Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

OneWish

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez OneWish

  1. Tujka, Pati- gdy czyta się Wasze stopki to człowiekowi serce pęka. Jesteście obie mega!! Superbabki, silne, mądre kobiety!! Bede Wam mocno kibicować by ta Wasza długa droga została zwieńczona najpiękniejszym sukcesem. Ja tez czuje sie dobrze, gdy jestem blisko kliniki- z tego powodu, ze mam wtedy świadomość, ze dzieje sie cos ważnego a potencjalny sukces jest o krok. Ja tez jestem pół-sierotką, 5 lat temu odeszła moja Mamusia. Wraz z nia cząstka mnie. Kilka miesięcy przed Jej śmiercią dowiedziałam sie, ze nigdy nie zajdę w ciaze i ze czeka mnie inv z KD. Jednak odejście Mamy przesłoniło mi moj problem. Dopiero 4 lata po Jej śmierci byłam w stanie pomyśleć o inv. Ale u mnie to początek- mam za sobą pierwsza i na razie jedyna nieudana procedurę z KD. Teraz zaczynam od nowa... Jestem z Wami całym
  2. Groszek- odezwij sie jak tylko bedzie to mozliwe. Mysle o Tobie i maluchach cały czas. X Gość- dziękuję Ci za tego mądrego posta. Wyjaśnilas mi cos ważnego prostymi słowami, dziękuję
  3. Groszek- jutro myślami i modlitwa jestem z Tobą i Twoimi Groszkami. Dacie radę cała bandą :)
  4. JTM-18 tydzien. Jak ten czas leci.... Mysle, ze Twoj niepokój to pewnie bolączka każdej przyszłej mamy na każdym etapie jej macierzyństwa. Wierze jednak, ze jestes w dobrych rękach. siedzę u fryzjera i śmieje sie w głos z tej odgryzionej d**y :):) ja czekam na tego palanta. Nie odpuszcze. Znajdę Fifa żywego albo nie, ale znajdę a jemu nie odpuszcze...
  5. Dreamer- plan jest taki, ze dziewczyna sie teraz stymuluje, za jakies 1,5 tygodnia bedzie jej pick up, moj M pojedzie tego dnia w wiadomej sprawie. Zarodki zostaną zamrożone a ja najwcześniej podejde do ET w październiku, a moze pozniej. Juz sie tak nie spiesze :) teraz jest "moj" czas- pracuje za dwoje, ogarniam zaległości, odpoczywam, planuje wakacje :) cieszę sie życiem, bo od marca do czerwca żyłam tematem inv, przeżywałam transfery, potem porażki. Robiłam badania, brałam hormony, zastrzyki, sterydy. Teraz odpoczywam od tego wszystkiego zgodnie takze z zaleceniem dr P. W czwartek robie cytologię, moze jeszcze zbadam cytomegalie i chlamydie. Tyle u mnie :) czytam forum, wspieram jak sie da Was wszystkie. Mam nadzieje, ze w końcu uda sie każdej z nas :)
  6. cześć dziewczyny, x Dreamer-jak długo czekasz na dawczynię?? x wczoraj dr P zadzwonił do mojej koleżanki, ponieważ znalazł dla niej dawczynię, więc coś się rusza :)
  7. Cocochanell - zaczynam dzień od dobrych wieści od Ciebie :) bardzo się cieszę, dbaj o siebie bardzo teraz i odpoczywaj :) x Zuza-mam nadzieję,że sytuacja w pracy jakoś się ustabilizuje jak najbardziej dla Ciebie pomyślnie. Pytasz co u mnie - praca, praca ale na horyzoncie już widać, słychać i czuć wakacje :) Urlop!! Lecimy ze znajomymi na zasłużone wakacje ;) w "tych" sprawach na razie cisza, moja dawczyni się stymuluje. Ja w ogóle o tym nie myślę, bo zgodnie z zaleceniem lekarza, odpoczywam :) X Orietnlana-witaj na forum. To co piszesz jest dla mnie zwyczajnie chore. Nie do przyjęcia. Byłam kilka lat temu w Japonii i widziałam tam takie rzeczy,że nie powinno mnie to dziwić, ale owszem i jest nie do przyjęcia.
