mała Ju
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mała Ju
-
Cześć Wam!!! Ucichło. Ano, taki los forum... Z drugiej strony, czemu sie dziwic. Kazda w jakis sposob wyszla z tego dołka, przez ktory sie tu znalazła. Ale jakos wracamy - ja codziennie sprawdzam, czy są nowe wpisy :):) A co do mojego życia - w srode jade na miesiac do pracy jako lektor i opiekun na obozach językowych, wiec mnie tu nie bedzie, chyba ze tam dorwe komputer z netem :>:>:>:> Trzymajcie sie dziewczyny!!! Jeszcze sie odezwe przed wyjazdem!!!
-
Camieu!!! Nawet nie wiesz, jak sie ciesze :D:D Moglabym napisać \"nie ciesz sie, z tym zmywaniem mu przejdzie\", ale... Moje Ciacho moze i już nie zmywa, ale nadal robi mnóstwo rzeczy, ktore ulatwiają mi życie :):) I to wszystko z miłości, bez przymusu!!!! A w końcu mieszkamy razem juz... o kurcze, dzis jest pol roku, jak jestesmy razem :):):) Wiec Camieu Kochana!! Obyś była tak szczęsliwa, jak jestem ja!! Buziaki!!!
-
Hej Dziewczyny!!! Ogłaszam wszem i wobec, że w tym roku lata nie będzie!!!!!! No bo jak ma być, skoro nawet wiosna nie dotarła!!! ZIMNOŚĆ tylko wszędzie do okoła!!! Ale ja to olewam - jadę na miesiac uczyc dzieci angielskiego na obozach językowych na Malcie!!! I co by nie było z latem w Polsce, to tyłek sobie wysmażę :):):) A tak w ogóle, to życie jest jak góry... Ja dziś siedzę w jakimś parszywym wąwozie... Ale mam nadzieję, że szybko się z niego wydostanę, bo mi tu na dole smutno strasznie :(
-
Oj dziewczyny, chyba wiosna na Was mocno działa... Oby tylko nie było z tego problemow. Mnie juz zycie pokazalo, ze niektorzy faceci są niereformowalni... Pozostaje wiara i nadzieja, ze nie wszyscy... A ja byłam nad morzem i na weselu w rodzinie. CUDOWNIE!!! Moje Ciacho jest rewelacyjne i dlatego cieszy mnie nawet fakt, ze... na weselu złapałam welon hihihihihi!!!!!!!!!!! Buziaki i powodzenia w wiosennych porywach serc!!!
-
Adasianko, Przeczytalam Twoje słowa i wiem, że to wszystko prawda. Ze to juz koniec. Mialas prawo dać drugą szansę.... W koncu ludzie teoretycznie rożnia sie od zwierzat i potrafia zmieniac... Jak widac, albo nie wszyscy potrafia, albo niektorzy za mało chcą... Twoja cierpliwosc sie wyczerpala i poddalas sie. Ale to dobrze. Wiem ze swojego doswiadczenia, ze takie zniecierpliwienie i zlosc pomagaja - szybciej zapomnisz i to skutecznie :) Poczujesz, ze to Ty jestes silna kobieta, a On tylko słabym facetem, ktory nnie do konca byl Ciebie wart. Tak wiec - glowa do gory! teraz bedzie juz swietnie :):):) (za jakis czas, oczywiscie... ale rany sie goją...)
