Jolek
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jolek
-
Dziewczynki napisałam do Was całą masę, ale niestety skasowałam niechcący wszystko:/ Jutro napiszę znowu, a teraz zmykam spać, bo jestem strasznie zmęczona! Dobranoc:)
-
Kurde, Dziewczynki narobiłam się jak głupi osioł:( Nie mam kompletnie siły po tym \"mega czochraniu mieszkania\":/ Dopiero niedawno skończyłam, wykąpałam się i siedzę w piżamce. Miałam czekać na Mamę, ale chyba się jednak położę, bo wyrko mi już \"pachnie czekoladą\". Troszkę mnie dół łapie, bo Perła pojechała na studia i śpi we Wrocku, pierwszy raz poza domem, bo wcześniej miał zajęcia o późniejszej godzinie, spokojnie mógł wyjechać do Wrocka w ten sam dzień, a jutro zaczyna zajęcia z samego rana i dlatego musiał pojechać już dziś. Tęsknie za Nim, jak ja go kocham, mówię Wam!!! piękna----za poźno skończyłam to sprzątanie, bo teleportowałbym się do Wrocka i i zrobiła Twoje mieszkanko na błysk:) Tobie hormony wariują i mi też- u mnie to zpowodu zbliżającego się okresu- Perła mówi, że jestem momentami nie do wytrzymania baba:) No, dostała panna za darmo dietkę i ćwiczenia i mi jeszcze będzie śmiała marudzić, że nic w sobie nie ma! Nigdy więcej takiego marudzenia, bo Ci przypomnę Rafała:) Cieszę się razem z Tobą Kochana:) Eluś----wymalowałaś się czy nie, to pamiętaj, że Daniel przeznaczeniu nie ucieknie:) Co do podłóg, to rzeczywiście teraz tak patrzę i mogę się przejżeć, bo mam kafelki na wysoki połysk:)hehe! Elka, normalnie głupia jesteś, że odmówiłaś to spotkanie, bo piszesz naprawdę mądre rzeczy, a nie umiesz się do nich odnieść! Złoję Ci skórę wariatko!!! Więcej wiary w siebie!!! Jesteś piękna! agusia 25----ja też tak mam ze spodniami, że jak jestem za gruba i wszystkie wyglądają na mnie nie tak jakbym sobie tego życzyła, to wolę wstrzymać się z kupowaniem, a jak mi się już któreś naprawdę podobają, to kupuję i czekają w szafie na lepsze czasy;) Ja na tą Twoją przeprowadzkę się zgadzam bez oporów, będziemy sprzątały na zmianę:) To ja już pójdę, bo strasznie strasznie jestem umęczona!
-
Dzień dobry Dziewuszki:) Zgadnijcie co robię?? Odpowiedź jest bardzo prosta, a mianowicie: sprzątam:p Chyba mnie zaraz za to codzienne sprzątanie zlinczujecie;) Została mi jeszcze kuchnia, ale ona jest najgorsza, bo muszę poukładać we wszystkich szafkach i wytrzeć każde pudełko, każdy słoiczek:/ Mam czas do 1wszej w nocy, więc powinnam się wyrobić:)hehe piękna----gratuluję rozpoczęcia stronki:) Widzisz zaczyna Ci się udawać i miejmy nadzieję, że na tym nie koniec! Coś mi się wydaje, że powinnam przeprowadzić się do Wrocławia: Ty będziesz pomagała mi w sprzątanku, a ja będę Twoją zabawiaczką i będę wymyślać nam różne rozywki:)....a właśnie jeżeli o rozrywki chodzi, to czy byłaś wczoraj na tym meczu?? Dietką się nie zamartwiaj...pomyśl jaka będziesz laska, gdy nie będziesz jadła pieczywa i makaronów oraz slodyczy i