Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mała Ju

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Tadonia: Pamiętam, jak ja wracałam z wakacji lub zimowisk, to zawsze w domu było slicznie czysciutko, jakieś ubrania mama dla mnie szyła i w ogole mnostwo radosci i prezentow :) Ale fajnie byc kochanym dzieckiem :) A ja swietuje ostatnie dni ferii - dzis mam zamiar zrobic deser PANNA COTTA i moze udka w sosie miodowo-curry. Obie potrawy to poki co enigmatyczne nazwy. napisze, czy mi wyszly :) Pozdrawiam!!!
  2. Gargamelko: Jeśli chodzi o ESKK... kiedyś, na samym ich początku probowałam i wiem jedno - trzeba duuuużej siły woli, żeby nie rzucic tego w kąt. W koncu nie masz zadnego nauczyciela obok. A jako lektor ang mogę Ci tylko podpowiedzieć, że co jak co,ale z językiem to się trzeba osłuchać. Wiec dobry nauczyciel, realny, to podstawa. No bo kto poprawi Twoją wymowę? Po co uczyć się słów, których nie wiadomo jak wymawiać? Oczywiście, ta uwaga dotyczy poziomów podstawowych, bo potem człowiek już ma rozeznanie w fonetyce danego języka. Przemyśl sama. Ja jestem z natury leniem niesystematycznym i takie metody na mnie nie dzialaja, ale jesli Ty umiesz sama z siebie sie np gimnastykowac codziennie (dla mnie NIEOSIAGALNE!!!), to jest to forma dla Ciebie! Pozdrawiam,
  3. snach a nie \"znach\" i za inne literówki też przepraszam...
  4. Emmi: Skomponowałaś sałatkę, która na pewno smakuje każdemu :):) I nie przejmuj się, że to może kaprysy brzuchatków - coś podobnego widziałam na stronach Czarnej Oliwki :):):) a my ostatnio ukręciliśmy krem na ciasto Raffaello. Smiechu było co niemiara, bo kilka lat temu w mojej rodzinie była podobna historia: Moj kuzyn przed Wigilią pojechał do swojej dziewczyny i wraca cały rozpromieniony:>:>:> Pyta się go ciocia podejrzliwym głosem, co tam robił, a on ze babkę kręcili... No i w październiku urodziła się Kamilka... w sumie babka :P:P:P:P:P No to ukręcili :D:D A My kręciliśmy chyba jakiegos italiano, skoro takie imię, a do tego oboje jesteśmy brunetami :):):) No ale okaże się, co z tego wyszło, bo ciasto pycha!!! to nie tak: Gratuluję umiejętności!! I zainteresowań! Moimi snami sie nie przejmuję, wiem tylko, ze czasami wstaję zmęczona, zaplakana albo cos jeszcze, bo nie mam znów nierealnych o np lataniu, zandych happyendów, same wojny, tragedie, ciagle mnie gonia z trucizną w skrzykawce, jacys ssmani pod drzwiami i takie historie. Ja probuje uciec z osaczonego domu, przeważnie kogos mam do uratowania razem ze mna, np matke z dzieckiem a co najlepsze - JESTEM W TYCH ZNACH FACETEM POKROJU INDIANY JONESA:):):):) Ktora mnie przebije :>:>:???? Pozdrawiam!
  5. Emmi!! Podam Ci przepis na sałatkę, która wymyślilismy wczoraj z Irkiem :) parę liści kapusty pekińskiej, jabłko, 3 mandarynki, puszka ananasów, ugotowana w kostce rosołowej pierś z kurczaka, trochę majonezu i pół puszki kukurydzy. Wszystko pokroić, pomieszać i przyprawić solą, pieprzem, oregano i bazylią. REWELACJA!!! A jeśli nie to, to polecam ten link: http://kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt_int.php?id_p=1626
  6. Tej Wam!! Tadoniu: Nie uwierzysz, ale Ci zazdroszczę :) Oto wlasnie moj drugi cel:>:> Miec dom i go urządzać. no ale z tym to chyba trochę poczekam, bo przeliczywszy moj budżet i postęp w bogaceniu sie... :):):):) Emmi: Gdzies ostatnio przeczytalam, ze z ciażą jest jak z lotem samolotem - najwiecej niebezpieczenstw przy starcie i lądowaniu. Wiec trzymaj sie i delektuj roznacym brzuszkiem. Masz troche czasu na odpoczynek przed ladowaniem (a ze to moj ulubiony moment lotu, wiec na pewno Twoj tez bedzie bajeczny. Ja zawsze wtedy robie zdjecia. W Twoim przypadku to bedzie dosc trudne, ale popros męża :P:P:P) Buziaki feryjno-mroźne!!!!