  8. myślę sobie,że to z tym nasieniem teścia to jakaś farsa. Wysoce to jest dla mnie nienormalne. Już pomijam względy moralne, ale mój teść jest po 3 zawałach i gdyby miał jechać tam i oddać nasienie w tym pokoiku 1,5 na 1,5m to by dostał 4 ;)
  9. Dreamer- dziekuje. Tobie takze sie należy. Dlatego mam nadzieje, ze u Ciebie potoczy sie wszystko gładko i z sukcesem. Wiem,ze czekasz. Mam nadzieje, ze jeszcze chwile :) i wszystkie pozostałe kasetki takze. Zycze Wam kichane wszystkim sukcesu, z całego X Musiały byc te drinki mocne skoro tak przynydzilam Wam na forum :) Spokojnego weekendu dla (kolejność alfabetyczna) Agusi13, AniP,Biorczyni,Dreamer, Demeter, Groszka i 2 małych Groszków, Gościa z rana, JTM,Jagody, Koli, Monawroc,Pandor, Zuzy917, wszystkich, ktorych nie wymieniłam z całego takze- wybczcie, bardzo dzis mnie boli głowa :) miłego dnia :)
  10. Dramer- trafiłaś w moj czuły punkt. Na hasło "ciasto francuskie" ja dostaje silnego slinotoku :) nieważne z czym owe ciasto jest. Kocham je nad zycie i juz szukam przepisu na roladę :)
  11. Megi-jesteś jeszcze młoda. Masz dobre wyniki hormonów. Wiem,że mój lekarz byłby ZA tym byś podeszła na swoich komórkach. KD to ostateczność. Głowa do góry :) x Megi - no piękny wywód :) pewnie każda z nas mogłaby otworzyć przewód doktorski z zakresu ginekologii, inv, stymulacji, transferów, etc. :) x Podjęłam decyzję-ta dawczyni stymuluje się dla mnie. Ma 26 lat, spełnia wszystkie wymogi. Do transferu podejdę najwcześniej w październiku, do tego czasu mam zgodnie z zaleceniem lekarza odpocząć i nie "myśleć" :) Spytałam o endoscratching, wiedziona Waszym zaleceniem, ale powiedział,że to temat, który mnie jeszcze nie dotyczy. Mam za sobą jedną procedurę, w niej 3 transfery. Powiedział,że do pierwszego ET podejdę bez scratchingu. Tłumaczył mi to, co napisała Megi,że sprawdza się on u kobiet, które podchodzą na SWOICH komórkach, a przy KD nie jest to takiego przełożenia.Do tego czasu jeszcze długa droga, więc na razie o tym nie myślę. A Wam życzę miłego weekendu :)
  12. Groszek- jesteście w szpitalu poki co bezpieczniejsi niz w domu. Jeszcze kilka dni i na pewno Cię wypiszą. Głowa do góry, dasz radę. X Prośba od biorczyni- kimkolwiek jestes, dzieki za mądry apel. I dla Ciebie :):):) X Rozmaiwalam z moim lekarzem. Wiem to, czego nie udało mi sie dowiedzieć wczoraj przez szok, kiedy lekarz do mnie zadzwonił. Dawczyni ma 26 lat, dziecko. Powiedział, ze o niej myślał gdy rozmawialiśmy o kolejnym podejściu. No i sie zgłosiła. Stymuluje sie wiec dla mnie, ale temat odgrzeje za 3 tygodnie by dowiedzieć sie ile bede miec zarodkow, a potem dopiero w październiku. Do tej pory mam odpoczywać, to zalecenie lekarza, jechac na wakacje i o TYM nie myślec. Tyle u mnie. Teraz zmykam do stajni pobrykac konno. Miłego dnia :)
