sili
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez sili
-
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
jejku dziewczyny ale wy lecicie z tym jedzonkiem:) to kto oprócz mnie ma zamiar karmić wyłącznie cycem do 6 miesiaca?? -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
szczerze mówiąc wolałabym żeby jakoś łatwiej zasypiał i bez trzymania mnie w dziąsłach ;) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Platynka gratulacje!!! ja muszę sie wreszcie zebrać i napisać ta swoją prace... co do leżenia na brzuszku te wykorzystałam rade Zawitkowskiego żeby kłaść dziecko na swoich kolanach, poza tym podstawiałam mu pod nos lusterko coby miał na kogo patrzeć, robiłam głupie miny, gadałam do niego itd. wcześniej była tragedia z leżeniem na brzuchu - teraz Bartek wytrzymuje już parę minut i rozgląda sie wokół. do siadu rwie mi się z pozycji półleżącej jak go trzymam na swoim brzuchu i udach, z lezącej jeszcze nie dźwiga główki. ostatnio Bartek przezywa awersje do fotelika samochodowego - mamy taki z funkcja bujaka/lezaczka i do tej pory młody go uwielbiał, a teraz sie w nim pręży tak ze zjeżdża z niego na dół !!! ostatnio mi omal nie wyszedł z fotelika wiec na razie fotelik idzie w odstawkę. a poza tym chce z niego siadać:) u nas usypianie wygląda tak - po kąpieli ok. 19.30 /20.00 biorę młodego do cycka ( w pokoju zwykle zgaszone światło, ale włączona TV - coś musze robić przy tym karmieniu:D) młody po zjedzeniu pierwszej porcji zasypia na jakieś 30 minut, budzi sie, znów je i znów zasypia, budzi sie - dostaje drugiego cycka - je i zasypia na dobre. czasem do zasniecia potrzebna jest mama lezącą z Bartkiem na łózku. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aha - można nosić dzieci przodem do świata na rękach, ale trzeba sie odchylać do tylu żeby dzieć miał odpowiednie oparcie dla kręgosłupa. w chuście sie odradza takie noszenie, dlatego ze dziecko wisi na narządach płciowych, a poza tym noszący odpuszcza sobie odchylanie się do tyłu i kręgosłup dziecka jest w nienaturalnej pozycji. jest taki jeden sposób noszenia - na buddę, Zawitkowski zresztą pokazuje to na stronie bebelulu, ale raczej nie jest to pozycja na dłuższe noszenie, czasem polecają ją przy kłopotach z napięciem mięśniowym ale wtedy trzeba to skonsultować z terapeutą uch, to sie napisałam:D żeby nie było że ja taka mądra - wszystko na podstawie chustomanii i gazetowego \"kawałka szmaty\" ;) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Caterinko, jaka tam ze mnie specjalistka.. raptem 2 razy się zamotaliśmy w koalę (2X) i ortopeda zakazał :(( czekamy aż młody zacznie główkę solidnie trzymać... chustę długą mam z Nati - kolor ontario ( granat w paseczki), a poza tym posiadam jeszcze pouch z chusta.pl - kolor granatowa kratka :D no i na razie upycham dziecia w tym pouchu... ale już niedługo mam nadzieję -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ooo kafe nie cenzuruje postów już??:D -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
kurna niech sie ten pieprzony remont wreszcie skończy bo oszaleją - wszędzie pudła, kurz, syf.. tak sie nie da mieszkać:(( -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a nie - pomyłka to kangalu jest pouchem, a Ty Platynko masz najprawdziwsza chustę kolkową:) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Platynko - z tego co ja wiem to hamalu jest pouchem wiec jak najbardziej chustą:) \"niechustową\" opinię ma lulu. a tak w ogóle to jak z tym hamalu?? jak ci się nosi?? bo ja z czasem jestem coraz bardziej zadowolona z poucha chusta.pl:) Dorotko - straszne:(( dobrze ze Tobie i dzieciom nic sie nie stało -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
