Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

kaska0110

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez kaska0110

  1. I ja mówię dzień dobry wszystkim mamusiom!!!! U nas wczoraj pierwszy dzień taaaki słoneczny, żar z nieba...a wieczorkiem już zaczęło padać. No i dziś za oknami buro i ponuro choć ciepło. Z tą pogodą tutaj się nie nadąży. No ale w sumie wczoraj był pierwszy dzień aż takiego upału i duchoty a mi nogi napuchły jak bańki, kostek nie było widać. Nie bolało mnie nic przy tym więc jeszcze ok. Boję się jednak pomyśleć co to będzie później...np. w sierpniu :-O W każdym bądź razie buziaki w brzuszki i do \"napisania\" ;) Kalcia - zdrówko tylko jedno!!! Wiesz jak z facetami - trzeba ich za rączki prowadzać. Dla mnie to brzmi groźnie, skojarzyło mi się z jakimś paraliżem...Niech mąż tego nie bagatelizuje!!!!
  2. http://www.noworodek.pl/index.php?sm=2 znalazłam coś takiego na innym forum
  3. Dzieńdobry !!! Najpierw poprawiam się w tabelce. NICK.........DATA......TC.....MIEJSCOWOŚĆ.......PŁEĆ.... .... ....IMIĘ Okruch12....1/06....40...Boldon/Tyne and Wear....?....Wojtuś/Hania duila...........13/06...38.......londyn............synek ............Filip iwtek29......22/06.......36.......Colchester.........dzi ewczynka .....? anusia23.....30/06....35......Manchester...dziewczynka.. .Marysia gosiaczek27..12/08.....29........Croydon.....dziewczynk a ....Amelka s_daga.......15/08.......30....london/richmond...synek.. .......Kacper Mada744....26/08........27........Harrogate......chlopak ........Julian Kalcia64.....31/08........27.......Waltham Abbey..chlopak.....Aleks... ***niunia***....14/09......26......Wolverhampton....syne k..........?.... kaska0110....16/09......26.........Leicester.......synek ................? anka00........27/09......23........streatham......?.. ...Roksana/Kubus Gosia24Leicester..03/10. .22........Leicester..............?.............? edziulka..........05/10...15.........Bristol.......?... ...Wiktoria/Oliwier laboszek.......14/10...21....Swindon..dziewczynka....Nat asza?/Nela? migotka_bober....15/10...21...Londyn...........?........ .........?....... Skorpionka81..19/10......21....Southampton.....dziewczyn ka....Iza karina82........01/11.....17....chichester..........?... ......julia/antoś anagro..........15/11.....17.....Alcester..........?.... ...........? camillee..........29/11....14.....Bristol............? ...................? kurczaczek13...16/12....9.....Windsor...............? ....................? lorenka..........22/12......7.....Milton Keynes.....?.......................? eulalia............25/12.....9......Londyn.............. ....................... asiulek27.........06/01....8.....Preston........?....... .Judytka/Szymon Szczęśliwe Mamusie : sztefka.....15/03....2,700g......Londyn.......chlopak ......Aleksander asiek 392...22/03....3,740g......Londyn..........chlopak........Pa tryk flowerska...19/04....3,880g..Londyn- Enfield...chłopak........Tomasz Kohannah ... 20/04... 3256 g ... Londyn ...........Synus jak ulal Antos zeluchna......26/04.......?.....Hillingdon........chlopc zyk....... Kacper aneczka21..09/05.......3400.......Bedford.....chłopczyk. ....Mateusz sinia......... 