Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sili

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sili

  1. aha - co do ulewania - czasem nie podniosę go do odbicia i nie ulewa, a czasem odbeknie porządnie i jeszcze po tym uleje .. dzieci po prostu tak mają ze ulewają i to nie jest wynik tego ze coś robisz żle Olu!!
  2. no nie.. pisałam i mi posta zeżarło:( no to w skrócie - też mam czasem takie jazdy ze najchętniej wyszłabym trzaskając drzwiami ale zaraz mi sie robi szkoda małego i co najwyżej ryczę ale dalej go nosze, karmię itd.. no i jestem czasem padnięta strasznie.. wczoraj to nawet sie wieczorem nie umyłam tylko jak młody przysnął po karmieniu to od razu zasnełam.. nie na długo niestety.. mąż mnie czasem też wkurza na maxa.. nie che wstawać do młodego w nocy, a ja czasem po prostu nie daję rady jak on marudzi po nocnym karmieniu. pokłóciliśmy sie o to ostro i R. obiecał ze mi będzie pomagał. zobaczymy..:O Platynko! co do nieustającego karmienia - parę dni temu miałam taką jazdę przez pół tygodnia - karmienie po 2 godziny, młody przysypiał na max. pół godz. i znów ryk.. albo nie przysypiał tylko od razu ryczał. karmiłam go non stop. w końcu położna mi powiedział ze jak tak ma to żebym go nie przenosiła do łóżeczka tylko karmiła na leżąco i jak zaśnie to żebym go nie ruszała - nie podnosiła nawet do odbicia, tylko żebym ułożyła go na boku. trochę pomogło bo pospał troszkę dłużej parę razy.. dzisiaj Bartek ma nawrót jedzeniowego nastroju - też co chwile karmię :( a jak nie karmie to ryczy:((
  3. nie wytrzymałam i zadzwoniłam do położnej - stwierdziła ze skoro mam mleko ( a mam bo sprawdzam po karmieniu i zawsze jeszcze jest ), dziecko nie jest chore, nie ma gorączki, robi kupki itd. to najprawdopodobniej ma kryzys \"osobowościowy\" i dlatego mi ciągle wisi przy cycu. a wisi i to non stop - moje karmienia trwają po 2- 3 godziny i są przerywane rykiem jak cyc wypadnie. w sumie to zaczęło być jedno wielkie karmienie.. i tez sie czuję jak wielki cyc jak to Mala napisała:( Położna kazała mi go karmić w łóżku na leżąco i jak zaśnie to już nie ruszać, nie przenosić do łóżeczka, nie wybudzać. no i zasnął. zobaczymy na jak długo. może rzeczywiście coś w tym kryzysie jest.. młody jakiś nerwowy ostatnio i ma dużo silniejszy odruch moro ( nagłe wyrzucanie rączek i nóżek i przywodzenie ich do siebie). no i wszystko mu przeszkadza jak śpi - nawet cicho radia nie mogę puścić bo zaraz kwęka i sie budzi :O
  4. korzystając z okazji ze mały śpi a ja zrobiłam co miałam zrobić - dokształcam się w necie:) nasze problemy z wrzeszczącymi i nerwowymi maluchami to może być: 1. kolka - co wszyscy wiedzą 2. kryzys laktacyjny 3 i 6 tygodnia (dziecko przeżywa skok rozwojowy i nagle mleka robi mu się za mało - ssie jak najęte przez 2-3 dni i laktacja sie samoistnie zwiększa) - o tym nie wiedziałam 3. nadmiar wrażeń - szczególnie wieczorem - trzeba ograniczyć ilość bodźców docierających do dziecka ( haha - jak to zrobić ?? ja od czasu jak sie zaczął drzeć staram sie żeby był wokół niego względny spokój ale jak widać niewiele to daje) 4. nerwowość rodziców - dziecko przejmuje emocje 5. brak rytuałów dnia - poszczególne czynności ( kąpiel, zabawa, jedzenie) o stałych porach - ale to ostatnie nas chyba jeszcze nie dotyczy bo dzieci za małe żeby im rytmizować dzień .. chyba tylko kąpiel można im wprowadzić o stałych porach, bo karmienie to na pewno nie:)
