mufra

normalnie wymiatam. bylam z rana na zajeciach i zrozumialam wszystko :) rumianku gratuluje stanu przyszlociociowego :)

jestem i zyje :) dotarlam, kakaa nie wypilam ale szafke dostalam :P

to ja juz spakowana, teraz moge isc i pospac do 2.00 :P dziekuje Wam wszystkim za zyczenia :) i odezwe sie jak uzbieram na laptopa ;)

bajbajka to ja za pol godziny trzymam kciuki :) Fitness nie ma to jak konfrontacja z tesciami :) zobaczysz, ze Cie pokochaja :) ja sie wlasnie pakuje i jestem pozytywnie zaskoczona bo spakowalam juz 2 polki rzeczy i nie dobilam nawet do 10 kg a mam limit bagazu do 30 kg + torebka i plaszcz. jedyne czego zaczyna mi brakowac to miejsce w walizce :P aha, no i rozwijalam dzis swoj talent kulinarny i zrobilam lody sliwkowe. SAMA zrobilam :)

chyba mnie wzielo na rozmyslania przedwyjazdowe i mi gorzej :O jutro sie pakuje, przyjezdza moja Agnieszka, w piatek sie dopakowuje i przyjmuje prezenty urodzinowe a w sobote lece. ehhh, starsznie szybko to minelo... a dzis dostalam pierwszy prezent urodzinowy, od Amelki :) dostalam misia, piornik i linijke :) oczywiscie wszystko rozowe :P

rumianku skladam oficjalne gratulacje oficjalnej studentce drugiego roku :) anielko z P sie wszystlo ulozy, zawsze sie uklada wiec ja jestem optymistka w Waszej sprawie :) Nala dziekuje za zdjecia, sliczne sa :) i po opisach widze, ze z R Wam sie pieknie uklada :) Fitness tez widze cala w skowronkach z powodu faceta, wiec wszystko jak powinno byc :) bajbajko wynik z egzaminu zrekompensuje Ci ta niedziele :) zobaczysz :) a u mnie wszystko jakos sie kreci. ostatnio widzialam sie na pozegnanie z Witkiem, jako kobieta biznesu sprzedlam ksiazki z pierwszego roku z 4-krotnym zyskiem :P doszlam nawet do wniosku, ze mimo wszystko zapakuje sie do tej anglii choc poczatkowo wydawalo mi sie to zupelnie niemozliwe. ogolnie to ostatnie dni uplywaja mi w trybie znajomi-wyjazd-praca (kolejnosc przypadkowa). w piatek niby mam swietowac swoje urodziny ale co tu swietowac jak czlowiek sie starzeje i nie bedzie mogl juz powiedziec, ze ma nascie lat a dwadziescia :O heh, w zeszlym roku jako konczylam 19 to na urodziny bylam u kosmetyczki zeby mnie odmlodzila - nie wyszlo :P a jutro ide denerwowac starsze panie bo ide do mojego ulubionego lekarza i mam zamiar siedziec tam dluuuugo bo mam duzo do zalatwienia. a potem de na plac zabaw z Amela :P chcialam Wam tez opowiedziec o Pani Helence. Pani Helenka to opiekunka Oli-kolezanki z klasy Amelki. wiec Pani Helenka, zwana dalej babcia Oli, ma 65 lat i dosyc duzo zapalu do zycia. jak codziennie wracamy z dziewczynkami ze szkoly (bo male nie wyjda za prob szkoly bez siebie) to Pani Helenka opowiada mi o swoim zyciu. tym samym wiem na co poumieraly jej znajome, czy sasiadki maja czysto w domu, jak Pani Helenka ma w domu, wiem wszystko o jej dzieciach, wnukach, wakacjach w Bieszczadach, o o 12 lat mlodszym od niej tancerzu, ktory od tych 12 lat pala do niej miloscia i teraz chce sie z nia spotkac bo byla jedyna kobieta, z ktora cos iskrzylo, wiem takze jakich lekow na cisnienie uzywa Pani Helenka, ile kosztuja i ile kosztowaly leki na cisnienie Pani Krysi, ktora niestety juz zmarla, wiem tez wiele o zyciu rodzicow Oli, o bijacych swoje zony sasiadach, wiem na jakie zabiegi lecznicze i kiedy chodzi Pani Helenka, codziennie opowiada mi co robila wczorajszego wieczoru i dzisiejszego poranka i po poludniu, ewentualnie co robila w weekend, wiem jak uklada wlosy, co i jak gotuje, znam jej poglady na zycie, ludzi, swiat i polityke. jednym slowem dosyc dobrze poznalam zycie Pani Helenki i wszystkich, ktorzy cos do niego wnosza lub wniesli. jednym slowem ja jestem swiadoma tego, ze duzo gadam. a raczej bylam. bo po przykladzie Pani Helenki juz teraz wiem, ze na tym swiecie jest niedoscigniona liga mistrzow, ktorej nie przegadam :P