29/05.... ..3500 ......Coventry .....synuś........... Philip Kurcze, nie mogę za Wami nadążyć :P Nie ma mnie zaledwie \"chwilę\" a tu znowu kilka stroniczek do przodu :):):) Sinia - GRATULUJĘ ZDROWEGO I ŚLICZNEGO SYNUSIA!!! Czekamy na foty. Ania Grimsby witam Cię serdecznie na forum!!! Rozgość się i zapraszam do wpisania się do tabelki Mada tak mnie nakręcasz, ze dziś idę kupić owoce i wypróbuję ten mój piekarnik :) Laboszek z tym rojem to przegięcie - chyba bym na zawał padła :P Okruch, nie martw się i nie stresuj. Lada moment będzie z Tobą Twoje maleństwo :) Trzymam kciuki, żeby to nastąpiło jak najszybciej :) S_Daga - świetne wieści nam przyniosłaś. Cieszę się, że to nie to. Mam nadzieję, że częstsze kontrole niczego nie wykażą!!!! Anagro i my Ciebie serdecznie pozdrawiamy odzywaj się częściej i napisz co u Ciebie!!! Kalcia a Ty gdzie nam nagle wsiąkłaś?? Znowu net padł?? Arvena...ja nie mogłam zajść w ciążę przez dwa lata...tak czasami bywa. Zaszłam wtedy kiedy przestałam o tym myśleć, starać się. Moja osobista rada i opinia - nie nakręcaj się tak bardzo. Nie myśl o seksie - jako metodzie na dziecko, tylko jako o przyjemności. Przestań wyczekiwać kolejnego okresu a raczej jego braku - co cykl, bo to źle wpływa na Twoją psychikę - za bardzo się na tym skupiasz, za bardzo chcesz i wtedy jest jak jest. Wyluzuj się, i jak pisały dziewczyny zróbcie sobie z mężem wakacje. To rady płynące z głębi serca - nie są złośliwe, więc mam nadzieję, że Cię nie uraziłam U mnie suuuuper. Kwitnę :) Wreszcie pogoda się poprawiła, ja czuję się świetnie, synuś mnie kopie jak szalony :) Na dzień Dziecka dostał od nas maleńkie skarpeteczki....mniammmm cudo. Scgrupię jego nóżki jak je tylko zobaczę Buziaki dla Was moje drogie
  4. Cześć dziewczyny. Buziaczki wieeeeelkie dla Waszych słodkich dzieciaczków i dla tych w brzuszkach oczywiście też Jak widzicie coś mi odbiło :P Drugi dzień z rzędu wstaję o 6...chyba jeszcze nie przywykłam do nowego miejsca i stąd to wstawanie. Wczoraj byłam na zakupach - trzeba było parę pierdół dokupić, no a potem obiadek i sprzątanko w domu ( a trochę tego było). Mąż zajął się elektryką - bo na kilkanaście świateł w całym mieszkaniu działały tylko dwa :P No ale już jest lepiej. Wieczorem byłam znowu padnięta, chociaż wcześniej zmęczenia nie czułam...dziwne. Przeziębienie...hmmm...wczoraj rano czułam się fatalnie, a potem mi przeszło, nie mam kataru ani żadnych innych objawów, tylko mówię przez nos. Myślałam, że może to zatoki... W każdym bądź razie wypiłam kubanek gorącego mleczka i jest ok. Martwię się tylko tym uczuleniem na brzuchu bo mnie strasznie swędzi i nie wiem jak się tego pozbyć... Ziarnko_piasku - cieszę się, że to napisałaś :) Pocieszające :) Malagocha - niestety Ci nie podpowiem, bo nie mam pojęcia jak to jest. Nie stresuj się jednak. Lekarz nie \"zatrąbił\" na alarm, czyli na razie nie masz się czym martwić. Wizyta za 2 tygodnie więc jesteś pod kontrolą. W razie jakichkolwiek obaw zawsze możesz zadzwonić do gina i powiedzieć co jest grane. Vanilam Ty się nam maleńka nie przemęczaj!!! I oczywiście herbatka z cytrynką wskazana. A moje mieszkanko?...powoli się umebluje :) Irysku czekamy na wieści z wizyty!!!! Aniołku dziękuję masz rację. Poradzimy sobie :) Co do syropu z cebuli to zupełnie o nim zapomniałam :) Tylko o inhalacji z niego nie słyszałam i nigdy nie praktykowałam...jak to robić?? Buziaki dla wszystkich wrześniówek!!!!!!