moj szkrab cos ostatnio strasznie przylepny. nie nosze go jeszcze w chuście bo po tym jak ortopeda nam odradzał to mój małż nie pozwala w pionie ( w koali) nosić (choć ja bym go tam nosiła - wg mnie jest stabilny w chuście - duzo bardziej niż na rekach) czasem do poucha wkładam ale na króciutko, udało mi sie zmontować "kołyske" ze 2 razy z długiej chusty ale za duży już mój szkrab jest do poziomego noszenia, a w półpionie zalecanym przez Zawitkowskiego jest taki poskręcany ze boje sie go tak nosić. poczekam jeszcze troche - mam nadzieje ze chusty nie zapomni i nadal bedzie lubił.. no i jak nam to spacery ułatwi.... bo na razie to wychodzimy tak 2 razy w tygodniu średnio.. nawet jak maż jest i mógłby zniesc wozek to nie ma miejsca bo całe wyjscie zastawione pudłami - remont nadal trwa :( na szczęście zbliża sie do końca. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ubieram w body z długim i śpiochy albo body z krótkim i pajaca - na nóżki skarpety bo inaczej po skopaniu stopy blokują się w okolicach ubraniowego kolana i Bartek ryczy bo nie może ich wyprostować. temperatura u nas oscyluje w granicach 20 stopni. ja mam zamiar przez 6 miesięcy karmić wyłącznie cycem. glutenu na razie nie będę wprowadzać - polecimy starymi zasadami - gluten ok. 7-8 miesiąca. a co do żarcia ze słoiczka to jakoś nie ufam tym specyfikom poza tym koszmarnie drogie są wg mnie jak na taka ilość. planuje robić sama jedzonko. zobaczymy czy wytrzymam :D mam tez ambitny plan podawania jedzonka łyżeczką, a picia kubeczkiem z ustnikiem. mam jakiś uraz do butli i zaparłam sie ze moje dziecko butelki ze smokiem nie powącha :D a teraz mam dodatkowy motyw - bo mimo ze mówiłam ze nie planuje wprowadzać Bartkowi butelki i nie potrzebujemy podgrzewacza to chrzestny podarował Bartkowi podgrzewacz, bo nie mógł uwierzyć ze da sie bez butli - no to mu udowodnimy ze sie da:D co do chusty z przescieradła i innych - polecam strone oppamamy: http://oppamama.fm.interia.pl/uw.html -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej dziewczyny! Bartek w ciągu tego tygodnia zaczął sie obracać z pleców na boki i podnosić do siedzenia z pozycji półleżącej :D główkę tez lepiej trzyma choć jeszcze do ideału troche mu brakuje. to lezenie na brzuchu jednak coś daje.. ale kładę go tak parę razy dziennie na chwilkę jak zaczyna marudzić to obracam. witamin żadnych poza d3 nie daje. jak mały był chory to dostawał wit C i wapno przez 3 dni. dostałam okres buuuuu:( -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wystarczy prześcieradło przeciąć na pół tak zęby powstały 2 kawałki o wymiarach ok. 70 cm X 230cm i zszyć te węższe brzegi. powstaje chusta 70-460 cm:) dla Folikum to by pewnie wystarczyła taka 70 X 430cm:) zazdroszczę figury. ja mam nadal 10 kilo więcej niż przed ciąża i nie wchodzę w stare spodnie :(( -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
ziarnko! lekarce w przychodni sie podobała chusta, ale wtedy nosiłam go w kołysce.. no a ortopeda powiedział stanowczo NIE PIONIZOWAC :( nie wiem czy to asymetria, młody wykręca sie w bok jak leży na pleckach i na brzuszku. ortopeda powiedział ze nie może jeszcze stwierdzić czy jest wada bo za małe dziecko...mieliśmy podejrzenie asymetrii i byliśmy z tym u neurologa jakieś 2 miesiące temu ale neurolog powiedział ze jest ok. mały miał minimalnie wzmożone napiecie mięśniowe i neurolog kazał nam go układac w leżaczku. o chuście wtedy z nim nie gadałam - i tak nosiłam w kołysce w pouchu ( bioderka ok) zresztą nie nosiłam za długo - tak po godzinie, czasem 2 godz i nie codziennie... teraz dzieć mi urósł - ma 70 cm i w kołyskę ciężko go zmieścić.... tak chciałam chustowac:( to byłoby zresztą wybawienie od tego naszego 4 pietra - za chiny nie zniosę sama wózka z dzieckiem. i jak męża nie ma to jestem uwięziona, nie mam z kim zostawić małego:( no nic będziemy czekali na sztywne trzymanie główki - może za półtora miesiąca ortopeda już pozwoli na koale:) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