na Dodzi nie bylam bo padal deszcz i zimno bylo na dodatek bylam w szpitalu bo mnie noga napier... i okazalo sie, ze... przewialo mi stope od chodzenia w baletkach :D

bylam w szpitalu, pol oddzialu sie ze mnie zlewalo. bo noga mnie bolala jak cholera, wszystko jak przy zlamaniu a okazalo sie, ze...przewialam sobie stope od chodzenia w baletkach :P jutro ide na Dodzie i na kawalek sawodow sumo :D nie ma to jak chinczycy w pieluchach i kucykach na glowach ;)

aha, w moim domu grasuje tlusty, czarny pajak bo rodzice mnie nie kochaja i nie reaguja dostatecznie szybko na moje wrzaski

jak sie podstawie z kieliszkiem to dostane troche szampana?

padam, umieram, bedzie pogrzeb w zyciu tyle sie nie nalazilam co dzis i w zyciu sie tyle nie nazalatwialam co dzis. od jutra ide do Amelki wiec mi sie konto zasili po moich torunskich eskapadach ;)

oj Bajbajka ja nie wiem czy mozesz je dostac bo to sa takie specjalne erotyczne fotki dla Moniki ;) a tak powaznie to zdjecia z zawodow z Galin. konie, przeszkody i te sprawy :) tylko blagam, usmiechnij sie najpeirw ladnie do Fitness to jak nie skasowala z poczty to moze Ci przesle metoda \"przeslij dalej\" bo tych zdjec jest 113 a moja poczta wysyla je od dwoch dni i zostalo jeszcze 30 a chyba jak sie przeslij dalej bierze to sie wysyla szybciutko. a ja zaraz ide ogladac nieprzyzwoite filmy do sasiada i pic nielegalnie pedzone wino. a co!

ale to wlasnie o jaja chodzi :P Fitness jedziemy z kolejna porcja zdjec :)

ja nie wiem co Wam sie w Dodzi nie podoba :P:P:P pewnie po prostu zazdroscicie i o :P a ja przynajmniej bede mogla sie posmiac caly wieczor z tej wymalowanej lalki (choc obiektywnie rzecz biorac glos to ma ladny, ale cala reszta to same wiecie)

kig 22 to sobota. tylko mi cholera nie mow, ze pracujesz czy cos bo ja sobie tak madrze wyedukowalam w mojej glowce, ze w soboty sie nie pracuje :P a na kursie nie bylo nikogo, kto jedzie do anglii. jak bylam w lipcu to poznalam kilka osob ale to tak przelotnie wiec nikogo nie mam chetnego na mieszkanie. bajbajko trzymaj sie i spieraj dziadka. wszystko bedzie dobrze, zobaczysz Fitness zaraz wysle do Ciebie kolejna partie zdjec z konikami :) UWAGA, UWAGA ! ! ! 8 wrzesnia ide na koncert Dodzi :D:D:D:D

kig 22 wrzesnia planowo o 7.30 czasu angielskiego jestem na Luton :)

Rybcia dokladnie tak, mam urodziny 21 wrzesnia. w tym roku jest to o tyle szczegolna data, ze nie bede juz miala nastu lat i bedzie to moj ostatni dzien spedzony w Polsce przed wyjazdem i wlasciwie ostatni dzien bycia dzieckiem, bo potem to juz nie bedzie tak kolorowo. Fitness dowiedzialam sie: to sa Galiny :) zdjecia wysle Ci w czwartek bo dzis nie mialam czasu ale za to napisalam taki esej o telewizji, ze mucha nie siada :P w ogole kochana to marsz mi zaraz do lekarza bo to tak nie moze byc, ze Ciebie juz kolejny raz boli. a jutro jak zwykle jade do Torunia i mam ostatnie 3 dni kursu :) mam tez zamowienie na 3 kg piernikow. musze jeszcze wszystkie papierki doniesc, zrobic sobie 4 zdjecia (a feee) i wracam do domu :) :)