  5. Mada po nocach śni mi się to Twoje ciasto :P ale boję się zrobić, bo mamy tu taki przedpotopowy piekarnik i nie wiem za bardzo jak się nim piecze (wiesz temperatura itp) :( No ale chyba muszę spróbować...
  6. Cześć dziewczyny. Buziaczki wieeeeelkie dla Waszych słodkich dzieciaczków i dla tych w brzuszkach oczywiście też Jak widzicie coś mi odbiło :P Drugi dzień z rzędu wstaję o 6...chyba jeszcze nie przywykłam do nowego miejsca i stąd to wstawanie. Wczoraj byłam na zakupach - trzeba było parę pierdół dokupić, no a potem obiadek i sprzątanko w domu. Mąż zajął się elektryką - bo na kilkanaście świateł w całym mieszkaniu działały tylko dwa :P No ale już jest lepiej. Wieczorem byłam znowu padnięta, chociaż wcześniej zmęczenia nie czułam...dziwne. S_daga trzymam kciuki za dzisiejsze dobre nowiny!!! Mam nadzieję, że wszystko będzie w porządku!!! Okruch trzymaj się słonko!!!
  7. Skorpionka 1. Z tego co wiem to nie 2. Nam powiedzieli - osoba samotna nie może przekroczyć 11,500 rocznie, a para 15,500 rocznie. Mogłam sie pomylić z liczbą po przecinku, bo dokładnie nie pamiętam. Ale tysiące na pewno są ok. 3. My staramy się teraz o WTC i nie biorą niestety pod uwagę kosztów żadnych. No ale wydaje mi się, że np. przy HB biorą pod uwagę ile płacisz za mieszkanie i council - bo to oni będą to ewntualnie płacić lub Ci dopłacać. Ty znasz dobrze język z tego co pamiętam - w naszej \"The Pregnancy book\" to wszystko o różnych benefitach jest opisane i kiedy się łapiesz a kiedy nie. Zadzwoń też do Job Centre i powiedz że chcesz ulotki o benefitach. Mi przysłali taką specjalną książeczkę i jest bardzo dużo rzeczy opisanych. Warto poszperać, może coś Ci się należy ale o tym nie wiesz... Co do połówkowego to znam to uczucie :) Ale wytrzymasz, tyle wytrzymałaś już przecież :)
  8. Hej kobietki! No to piszę już z nowego mieszkanka :):):):):):):) Nawet nie macie pojęcia jak się cieszę, że mamy to wreszcie za sobą. Najbardziej przeraża mnie to, że mieszkanie jest nieumeblowane (nawet nie ma na czym usiąść), a teraz - jak wiadomo pieniążki są dla nas - przyszłych rodziców - cenniejsze niż zwykle. Mam nadzieję, że damy radę. W ogóle to dziś się o 6 z mężem obudziłam...z wrażenia chyba spać nie mogę :P Wyobraźcie sobie, że przeprowadzkę zaczęłiśmy o 18 no i zajęło nam to dwie godzinki. Ja oczywiście nic nie targałam ani nic z tych rzeczy, mąż już na zapas na mnie nakrzyczał żebym się nie ważyła tego robić :) To mi się podoba :P No ale w sumie wczoraj jeszcze pół dnia miałam pakowanie, więc jak już dotarliśmy na nowe mieszkanie to normalnie taka byłam zmęczona, że szok!!! Jeszcze musiałam umyć lodówkę i zamrażarkę, i padałam z nóg. Na szczęście koleżanka pomyła mi prawie wszystkie szafki :) No i dziś zaczynam nowe życie..heheh ;) Kurcze dziewczyny tylko ja coś tak kiepskawo zaczynam się czuć - chyba łapie mnie przeziębienie. Znacie na to dobre domowe sposoby?? Zacznę się już kurować zanim na dobre mnie rozłoży. Jak my jesteśmy chore to nie szkodzi to naszym maleństwom?? Dziękuję Wam wszystkim kochane za dobre słowa i zainteresowanie. To naprawdę miłe