-
czesc Wam! Witam serdecznie dawno niewidziane - hej Maisie :):):) No to teraz ja opowiem jak moje swieta. Troche inaczej niz u Adasianki. Niestety. Zero spokoju. Raczej panika. No to ja wylicze. 1. snilo mi sie, ze moj ojciec jest bardzo chory. Snilo mi sie, a po obudzeniu i krotkiej analizie przypomnialam sobie, ze mojej mamie kiedys wywrozono, ze w wieku tylu lat ile ma, zostanie wdową. Tak, dopiero potem sobie o tym przypomnialam. A najgorsze jest to, ze do tej pory kazde slowo z przepowiedni sie spelnilo (dla zainteresowanych - ta wrozka juz niestety nie zyje, wiec namiarow nie dam :P). Wracajac do ojca - i tak go nie kocham, ale troche mnie ta mysl przeraza... 2. Sa swieta a ja tu sama z moja schorowana toksyczna mama, ktora namietnie wtraca sie do mojego zycia. a teraz to ma za duzo czasu wolnego i postanowila rozwalic moj zwiazek. Obawiam sie, ze jej argumenty sa zadne. Doszlam do wniosku, ze jedynymi przewinieniami Ciacha sa: a) nie jest ideałem; b) ma penisa, ktorego \"uzywa\" :):):) 3. Mialam watpliwa przyjemnosc wymienic zyczenia z eks Q. Palantem, po ktorym nadal mi sie odbija. Otoz ten idiota \"przypadkiem\" pochwalil sie, jak to sobie zycie ulozyl. Otoz, zeni sie z samotka matka, bo dziecko nie ma ojca (hehehe - niezla argumentacja :P, jaki milosierny hehehe). Szczerze mowiac, to mi to wisi, bo i tak nie do konca wierze, ze to prawda (w koncu on zmysla nawet jak śpi), ale wkurzyl mnie. Nie lubie jak sie odzywa. Lepiej, zeby nie mial wątpliwej przyjemnosci spotkac mnie na ulicy, bo chyba bardzo go nie lubie :P:P:P:P No, to tyle. Jesli ktoras miala gorsze swieta - prosze o kontakt :) ps. a to dopiero koniec niedzieli :/
-
Hej Dziewczyny!! Troche przycichło na naszym topicu. Ale z cała pewnościa, jak tylko WRESZCIe zawita do Nas wiosna, to strona ozyje :) Adasianko: Zdrowiej szybko!! Wypędź bakcyle!! Nie daj sie, w końcu twarda z Ciebie kobitka :):):):) Camieu: Do trzech razy sztuka to bardzo dobra zasada. Teoretycznie powinna po trzech podejsciach powstrzymac Nas przed robieniem kolejnych głupstw... A u mnie wszystko gra. Góral mieszka w dużym pokoju, studiuje, uczy sie a przy tym tak pieknie o mnie dba, ze chyba sie przyzwyczaje :):):):):) Buziaki!!!
-
Moje Kochane! jako ze zmienilam system na komp, prosze odezwijcie sie do mnie na gg!!!!! nie mam listy kontaktow :( Pozdrawiam :)
-
Moje Kochane! jako ze zmienilam system na komp, prosze odezwijcie sie do mnie na gg!!!!! nie mam listy kontaktow :( Pozdrawiam :)
-
Hej Wam!!!! Ale mnie nie było..... no bo nie mialam internetu - to raz, dwa - Moje Ciacho skutecznie mnie zajmuje. Ale jazda - jesli wszystko pojdzie dobrze, to od poniedzialku bedzie studiowal w moim miescie!!! a wtedy to, co mam teraz bedzie calkowicie normalna sprawa - Ciacho 24h a day!!!!!!!!!! Bardzo sie ciesze, ale troche mnie to przeraza.... Zycie czasami zmienia sie jak w kalejdoskopie i tylko jak my mali ludkowie mamy za nim nadązyc??????? Buziaki dla wszystkich :):):):)
-
Hej Wam!!!!! Niech żyje Tłusty Czwartek :):):):) Zjadlam jednego pączka i zbieram siły na wielkei starcie nadchodzącego weekendu - Ciacho przyjezdza :):):):) I tak bede go kosztować i konsumować az do ostatków :>:>:>:> Kobiety!!! Aby do wiosny!!! A wiosną świat bedzie taaaaaaki piekny!! kolorowy!!! Ciepły i pachnący!!!
-
Kochana Camieu!!! Te słowa, ktore padly z ust Smoczka, mogą być wstępem do wielu przemów. Bo kto Ci powiedzial, ze haslo \"musimy porozmawiac\" \"myslalem o nas\" wrózy TYLKO cos złego? To rownie dobrze moze byc wstępem do \"powinnismy razem zamieszkac\" albo innych bardzo powaznych słow, ktore raczej swiadczą o dobrym kierunku rozwoju związku. Jasne, ze takie slowa padają prawie tylko w romantycznych filmach, ale na miłosc boska, w rzeczywistosci tez mogą sie zdarzyc!!!! Pozdrawiam Cie i Trzymam kciuki!!!!
-
Hej Dziewczyny!!! Odpowiadam na pytanie Corduli... Ja sie podziewam w domu. Pracuje, probuje ogarnąć dom, bo juz trzeci tydzien mieszkam w nim sama i niedlugo mama wroci... musi byc porządek, zeby nie bylo, ze sobie nie radze. A fakt jest taki, ze nie za bardzo mi idzie. Kwiatki schną, naczynia pietrza sie w zlewie, chomik ma brudną \"chate\", podloga juz tak nie lsni... Ech, nie mam sily pracowac 12h dziennie i do tego jeszczez sprzatac. W takim nastroju ciezko o optymizm, ale Moj rycerz robi, co moze, zebym sie nie martwila. Dobrze mu idzie. Szkoda tylko, ze tak daleko mieszka....