Fitness szczerze mowiac nie mam pojecia jak sie nazywala ta miejscowosc. w kazdym razie na Mazurach jest :) w zeszlym roku Wiesia z Wujkiem byli a ja sie nie zalapalam ale jak zobaczylam zdjecia to stwierdzilam, ze tez musze koniecznie pojechac :) bajbajka jak sie nie znamy jak znamy? :P sie przedstawialas, nawet zdjecia Twoje mam, Ty moje tez powinnas miec :) a wyjezdzac to wyjezdzam do Anglii, do Kig bo stwierdzilam, ze pierdziele studia w Polsce (tu skonczylam pierwszy rok prawa na UW) i jade studiowac do Anglii. zobaczymy co z tego wyjdzie :)

no wiec tak: 1. jak juz wspominalam zaliczylam spotkanie z Ojcem Dyrektorem :D 2. okazalo sie, ze kurs konczy sie w srode wiec w srode przyjezdzam i zostaje w domu az do 22 wrzesnia do 7.30 kiedy to mam samolot 3. jak na zlosc moje zycie uczuciowe sie skomplikowalo. z jednej strony jest Wiciu, ktory nadal pisze, ze teskni, kocha itd. a ja mu odpisuje, ze zobaczymy co przyniesie przyszlosc, ze wyjezdzam i ze nie powinnismy sie do siebie przywiazywac. z drugiej strony jest Przemus ode mnie z roku z UW, w ktorym nagle po wyjezdzie Witka cos sie obudzilo i caly czas pisze, ze chce sie spotkac itd. (w zeszly weekend sie z Nim spotkalam i, no, milo bylo na spacerze w parku :P ) a ja mu odpisuje, ze ok, mozemy sie spotkac jak skoncze z Toruniem na co On mi, ze szkoda, ze wyjezdzam bo on czuje, ze cos by moglo z tego byc. cholera, jak by nie mogl tak pol roku temu. natomiast z trzeciej strony jest Daniel, z ktorym to polubilismy sie od pierwszego dnia kursu a nasze miesnie okrezne ust polubily sie w tym tygodniu. podsumowujac to czuje sie troche szmatowato bo tak trzech facetow, ktory sie pchaja w tym samym momencie to nie halo dla mnie. ale za meisiac mnie tu nie bedzie i ten problem sie zakonczy. 4. Mamie dzis sie zebralo na rady przedwjazdowe. tak wiec mam sie uczyc, w miare mozliwosci poszukac jakiejs godnej pracy. ale to nie jest najwazniejsze, najwazniejsze jest to, ze mam sie dobrze prowadzic i nie zdradzac rasy. jak to Mamuska powiedziala, Ona nie jest rasistka i nie ma nic przeciwko ale nie zyczy sobie zadnych ekscesow i innych sytuacji (taaaa, bo to ja juz taka piekna jestem, ze od razu sie wszyscy na mnie rzucaja :O) bo ona chce miec ziecia w kolorze łajt. wiec moge sobie tylko pokonwersowac :P 5. mozecie uznac, ze mam obsesje, bo dzis kupilam sobie zgniloZIELONE spodnie :P 6. Kiguś jak juz wrocisz to mam do Ciebie kilka pytan od mojej Mamuski i ode mnie :) to siem rozpisalam :P a poza tym to widze, ze u wszystkich wszystko dobrze, z czego sie bardzo ciesze :) Nala szczesliwa ze swoim R, Fitness widze, tez przechodzi wstepna akceptacje :P Owieczka zczesliwa mezatka, Bajbajka zareczona, Anielka pewnie tam dzielnie czeka na P. Rybcia szaleje na weselach, Rumianek leczy kaca ;) tylko temu zasranemu Miskowi Gigi mam ochote w dupe nakopac za glupote, idiotyzm, brak wyobrazni i ogolnie za caloksztalt. ehhh

ja tylko na sekunde z pytaniem KIG ja CI nie zadalam podstaowego pytania: czy tam jest duzo PAJĄKÓW? (duzo w moim wypadku oznacza jden na tydzien/dwa). jesli odpowiedz brzmi \"tak\" to powiedz mi jakie sa wymiary okien. ok, wiem, ze brzmi to dziwnie i paranoicznie ale ja mam arahnofobie wiec :O aha, i w koncu mieszkam w tym samym domu co Ty czy na przecwko? buziam Was :)

jestem, zyje jeszzce i pewnie jeszcze troche dluzej tez bede zyla. widzialam Radio Maryja. widzialam Ojca Dyrektora :D aparatu niestety ze soba nie mialam ale mam nadzieje, ze nadrobie ta strate :D a tydzien mialam pelne wrazen ale to kiedy indziej. Gigusia jak to sie rozstaliscie???? cholera pol roku czekania i nic? :(