nie możemy sie chustowac:(( byliśmy dzisiaj u ortopedy bo młody sie jakoś tak w bok wygina no i mamy go układać na brzuszku jak najwięcej (a on tego nie znosi). następna wizyta za 6 tygodni, do tej pory nie nosić, dopiero jak zacznie prosto trzymać główkę, bo kręgosłup ma za słaby... kurde, nadal będę uwieziona w domu:((( wady na razie nie stwierdził, chyba jest ok, bo młody koryguje wygięcie jak mu sie dotknie kręgosłup po drugiej stronie.. no ale mamy profilaktycznie go brzuszkować... -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Kasiu - fotki wyślę jak będę miała, na razie nei mam ale postaram sie nadrobić Chemical - nosiłam w koali (2X), mały ubrany w body z długim rękawem i welurowe spiochy, skarpetki frotkowe i duże wełniane skarpetki po uda, czapeczkę. zamotałam sie na koszulkę z krótkim rękawem, na nas założyłam rozpinany sweter i taką wielką kurtkę ze sztruksu. jak wchodziłam do sklepu to rozpinałam kurtkę i sweter. i jak wróciłam do domu to byłam cała mokra:) młody grzeje strasznie:) jemu tez chyba było ciepło ale mam nadzieję ze nie aż tak jak mnie.. cieniej go już ubrać nie mogłam chyba.. a jak Ci idzie chustowanie ?? Lusia lubi?? bo Bartek za pierwszym razem był w lekkim szoku, ale włożyłam go do chusty na chwilkę tylko. za drugim razem - dzisiaj rozpłakał mi się, wiec go wyjęłam, pokarmiłam i jak włożyłam 3 raz to po chwili zasnął.. i przespał godzinę na spacerze - dopiero jak go odkładałam do łóżeczka to sie obudził wieczorem jeszcze go ponosiłam tak ze 20 minut, ale marudny był strasznie... wczoraj było szczepienie i chyba dlatego... byłaś na warsztatach u ekomamy?? jak było??? ja chciałabym sie wybrać na spotkanie mam chustowych do katowic w następna sobotę ale nie wiem czy dam rade sie tam dotłuc autobusami... przydałoby mi się parę rad od praktyczek bo jak na razie umiem zawiazac tylko koalę. kieszonka mi wyszła jakas kosmiczna, kangurek jest dla mnei czarną magią a reszty nawet nie próbowałam... aha - i jaką masz chustę?? my kupiliśmy ontario z Nati i jestem bardzo zadowolona - jest miękka i fajnie się układa. bałam sie ze będzie dużo twardsza. -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
pierwszy spacer w chuście zaliczony:D młody spał jak aniołek wzbudzając zachwyty pań w sklepie:D a ja mogłam wyjść sama z Bartkiem bez wózka,bez taty, i wejść po schodach do knajpy w której bedzei chrzcinowy obiad:) fajna ta chusta:)) co do podróży pociągiem to mamy za sobą kilka takich po sto parę kilosów i muszę przyznać ze wolę pociąg niż samochód. w pociągu jest więcej miejsca - jak trzeba przewinąć albo nakarmić to sie da:) a w samochodzie to masakra... -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
hej! nie było nas kilka dni bo pojechaliśmy odwiedzić babcię:) kurcze, jak czytam o tych waszych facetach to mi sie nóż w kieszeni owiera... u nas jest tak sobie - raz fajnie a raz beznadziejnie... kłócimy sie czasem strasznie Bartek ma juz 70 cm i 6,630 kg :) w ciągu ostatniego tygodnia przybrał 30 dkg -szok!!! :D uciekam bo mały marudzi -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
mnie też wyłażą - całą wanna po kąpieli owłosiona:(( moje dziecko dzisiaj jest bardzo wyrozumiałe dla mamy - zasnął o 11.30 i śpi nadal:D zdążyłam posprzątać i wstawiłam obiad :D -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