  5. u nas wczoraj było rykowisko. młody zasnął o 2 w nocy - nie spał przez 12 godzin - nie licząc 10 minutowych drzemek przy cycu. myślałam ze szału dostanę. no i poniosłam pierwszą wychowawczą porażek - dałam mu smoczek.. a tak chciałam bez... uciszył się pomamlał, wypluł, znów dostał, pomamlał i zasnął dopiero po kolejnym karmieniu w naszym łóżku. Coś często się młody tam ostatnio wprowadza.. dzisiaj miałam przedpołudnie z ssakiem przy cycu - właśnie zasnął i mam nadzieje ze zbyt szybko się nie obudzi bo czeka sprzątanie i gotowanie. mąż mnie wnerwia.. zmienia plany co 5 sekund i jakiś zawieszony jest - mówię do niego co ma załatwić, że trzeba jechać do pzu po kasę z ubezpieczenia i do urzędu skarbowego po wnioski do zaświadczenia o zarobkach, a on przytakuje a potem jak go pytam czy zabrał moje zgłoszenie aktualizacyjne do skarbówki to zdziwiony - \"to do skarbowego mam jeszcze jechać??!!!\" no szlak... w dodatku studia zawalił... od 2 tygodni jeździ zdawać zaliczenie i jakoś nie może zdać - a to książki w czytelni nie ma, a to doktorka nie ma czasu go przepytać, a to za późno wstał i nie zdąży na dyżur. cholera mnie bierze :O :( :(
  6. Caterina - tylko ze jak ja pójdę spać jak Bartek zaśnie to nic w domu nie zrobię. Dzisiaj jak spał od 10 do 13.30 to ugotowałam obiad, posprzątałam i zrobiłam pranie. a potem nie zdążyłam tego obiadu zjeść bo młody sie obudził i zaczęło się karmienie na zmianę z darciem. przysypiał na pół godziny i znów do cyca. pokarmu chyba nie mam za mało.. Bartek tez tak niekonkretnie ssie czasem - pośsie a potem tylko mamla i przysypia a jak go odkładam do łóżeczka to się budzi z znów chce cyca.. i tak w kółko. kurde nie wiem co jest grane. kolka to raczej nie jest. chory tez raczej nie jest... a i kupki robi raz albo 2 na dzień - i to są kupy giganty, ale konsystencja normalna, kolor tylko ciemniejszy..
  7. chyba mam kryzys.. tak bym chciała sie wyspać, mieć wreszcie trochę czasu dla siebie, moc wyjść z domu... a tu nawet na spacer z małym nie mam jak bo chusta jeszcze nie dotarła a wózka sama z 4 piętra nie staszczę bo ciężki jak cholera.. mogłabym rozłożyć na części i po kawałku znosić ale boję sie zostawić na klatce bo to pożyczony - żeby ktoś przypadkiem nie ukradł.. mały mi marudzi od 13.30...:((
  8. Platynko!!! ogromne gratulacje!! wracaj szybko do formy i do nas na kaffe!! Folicum - my kapiemy młodego wtedy kiedy mu pasuje - tzn jak mu sie przetrawi jedzonko ale sie nie drze jeszcze (albo juz...). czasem jest to 18 a czasem 23. wiem ze niezbyt dobrze robie bo powinien byc myty o stałych porach ale co mam zrobić jak czasem wieczorem je mi co godzinę, a po jedzeniu nie można kąpać... dzisiaj tez czekam choć miał byc już umyty - zaczął bardzo ulewać - teraz mi śpi na ramieniu w pozycji do odbicia ale odbić mu sie nie chce jakoś.. a jak tylko go położę to momentalnie jest ulane.. jeśli chodzi o szczepionki to my bierzemy normalne. troszkę nas nie stać na skojarzone.