troszkę ruchu do tego i będziesz sex bomba:):):) Ja i tak jestem z Ciebie dumna Słoneczko!:) Eluś----no mam nadzieję, że zastępszy monitor będzie się spisywał lepiej, aniżeli Twój dotychczasowy! Pytasz o Triskell, więc Ci powiem, że ja też ją podziwiam za tą determinację, oh ile bym dała, ażeby miec przynajmniej jedną dziesiątą tej detrminacji co ona! Aha, zapomniałabym o Danielu...no właśnie zrób na nim piorunujące wrażenia, tak ażeby chłopak zapomniał jak się nazywa;) Dobra, Joluśka zmyka, bo porządki czekają, a jeszcze muszę ugotować dziś rosół, bo moja mamuśka go uwielbia i tak na dobrą sprawę, wszystko inne mogłoby nie istnieć- tylko rosół;p A dla Was Dziewczynki po
-
No w koncu po korkach, boli mnie głowa bardziej niż wczoraj:( piękna-----bądź dzielną Dziewczynką:) Moje podejrzenia się sprawdziły- mama przyjeżdża jutro i muszę wysprzątać mieszkanko na błysk:P A co wymyślimy za karę dla \"cave\"? No myślmy dziewczynki:)
-
Kacha----oj przykro mi z powodu Twojego Taty:( Ja też nie cierpię szpitali i wiem, że wtedy człowiek zachowuje się jak dziecko i ciężko przemówić do rozsądku, ale namawiam do tego, abyś spróbowała porozmawiać, może akurat da się namówić. Nie pozostaje mi nic innego jak tylko życzyć Ci powodzenia! Trzymaj się Kasiu! piękna----trzymasz się jakoś na tych jabłuszkach?? Eluśka----co za złośliwy monitor:/
-
No to trzymam za Ciebie kciuki Maleńka;) A z kawką to się może wstrzymaj Kochana, jak nie bylo tam nic napisane, to lepiej nie pij! Zabieram się właśnie za przygotowywanie materiałów na dzisiejsze korki! Buziaki!
-
Wow Kobitki, ale się rozpisałyście:) Niedawno się zwlokłam z łóżka i od razu tu zaglądam:) Eluś----jejku, jak fajnie, że jesteś znowu z nami:) To super, że monitorek już naprawiony:) Kochana, po tych tańcach, to żadne laski na dyskotece nie będą miały z Tobą szans jak zakręcisz tyłeczkiem i poruszasz bioderkami:) Ćwiczyłam wczoraj Eluniu, ale chyba nie pół godziny, tylko troszkę mniej, ale co tam, najważniejsze, że w ogóle się wziełam za ćwiczenie:) A co zastałaś z męskiej szatni??:) piękna----cholerka, ja nie wiem jaką dietę Ci polecić:/....wiesz, że specem od dietek na tym forum zawsze byłaś Ty:) Ja w przeciwieństwie do Triskell nie znam się na tych węglowodanach prostych itd, więc dla mnie ta dieta , którą wybrałaś wygląda nieźle. Kacha 102----Kasiu, ja udzielam korków z języka niemieckiego:)- przepraszam, że wcześniej zapomniałam Ci odpisać. Cieszę się, że nie masz nieprzyjemności w pracy. Triskell----no w końcu:) Gdzie Ty się podziewałaś Kochana??:) Gratuluję spadku wagi, jak ja Cię podziwiam za ta determinację!! Zdjęcia oglądnęłam i muszę Ci powiedzieć, że jestem pod wrażeniem Twojej osoby- taka ciekawa niesamowicie:) Idę na jakieś śniadanko w wykonaniu obrażonej Perły:) Mam nadzieję, że nie dosypie mi żadnej trucizny;) Pa pa
-
Oj Dziewczynki, co Wy takie zajęte ostatnio?? Wpisywać się i to szybko!
