu zrobić na obiad i nic konkretnego wymyślić nie mogę Motylku----co do tej Twojej zupki, to napisz proszę więcej, czy np. przyprawiasz ją, czy dodajesz jakąś kostkę, czy jest ona z ziemniakami czy tylko same warzywa, te które wymieniłaś? Przyznaje, że 8kg w ciągu miesiąca, to bardzo imponujący wynik. Asia----trzymam jak najmocniej kciuki za kapuściankę, żeby smakowała Ci jak najdłużej. Pamiętam, że dla mnie ta zupa była \"nie do przyjęcia\" dlatego, że nie było w niej ani grama soli, a ja lubię sobie posolić, choć wiem, że to niezdrowo, bo sól zatrzymuje wodę w organiźmie. Aguś----nieźle zabawiłaś ostatniej nocy przez te odwiedziny babci. Mam nadzieję, że jakos wytrzymałaś z nią wspólną noc. Powiem Ci, że ja z kolei nie mogę usnąć bez mojej Perły, bo mi jakoś tak pusto i strasznie, myślę, że przyzwyczaiłabyś się do codziennego sypiania z Miśkiem:) Ja to taki zmarźluch jestem i lubię się wtulić:) Aha, co do wędzonego ucha to zaznaczam, że możesz odstraszyć innych oglądających, gdyż ucho śmierdzi nieubłaganie:) Zmykam i życzę wszystkim miłego południa:)
  18. Dziewczynki, co z Wami?? Piszcie proszę! Eluśka gdzie Twoje słynne długie wywody??:(
  19. Hej Dziewczynki! Przepraszam za moją nieobecność, ale miałam awarię komputera i właściwie nadal mam, ale Perła przywlekłą swój komputer i mogę znowu być z Wami:) Mój komp całkowicie mi padł i nawet nie mogę go włączyć:/ Poza tym u mnie nic się nie dzieje, od dziś miałam się odchudzać już naprawdę, ale wytrwałam do godziny 18stej, a potem rzuciłam się na jedzenie:( Kasia----oj współczuję z powodu tej stłuczki, bo ja sama pewnie w takiej sytacji nieźle wpadłabym w panikę. Na szczęscie nic Ci się nie stało. Uważaj na siebie! Agusia----nio, mam rodzine w Świnoujściu, chrzestną i całą masę kuzynek:) Aguś, zauważyłam, że Ty to ubisz porządek, też muszę umyć okna:) MotylemByć -----pewnie, że możesz, zapraszamy serdecznie:) Chwilowo mamy mały zastój, bo szefowa topicu zwiała i nie ma komu trzymać dyscypliny, ale mam nadzieję, że niebawem się tu zrobi znowu tłoczno! blawatek-blu----czasami mamy lepsze, a czasami gorsze dni- jak każdy, ale niektóre z nas mają na koncie nawet 20stokilową utratę wagi! Czy 20 czy 5 kg, każdy stracony kg jest sukcesem:) Witaj! Uciekam dołączyć do Perły, bo ogląda jakieś filmidło:) Śpijcie spokojnie! Jutro kolejny dzień, może uda mi się wytrwać na diecie!