  7. Witam Was serdecznie!!! Dzis niedziela - pierwszy prawdziwy dzien ferii!!! Juz czuje, jak moje cialo i umysl wypoczywaja. Co przerazajace, czuje tez, ze panikuje, bo pojawia sie wizja wolnego czasu. wiec pranie juz wstawione, pokoj troche posprzatany, posciel zmieniona i zastanawiam sie, co by tu ugotowac albo upiec. To sie nazywa pracoholizm...;P;P Ale mam misje - te ferie spedzę na mysleniu nad wystrojem mojej pracowni języka angielskiego, ktorą urzadzam w domu :) Pokoj ogromny, jasny wiec mogę poszaleć. I w ten oto sposób osiągnę to wszystko, co jeszcze rok temu bylo jakąś wariacką myśla, nierealną, przytłaczającą ogromnem wysilku. A teraz to będzie rzeczywistym osiagnieciem mojej pracy i az serce rośnie!!! Czyz to nie cudowne, kiedy czlowiek spelnia marzenia i okazuje sie silniejszy niz sobie zdawał sprawę??Na pewno Wam sie to zdarzylo, bo jak czytam są tu odważne kobiety :):) Moj nastepny cel to rodzina, dom i szczescie. Nie chce w przyszlosci tyle pracowac. Chce zajac sie innymi rzeczami. Np rodzic dzieci, bo mam szerokie biodra, wiec chyba do tego Bog mnie powołał :):):):) Pozdrawiam!!!!
  8. Nie odzywam sie czesto, bo to koniec polrocza, ale w moim wojewodztwie wlasnie od poniedzialku zaczynaja sie ferie :):) Wreszcie odpoczynek!!! Chociaz popoludniowy, bo przedszkola ZAWSZE pracuja. Chcialam sie z wami podzielic swietnym przepisem, ktory znalazlam na stronie Czarnej Oliwki: http://kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt_int.php?id_p=4306 REWELACJA!!!! A ja naprawdę rzadko gotuje lub piekę z braku czasu. A to mi wyszlo!!! Pozdrawiam
  9. Tadonia: hahahahahaaha, świetnego masz meza :):) Dobrze ze ten widok go ruszyl, bo pomijajac wzgledy estetyczne (oj, a oni tacy wzrokowcy!!!), to raczej szybciej pojdzie, jak mezczyzna wezmie sie za odsniezanie. Poza tym, rownouprawnienie swoje, a sila fizyczna kobiet swoje... Dzieki Wam za skomentowanie mojego marudzenia na Mame. No, daje mi popalic... Ale po Sylwestrze moj nowy rok zaczal sie dosc nieciekawie w pracy, wiec mamie odpuszczam. A w pracy wkurza mnie jedna baba, ktora nie dosc, ze kaze mi robic kompletnie bezsensowne rzeczy (cos jak noszenie wody sitkiem :P), to jeszcze probuje mnie osmieszyc przed innymi. Coz, idzie jej kiepsko, bo osmiesza tylko siebie, ale co krwi napsuje!!! A Sylwester to bylo jak dziwny sen - towarzystwo bardzo mieszane. Az nadto. Powiem tak - laski ze sztucznymi rzesami, geje z boa z piór, parka po 40-ce i kilka lasek z dyskoteki razem z ich \"gachami\". Do tego moi znajomi calkiem normalni. Jak zaczeli szalec pod wplywem alkoholu tak, ze to wygladalo na film Lyncha, opuscilismy lokal :P:P:P Usciski dla Was!!! Trzymajcie sie cieplo i nie dajcie zasypac!! I glowa do gory, bo u mnie w Łodzi i tak podobno jest najgorzej w calej Polsce :P:P
  10. Miło poczytać, że Święta minęły Wam w dobrych nastrojach :):) Oby ta atmosfera się jak nadlużej utrzymała i juz nigdy nie bylo Wam smutno z byle jakiego powodu :) I dołaczam sie do słow pelnych radosci, ze dobrze iz juz po swietach :P Teraz pora na dietę przedsylwestrową!!! Chociaz nie wiem, czy sie gdzies wybierzemy, bo nie mam nic przeciwko wieczorowi we dwoje z MC. Tak malo mamy wolnych chwil... A mimo swoich 26 lat nadal nie mogę zostać u niego na noc. Wyraźny zakaz mamy. taakkkk.... no ja wszystko doskonale rozumiem, tylko ja juz dawno nie mam 16 lat i nawet gdybym teraz w ciaze zaszla, to chyba byloby wrecz swietnie :):) co jak co, ale moja mama w moim wieku miala juz mnie :) Czy wasi rodzice tez są/byli tacy zasadniczy??? I dlaczego ja nadal czuje sie jak nastolatka, mimo ze jestem samodzielna, zarabiam tyle, ze wystarcza na cała rodzinę a jedynym moim \"problemem\" jest mieszkanie z mama??? (nie moge sie wyprowadzic, bo ona jest chora i potrzebuje mojej pomocy, wiec kto tu jest za kogo odpowiedzialny...) I tak oto sie wyzaliłam. Dziekuje za wysłuchanie. Szkoda tylko, ze problem nadal jest... Pozdrawiam gorąco!!!!