-
Eluśka-----ucięło mi fragment wypowiedzi o moim śnie, ale to w sumie nic ważnego:) Kurcze, chyba muszę sprawdzać co piszę, bo przez to moje roztrzepanie, to zjadam literki i niektóre fragmenty:/
-
Cholerka, cicho tu jak \"makiem zasiał\" :( Co to ma w ogóle znaczyć? Już Wam się znudził nasz topic?? Ja przynajmniej mam wytłumaczenie, bo cały dzień ostro się męczyłam:/ Posprzątałam dziś pięć pomników, a zajęło mi to od rana do wieczorka....myłam, plewiłam i ledwo zipie:/ piękna----i jak tam Ci idzie z ograniczonym jedzonkiem? Wiem, że jak człowiek dużo mówi, to mało z tego zazwyczaj wychodzi, ale wierzę, że się uda! Trzymam za Ciebie kciuki! Ja jutro idę na basen i mam nadzieję, że nic mi nie wypadnie. Dobra Dziewuchy jak Eluśki nie ma- naszej pisarki, to nie oznacza, że możecie sobie pozwolić na niepisanie!! Uciekam teraz spać, bo piszę ostatkiem sił! Do juterka i mam nadzieję, że będzie lepsza frekwencja!
-
Hello ;) Dziś się zmobilizowałam i umyłam klatkę, nawdychałam się trochę tego kurzu, ale za to jest teraz bardzo czyściutko:) Na dziś miałam wiele planów: iść na cmentarz posprzątać groby, iść na basen i jechać na wieć i zapowiada się na to, że żadnego z tych pomysłów dziś nie zrealizuję, bo najzwyczajniej na świecie nie chce mi się ruszyć tyłka z domu. Może jak się troszkę zmobilizuję, to dokończę to moje słynne prasowanie, bo jeszcze mi zostało sporo:/ piękna---skoro jest krytyczna sprawa z tymi spodniami, to może po prostu zasada kubka i talerzyka??Co Ty na to? A jak Ci już brat kupi pilota to zaczniemy ten aerobik od Electry:)? Aśkaa----nie wiem co Ci poradzić w tej sprawie, bo ja się nie starałam jakoś poderwać mojego chlopaka, samo jakoś tak wyszło. jedyne co zalecam, to bądź sobą! Ale mnie sen łamie, a nie chcę iść spać, bo potem w nocy cierpię na bezsenność:/ A co tam u Was babeczki??
-
Dobry wieczór:) Dzień zleciał mi jakoś bardzo szybko. Wstałam o 12stej, potem poszliśmy z Perłą na głosowanie, potem Kościółek, obiadek, Perła poszła do pracy, a ja do szwagra na piwko:) Jego żona piekła ciasto, ale się nie udało- może to i dobrze przynajmniej się nie nawpychałam na noc. Dopiero teraz zlądowałam do domciu. Jutro w planach mam basen z Perłą, ale coś dziś wspomniał, że może pojedziemy na wieś, do piechola którym się opiekujemy:) Dziś upiekłam murzynka, ale pyszny wyszedł;) Dobra Perełki zmykam do łóżeczka, bo już późnawo, a Wam życzę kolorowych senków:) piekna kochana----cieszę się, że już Ci lepiej:) tak trzymaj:)
-
Hej Słoneczka Moje:) piękna----cieszę się, że już wróciłaś. Mnie też jakoś dopadł dziwny nastrój i dlatego tu nie zaglądałam, bo jakoś nie chciałam psuć humorku dziewczynkom. To prawda, że nie doceniamy życia czasami i dopiero jak stanie się coś złego, to potrafimy zauważyć ile mamy do stracenia. Przytulam Cię mocno:) azulenka----musisz częściej krzyczeć na tych swoich facetów, to będą milsi:) A jak Twoje wyniki moczu, bierzesz antybiotyk, czy to jednak nie jest koniecznie??