-
hej dziewczyny!! Ale popisałyscie w weekend ho ho ho :):):) Ale miło było poczytac, co sie u Was dzieje. Co do pchania sie w przyjaźnie miedzy mezczyznami itd... hm, ciezka sprawa. Ale jak bardzo czlowiek by sie nie zastanawial, to i tak los zdecyduje za niego. W najmnije spodziewanym momencie nadejdzie odpowiedz. Spotkamy kogos dla Nas, kogos kochanego w chwili, gdy nie bedziemy na to przygotowany. I zadne analizowanie na dluzsza metę tu nie pomoże. Ja jestem bardzo szcześliwa. Mnie miłosc odnalazła...I to milosc piekna... Ech, Moj Rycerz jest najcudowniejszym czlowiekiem na ziemi. Weekend z Nim to chwile pełne szczescia. Mozna z Nim konie kraść... Wiecie, co - tańczylismy wczoraj na przystanku autobusowym... :):):):):):):) Walca!!!
-
Dziewczyny!! Chyba trzeba zmienić temat naszego topicu :):):):) Cos tu za wesoło :P:P:P Chyba 2005 bedzie jednak baaaardzo wyjątkowy :):):)
-
A mnie moje silne ramiona obejmowały cały weekend... Ech, jak cięzko było się od nich odzwyczaić... nie lubie oddawać czegos, co dobre :(:( Moze te same ramiona pochwycą mnie w ten weekend... nawet jesli, to poźniej dluuuuga przerwa... az do polowy lutego... Ale taki urok związkow na odleglosc... Ciesze sie, dziewczyny, ze niektore z Was naprawde optymistycznie patrza na nadchodzący rok. I wiecie co - jak patrze na wpisy, to tenoptymizm sie nie tylko udziela, ale i..... DZIAŁA!!!!! Coraz ktoras usmiecha sie szerzej, bo spotkało ją jakies miłe zdarzenie. I tak trzymac. Zamienmy zeszloroczne łzy zalu i bolu w ogromne grochy ze szczescia :D:D:D Buziaki!!!!!
-
SMOCZYSKO I YOLKA!!! Widze, ze Wy tez juz dobrnelyscie do tej cudownej chwili, kiedy cos, jakas akcja bylego pozwala wreszcie powiedziec sobie KONIEC!!! Ja taki moment mialam bardzo szybko, bo po poltora miesiaca. Zachowal sie jak zachowal. Zapomnialam dzieki temu o nim. Teraz on idiota ma powod by zalowac swojego postepowania. Do tamtej chwili bylam sklonna mu przebaczyc. tearz juz nie, juz nigdy... A Q wie o moim Ciachu. Przezyl to dosc ciezko -piep.... pies ogrodnika!!! Starowal z tekstami \"tesknie za Toba\" HA HA HA!!! Usmialam sie :D:D:D Oczywiscie, zastawial przez tydzien rozne pulapki, w ktore nie wpadalam, bo jestem dzielna i mnie juz takie zagrania nie ruszaja!!! Mam swoje Ciacho, wspaniałego mężczyzne z gór i nie mysle o zadnym innym!!! Moje Ciacho jest czasami zakalcowate (jak kazde...) ale jest kochane :):):) Wiec przyjmijcie to wydarzenie z ulga - wreszcie pozbylyscie sie zludzen, Teraz juz bedzie tylko LEPIEJ!!! Buziaki!!!
-
CAMIEU!!! I tak trzymaj :>:> Na pewno bedzie coraz lepiej.. ale ciiiiiiiiiisssszzzzaaaaa.... :):)
-
Adasianko!!! Gratuluje motylkow!!! Oby lataly jak najdluzej i jak najpiekniej !!!! Pozostalym tez zycze tego cudownego stanu, w jakim zjadujemy sie przynajmniej my dwie - Adasiana i ja - motyle forever!!!! A mnie pech spotkal, bo nawet nie moge narzekac... :P Ciacho jest pyszne i kochane. Ok - moge ponarzekac, ze tak daleko mieszka, ale... jakos sobie to wytlumaczylam i cierpliwie poczekam na spotkanie :):) Cos mi bowiem mowi, ze ta odleglosc to tylko faza przejsciowa... Obym miala dobre przeczucia, bo dobrze by bylo dotrzec juz bezpiecznie do portu zwanego \"Miłością\". dość mam burzowej pogody i sztormu... chce odpoczać i rozkoszowac sie sloneczna pogoda kazdego dnia :):):) BUZIAKI!!!!
