Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kaska0110

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. 18kl - nie wiem jaki jest Twój przypadek, ale koleżanka pisała, że nam nie wolno nosić aparatów - nam czyli tym, którzy mają stałe wycieki z uszu, infekcje. Ucho wtedy nie "oddycha", nie ma dostępu powietrza i bakterie mają idealne środowisko do rozwoju. Zapychanie ucha aparatem jest często przyczyną częstszych wycieków i infekcji. Co do torebki perlaka - chodzi o coś w rodzaju błonki w której się znajduje. Jeżeli nie zostanie ona dokładnie usunięta, może nastąpić wznowa perlaka. To mój punkt widzenia. Pozdrawiam
  2. Mlodya, Mar78 dzięki za odpowiedzi. Mają one dla mnie duże znaczenie. Mar doskonale zdaję sobie sprawę, że nie powinniśmy nosić aparatów, ale wiesz - gdy w grę wchodzi dobre a złe słyszenie, to biorę pod uwagę i to. W końcu aparat noszę od 20 lat (prawie) no i żyję, jest źle, odparzenia itp itd, ale słyszę dobrze. Właśnie dostałam od przedstawiciela firmy do około tygodniowego użytku tester na opasce. Spróbuję raz jeszcze.
  3. Mar78 dzięki wielkie za odpowiedź. Nie ukrywam, że to dla mnie pocieszające :) Troszkę już w tym kierunku podziałałam, dogadałam się z przedstawicielem firmy produkującej implanty, w poniedziałek Pan będzie u mnie w mieście, spotka się ze mną, raz jeszcze wszystko wyjaśni, da do przetestowania jeszcze raz, na tydzień. Mam jeszcze do ciebie pytanie. Jakie były Twoje odczucia, wrażenia po testowaniu? Od razu podjęłaś decyzję? Wszystko było u Ciebie od razu na TAK ? Pozdrawiam :)
  4. Cześć. Jestem u Was nowa. Dopiero dziś znalazłam ten temat i bardzo się z tego cieszę. Potrzebuję "skonsultować" się z kimś, kto ma już BAHA. Czy jest ktoś tutaj, kto ma obustronny niedosłuch po radykalnych operacjach, uprzednio nosił aparat i teraz ma Baha??? Pytam ponieważ dziś drugi dzień testuję implanta na opasce (jutro już muszę go zwrócić). Po pierwsze od tej opaski mam siniaki na głowie (cała obolała), po drugie dźwięki dziwaczne, jakbym w studni była, lepiej słyszę dźwięki, których mniej potrzebuję (np. klikanie klawiatury, itp.) niż ludzką mowę. Strasznie jestem zawiedziona, bo spodziewałam się czegoś dużo lepszego. Na zewnątrz to jest już w ogóle masakra, bo wszystko mi huczy a nie słyszę, co krzyczy z tylnego siedzenia moje dziecko do mnie. Teraz tylko nie wiem czy to ja jestem jakaś dziwna (bo z tego co wiem, to większość ludzi jest zadowolona) czy może ustawienia procesora nie są dla mnie. Wiem, że dla osób \, które nie słyszą a nie nosiły aparatu wcześniej, to jest to genialna zmiana, ale ja po 2 dniach stwierdzam, że mój stary rupciowaty aparat jest lepszy... Mam jednak nadzieję, że ktoś mi podpowie, i że jednak będzie to "wina" nastrojenia sprzętu. Zależy mi, bo w zasadzie od 20 lat ciągle cieknie mi z uszu, a zatykam je aparatem (na lewym) rozumie ten kto przechodzi przez to samo... Chociaż Pani ustawiała ze trzy razy, różne opcje i w sumie niewiele się zmieniało :/ Z góry dziękuję za odpowiedź.