- też chyba będę musiała się wybrać do lekarza, a nie leczenie na własną rękę furaginem i uroseptem:/ Wystarczy, że pochodzę w skarpetkach po podłodze i już mnie boli:( Co do zdjęcia, to nie przejmuj się mną, ja sobie na pewno niczego nie pomyślę, po prostu masz taką zasadę i jak ją uszanuję- nie ma najmniejszego problemu:) A powiedz mi lepiej Kochana jak tam się rozstrzygnęła sprawa z twoimi kozaczkami, są całe i zdrowe?? kacha 102----przepraszam, że ciągle zaczynam nową stronkę, ale tak jakoś zawsze wychodzi- nie robię tego celowo!:) Z przerwaniem tej naszej diety, to było tak, że ja już miałam jajek powyżej nosa i na sam ich zapach mnie mdliło, więc zrezygnowałam, bo najzwyczajniej w świecie na wymioty mnie zbierało:/ Wspólczuję z powodu tego kłopotu w pracy:/ będzie dobrze, głęboko w to wierzę:) Eluś----jejku jak mnie ucieszył fakt, że facet twojej mamy zabrał monitor do naprawy, tzn. że już niebawem bedziemy Cię miały tylko dla siebie:) hurrra!! A jak po imprezce?? Napiłaś się troszkę:)? No a jak tam samopoczucie na dietce? Mam tyle pytań, że ho ho, ale zadam jeszcze jedno: czy sznowny Wojciech się odzywał? No dobra, to już Cię nie będę męczyła. Czekam Eluśka z niecierpliwością na naprawę Twojego sprzęciora i na częstsze odwiedzinki u nas:) Wskakuję teraz do wanny i zabawię tam pewnie z ponad godzinkę, a zważywszy na mycie włosów, to chyba z 2 godzinki, bo u mnie to taki prawie skomplikowany rytuał:) heheh Do usłyszonka!
-
A ja urządzam wielkie prasowanie, bo już z 2 tygodnie się do tego nie paliłam zbytnio i teraz nieźle mi się nazbierało, a nie lubię prasować codziennie przed wyjściem, więc muszę tak hurtowo! azulenka----ja też miewam problemy z pęcherzem i ostatnio nawet często, a pomyśleć, że kiedyś nawet nie wiedziałam co to znaczy miec zapalenie pęcherza. Mi z kolei najabardziej dokucza po seksiku....nie wiem być może nie powinnam uprawiać seksu;)hehe Bandych też dziś oglądałam, ale nie dlatego, że lubię, po prostu nic lepszego nie było w tv:) Z tymi dwoma facetami to zabawne, choć nieraz pewnie Ci nie do śmiechu. Mam pomysł...może wymień tych dwóch na jakiegoś jednego porządnego, czyli 2 w 1:) A jak spodenki??pasują?? Nic tak nie poprawia humorku jak nowy ciuszek:) Moja Perła kupiła mi dziś w Goerlitz czapkę z kawiatkiem i strasznie się ucieszyłam, choć nienawidzę czapek, to ta jakoś wyjątkowo mi się podoba:) W Goerlitz są fajne ciuchy, a niektóre można kupić naprawdę niedrogo, a co do butów to moim zdaniem jest tylko jeden sklep, w którym są fajne buty, ale tam ceny zaczynają sie od 100 euro wzwyż, więc jakoś zawsze mi szkoda kasy. Buty kupuję w Zgorzelcu, bo są fajne 3 sklepy:) Azulenka, a czy masz jakieś swoje zdjęcie??Jestem Ciebie jakoś strasznie ciekawa;) Idę teraz kontynuować prasowanie:/ No cóż....jak gosposia to całą gębą;) heheh
-
Idę po majonez i śmietanę do sklepu, a tak mi się tyłka nie chce ruszyć, że nie macie pojęcia! Kicham prycham i generalnie to mnie to moje przeziębienie już zaczyna denerwować:/ Azulenka----ludzie mówią, że zawsze musi być \"coś kosztem czegoś\" tak jak u Twojej koleżanki: powodzi im się nieźle, ale jest sama w domu. Ja natomiast myślę, że niezawsze tak musi być. Moja Mama np. wyjechała do Niemiec za chlebem, a mnie wychowywała babcia, a powiem Ci, że wolałabym mieć mniej, jeżeli chodzi o sprawy materialne, a mieć przy