  11. I ja się dołaczę do życzeń :) Aby te Święta obfitowały w te uczucia, jakich pragniecie. Czy to spokoju, czy pojednania, czy też radości z obcowania z bliskimi. Jedni chcą tego, inni drugiego, a trzeci wszystkiego :) To chyba najlepsza opcja - takie 3 w 1 :P Dla mnie to ma być czas odpoczynku, relaksu i dbania o siebie. Naczytam sie ksiazek, najem pierogów, a nawet planuje, o zgrozo, nadrobic zaleglosci w pracy. Tyle ze to akurat leczy moja duszę, bo nie lubie miec \"tylów\" - źle wtedy sypiam. A ponadto, to czas tesknoty za ukochanym, ktory pojechał do domu rodzinnego i wraca dopiero 30 grudnia. A że mieszka w Bieszczadach, to daleko mamy do siebie. Własnie ku mojego ogromnemu zdziwieniu pojawil sie na GG. no to lece :):):):) Jeszcze raz WESOŁYCH ŚWIAT!!!
  12. Gargamelko: Brzuch opadł, ale tylko na chwile. Dzis w ramach powrotu do normy MC zafundował mi kolację - kurczaka w sosie slodko-kwasnym prosto od Wietnamczykow. Nie wnikam, co w tym bylo. Wazne, ze duzo i smacznie (chyba tak od jedjego razu sie nie umiera, chocby to mial byc pies???:>:>) Pozdrawiam!!
  13. Zona: Dzieci w wieku szkolnym. Najwiecej 7latków, troche 8latków, a najstarsi z gimnazjum. Kiedys bylo zupelnie inaczej :) Mialam samych doroslych a dzieci sie balam :):):) A jesli chodzi o Ikea... W Łodzi, gdzie mieszkam, jej nie ma, co czasem mnie smuci, ale z drugiej strony wiem, ze przynajmniej moj portfel nie pustoszeje w zawrotnym tempie :):) No to koncze herbate i biegne do 5 latkow :):):) papapa!!!!
  14. Emmi: Dbaj o siebie, bo straszne wirusy szaleją!!! Mnie dopadla grypa jelitowka, ale na szczescie z delikatnym przebiegiem. Zero jedzenia, ale przynajmniej brzuch opadł :P:P Nimfa: Jak to mówią \"lekarstem na nieudana miłość jest druga miłosc!\". I tej wersji sie trzymaj. Oczywiscie, w granicach rozsadku, zeby nie wyszlo tak, jak inni mawiaja, że \"z deszczu pod rynne\" :>:> Swoja drogą, to bogactwo u nas mądrości narodu :):):):) A u mnie juz srebrna choinka, dzieci sie ciesza, jak przychodza na zajecia. Niektore korki juz odwolane, inne znowu na okres miedzyswiateczny, wiec mimo wszystko, szykuje sie troche odpoczynku. Szkoda tylko, ze przedszkola nie sa jednostkami feryjnymi i na dobra sprawe nawet w Wigilie musialabym isc do pracy. Chociaz jeden pozytek z tego, ze w tym roku to sobota.... Pozdrawiam ciepło!! Ju
×