łeeeeeeee. przyszla mi wiadomosc zwrotna, ze zdjecia sie nie wyslaly :( wiec wysle albo wieczorem albo za tydzien bo juz nie mam cierpliwosci a musze jeszcze recenzje napisac.

fitness szybko pisz kto to taki, jak, gdzie i kiedy :P a w domu tez mozna milo spedzic czas co ja doceniam po tygodniu siedzenia na walizkach. mozesz np. eeee, ciasto upiec i nam wyslac po kawalku ;) kig ja jak zwykle nie wiem kiedy lece ale to juz norma :P ale na pewno albo 16 albo 22, jeszcze nie zdecydowalam ktory z tych dwoch dni. ja z checia moge z Toba mieszkac (jesli ze mna wytrzymasz pod jednym dachem) to przynajmniej bede miala do kogo usta otworzyc :) wiec jak najbardziej :) rumianku nie ma to jak dobry kac :D to pomysl sobie jakiego ebdziesz miala po weselu :P a rafal niech zaluje :P wysylam Wam zdjecia z Mazur. jak zwykle wiekszosc to widoczki bo ja swojego wizerunku za bardzo nie lubie. a na tym jednym zdjeciu to ja i moja Mamuska :) a ten facet odwrocony plecami to Tata (i wcale nie ma lysinki na gorze glowy tylko zdjecie tak wyszlo :P )

aha, jeszcze cos. zwazylam dzis moja walizke wraz z zawartoscia i stwierdzilam, ze ja do tej anglii to sie za cholere nie zapakuje. razem z podrecznym to jakies 30-35 kg (bo w kochanym easyjecie waga podrecznego to \"rozsadna ilosc bagazu, ktora mozna samemu wlozyc na polke). no wiec ja ni cholery sie w tych 35 kg nie zmieszcze i zostane naga i bosa z jedna para jeansow, butow i bluzka. juz nawet desperacko rozmyslalam o ok 25 godzinnej podrozy autokarem do birmingham bo wtedy bym mogla doladowac bagaz :P ale ja bym chyba umarla siedzac na dupie przez ponad jeden dzien bez mozliwosci kapieli. a jak by jeszcze kilmatyzacja wysiadla to... jezu, nawet nie chce myslec. innymi slowy: JAK JA MAM DO JASNEJ CIASNEJ SIE ZAPAKOWAC?????????????????????????????????????????????????????????????????

wczoraj z waliza pelna piernikow wrocilam na weekend do domu :) w koncu bedzie pozadny obiad i wylegiwanie sie w wannie :D anielko ja sie chetnie zamienie bo ja mam juz dosyc tego podozowania. tego ciaglego spieszenia sie na pociag, ciagania za soba walizy. gdyby byl taki pociag relacji: spod mojego domu - pokoj w toruniu to by bylo ok. a jak P wroci to go zmolestujesz :P bajbajko dziekuje za zdjecia. jak tylko ogarne pranie, odrobie prace domowa angielskiego i ogolnie sie ogarne to dobiore sie do zdjec wyjazdowych i Ci wysle. w ogole wysle Wam wszystkim :P rumianku to to juz ostatia prosta przed slubem :) potem sobie kochana odpoczniesz. wytanczysz sie na weselu, padniesz na lozko i bedziesz mogla leeeeeeeeeeeeeezec do gory brzuchem i odpoczywac czego Ci zycze :) w ogole to pozdrow siostre i pozycz jej ode mnie zeby zycie po slubie bylo zawsze tak samo slodkie i piekne, jak w pierwszych tygodniach znajomosci :) :) tak wiec zmykam do moich 180 ZADAN DOMOWYCH z angielskiego... aaaaaaaaa, tak jeszcze na fali mojej obsesji (choc wlasciwie ja nie mam obsesji) na punkcie koloru zielonego to w toruniu mieszkam na ulicy ZIELONEJ :D