  9. Hej kobietki! No to piszę już z nowego mieszkanka :):):):):):) Nawet nie macie pojęcia jak się cieszę, że mamy to wreszcie za sobą. Najbardziej przeraża mnie to, że mieszkanie jest nieumeblowane (nawet nie ma na czym usiąść), a teraz - jak wiadomo pieniążki są dla nas - przyszłych rodziców - cenniejsze niż zwykle. Mam nadzieję, że damy radę. W ogóle to dziś się o 6 z mężem obudziłą...z wrażenia chyba spać nie mogę :) Wyobraźcie sobie, że przeprowadzkę zaczęłiśmy o 18 no i zajęło nam to dwie godzinki. Ja oczywiście nic nie targałam ani nic z tych rzeczy, mąż już na zapas na mnie nakrzyczał żebym się nie ważyła tego robić :P No ale w sumie wczoraj jeszcze pół dnia miałam pakowanie, więc jak już dotarliśmy na nowe mieszkanie to normalnie taka byłam zmęczona, że szok!!! Jeszcze musiałam umyć lodówkę i zamrażarkę, i padałam z nóg. Na szczęście koleżanka pomyła mi prawie wszystkie szafki :) No i dziś zaczynam nowe życie..heheh :) Kurcze dziewczyny tylko ja coś tak kiepskawo zaczynam się czuć - chyba łapie mnie przeziębienie. Znacie na to dobre domowe sposoby?? Zaczną się już kurować zanim na dobre mnie rozłoży. Jak my jesteśmy chore to nie szkodzi to naszym maleństwom??
  10. Ja jeszcze na chwilkę. Właśnie dostałam rewelacyjną dla mnie wiadomość. O 16 mój mąż jedzie podpisać umowę o tą stancję!!!! NARESZCIE :) Nie macie pojęcia jak się cieszę :) :) :) Buziaczki kochane
  11. Cześć Kobietki O matko jedyna....ale żeście nadrukowały :P Dosłownie \"chwilkę\" mnie nie było a tu 5 stroniczek w plecy :P No ale to lubię :) tylko zastanawiam się od czego zacząć...;) ziarnko piasku - witaj. Ja też mieszkam w UK więc temat badań itd. jest mi znany :) Misia ślicznie wyglądałaś na tym weselisku :) Nie dziwię się, że wszyscy prawili Ci komplementy :) Soophiee skarbie witaj w \"domku\"!My też cieszymy się, że do nas już wróciłyście. Niunia where are you :P Ninka kochanie - jak się masz?? Szczęściara - duuuużo zdrówka!!! Aniołku dziękuję za troskę Zielony talerzyku - jak zwykle dostarczasz nam cennych informacji Peppetti klimatyzator świetna sprawa...też nad tym myślę. Vanilam czekam z niecierpliwością na zdjęcia...nakręcasz mnie swoimi pomysłami ;) Buziaki dla wszystkich pozostałych wrześnióweczek!!! Ja dziś miałam wizytę u mojej położnej. W sumie to powiem Wam, że z jednej strony to najlepsza wizyta jaką miałam, z drugiej mam mieszane uczucie...ta pieprzona angielska służba zdrowia Dlaczego najlepsza wizyta? Bo w końcu po nieustannych walkach o tłumacza moja położna potraktowała mnie poważnie! Załatwiła mi telefonicznego tłumacza...to nawet lepiej, że telefoniczny bo się niczego nie krępowałam i zadawałam wszelkie możliwe (przygotowane wcześniej) pytania. Ponadto była miła, starała się ze mną rozmawiać, dała obiecywaną od niemal 3 miesięcy książkę o ciąży, odpowiadała na wszystkie pytania. No ale...niepokoją mnie odpowiedzi na te pytania. Bo gdy spytałam co z badaniami szyjki macicy - nie robią i nie będą, chyba, że nie urodzę o terminie. Badanie na cukrzycę ciążową - nie robią i nie będą, bo nie mam w rodzinie chorych na cukrzycę. No chyba, że wykryją u mnie w moczu cukier... No i same widzicie... trochę to niepokojące. Jeszcze jedno. Dostałam ostatnio jakiegoś uczulenia na brzuchu. Więc jej pokazałam, a ona, że to od metalowych guzików od spodni(guziki są na wysokości łona