  13. Coco - masz dobre ale my widzisz przejmujemy się Wami i czekamy na każdą wiadomość :) To,że u Ciebie wszystko w porządku pozytywnie mnie nastraja, sądzę,że pozostałe dziewczyny także :) Cieszę się zatem, że wszystko w porządku, a maluch już całkiem "pokaźny" :D x Stefania-witaj kochana! ja miałam na myśli to,że chciałam odpocząć od tematu, A tu dzwoni klinika i już po moich wakacjach :):) nie chodzi mi o zsynchronizowanie cykli mojego i dawczyni, bo i tak podejdę nie prędzej niż we wrześniu, a najchętniej w październiku. Chodzi mi o to,że np. teraz jestem na HTZ-biorę plastry, z którymi mam problem bo nie trzymają się skóry i lekarz zalecił mi lek doustny. Nie wiem czy go brać czy nie.. W sumie to dawczyni będzie sie dla mnie stymulować, mąż odda nasienie. Za jakieś 3 tygodnie będzie wiadomo ile jest zarodków, trafią na zimowisko a my daleko!! Nie wiem jeszcze dokąd lecę, marzę o Dominikanie, ale po ostatnim inv dostaliśmy tak po kieszeni,że jeszcze do tej pory boli (22tys) a tu kolejna procedura. Oczywiście, nie łapię się na program rządowy. Skorzystam z endoscratchingu, na pewno :) X Tujka -tak też myślę i dziś dzwonię jeszcze do lekarza zadać mu klika pytań dot. dawczyni i całego programu i jestem zdecydowana. Nie mam wymagań. Zaznaczyłam jak bym chciała by dawczyni wyglądała fenotypowo, czyli by miała moje cechy (170cm, blond włosy, zielone oczy) bo by była zdrowa to wiadomo.tylko tyle :) radzisz wykonać mi jakieś badania przed tym programem??
  14. Groszek-nic ważniejszego, ponad Twoje Groszki. Każą leżeć-leżysz i nie ma wyjścia. Wyleczysz bakteryjki, zrobisz zabieg i wrócisz do domu. Lato jeszcze długie, jeszcze się nim nacieszysz :)
  15. Coco-daj znać. X Megi-ja dostaję @ zwykle 3,4 dni po odstawieniu leków po ET. x W "złą" chwile napisałam dzis forumowej koleżance, żebyśmy nie Rozmaiwaly o inv. W sensie, ze nie o moim bo ja odpoczywam, planuje wakacje i chce miec chwile spokoju... Bo własnie kilka godzin po tych słowach zadzwonił dr P i powiedział, ze ma dla mnie dawczynię... I znów poczułam ten charakterystyczny "ścisk" w żołądku i zdałam sobie sprawę z tego, ze zaczynam wszystko od nowa a moj odpoczynek własnie sie kończy. Jutro zadzownie jeszcze ustalić wszystko i zapytać bo telefon mnie zaskoczył. W dodatku prowadziłam samochód i w ogóle jestem w ciężkim szoku...w ogóle nie wiem co robic. Czy sie decydować, czy rezygnować z urlopu, czy jechac. Czy moze poczekać na następna i podejść do ET ze świeżym zarodkiem.... Jestem w szoku. I to nie kokieteria...