widze ze nie jestem osamotniona w kłotniach z mężem.... tylko ze wczoraj to już nei była kłotnia .. po prostu wpadłam w szał i wrzeszczałam jak opętana... teraz mi głupio przed sąsiadami bo pewnie wszystko słyszeli przez ścianę..:(( a poszło o ze małżonek od jakiegoś czasu uchyla się od zajmowania się dzieckiem.. to znaczy zajmuje sie jak ma ochotę się z nim pobawić, a jak mu mówię żeby np. przewinął to słyszę - NIE. podobno chodzi o to ze nie proszę tylko \"żądam\"... kurde mam błagac o to zęby ojciec sie własnym dzieckiem zaopiekował!!!! i to jeszcze w sytuacji kiedy on sobie przy komputerze siedzi.. no i wczoraj po tygodniu: *niewyspania bo: mega kryzys laktacyjny, młody na mnie wisiał non stop, spał tylko przy cycku, usypianie trwało godzinami - co sie odsunęłam to pobudka *wykończenia - od noszenia na rękach kręgosłup mi pęka( z chusty-poucha mi młody wyrósł a wiązaną dopiero dzisiaj zamówimy), od wielogodzinnego karmienia tez, do tego spanie z dzieckiem z cyckiem w buzi.. *niepewnosci - bo małż nadal bez pracy ( niby szuka ale jakoś bez rezultatów), mnie się skończyła umowa, niedługo kończy mi się macierzyński i pójdę na zasiłek dla bezrobotnych *samotności - bo nikogo tu nie znam, nasze rodziny daleko, znajomi daleko, całymi dniami siedzę w domu z dzieckiem (wyprawa na spacer to masakra - taszczenie 20 kilowego wózka z dzieckiem na 4 piętro), nie mam z kim pogadać, nie mam kogo poprosić o zaopiekowanie się małym choćby na chwilę... *do tego byłam głodna, chciałam zrobić sobie śniadanie, młody sie drze bo mleka w cyckach brakło a on jeszcze chce jeść, małżonek obrócony tyłkiem do nas leży na łóżku i nie zamierza sie nim zająć.... no i coś pękło.... wściekłam się tak pierwszy raz w życiu.. żeby nie przywalić mężowi to poszłam do kuchni i przywaliłam w ścianę.. a potem ryczałam przez pół dnia.. pogodziliśmy się oczywiście, on wczoraj cały dzień się zajmował małym - ja tylko karmiłam i parę razy przewinęłam, przedstawił mi swój plan działania na najbliższy tydzień, niby jest ok, tylko ze ja już chyba mu nie ufam.. wiem ze będzie powtórka bo już nie raz tak było... raz jest oki, stara sie a potem wpada w dołek i totalna olewka wszystkiego - tylko by przy kompie i gitarze siedział.. kurde, sama sobie jestem winna ze się z totalnie nieodpowiedzialnym facetem związałam... problem w tym ze go nadal kocham..... a Bartek dzisiaj zrobił mi prezent - wreszcie pozwolił sie wyspać - zasnął o 22 obudził sie na karmienie o 5 potem znów zasnął i dospaliśmy do 9 - jakie to fantastyczne uczucie obudzić sie wyspana!!!!!!!!! -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Bziczku rozumiem Cię doskonale -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Wesołych Świąt wszystkim! jadę jutro do rodziny męża na święta wiec mnie nie będzie jakiś czas na kafe papa:) -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aha - i jeszcze moje dziecko NIENAWIDZI być na brzuchu - wrzeszczy wtedy w niebogłosy!! -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
podziwiam was dziewczyny ze sie wysypiacie ze swoimi dziećmi.. ja za chiny nie mogę - czasem zasnę z małym po karmieniu i budzę sie cała zdrętwiała - boje sie ruszać jak z nim śpię, w dodatku zwykle on ma główkę na moim przedramieniu. Więc Bartek usypia ze mną w łóżku ale potem jak zaśnie to myk do łóżeczka ( o ile sie przy tym nie obudzi):D -
RODZIMY W PAźDZIERNIKU 2007
sili odpisał katynka na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
aaa - nie układam specjalnie na boki bo moje dziecko wędruje po całym łóżeczko jak śpi. I tez sie rozkopuje niemożliwie. wczoraj Bartek pierwszy raz wylądował w śpiworku bo kocyk nie uleżał na nim ani minuty.