  5. RCześć dziewczyny. Gochasia i Tofikowa miłości i zdrówka Peppetti - świetnie, że Michaś wreszcie ładnie je, nockami się nie martw, je więcej w dzień to może już w nocy nie potrzebuje. Mój Filip przestał mi jeść w nocy w trzecim miesiącu życia, od wtedy też przesypia mi całe nocki pięknie. No i waga widzę też już piękna, więc uśmiech zapewne na mamusi twarzy widnieje częściej :) My mamy fotelik Britax. U nas z tym był mały problem :D W wieku pięciu (niespełna) miesięcy dla mojego Filipa pasy w pierwszym foteliku (Graco) były już za krótkie Rozumiecie to?????? Fakt, że on wtedy ważył prawie 9 kg i był długi, no ale bez przesady... No i problem polegał na tym, że na ten większy fotelik (montowany przodem do kierunku jazdy) było za wcześnie (mimo, że jest on od 9 kg), bo był on za maleńki, więc musieliśmy się głowić co zrobić. No i znaleźliśmy taki uniwersalny, który montuje się i przodem i tyłem, więc do 9 miesiąca jeździł jeszcze tyłem no i już miesiąc przodem. Fotelik jak dla mnie rewelacja (grupa 0+), no ale kasa też niezła (100f). Swoją drogą ile kosztują w Polsce foteliki, bo się nie orientuję... Co do jedzonka, u nas problemów brak. Wygląda to tak: 1. Po przebudzeniu z rana - Butla mleka (bez kaszki) 180-210ml (raz zje więcej raz mniej) 2. Po 4 godz. - kaszka 150ml (zamiennie z kanapeczką, itp) 3. Po godzinie: jogurcik 4. Po 3 godz. obiadek ze słoiczka 5. Po po 2 godz. deserek (jabłko, banan czy inne owoce, lub deser ze słoiczka) 6. Po 2 godz. Kolacja - mleko (bez kaszki) 240ml W międzyczasie chrupki kukurydziane, ciasteczka dla dzieci, owoc dodatkowo, no i czasem coś od nas z obiadu skubnie :) No i waga piękna bo już 11.500 :D Nie wiem ile ma wzrostu bo tu nie mierzą dzieci (ciołki jakieś ) no ale ciuchy różne nosi 86-92 cm a na tą rozmiarówkę to 9-12 i 12-18 m-cy zależy jaka część gharderoby ;) Za trzy dni lecimy do Polski to pójdziemy do normalnego lekarza :D No i ogólnie u nas od kilku tygodni lipa straszna, bo Filip ząbkuje i jest meeeega marudny i płaczliwy, z oczu nie mogę mu zejść bo płacze, a śpi mi po 20 minut raz lub dwa razy dziennie :( Masakra !!! Najgorsze, że po zębach jeszcze śladu nie ma :( Dziewczyny czy Wasze maluchy miały bilanse około 8 miesiąca życia???? Bo tu nie ma nic takiego, a wyczytałam gdzieś, że w Polsce robi się takie bilanse. Dobra ja zmykam bo już powoli się pakuję :D Buziaki dla Waszych słoneczek i dla Was :)
  6. Zapomniałam... Anja pochwal się nową fryzurką Maksia :) Jak wizyta u fryca??
  7. Cześć dziewczyny. No a ja wciąż się pojawiam i znikam... ale cierpię na notoryczny brak czasu U nas nadal dwa zęby na dole, chociaż już długo jest marudny, mam nadzieję, że reszta szybko wyjdzie... Poza tym od kilku dni w końcu pięknie raczkujemy i wstajemy gdzie tylko się da. Wiąże się to z ogromna ilością guzów, siniaków i zadrapań... Łanie już gada, pokazuje nie i tak główką, robi papa, przybija piątkę, pokazuje oczy u tygryska i czasem u mamy, i kilka innych rzeczy :) To wszystko oczywiście wtedy kiedy on ma ochotę a nie ja :p Poza tym waży już prawie 11,5 kg Ma świetny apetyt ale karmienie go to sprawdzian cierpliwości dla mnie Jak już trochę zje i zaspokoi pierwszy głód to bawi się w celowanie w łyżeczkę rączką :p albo wkłada rączki do buzi i po chwili buźka, uszy, włosy i ciuszki są w jedzonku :p Nie wiem ile ma centymetrów, bo tu nie mierzą dzieci, ale nosi już ubranka na 86 (nie wiem czy dobrze roziar piszę) a tutejsze rozmiary nosi na 12-18 miesięcy. Spodenki są jeszcze ciut długie ale bluzki, body itp są dobre. Poza tym Filip jest cudownym i wesołym kochanym serduszkiem. Uwielbia tatusia, więc jak tylko wróći z pray to wyciąga do niego raczki :D Mamusia nie przyzwyczaja do rączek, bo nic by w domu nie zrobiła. No ale są momenty, że jest mus !!! Koniec chwalenia się :p Mam pytanko: czy wasze smyki lubią się przytulać??? Bo mój Filip tylko gdy jest po lub przed spaniem ... Normalnie to żadnych czułości, odpycha mnie wredotek mały :p Aneta współczuję Ci tych przebojów kupkowych. Aż dziw, że lekarz jeszcze temu nie zaradził, bo z tego co wyczytałam to trwa już dłuuugo... Peppetti szok. Chyba bym udusiła taką- pożal się Boże - nianię Grako...uuuu...jakie plany :p Życzę żeby Cię jednak nie wkurzał ;) Syska sił kochana, oby Twoja praca była owocna. Pozdrawiam Was wszystkie kochane serdecznie i całuję Wasze maluchy
  8. Wiedziałam, że o czymś zapomnę :) Syska - ja miesiąc temu byłam w Polsce. Jechaliśmy samochodem z Anglii. Podróż trwała w jedną stronę 20 h w drugą 21. Filip zachowywał się rewelacyjnie i moje wcześniejsze obawy były niepotrzebne. Zanim wyjechaliśmy zapytałam pediatrę o zdanie. Powiedziała, że bez problemu, byle robić przerwy i dobrze rozplanować wszystko. Uważam, że jeśli dobrze to sobie zaplanujecie to nie ma co się zastanawiać.
