Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

sili

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez sili

  1. Wróciłam do Libiąża, wpadłam się przywitać. nie nadrobiłam prawie nic. Balbi - 3m się!!!
  2. jade na tydzień do mamy:) wpadłam powiedziec do widzenia:)
  3. hejka:D ale wam fajnie spotkaniowiczki:) u mnie dzisiaj była koleżanka z 14 miesięczniaczką i dzieciaki szalały:) a w ogóle to fajny dzień miałam bo Bartek dużo spał:D Plati - ta druga knajpa to za szybą:) ale jej już nei ma - strachol się do niej przeniósł jakieś 2 czy 3 lata temu. a trójka (tam gdzie był straszny) już nie istnieje - stoi budynek ale studenci już tam nie mieszkają. jak jeszcze mieszkałam na osiedlu akademickim to chodziły słuchy ze maja tam mieszkania socjalne zrobić czy coś... a kino Mis pamietam :D byłam pare razy:D no i bywałam na Bytkowie - tam były projekcje starych filmów wieczorami raz w miesiącu:D laski - w realu i w tesco będa promocje belli happy - tych mega wielkich paczek. w realu bedzie taniej bo paka za 34 zł z groszami:)
  4. heja:) Plati - jak ja Ci zazdroszczę tego ze na panewnikach byłas.. mieszkałam niedaleko - na końcu ligoty w akademikach na studenckiej przez całe studia.. i tęsknie do ligoty strasznie!!!!!!!!!! i w ogóel wam zazdroszcze spotkania!!!!!!!!!! Lenka - widziałam wasze fotki na picassie - Ninka ma super skórę:D weź kobieto coś sobie wprowadź bo przy takiej ładnej skórce to możesz poekperymentowac teraz. mam nadzieje ze coś wam przejdzie nowego w diecie! Spinko - ale jazda - chyba bym zawału dostała jakby mi coś Bartka użarło.. tym bardziej ze on alergik a ja hydro nie mam w domu. będzie sie trzeba zaopatrzyć..
  5. hejka:) nadrabiam ale powoli - Bartkowi chyba jakies zęby idą bo maruda z niego straszna:(( i ślinotok ma do tego. chciałam się pochwalić bo wcześniej nie pisałam - babcia z prababcią fundnęły Bartkowi parasolkę - mamy coneco polo (podróbka mclarena) i jesteśmy bardzo zadowoleni:D niecałe 3 stówki kosztował, ma rozkładane oparcie, regulowany podnóżek, okrycie na nóżki, budkę z takim daszkiem przeciwsłonecznym wiec parasolka niepotrzebna, koła skrętne z możliwością blokady, waży 6,5 kg:D moge wnieść dziecko w wózku po schodach i żyję:D jestem happy!!!!!!!! a do tego Bartek w nim siedzi i se patrzy na świat!! nie wyłazi z niego - w poprzednim na stojąco jeździł. :D :D :D
  6. melduje ze wróciłam do domu, nadrabiać nie mam kiedy, ale moze w najbliższych dniach poczytam:)
  7. amelinka biedna:((( ja byłam z młodym kiedyś na badaniu krwi ale tylko sie zdziwiony przyglądał - chyba go nie bolało.. mam nadzieje chyba spadam spac..
  8. hej hej! kurde, parę dni mnie nie było a nie mam szans zeby nadrobić kafe. przeleciałam was pobieżnie:D ja też chce na spotkanie katowickie :( buuuu a nie dam rady przyjechać:(((( Balbi - szok przeżyłam - jak to sie stało ze podejrzewasz fasolkę? przeciez pisałas ze K sie zabezpiecza baardzo dokładnie :P ale ty chyba się cieszysz jeśli fasolka sie okaże fasolką no nie :)
  9. beybe - te nosidła fajne ale na mnie te stelaże działają odstraszająco.. wrzucałam juz wcześniej info o mei tajach - zobacz sobei może coś takiego by wam pasowało?? http://kangoogoo.com/mei-tai.html http://mr3.blox.pl/resource/Judysia_w_MT_kotek.jpg miałam okazje kilka dni temu nosic Bartka w mt kolezanki - z przodu suuper - duzo bardziej odejmuje kg niz chusta. z tyłu cos mi nie grało ale chyba po prostu zle zawiazałam. noi troche za ciepło mi było bo to było mt zimowe - z grubego sztruksu - jakby uszyc/kupic z jakiegos chłodniejszego materiału to byłoby spoko:) ten materiał z kotkiem z fotki powyzej np wydaje mi sie odpowiedniejszy na lato:) tylko cena bardziej przyjazna tego nosidła ze stelazem.. bo mt to tak koło stówy chodza.. chyba ze miałby ci kto uszyc - słuze linkami do instukcji:)
  10. aa - i tez mnie bolą stawy - to pewnie z tego ze nie jemy nabiału.hmmmm mus ze chyba więcej tego pepti pic..