  9. Folikum - słyszałam tyle ze u mnie się na to mówi przesunięcie - znaczy ze coś się w kręgosłupie przesunie i wtedy dziecko płacze bo je boli. ja przewijam przed karmieniem - bo zawsze liczę na to ze mały mi zaśnie na karmieniu - czasem sie nawet udaje:) a w czasie nocnego i wieczornego karmienia też zdarza mi się przysnąć. najgorzej jak przysnę i nie nakryję się kocem - teraz właśnie mi sie to przytrafiło - brrr jeszcze mam stertę prasowania a tak bym chciała sobie pospać..
  10. Platynko! powodzenia!!! jak czip wypadł to wnet zostaniesz mamą:D
  11. dzień dobry:) odłożyłam małego po karmieniu do łóżeczka i miałam iść dalej spać ale zaczęłam układać rzeczy w szafce i tak mi zeszło zeszło ze zgłodniałam - właśnie zaliczam sniadanie przy kafe:) pewnie wieczorem będę zasypiać na stojąco. od dzisiaj jesteśmy sami - we trójkę ( Bartek, ja i mąż) - po porodzie była u nas moja mama przez półtora tygodnia a potem teściowa. miałam z głowy gotowanie obiadów ;) z mama sie dogadywałam za to z teściową był meksyk... pewnie tez dobrze to znacie:) nasłuchałam sie jak a to ja okropna i jak mój mąż się troszczył o swoje byłe dziewczyny :D :D mam od tego czasu alergię na imię Kaśka (wszystkie Kasie proszę o wybaczenie).
  12. kiedy ja nadrobię te zaległości w czytaniu.. mam dylemat - mały zaczął przesypiać 5-6 godzin w nocy.. omija jedno karmienie.. z jednej strony fajnie ale i tak sie budzę z powodu bólu piersi - dzisiaj miałam cała koszulkę zalaną mlekiem, piersi jak kamienie:/ trochę sie boję żeby6 mi laktacja przez to nie siadła.. i nie wiem czy budzić młodego czy nie.. wolałabym nie, ale co z mlekiem..
  13. nie ma kiedy wejść i poczytać na spokojnie :( teraz też młody marudzi przez sen ale mam nadzieje ze zaraz znów zaśnie na dobre - czasem tak ma ze nagle we śnie zaczyna płakać i równie nagle przestaje i śpi dalej... a nie - jednak się obudził na dobre.. co do hemoroidów - posterisan jest genialny!! - ja miałam czopki smoczka nie używam choć stoi sobie na półce pudełeczko z nukiem - tak na wypadek kryzysu. ale podejrzewam ze młody nie bedzie chciał bo osłonki na piersi wypluwał.
  14. Skorpionko - no to rzeczywiście kapa z tym brakiem badań. co do porodu - mnie nie pozwalali wstawać przez kilka godzin po - bo odpływałam jak tylko wyżej głowę podniosłam (morfologia mi strasznie zjechała - rodziłam bez żadnych znieczuleń, oksytocyn i innych wiec to ni było po lekach - tak ze jak się będziecie dziewczyny słabo czuły to mówicie położnym bo to nie jest normalne - mnie zrobili badania po moich prośbach o coś na wzmocnienie i sie okazało ze mam gigantyczna anemie) podmyła mnie położna, koszulę zmieniłam następnego dnia jak już z pomocą męża dowlokłam sie pod prysznic - ale jak rodziłam to nie tryskałam krwią po ścianach, nie spociłam sie też jakoś szczególnie - koszuli nie wyrzuciłam - wyprana wygląda jak przed porodem:) co do porodu rodzinnego - ja polecam, u nas nie było strasznych widoków, krwi ani żadnych drastycznych akcji. na łożysko, czyszczeni i szycie męża wyprosili co prawda, ale tak to przez cały czas był , położna nawet mu pokazywała główkę jak zaczęła wychodzić :D a potem mąż oceniał czy dobrze jestem zszyta:P a co do wstrętu do sytuacji intymnych po wspólnym porodzie to zaprzeczam:D ale wiadomo ze każdy poród inny i każdy facet inaczej reaguje..