-
Hej!!!! Ale Wam fajnie na imprezach!!! A ja siedze caaaly weekend w domu i chodze do szkoly. Tym razem padlo na kurs pilota wycieczek. A wieczorami... :):):) Moje Ciacho przepyszne!! Serniczek :P:P:P Szkoda, ze tylko przez internet, ale zawsze to cos :):):) Mam nadzieje, ze Wasze imprezy sie udały (dani - czy mieszkanie ocalało?:) ) i moze usmiechnelo sie do Was szczescie??? A nawet jesli serce szybciej nie zabiło, to chociaz zrzucilyscie srtes calego tygodnia!!! Pozdrawiam!!!
-
Powinnam cos napisac. Zeby Was uspokoić. Ok, wiec tak... Wczoraj odezwaly sie we mnie demony z przeszlosci. Kazda z nas ma takie okropne COS, co nie pozwala zapomniec o bólu, ktory ktos zadał. Mnie zranil wiadomo kto. I teraz kiedy trafił mi sie chyba naprawde cudowny czlowiek, ktory bardzo mnie polubil, zalezy mu i jest po prostu WARTOSCIOWY, to ja panikuje, czekam, az popelni to samo swinstwo co... wiadomo kto... To jest nie fair!!!! Nie ma dwoch takich samych osob. powiedzialam o moim problemie eks...o tym, ze dziekuje mu za zrujnowanie mi psychiki... napisal, ze mam nie swirowac, bo niekazdy jest taka gnida jak on. hihihi co za samokrytyka :):):) I zyczyl mi powodzenia. chyba szczerze. chociaz teraz dopiero bedzie mial nieprzespana noc. hahahaha!!! i guzik mnie to obchodzi!!!!! Wiec postanowilam, co nastepuje! Bede kochana dla Mojego Ciacha!!! Nie pozwole zeby cien z przeszlosci zniszczyl moje szczescie. Dosc juz rujnowania. pora cos zbudowac :):):) i tym haselkiem zaczynam kolejny pracowity weekend!!! BUZIAKI!!!!!!
-
A ja dostalam znow po nosie... Chlip... Sklamał... boli... Czyli znowu bede sama... I tak do smierci... Czy kazdy musi predzej czy poźniej zadac bol??? Boze, mialam naidzieje, ze znalazlam szczescie... moje szczescie jest daleko lub wcale go nie ma, a to co mam, to tylko zly los, ktory ze mnie drwi... Tak mi zle... Ide sie poryczec.. papa
-
Aniu!!! Przeczytalam kilka razy te slowa... Coz,kloci sie we mnie duma, brak wiary w slowa niepoparte czynami z prawem łaski - każdy może sie pomylić... Sama musisz zdecydowac, czy to mozliwe, ze 1) moglabys wrocic i wybaczyc (zapomniec sie nie da); 2) On naprawde zmadrzal i drugi raz tego nie zrobi... Oczywiscie, gwarancji nie ma nigdy. Sama dlugo wierzylam, ze ludzie sie zmieniaja. Niektorzy nie... Zrobisz, co uznasz za slusze. Czy ja bym sie spotkala?? Pewnie tak. Ale w okolicznosciach, ktore chronilyby mnie przed zrobieniem glupstw. Gdzies, gdzie jest sporo ludzi. Na pewno nie w domu... Pod wplywem slodkich slow czlowiek, kobieta, mieknie. Niestety... A oni o tym wiedza... Aniu, zycze slusznej decyzji i wytrwalosci. Znam Cie troche i wiem, ze jestes rozsadna, silna i nie dasz sie znowu wykorzystac!!! Powodzenia!!! BUZIAKI!!!
-
/uciekam, uciekam i jakjuz sie zdecyduje zwolnic, pozwolic tej milosci,zeby mnie prawie dogonila, to wtedy ona sie przestrasza i...tez zwalnia... Moj On mieszka bardzodaleko... w Bieszczadach. Ma do mnie 13 h pociagiem. Dzis sie przerazil, bo wreszcie zobaczyl na mapie, ile nas dzieli. (bardzo inteligentnie hihihihi) No i co ja mam zrobic? wiem, poczekac, ale nie ludzic sie nadzieją... co ma byc to i tak bedzie. Wiec lepiej bede czekajacą na cud pesymistka. O ile istnieje taka opcja...
-
CORDULKO: Boje sie strasznie!! Wole uciec niz zaryzykowac. Bo jesli znow zaboli??/ To jak z chodzeniem do dentysty... Co sie ze mna zrobilo, ze milosc porownuje do zabiegu w gabinecie stomatologicznym :/ No nic, tym razem jednak ucieczka nie bedzie prosta - moj kolega chce do mnie przyjechac... na weekend... za 3 tyg... Chyba.. Jak przyjedzie, to po zawodach - przepadlam!!!! :):):) ... juz sie zakochalam... o, ja nieszczesna!!!! ;P;P;P