a krostki zaraz pod pępkiem). W końcu mówię jej, że mam nowy balsam, więc kazała odstawić... Kurcze strasznie mi to dokucza! No to tak pokrótce :) Co do przeprowadzki, to w ogóle szok. Dzisiaj mieliśmy termin ostateczny - który agencja wpisała w swoje papierki. Powiedzieliśmy, że później nie możemy bo mamy tylko do dziś umowę na starej stancji. W sumie to wyobraźcie sobie, ze mieli na to 10 dni a odpowiedź dostaniemy....dziś o 16 godzinie Trochę to dla mnie niepoważne, no i siedzę na walizkach a tak na serio to może się okazać, że nie mamy gdzie się przeprowadzić Chyba wtedy padnę!!! Ja nie mam pojęcia jaki wózek kupić...kompletnie się na tym nie znam! Co do ciuszków to mam tylko jednego pajacyka (nie licząc ciuszków pokazanych na bloogu - dziewczęcych :) ) w rozmiarze....50 :) Wydaje mi się, że to jest zaniżona rozmiarówka bo pajacyk wcale nie jest taki maleńki :) U nas pogoda od ponad tygodnia \"do bani\". Zero słonka, non stop deszcz pewnie i dlatego o opuchliźnie na razie nic mi nie wiadomo! Współczuję Wam dziewczyny... Dobra zmykam bo się rozpisałam jak na swoje święto ;)
  12. Kobietki! Ja już po wizycie u mojej położnej. W sumie to powiem Wam, że z jednej strony to najlepsza wizyta jaką miałam, z drugiej mam mieszane uczucie...ta pieprzona angielska służba zdrowia Dlaczego najlepsza wizyta? Bo w końcu po nieustannych walkach o tłumacza moja położna potraktowała mnie poważnie! Załatwiła mi telefonicznego tłumacza...to nawet lepiej, że telefoniczny bo się niczego nie krępowałam i zadawałam wszelkie możliwe (przygotowane wcześniej) pytania. Ponadto była miła, starała się ze mną rozmawiać, dała obiecywaną od niemal 3 miesięcy pregnancy book, odpowiadała na wszystkie pytania. No ale...niepokoją mnie odpowiedzi na te pytania. Bo gdy spytałam co z badaniami szyjki macicy - nie robią i nie będą, chyba, że nie urodzę o terminie. Badanie na cukrzycę ciążową - nie robią i nie będą, bo nie mam w rodzinie chorych na cukrzycę. No chyba, że wykryją u mnie w moczu cukier... No i same widzicie... trochę to niepokojące. Jeszcze jedno. Dostałam ostatnio jakiegoś uczulenia na brzuchu. Więc jej pokazałam, a ona, że to od metalowych guzików od spodni(guziki są na wysokości łona a krostki zaraz pod pępkiem). W końcu mówię jej, że mam nowy balsam, więc kazała odstawić... Kurcze strasznie mi to dokucza No to tak pokrótce :P Co do przeprowadzki, to w ogóle szok. Dzisiaj mieliśmy termin ostateczny - który agencja wpisała w swoje papierki. Powiedzieliśmy, że później nie możemy bo mamy tylko do dziś umowę. W sumie to wyobraźcie sobie, ze mieli na to 10 dni a odpowiedź dostaniemy....dziś o 16 godzinie Trochę to dla mnie niepoważne, no i siedzę na walizkach a tak na serio to może się okazać, że nie mamy gdzie się przeprowadzić Chyba wtedy padnę!!! Okruch melduj nam się!!! No i te Twoje poczucie humoru... :) Zaje...ste :P
  13. Cześć !!! Idę niedługo do położnej Jak ja nie cierpię tej baby No a po południu a właściwie to już pod wieczór - będziemy się przeprowadzać wreszcie. Dokładniej napiszę Wam po wizycie, bo teraz muszę zmykać. Mada - wielkie dzięki za przepis. O coś takiego mi chodziło Migotka_bober - trzymaj się. Oby wszystko wyszło pomyślnie. Trzymam kciuki!!!!