  9. Cześć dziewczyny. Nie było mnie parę dni bo korzystałam z pogody. No i dobrze bo dziś już szaro-buro i pada U nas długo już dwa zęby...następnych ani śladu. Brak samodzielnego siadania i wstawania. Turla się po całym pokoju, ma już wszystkie kąty oblukane i namierzony każdy dostęp do kabli ;) a za rączki też chodzi, no ale rzadko z nim chodzę bo podobno dziecko powinno się samo nauczyć chodzić i takie chodzenie obciąża kręgosłup. Poza tym apetyt ma nieziemski i już sporo je. Wczoraj spróbował truskawki, była delikatnie kwaskowata, ale wcinał aż mu się uszy trzęsły - mimo, że się krzywił :D Poza tym nie daję mleka krowiego i na razie warzyw typu pomidory czy rzodkiewka też nie próbowałam. No a co do gadania to jest mega rozgadany mój Filipek :D Mówi baba, dada, mama, tata, ada, nie, dziadzia, mniam, i tak jeszcze dużo po swojemu nawija :) Śmiechu nieraz co niemiara :) Tym bardziej, że czasami gada tak głośno, że chyba wszyscy sąsiedzi go słyszą ;) Ja też z tych co nie nadają się na diety i kilogramiki ściskają kurczowo na brzuchu itp. Któraś z Was pytała jak ma jeść bezzębne dziecko...mój Filip mimo, że ma dwa zęby to mało z nich korzysta bo na ogół nie gryzie tylko memła w buzi to co ma albo małe i mięciutkie kawałki często od razu połyka.
  10. Cześć dziewczyny. U nas dziś wielka radość z nowej zabawki :) Dla wszystkich dzieciaczków (nie tylko wrześniowych) moc całusów oraz całe mnóstwo miłości i co najważniejsze ZDRÓWKA!!! Peppetti, faktycznie Twój Michaś kruszynka :( co na to lekarz?? Dziewczyny Wasze dzieciaczki mają lasy na głowach. No szok. Dziecko 8-9 miesięczne kitki na głowie?????????? Ja chyba teraz tyle włosów nie mam :D Buziaki. papa
  11. Jeszcze chciałam zapytać, czy nasz blog jeszcze działa?? Bo próbuję wejść, ale wyświetla mi się info, że nie ma takiego bloga...