  11. Lena - to nie pomidory (tym bardziej ze już 3 tygodnie jesz) - pomidor wysypuje w dużą czerwoną krostę - a nie w suche placki. u nas pomidory nie sypią le koncentrat pomidorowy tak:( jest jeszcze możliwość - ze to chemia w czymś co zjadłaś. Lenka - spróbuj dą żółtko ( jeśli nie kurze to przepiórcze) Ninie jak sie skóra wyrówna - w żółtku jest dużo żelaza a nie uczula tka często - jak u niej przejdzie to sobie jedz te żółtka ( bez białek!) - coś tam zawsze wpadnie więcej do brzucha. i spróbuj może soję?? to dobre źródło białka. i kaszę jaglaną proponuję i w ogóel wszytkie kasze! u nas jeszcze przeszło ostatnio kakao i gorzka czekolada i ja piję pepti i mleko sojowe:) bratkowi tez czasem dam trochę pepti a racej kaszkę kukurydzieną na pepti - ape rzadko - wiecej ja wypijam. u nas rewelacyjna poprawa - odkąd zdecydowanie odwaliłam masło - przez jakiś czas jadłam bo mi mówili ze w maśle nie ma białka tylko tłuszcz - a jednak masło u nas uczulało:( ja też schudłam ostatnio:( spodnie sprzed ciąży na mnie wiszą:( kościotrupem jeszcze nie jestem ale anemię mam na bank bo serce mnie kłuje i często mi się w głowie kreci. mam pewnie sie załamie jak mnie zobaczy.. no ale to głownie sprawka tego ze cały dzień latam za bartkiem i czasem nie mam kiedy sobie nawet jedzenia zrobić:O nei mam mi kto pomóc:( ostatnio sąsiadka wpadła na chwile to meni zastala o 18 zaryczaną nad talezem z zimnym obiadem i z ryczacym Bartkeim wiszacym u nogawki:( a jak młody w końcu zasnie to ja wtedy szaleje na miotle zamiast odpocząc, chodze spac ok. 12 - 1 w nocy i wstaje ok. 6-7 rano.. nie ma jak utrzymac wagi...
  12. co do bucików to znalazłam na allegro coś podobnego do tych co Monia pokazywała i własnei takie zakupię:) chemical - te buciki z zetapolu to widziałaś na żywo czy tylko w necie?? bo wg mnie one są bardzo sztywne - macałam je. te z befado tez sztywne. nie podoba mi się ta sztywność. i ta podeszwa taka gruba jest.. mam w głowie to jak powinny wyglądać buty dla Bartka i żadne do moich wyobrażeń nie pasują:( ale te skarpety ze skórką /gumą - superowe! co do szelek - mma kumpelę która ma 13 meisieczną biegającą córkę - powiedział mi ze są takie tanie szelki z canpola ( cos max 20 zł) z długą smyczą własnei do nauki chodzenia -ale ze to tylko okazjonalnie bo dziecko się na tych szelkach opiera i przyzwyczaja się do tego ze ciezar przekłąda na klatkę piersiową - i nie uczy się chodzić bo bez szelek tez chce łazic pochylone i leci do przodu. ja szelek nei kupuję - chusty do tego bedę uzywac:)
  13. Laski ratujcie - kupujecie swoim dzieciom buty już teraz? Bartek wstaje i czasem chce stanąć sobie na dworze - a tam wolałabym go w skarpetach na trawie nie puszczać :) no i chciałam mu pierwsze buciki kupić - takie na dwór - po domu na bosaka lata żeby sie nie ślizgać i coby stopa pracowała. no i oglądałam te buciki... większość z befado - średnio mi się podobają ale tu nic nie ma w ten naszej mieścinie:( przy okazji widziałam buciki innej firmy - i one mnie zabiły - miały wkładkę!!!!!!!!!!!!!!! taką profilowaną!!!!!!!!! pani w sklepie mówiła ze to po to żeby sie stopy nie koślawiły i nie było płaskostopia.... i zgłupiałam - wydawało mi se ze dla niemowląt but powinien być bez wkładki w środku - taki płaski... a może się mylę??? jakie ja mam te buciki kupić??? chyba w ogóle zrezygnuje z ich kupowania:( a moze po prostu jakieś miękkie skarpety z absem takie grube zakładać do stawania na spacerze???? help!!!!!!!!!!!!!!!