sobie mamę, bo tak jakby mi w życiu \"coś\" umknęło przez tą jej nieobecność. Twoji znajomi też kiedyś mogą zadać sobie pytanie: czy nie lepiej byłoby spędzić ze sobą ten czas, aniżeli ciągle gonić za pieniądzem? Kurde, współczuję z powodu tych kozaczków, no ja bym się chyba nieziemsko wkurzyła-partacze!! Czyli już nie mam co liczyć na Twój przyjazd do Goerlitz i tym samym odwiedziny u mnie?? Eluśka---ja mam ochotę posłać tą dietę w diabły, bo na myśl o jajach mi niedobrze. Teraz jestem głodna, ale nie jem, bo mi się nie chce znowu jeść na obiad jajek:/ Co robić?? kacha 102---jak Ci mija dzionek w pracy?? Aga----jak minął dzień na uczelni?? Kolokfium zaliczone?? Idę w końcu do tego sklepu, bo muszę \"mężowi\" przygotować jakiś obiadek dobrutki, a sama to się nawdycham tych zapaszków tylko:/
-
Hej:) Jestem już po śniadaniu i tak się zastanawiam czy da się wytrwać na tej diecie aż 12ście dni, bo szczerze mówiąc, to sobie tego trochę niewyobrażam:/ No cóż na razie jestem najedzona, odbija mi się jajkami cały czas, a o obiedzie nawet nie myślę:/ A jak u Was dziewczynki?? Triskell----mnie się na rozmowie kwalifikacyjnej pytali np. ile bym chciała zarabiać- niby banalne pytanie, a ja miałam z nim naprawdę trudności, bo jakoś mi było głupio powiedzieć tak bezpośrednio ile chcę dostać pieniążków, palnęłam więc całkiem pokaźną sumkę jak na polskie realia i taką też dostałam, ale jak się później okazało, nawet za takie pieniądze nie warto się tak męczyć, więc się zwolniłam. Pytali mnie też co nowego mogę wnieść swoją osobą do firmy, jak wyobrażam sobie moje stanowisko pracy i jaka powinna być atmosfera, abym dobrze wykonywała swoją prace. Banalne pytania, ale jakoś dziwnie było odpowiadać na nie, wolałabym raczej jakieś takie konkretniejsze. Tobie życzę Kochana szczęścia na rozmowie i pamiętaj: bądź sobą:) Teraz zmykam, bo mam za 20 minut korki z małą dziewczynką, a taka zakatarzona jestem, nie chciałabym jej zarazić:/ Niedobrze mi po tych jajach:/
-
Jestem już po śniadanku, jajka rzeczywiście zapychają. Teraz delektuję się kawką:) Eluśka---zuch dziewczyna:)
-
Hej Babeczki! Byłam dziś cały dzień za domem, bo musiałam załatwić dużo spraw w bankch itp. Oświadczam, że od jutra zaczynam od nowa, więc będę miała dzień poślizgu, bo moja Perła miała dziś wolne i ugotowała specjalnie dla mnie obiadek, a szkoda mi było mu odmówić:/ Jutro zacznę od początku i też skuszę się na Waszą wersję, bo ten szpinak faktycznie może u mnie \"nie przejść\". Z Was jestem za to bardzo dumna, bo macie za sobą już pierwszy dzionek:) Jeszcze tylko 11 dni, bo dietka wskazana jest 12dniowa o ile dobrze zapamiętałam. Ja dziś jestem strasznie zasmarkana i lekka gorączka mnie dopadła, ale z dietki nie mam zamiaru rezygnować, bo czuję się na siłach:) Ok, moje Drogie, to śmigam w te pędy do łóżka i od jutra będę z Wami na całego:) piękna----a ten kolega, to po prostu się pewnie wystraszył, że może coś od niego chcesz. Wiesz....faceci to sobie nieraz za dużo wyobrażają i panikują tchórze jedne:/ Źle odbierają nasze sygnały i pewnie podobnie jest z nim. Daj mu troszkę czasu. Spokojnej nocy:)
-