  15. a ja nie wiem ile schudłam bo nie mam wagi w domu:( mały śpi smacznie ale chyba go za chwilę obudzę na karmienie i zaglądanie w pieluchę - odparzył sobie pupkę w rowku (bo kupkę popuszcza przy puszczaniu baczków) ja nie mam laktatora - pokarm ściągałam ręcznie - panie w szpitalu mnie nauczyły:D ale tak dużo znowu nie ściągałam - tyle żeby piersi zmiękły.
  16. a mnie nie robili tego badania szyjki o którym piszecie. albo robili a ja go nie czułam :D co do porodu.. najfajniejsze jest to ze po 3 dniach już się nie pamięta jak bolało:) ja pierwszy okres porodu przełaziłam na korytarzu z mężem - a jak już nie mogłam łazić to sie opierałam o ścianę, klękałam przy krześle na kocu - w ogóle przybierałam dziwne pozycje:D - położne sie śmiały potem ze sobie piknik zrobiłam :) a jak zaczynał się drugi okres to mi kazali chodzić po porodówce ale nie dawałam rady, w końcu wlazłam na łożko i nie chciałam zejść:D a potem to już pamiętam ze bolało, położna kazała przeć, oddychać, a ja nie miałam na nic już siły... i jak zobaczyłam jak wychodzi główka to jedyne co myślałam to to ze zaraz sie to skończy...i jak się Bartek urodził to była ulga. łożysko mi nie chciało wyjść i byłam potem czyszczona, wiec nie wiem jak to jest z tym rodzeniem łożyska, ale czyszczenie nie było jakieś straszne. szycie trochę bolało - miałam 2 szwy rozpuszczalne założone. a co do neta - mieliśmy podobny problem - w końcu mamy 512 z kablówki za 40 zł - z firmy która ma umowę z mieszkaniówką, ale umowa jest na 2 lata:(
  17. Folikum, ja układam małego na boku i podpieram za pleckami kocykiem albo twardą poduszką - żeby sie na plecki nie przewrócił - i jak uleje to mu wypłynie z buzi i sie nie zadławi. A ulewa mu sie sporo:( i krztusi sie przy karmieniu - jak nie nadąża z połykaniem mleka, które sika bez opamiętania na wszystkie strony. Jutro muszę wyjść z domu i zostawić małego:(( na szczęście rano, po karmieniu, Bartek zwykle sobie długo śpi. A ja mam zrobić morfologię żeby sprawdzić co z tą moja hemoglobiną i muszę sie kopsnąć do gina bo mi źle wypisał macierzyński. W piątek był u niego maż ale powtórnie źle wypisał, więc chyba sama muszę iść i z nim pogadać bo facet jakiś niekumaty jest. pozdrawiam nierozpakowane i rozpakowane - niewyspane:)
  18. Dziewczyny - ile kupek dziennie robią wasze dzieci?? bo Bartek do wczoraj robił tak z 6-7 a czasem więcej, i to takich dosyć dużych - objętości dużej łyżki stołowej.. a od wczoraj robi tylko takie malutkie przy puszczaniu gazów - częstotliwość ta sama niby ale objętościowo jest ich dużo mniej - ok. 1/3 tego co przedtem. I więcej sika niż wcześniej a kupki są gęściejsze..
  19. Dorota ! powodzenia!!! Nasz sposób na czkawkę to cycuś. małemu przechodzi za to ja oglądam gwiazdy bo mnie strasznie pierś boli:(( mam brodawkę jakąś taka dziwną, młody ma problemy z łapaniem i mi ja przygryza czasem. druga pierś oki, ale tamta boli cała i do tego jeszcze brodawka:(( Asiu! Bartek też miał wczoraj kolkę (chyba) :(( czy jak dziecko ma kolkę to ma zwiększoną potrzebę ssania?? bo mały by mi wtedy non stop na cycu wisiał... w końcu udało mu sie zasnąć jak położyłam go brzuszkiem na swoim brzuchu.