  14. ambaa - próbuj:D młody nauczył sie kompa wyłaczac z guzika:O moze bede miała prace - fajna marnie płatną ale fajna i w moim zawodzie:)
  15. aa - chemical - chodniki mam zajebiście krzywe a wózek ma być do 300zł:)
  16. nie no - przegięłam - ide spac papatki:D
  17. a tak poza tym to myślę o kupnie parasolki - żeby oddać ten wielki dwufunkcyjny wózek który mi pół pokoju małego zajmuje i mieć składany który sobie na korytarzu postawię i który będę mogła sama znieść na dół. tylko żadne nie spełniają moich wymagań:( chyba będę nosiła moje dziecko dopóki samo chodzić nie zacznie..:( tylko mnie jedno zastanawia - co soę robi zimą z buciorami chodzącego szkraba w chuście. przecież to utytła całą szmatę i trza ją co spacer prac:(
  18. na plecach wiążę tak ze Bartek ma rączki na wierzchu - chuste ma do pół plecków. on się nie poci - ja tak ( ale ja się zawsze pocę - ajk jest minus 20 to tez się pocę. ubieram się w koszulke z krótkim a jego w body. a jak jest 30 stopni to siedze w domu z zasłoniętymi roletami. wychodzę dopiero wieczorem. a jak muszę wyjść to wkładam Bartka w cienką samoróbkę na biodro - tam ma tylko jedną warstwę materiału.
  19. odpowiedziałam ci chemical nawet o tym nie wiedząc- w poście do ziarnka:D no to pożyczenie nosidła to jest dobry pomysł:) bo szkoda wtopić kasę. i spróbuj sobie zawiązać taki niepotrzebny kawałek materiału - na biodro - zobaczysz jak jest:) nawet szalik moze byc:) no a niektóre dzeici sa niechustowe i nie nosidłowe - to fakt. tak jaki sa niewózkowe dizeci i niełózeczkowe:)
  20. no wróciłam jeszcze - ziarnko - a gdzei ty mieszkasz w polsce?? ja plecaka nauczyłam się z instrukcji marty-oppamamy, a potem aska mi pokazała jak kasia i marcin przekładają dzieci na tył przez biodro ( na warsztatach była). próbowałam zarzucać ale mi nie wychodzi - boje sie. i tak się nosimy na plecach:) dmka - ta twoja szwagierka - tragedia!!!!!!!!! może ona ma depresję poporodową i nie potrafi jeszcze racjonalnie myśleć?? jak można głodne dziecko zostawić i sobie iść???!!!!!!!!!!!! dobra teraz na serio idę spać
  21. ja tez uciekam - spać mi się chce. A Bartek dał mi dzisiaj niezły popis marudzenia:( cały dzień a to na rekach a to w chuście a to na cycu.. wyprzytulałam się za 10 lat :O
  22. Balbinko - nie wypadnie:) 100 razy większe szanse na to ze z wózka wypadnie niż z chusty. po za tym jestes baardzo blisko wiec jak czujesz ze ci zaczyna się dziecko kręcić to reagujesz.
  23. ziarnko - ja się będę widzieć niedługo z Asią ( też jest na chustowym) niedługo i mam zamiar przetestować jej mei taia i podeagi:) jeszcze nei nosiłam ale Aska mi Bardzo zachwalała:) a te mt z tulikowa są boskie!!!!!!!!!!!!!!! Balbinko - ja tam żadna expertka nie jestem - mam tylko odchyl na punkcie chust:) śmiejemy się z Asią ze my tu w Libiazu zakładamy sektę chusciarską:D już mamy na koncie 2 dziewczyny zachustowane:) ekspertkami to sa te laski które na warsztaty i szkolenia jeżdzą:)
  24. ziarnko - ja cię z chustowego forum kojarzę:P
  25. no a poza tym, co do chust to uważam ze nie ma co sie na sile w to wplątywać jak sie nie jest przekonanym:) bo wtedy jest sie spiętym i wszystko źle leży - ja mam tak np z jednym rodzajem plecaka - za chiny nie mogę nosić w plecaku prostym - źle mi, uwiera meni i do kitu jest. a moja koleżanka tylko w prostym lata:) podobnie mam z kangurkiem - nie podoba mi się to wiazanei i już . i źle mi się wiąże to i nosi. i Bartek tez nie lubi w tych wiązaniach być chyba wyczuwa ze ja do tego przekonana nie jestem:) za to uwielbiam kieszonkę i plecak z krzyzem. a na krótkie dystanse jest fajne noszenie na boku:) morał taki - każdy niech robi to co jemu odpowiada:) ale ja i tak za chusty pociąć bym się dała :D :D :D
×