  14. Laboszek, świetnie, że wszystko jest w porządku no i gratuluję \"prawdopodobnej\" dziewczynki ;) I przestań się już skarbie stresować - sama widzisz, że wszystko jest w porządku!!!
  15. Poprawiam się w tabelce :) NICK.........DATA......TC.....MIEJSCOWOŚĆ.......PŁEĆ.... .... ....IMIĘ Okruch12....1/06....40...Boldon/Tyne and Wear....?....Wojtuś/Hania Sinia..........05/06....38.....Coventry............chlop iec........Philip duila...........13/06...37.......londyn............synek ............Filip iwtek29......22/06.......36.......Colchester.........dzi ewczynka .....? anusia23.....30/06....35......Manchester...dziewczynka.. .Marysia gosiaczek27..12/08.....29........Croydon.....dziewczynk a ....Amelka s_daga.......15/08.......29....london/richmond...synek.. .......Kacper Mada744....26/08........27........Harrogate......chlopak ........Julian Kalcia64.....31/08........27.......Waltham Abbey..chlopak.....Aleks... ***niunia***....14/09......23......Wolverhampton....syne k......Kevin kaska0110....16/09......25.........Leicester.......synek ................? anka00........27/09......22........streatham......?.. ...Roksana/Kubus Gosia24Leicester..03/10. .22........Leicester..............?.............? edziulka..........05/10...15.........Bristol.......?... ...Wiktoria/Oliwier laboszek...........14/10...21.....Swindon.........?..... Natasza/Hubert migotka_bober....15/10...20...Londyn...........?........ .........?....... Skorpionka81..19/10......19....Southampton.....dziewczyn ka....Iza karina82........01/11.....17....chichester..........?... ......julia/antoś anagro..........15/11.....15.....Alcester..........?.... ...........? camillee..........29/11....12.....Bristol............? ...................? kurczaczek13...16/12....9.....Windsor...............? ....................? lorenka..........22/12......7.....Milton Keynes.....?.......................? eulalia............25/12.....9......Londyn.............. ....................... asiulek27.........06/01....7.....Preston....?.........Ju dytka/Szymon Szczęśliwe Mamusie : sztefka.....15/03....2,700g......Londyn.......chlopak ......Aleksander asiek 392...22/03....3,740g......Londyn..........chlopak........Pa tryk flowerska...19/04....3,880g..Londyn- Enfield...chłopak........Tomasz Kohannah ... 20/04... 3256 g ... Londyn ...........Synus jak ulal Antos zeluchna......26/04.......?.....Hillingdon........chlopc zyk....... Kacper aneczka21..09/05.......3400.......Bedford.....chłopczyk. ....Mateusz Odezwę się później, bo teraz mam urwanie głowy :P Mada jak masz prosty przepis na ciasto truskawkowe to ja poproszę baaardzo! Tylko musi być prosty :) bo ja to do geniuszy kulinarnych nie należę ;) Iwitek kochanie - jestem z Tobą całym sercem
  16. Migotka250 na poprzedniej stronie NIUNIA zostawiła Ci namiary na siebie w postaci numeru gg. Jak dalej masz sprawę do niej to napisz na gg. Pozdrawiam Wszystkie mamusie
