Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mufra

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez mufra

  1. Siostradamiana czyli macie do siebie dystans. to właściwie dobrze, chociaż dla mnie nadal dziwne... miłość odchodzi a zostaje przyjaźń. bombastyczna jaki Ździś? bo nie jestem w temacie :) wracam do nauki bo jutro z rana mam kolokwium :( ale jak tylko zaliczę to rytualnie spalę wszystkie notatki :D
  2. 12 lat? to skoro wytrzymałyście już tyle to wytrzymacie i teraz :) w końcu 12 lat to już prawie jak małżeństwo :P a u Ciebie Siostradamiana to faktycznie wygląda jak związek. bo rozstanie rok temu, wspólne mieszkanie po pół roku od rozstania... no chyba, że jesteście aż tak bardzo zdystansowani jeśli chodzi o uczucia.
  3. a ja właśnie nie popieram zaniedbywania faceta. jak by się uprzeć to właśnie dlatego rozstałam się ze swoim. on mi nadskakiwał, nie spał po 2 dni żeby ze mną porozmawiać, przyjechać (był z Lublina) a ja go delikatnie mówiąc olewałam. chyba jest trochę prawdy w tym, że po zaręczynach kobieta czuje się pewniej i trochę odpuszcza. czyli podsumowując straciłam na czlowieka 7 lat życia (bo poznaliśmy się 7 lat temu i mijaliśmy się z ochota na związek. jak ja chciałam to on nie i odwrotnie). teraz tylko muszę czasami wysłuchiwac od jego przyajciela jaka to ja jestem zła, niedobra, okropna czarownica :P Nala a z przyjaciółką będzie dobrze. w końcu przyjaźń to ponoć też akceptacja wad drugiej osoby. a kryzysy zawsze są.
  4. jakoś tak dużo się Was tu zrobiło i ciężko mi ogarnąć, a wraz z ilością słońca moja możliwość wysiłku umysłowego słabnie ;) tak stwierdzam, że chyba troszkę zazdroszczę Wam chlopaków, narzeczonych, ślubu. teoretycznie mój ostatni 2-letni związek zaowocował zaręczynami (przy czym myślałam, że moja rodzina zbiorowo padnie na zawał bo myśleli, że dorobilyśmy się wpadki) ale jakoś tak 3 miesiące po nich za porozumieniem stron odbyło się rozstanie. więc troszkę ścska mnie serduszko jak Was czytam. ale to chyba norma :) a teraz słońce świeci, wiosna idzie, więc nie mam zamiaru się użalać nad życiem :) i z tej okazji w przyszłym tygodniu znowu zaczynam aerobik :)
  5. płaskodupie mają zazwyczaj spodnie materiałowe, dlatego ja zazwyczaj wybieram te, któe na tyłku mają taki przeszyty, niedokończony trójkącik. Okrągła a nie myślałaś o takich wiązanych bucikach przed kostkę? np. z kwadratowym, zaokrąglonym na bokach,czubkiem. sama jestem posiadaczką takich butów i wyglądają dobrze i do sódnicy i do spodni. chociaż ja i tak preferują balerinki (dziś słoneczko w Warszawie więc już w wyszłam w balerinkach :) )
  6. tez mam na imie Kasia :) konkretnie Kasia Anna Julia, ale w skrocie Kasia :) a z moją psychiką jak na razie wszystko ok, podobno dopiero na etapie 3-4 roku zaczyan wszystkim odwalać więc mam jeszcze jakieś 3 lata normalnego życia :) mieszkasz ze swoim bylym i jego dziewczyna? podziwiam. jak Ty to znosisz? w ogóle skąd ten pomysł? okresem się nie martw. ja w wakacje nie miałam przez 2 miesiące a teraz mija 32 dzien i nie panikuję :)
  7. planuje przeczytać najwyżej jakieś 20 ostatnich stron, ale to po sobocie jak skończy się tydzień z kolokwiami. a zostac to zostanę z Wami z chęcią :) coś o sobie? proszę bardzo: zaraz stuknie mi 20 lat i skończy się piękna era bycia nastolatką. ale póki co to studiuję na pierwszym roku prawa na Uniwersytecie Warszawskim, co chciałam robić od 4 klasy podstawówki :P , mieszkam po zachodniej stronie Warszawy więc codzienie inwestuję w PKP. wyglądać to chyba wyglądam przeciętnie poza 182 cm wzrostu :P a chłopaka ani męża nie posiadam bo, co tu dużo mówić, nie mam na to czasu, siły a po ostatnim, 2 letnim, związku to i chyba nie mam ochoty. a poza tym kocham orzeszki pistacjowe i zbieram na wyjazd do Chin :) amen :)
  8. stopniowo, acz powoli, zaczynam wdrażac się w temat :) jak na razie przeczytałam tylko kilka poprzednich stron bo okropna książka do przyswojenia spogląda na mnie złowrogo i przywołuje do siebie :P
  9. a ja nie lubie spodni ze streczem bo czuje sie w nich jak w kostiumie nurka :O wole czysty jeans. a w H&M mam identyczny problem - w lydkach kazde jeansy sa dla mnie jak legginsy (oczywiscie oprocz moich 2 par z tego sklepu, ktore byly idealne). osobiscie uwazam, ze kazda puszysta kobietka dobrze wyglada w prostych, szerokich spodniach ale jak do tej pory znalazlam takie tylko 2 pary na siebie :(
  10. zazdroszczę babskiego dnia :) od dłuższego czasu mam na taki dzień ochotę a tu tylko książki i książki. aż mnie głowa od nich rozbolała i przyszłam tutaj :P
  11. aż się zaczerniłam żeby szczuplej wyglądać :P moja babcia nosi 3XL (czyli pewnie 56) i ma ok 150 cm w pasie
×