  20. hejka! mały mi dał wczoraj popalić.. jadł z obu piersi - jak skończyył jedną to z drugiej musiałam go dokarmiać, robił kupki i sikał przy przewijaniu, uhh... na szczęście wieczorem zajął sie nim tata bo ja już ryczałam ze zmęczenia..:(( baby blues mnie łapie:(( najgorzej jak jestem niewyspana. na szczęście mały tylko raz sie obudził w nocy i po 2 godzinach (przewijanie, karmienie, leżenie) zasnął. co do diety - ja na razie nie jem surowych owoców ale zamierzam zacząć jeść jabłka, obiady łagodne - gotowane mięsko, ryż, warzywa, ziemniaczki, wszystko chude, bez śmietany itp. nie za dużo przypraw, bez czosnku i cebuli i innych ostrych i wzdymających rzeczy. podjadam sobie białą czekoladę po parę kostek dziennie, jadłąm też biszkopt z jabłkami. Bartek na razie nie ma problemów z brzuszkiem i oby tak pozostało.. ale na wszelki wypadek piję co parę dni herbatkę z kopru i rumianek.
  21. Hejka! u mas wszystko dobrze - Bartek śpi, je, śpi, je.. a czasem nie spi tylko leży sobie i się uśmiecha:) jest boski:) a ja mam hemoroidy:( na szczęście nawął minął i nie muszę już ściągać mleka nad wanną:)
  22. dokopałam sie do tabelki i dopisuję ze rodziłam sn. NICK/IMIĘ...........WIEK....WAGA.........PŁEĆ.....TP.... .MIEJSCOWOŚĆ folicum/Sylwia...25.....52(+12.5)...Mikołaj....20.09.07. ..świętokrzyskie sili/Sylwia....... 25....66 (+18,5kg).... M......24.09(usg02.10). Libiąż Hey_madzia...........26......80(+10)...... M......27.09.07........Poznań Dynia/Natalia......26........(+9).......M......01.10.0 7........dolnośląskie Almazka/Sylwia...27...65(+18)..Szymon..02.10.07.(usg30.0 9)..Szczytno KasiaW...............31...................Ada....02.10.0 7........Kalisz 1lena/Milena.........23......58(+3).......?......02.10.0 7........Gorzów Bazadora.............34......72(+9)....Tobiasz...03.10.0 7........Rybnik Mojaspinka/Ola.......37...................F......03.10.0 7........Poznań aneczka_1979/Ania....28......55(+15)....Szymon....05.10. 07........Kalisz CaterinaV............27......53(+10)......F......05.10.0 7........Wrocław 102**/Aga.........27.....56(+??)......F.....06.10.2007.. ... USA Fl 100krocia............25......52(+8).......F.....09.10.0 7........Rybnik Kitek82/Kasia.....25......51(+9)......F....06.10.0 7...........Dublin ma-lenka..........21....64(+15)...Filipek..10.10.07. . ......ok.Jastrzębia AsiaSz...............29........(+4).......M .....10.10.07........StrzelceKraj Skorpionka81.......25...................F......19.10.07. .......Southampton beybe29/Kasia.....29......69(+13).......M......20.10.07. ......ZielonaGóra Balbinka-2/Ania.....28......72(+17)....M.....20.10.07... ........,RudaŚl mal_a/Basia.......31......54(+9)......Maja....21.10.07.. ......podkarpacie Diamencik.....30......58(+14).....M.....22.10.07......za c hodniopomorskie Platynka/Ola.......29......52 kg (+7,5).......F......22.10.0 7......wawa Czakuś84.............22......80(+2,5).....?......22.10.0 7........Sieradz Dorota3..............31......52kg(12).Ariadna........ ..17.10.07........pomorskie iliosz/Ola.............31......76(+10).....Malwinka....2 3.10.2007.....Gdańsk aniołek28............25......52(+12)....Emilka.....24.10 . 0 7........Kielce Monia77..............30........(+15).......F.....25-30.1 0.07.....Szczecin Luxor.................26.......65(+10)......F......26.10 . 