  12. Cześć dziewczyny! Nie wiem, czy w ogóle mnie jeszcze pamiętacie, bo od kiedy urodził się Filip, to bardzo rzadko tu piszę, choć czasami podczytuję co u Was. U nas wszystko gra. Filipek rośnie jak na drożdżach. Ma wilczy apetyt i waży już ponad 11 kilo !!!! Fajny z niego pulpecik :) Ma już od marca dwa zęby, ale po następnych nie ma śladu jeszcze! Co prawda zaczął się znowu ślinić na maksa, ale to pewnie jeszcze potrwa. Przy dolnych ząbkach bardzo długo się ślinił, wkurzał, itp. Długo trwał u niego etap wyrzynania i niestety bardzo się męczył i on i my. Mam nadzieję, że przy następnych ząbkach będzie lepiej. Raczkowanie to jeszcze dla niego ciemna magia, siedzi ładnie sam, ale muszę go jeszcze asekurować, bo strasznie z niego ciekawski wiercipięta. Pcha się też na nóżki, ale do chodzenia jeszcze daleko... To chyba tyle o nim. Ja niestety nadal nie mogę się uporać z pozostałościami na brzuchu po ciąży Jestem bardzo szczęśliwa, każdego dnia nie mogę się napatrzeć na ten mój Skarb i mam ochotę go całego schrupać!!! Kocham go szalenie!!! Miło mi czytać co u Was, choć czasami informacje są mniej przyjemne (brak apetytu, choroby). Chciałabym tu wrócić na dobre, ale niestety nie wiem czy wystarczy mi czasu. Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i całuję Wasze maluchy
  13. Cześć dziewczyny! Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie :) Brakuje mi czasu na wszystko i jakoś nie mam go też zbytnio na forum... No ale postaram się znowu odzywać chociaż raz na jakiś czas, bo mi Was normalnie brakowało... Dziś napiszę tylko, że ja i Filip mamy się świetnie. Moje dziecko rośnie jak na drożdżach i jest cudowne!!!!! Konwalia - ja mam taki gryzaczek i uważam, że jest świetny. Jest tylko jeden problem - mój Filip nie umie jeszcze go sam w buzi trzymać więc mu muszę go troszkę przytrzymywać...ale uwielbia go :) Warty moim zdaniem swojej ceny.
  14. No pięknie Wam dziękuję dziewczyny za miłe powitanie i komplementy pod adresem mojego malucha :) Jak jest z dzidzią??? Cudownie! Powiem Wam, że miałam całe mnóstwo obaw: czy sobie poradzę, czy nie zrobię Filipowi krzywdy, jak ja - niedoświadczona kompletnie osoba go wykąpie!!!!!!!???????? Powiem Wam, że jest dobrze, to wszystko samo przychodzi. Jeżeli, nasze maleństwa będą zdrowe, ominą je kolki i bóle brzuszka itd. to nic nam więcej do szczęścia nie będzie potrzebne. Filip jest grzeczny (tfuuuu tfuuuu odpukać :P ), w nocy budzi się tylko do karmienia (karmię go około 24, potem 3-4, i rano około 6-7). Raz dał nam do wiwatu jak bolał go brzusio...on płakał i nam się też chciało bo nie umieliśmy mu pomóc :( Ale rano już mu na szczęście przeszło. Jest kochany i cudowny - jak każde dziecko. Nie wiedziałam, że można aż tak kochać... Ziarenko :) a mi przeciekają te wkładki i to strasznie (a nie mam jakiegoś ogromu pokarmu) - nie nadążałam prać, że o suszeniu nie wspomnę :P Jak Julia?? Sasania - o taaak. Długo trwał mój poród....30 godzin .... Gratuluję Ci serdecznie córeńki Moja intuicja mnie też zawiodła - ja myślałam, że będzie Maja a mamy Filipka :D Agnes - dzięki za przytulaska ;) I ja przytulam Ciebie i Twój brzusio :) Iza, Laboszek, Migotka, Skorpionka - trzymajcie się dzielnie... Karinella - powiedz mi co to jest wraper???? bo w moim słowniku nie ma tego słowa. Czy to taki pojemnik na zużyte pieluchy??? Czy o czymś innym piszecie?? No i już nie mów że taka stara jesteś bo jeszcze uwierzę :P A co do Twoich odczuć to są całkowicie nomalne :) nawet ta zazdrość :P Camillee - jak zdróweńko i jak Twój brzusio???? Pisz co u Ciebie. Ola jedziesz z dzieciątkiem do Polski rozumiem...lecisz czy samochodem się wybieracie?? Ciekawa jestem bo my w grudniu się wybieramy i jakoś nie umiem sobie wyobrazić podróży z takim szkrabem... Ja też nie byłam badana \"dowcipnie\" w ciąży i nie narzekam ;) Zmykam bo mi Filip na rękach usnął...:)
  15. Dzięki kochane za miłe powitanie :D Teraz wpadam tylko na chwilunię, sprawdzam czy linki w stopce działają. Mam nadzieję, że tak bo chciałam się Wam pochwalić zdjęciami mojego kochanego serduszka :) Do jutra !
×