  20. Witam witam i o zdrówko pytam:) Jestem dziś w nieco lepszym humorze niż wczoraj, bo brzuch mnie już tylko pobolewa czasami, no ale bez tabletek się nie obeszło:( Z samego rana byłam już w Niemczech, po jedzenie dla kota i kupiłam kartki, ażeby powysyłać rodzince i znajomym na święta. Aguś----no myślę, że przy takiej dietce spokojnie schudniesz te 5 kg do Sylwka:) Piję teraz kawkę, bo strasznie mi się w głowie kręci dziś, ze omal rano nie upadłam jak wstawałam z łóżka, nie wiem, może to ciśnienie? Wstawiłam pranko i troszkę się pokręcę po domku aż do powrotu Perły, bo jest w pracy:) Kasia----no już mnie przyzwyczaiłaś do porannych wpisów z pracy, a dziś Cię nie ma i tak jakoś głupio aż:) Buziaki i odezwę się później:)
  21. No , mi identycznie, bo ile można czytać swój wpis:(
  22. Elo;) Aguś----zapisałam tę stronkę, o której wspomniałaś do ulubionych i też założe sobie tam konto i będę liczyła kalorie:)- pozwolisz, że zgapię od Ciebie??:P Co do dietki, to jeszcze się nie zdecydowałam, ale najbardziej wychodzi mi ta z samymi obiadami, więc może od jutra znowu wprowadzę ją w życie! Bidulko, powiedz proszę jak poszedł dzisiejszy dzień na uczelni, bo strasznie Cię tam męczą:/ Kasia----z tymi dietami to jest tak, że nieraz już nie wierzę w żadną, a drugiego dnia jestem pełna optymizmu, że się uda, więc nic nie będę proponować...może po prostu ograniczmy spożywanie wysokokalorycznych posiłków? Miejmy cel- 5 kg do Sylwestra i uprawiajmy sporcik, a na pewno się uda!!:) Eluś----chyba nie przepadłaś jak piękna cio?? Teraz idę obajrzeć moje filmidło:) wpadnę później:)
  23. Hej Agusiu:) Ja jestem:) Aguś, nie przejmuj się głupimi tekstami kolegów, bo niektórzy faceci już tak mają, że lubią \"chude patyki\", a mój mężczyzna lubi np. bardziej okrąglutkie kształty i cały świat mężczyzn, oprócz niego mnie nie obchodzi i Ty też się nie przejmuj, bo faktycznie masz Artura i to jest najważniejsze- jemu się podobasz!!! Ja od poniedziałku zaczynam się z Dziewczynami dietować. Co do ćwiczeń, to przed godziną dostałam paczkę od mamy, a w niej rower stacjonarny, więc dziś już sobie trochę na nim pojeżdżę:) Wczoraj miałam lekką deprechę, ale to chyba z powodu zbliżającego się okresu. Idę teraz po zakupki, bo dziś robię szaszłyki, a jak wrócę to biorę się za porządki, bo prawdziwy \"sajgon\" jest w moim mieszkaniu! Pozdrawiam Cię Aguś i nie zostawiaj mnie dziś tuttaj samej:) Buziaki dla Wszystkich Kobitek, które dziś tu zaglądną:)
  24. Cześć Kochaniutkie:) Właśnie siedzę i jem orzeczy, choć wiem, że są bardzo kaloryczne, ale tłumaczę sobie ten fakt tym, że dobrze wpływają na stan cery i włosów:) Myślicie, że to wystarczający argument?:P Dziś mam potwornego lenia, normalnie nic mi się nie chce i z tego oto tytułu nie robię dziś obiadu. Perła zje pierogi z jagodami- oczywiście mrożone, a ja gotuje sobie ryż, potem go odpowiednio przyprawię i mam w nosie. Perła najprawdopodobniej jedzie dziś na studia wieczorem, będę się pewnie nudzić, bo na żadne wyjścia nie mam najmniejszej ochoty:/ Kasieńko----poczytam o tych Twoich dietach i się wtedy zdecyduję, bo myślałam o kopenhaskiej, ale od poniedziałku startujemy. Chciałabym do 60 tki dobić, więc schudnąć te 4ery kg. Co do korków, to kocham to co robię i najbardziej lubię prace z dziecmi, bo one są takie wdzięczne i szczere do bólu:) Kasiu, ja zawsze chciałam mieć rodzeństwo, ale jakoś tak wyszło, że jestem jedynaczką. Moja teściowa jest przedszkolanką i zarabia całkiem całkiem, ale ma 50tkę i mówi, że w tym wieku cierpliwość i podejście do dzieci już nie te. Jak przychodzi do domu, to najpierw robi sobie godzinny \"rytuał ciszy\", a dopiero potem zaczyna funkcjonowac normalnie:) Eluś----mam ochotę porąbać ten Twój monitor siekierą !!! Obyś jak najprędziej odzyskała go znowu i żeby już działał na wieki! Nie martw się tym kołem, na pewno zaliczysz, ja w to wierzę;) Baw się Eluśka dobrze na tej imprezce i podrywaj chłopaków ile się da, bo po co marnować czas:)hehe Może na imprezce wykorzystasz parę ruchów bioderkiem, jak to Cię uczą na latino dance:) Eluśka, 3 kg w tydzień, to rewelacja, zdradź nam Kochana na czym polega ta Twoja dieta cud. Pamiętam, że pisałaś o owocach i serku wiejskim, ale powiedz coś więcej proszę:) No to lecę zająć się tym ryżem, a Wam Kobitki życzę przyjemnego weekendu:) Wygląda na to, że weekend będę sama podtrzymywać nasz topic! Będzie mi smutno! Może chociaż Aguśka się odezwie:( Buziaki!
×