07.....mazowieckie dmka.................30..(+13)........M...27.10.07. .......mazowieckie Chemical/Aga.........25......58(+11).......F......21.10. 07........Wrocław Netka33......33......75,1(+14,1).....Patrycja... 30.10.07..... ok. Wałbrzycha Marusia25......25.......60(+17).....Julka.......10.10.07 ......Kielce moniśka_22.....22......78(+11)......Ola...........21.10. 07.......Suwałki Mama Jasieńka....30....77(+14).....Jaś...........29.10.07......Gu bin -------------------------------------------------------- ------------------------------- NICK/IMIĘ...... ..TP.................DP........... Imię/waga.......SN/CC folicum/Sylwia.... 20.09.07.....26.09.07.....Mikołaj 3500g...........SN sili/Sylwia .........24.09.07.....02.10.2007...Bartek 3700g...........SN Hey_madzia ......27.09.07.......06.09.07.......Szymon 3420g........CC Dynia/Natalia.... 01.10.07.......22.09.07.. ..Ziemowit 3830g.......SN Almazka/Sylwia ...02.10.07 KasiaW............. 02.10.07.......01.10.07....Adusia 3300g..........SN 1lena/Milena...... 02.10.07 Bazadora.... ......03.10.07.......20.09.07.....Tobiasz 2050g........CC Mojaspinka/Ola....03.10.07 aneczka_1979/Ania 05.10.07.....28.09.07....Szymon3770g.........SN CaterinaV ............05.10.07 102**/Aga........... 06.10.07......05.10.07...Maya Jade 3038g......SN 100krocia ...........09.10.07......22.09.07...Natalia 2950g..........CC Kitek82/Kasia ......06.10.07......22.09.07...Maja 3100g.............CC ma-lenka/Monia ....10.10.07......27.09.07...Filip 3040g..............CC AsiaSz ................10.10.07......02.10.07....Kuba 4200g............SN Skorpionka81 .......19.10.07. beybe29/Kasia.... .20.10.07. Balbinka-2/Ania.... 20.10.07......02.10.07....Michałek 3070............SN mal_a/Basia.... ....21.10.07. Diamencik.......... 22.10.07 Platynka/Ola....... 22.10.07. Czakuś84............ 22.10.07 Dorota31 ............17.10.07 iliosz/Ola .............23.10.07 aniołek28 ............24.10.07. Monia77 .............25-30.10.07. Luxor .................26.10.07. dmka ..................27.10.07. Chemical/Aga ........21.10.07. Netka33 .............30.10.07. Marusia25 ...........10.10.07. moniśka_22 ..........21.10.07. Mama Jasieńka.......29.10.07
  23. hej! jesteśmy od wczoraj w domu:D trzymali nas tak długo w szpitalu bo wyskoczyła mi anemia po porodzie (nie wiem skąd bo nie straciłam dużo krwi). porodu już właściwie nie pamiętam:) Rodziłam tak jak chciałam - bez nacięcia (lekko pękłam - 2 szwy ale ładnie sie goją i właściwie już nie bolą), bez znieczulenia (choć był moment ze chciałam znieczulenie ale było już za późno). Mały rodził sie z rączką przy główce - fajne miny miały położne i lekarz jak to widzieli:) na szczęście wszystko poszło dobrze. miałam mały problem z łożyskiem i musieli mnie czyścic . Bartek urodził sie długi na 56cm i ważył 3700 (wczoraj ważył 3750) - ale to już wam pisał mój mąż:) jak na razie dużo śpi, je i robi duuużo kup:D a poza tym obsikuje nas przy przewijaniu. właśnie sie budzi wiec uciekam. ps. nie nadrobię pewnie tygodniowych zaległości, ale jakbyście tak tabelkę z porodami dziewczyny wkleiły to bym sie przynajmniej dowiedziała które z nas urodziły:)
  24. chyba się będziemy za niedługo zbierać do szpitala.. skurcze ma co ok. 5 minut ale nie są jakieś powalające na kolana.. o idzie mi następny... nie wiem czy to już - najwyżej mnie odeślą..
×