  17. Cześć kochane! I u mnie dziś troszeczkę słonka wyjrzało :) To chyba przez ten szczególny dzień :) WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO DLA WSZYSTKICH MAMUŚ I PRZYSZŁYCH I TYCH OBECNYCH - DUŻO ZDRÓWKA, UŚMIECHU NA TWARZY I ZDROWYCH DZIECIACZKÓW!!! Ja już dostałam dzisiaj swój prezent - synuś obudził mnie rano kopniaczkami :) Za rok na kopniaczki już nie pozwolę :P
  18. Cześć brzuszki U mnie od rana brzydko, szaro i ponuro, choć ciepło. Ale przy takiej pogodzie to tylko smutne rzeczy przychodzą do głowy...:O Ja jeszcze tego badania na glukoze nie miałam - u nas robi się je ponoć w 28 tygodniu. W przyszłym tygodniu idę do położnej to ją trochę podpytam. Kofii - GRATULUJĘ CÓREŃKI!!!! Będę trzymać kciuki, żeby to nie była pomyłka :) Zekanna - Tobie gratuluję CHŁOPCA!!! Witaj w gronie mam synków :) Vanilam - trzymam kciuki, żebyś przeszła przez badanie bez problemu! Shiva no to prosimy o zdjęcie fotelika :) Ja nie mam zaparć - wręcz przeciwnie :O Nie mam pojęcia skąd takie dolegliwości się u mnie biorą...bo ja też kocham słodycze i wszystko co z czekoladą...
  19. Hej Migotka 250 - Niunia jest z tej miejscowości. Kobietki a co tu dzisiaj taka cisza??? Dzięki za odpowiedzi, w sumie to mnie nie pocieszyłyście...:P No ale trudno. Coś wymyślę.
  20. Witaj Aniołku Cieszę się, że u Ciebie i u Basi wszystko w porządku! Jesteś baaardzo dzielna. Mam nadzieję, ze Twój mężuś szybko wróci!! Hasło na blooga jest takie samo kochana! Możźe miałaś caps - locka wciśniętego... Buziaki ogromne i odzywaj się częściej
  21. Upsss...coś mi nie poszło :) Peppetti dzięki A Twój komplement (komentarz) poprawił mi humor na caaały dzień :) Bo ja wcale do takich szczuplutkich nie należę - to chyba tylko na tym zdjęciu tak wyglądam, albo może przez tą czarną bluzkę... No ale buzia mi się uśmiechnęła jak to przeczytałam :) dziękuję :)
  22. aaaaaaaaaaaaaallllllllllllllllllllllllll ja ci niestety nie pomogę bo nie jestem z Twoich rejonów i nie wiem jak płaci się u Was. U mnie wizyta prywatna kosztowała jakiś czas temu w granicach 70 - 80 zł. Co do bólu brzuszka to ja na początku też takowy miałam, przez kilka tygodni się utrzymywał. Z tego co mi powiedziano - to jest to normalne. Zbadaj się jednak bo to nie są przelewki, warto też chociażby dla własnego spokoju. Życzę zdrówka i powodzenia. Peppetti wysłałam Ci moje zdjęcia na e-maila. Jak będziesz miała chwilka to wrzuć je na blooga. Dziękuję
  23. Przypomniało mi się jeszcze coś. Wiem, ze wiele dziewczyn w ciąży ma problem ze skracającą się szyjką macicy. Skracającą się szyjką można stwierdzić tylko (z tego co wiem) za pomocą badań \"dowcipnych\". Ta skracająca szyjka może prowadzić, do przedwczesnego porodu itd. Dziewczyny jak to jest u nas???? Skoro nikt nas ginekologicznie nie bada skąd wiadomo, że z naszymi szyjkami jest ok??? Powiecie mi coś na ten temat???
×