Beunos dias, czy jakoś tam:) Witam z nad popołudniowej kawki:) no okey, a do kawki jem tościka;) Wybiarmy się zaraz z lubym do sklepu na jakieś zakupy, bo dysponujemy tylko szynką, która zresztą chyba się nieco zeschła, bo powywijała swoje brzegi ku górze:p hehe. Na wieść o tym, że od poniedziałku zaczynam dietowanie, Perła stwierdziła żartobliwie: Joluś, to już chyba nic po tej diecie z Ciebie nie zostanie;) - Żartownis jeden no:) Tak czy siak jestem pełna zapału i wiary, że Nam się uda:) Eluśka----musimy na Ciebie troszkę pokrzyczeć, a co na kimś trzeba się wyżyć:)- żartuję, oczywiście:) Zaszantażuj Mamę, że potrzebny Ci monitor, bo musisz przygotowac coś na uczelnię, np. jakiś referat lub ważną pracę....wiesz moja Mama jak słyszała, że potrzebuję coś do szkoły, to była wniebowzięta:) Eluśka, życzę Ci ukończenia stronki 44tej;), bo to do Ciebie należy ta fucha:) Ty jesteś nocnym markiem Eluśka, a ja śpiochem, do tego się przyznaję bez bicia:) A TAK W OGÓLE, to ja nie zauważyłam, że używasz tego zwrotu;) piękna----widzisz zapowiada się, że będziemy dietkowały się w czwórkę:) fajnie cio? A moim marzeniem byłoby utracić te 7 kg, więc postaram sie być konsekwentna:) Wpadaj do mnie dzisiaj to coś porobimy w tą niedziele:) Karinka----oj wybawiłam się wybawiłam:) a z tą zazdrością się ograniczam i nawet mi wychodzi:) Ja już całkiem wyzdrowiałam, ale troszkę mnie bolą plecki od wczorajszych wygibasów z odkurzaczem, a ile było problemów zanim udało mi się go złożyć, hoho:) Agusia 25----fajnie, że Wam smakowało:) Dobra Myszki, uciekam już bo mój chłopek roztropek mnie pogania, że idziemy:) Aha, zrobił wczoraj swoją pierwszą w życiu stronkę internetową swojego hotelu i zbudził mnie dziś o 6stej rano, ażebym była pierwszą, która tę stronkę obejrzy:) Czuje się zaszczycona:p Jeżeli macie ochotę to looknijcie na dzieło mego męzczyzny:) www.hoteljan.republika.pl Teraz już całkiem uciekam! Pa pa:)
-
Piję piwko.....znowu:) Chyba wpadnę w alkoholizm...no cóż...gdyby moja Perełka przy mie była, to pewnie robiłabym zupełnie co innego;) A jak Wam mija sobotni wieczór Kochane? Czy tylko ja i piękna jesteśmy na tym topicu?
-
Dżamuś, cieszę się na tą naszą dietkę, a jak jeszcze Eluśka się przyłączy, to już będzie całkiem gitowo!! A mnie coś takie wieczorne przygnębienie łapie- sama nie wiem dlaczego:/ Narobiłam się dziś jak głupi osioł, teraz mi zimno i najchętniej wskoczyłabym do łóżeczka, ale jeszcze muszę wyjść z psami. Gdzie jest Kacha, Azulenka, Triskell, nasze Agi, Karinka i Eluśka??- co się z Wami dzieje serducha??:(
-
piękna mniejgrubasko---jestem jak najbardziej za dietką mayo :):):)
-
Ja chcę, ja chcę:):):)
-
Jejku, jeszcze nie wzięłam sie za pranie tego dywanu, bo Perła zasnęła i nie chcę go budzić.Poleżałam sobie za to 2 godziny w wannie i teraz depiluję nóżki- boli jak cholera!:/ no, ale jeszcze jedna mi została, więc jestem gotowa sie poświęcić:) piękna----jak tylko będą grali u nas ten film, na którym byłaś, to się wybiorę do kina. Pytanie tylko, kiedy będą grali, bo u nas w tej mieścinie, to wszystko nieco później się pojawia;)
-
Jakie tam głupie....;) Zapiekać gdzieś z 15 minut, aż ser się ztopi i będzie zarumieniony:)