  16. Groszek- przepraszam. Pisalam tego posta z telefonu, nie zauwazylam Twojego. Przperaszam. Oczywiście będę trzymać kciuki bardzo mocno za cała Waszą trójkę. Piszę to w swoim imieniu, ale wiadomo,że wszystkie będziemy jutro z Wami. x Biorczyni- wysylam plik jeszcze raz. Gdy wrócę do domu napiszę @ X Gościu- nie wiem kim jestes. Na pewno bywalcem forum... Żal, że nie Potrafisz wyrazić żalu posługując się nickiem. Jestem pacjentką dr P od dłuzszego czasu. Mam za sobą nieudane inv. Wydawalam prawie 22 tys. Odchorowałam porażkę i 2 lipca udalam sie na wizytę. Wtedy ustaliliśmy, że lekarz szuka dla mnie dawczyni. Tak jak napisała Jagoda musi grac grupa krwi, ale też fenotyp i ewentualne moje "warunki". Nie mam "chodów", nie jestem traktowana "inaczej". Mieszkam w Łodzi, w rym roku na wizytach u dr P była, kilkanaście razy. Może zwyczajnie częściej niż Ty, bo mam za sobą 3 porażki z rzędu??Może warto być w życiu życzliwym?? Wtedy jakoś wszystko przychodzi hmmm "łatwiej". Wyzbądź się zlosci a wszystko przyjdzie Ci takze nieco latwiej.. X Jadę na termy wszystko przemyśleć. Milego wieczoru dziewczyny :)
  17. Forum wzywa, no to jestem :) Dzień dobry dziewczyny. X JTM, Groszek - jak się czujecie Mamusie?? Groszku, mam nadzieję,że wszystko już dobrze z szyjką i że wkrótce opuścisz szpital. Wszystkiego dla Was dobrego :) X Agusia13-czekamy na wieści od lekarza. Wszystko jest i będzie dobrze :) Głowa do góry! X AniaP - mam nadzieję,że odpoczywasz i że nabierasz sił. Przed nami coś fajnego-wakacje :) X Biorczyni - trzymałam w sobotę kciuki :) X Jagoda, Dreamer, Demeter, Monawroc - pozdrawiam Was serdecznie :) X u mnie nic się nie dzieje. Odpoczywam, cieszę się życiem, latem, lodami, grillami, jazdą na rowerze, seksem kiedy chcę a nie kiedy mogę ;) codziennie biegam, jeżdżę konno i pozbywam się powoli nagromadzonych kg. To pamiątka po sterydzie, zastrzykach, hormonach. Zostały mi 3. Wiecie,że im mniej do zrzucenia tym gorzej się ich pozbyć?? Jeny, czego ja nie robię ;) ale waga spada, więc to najważniejsze. Dzwoniłam wczoraj do mojego lekarza bo przepisane przez niego plastry w ramach HTZ między programami inv nie chcą trzymać się skóry, zwłaszcza, że jest gorąco i co wracam z biegania to plaster z pośladka znajduję na kolanie, albo w ogóle go nie znajduję :) Przepisał mi teraz Trsequens, czekam na @ i zaczynam brać. Pogadaliśmy chwilę chociaż nie pytałam o dawczynię, sam zaczął temat. Że mam się przypomnieć koniecznie we wrześniu przed wyjazdem i że teraz jest zastój. Są oczywiście mrożone komórki w banku, ale nie ma świeżych. Dawczynie na wakacjach ;) X Chciałam się z Wami podzielić jedną ciekawą informacją. Tujka, przy okazji pozdrawiam :), z innego forum, na którym bywam, po 9 transferze, który okazał się udany ale bez happy endu..udała się do immunologa. pani dr powiedziała jej,że nie ma sensu robić badań immunologicznych. Zwłaszcza, jeśli ktoś nie był w ciąży do 6 tygodnia. To właśnie od 6 tygodnia organizm może rozpoznać zarodek jako ciało obce...To mnie nieco uspokoiło.. Może także te z Was, których zerowa beta była po ET. Pozdrawiam :)
  18. Ja natomiast polecam łódzką Gametę, a dokładnie dr P. Po moim nieudanym inv wiedziałam,że na pewno zostanę w tej klinice, by podejść do drugiego programu właśnie tam. X Tujka-dziękuję za odpowiedź. Jest ona dla mnie bardzo cenna. Do tej pory byłam przekonana,że organizm rozpoznaje zarodek jako ciało obce tuż po transferze. Zastanawiam się nad wizytą u immunologa chociaż mój lekarz, inny zaufany z Gamety i jeszcze jeden znajomy lekarz z łódzkiego Salve na moim etapie zdecydowanie odradzają. Być może teraz po tym, co napisałaś rzeczywiście odłożę temat na półkę. Życzę Ci udanego wypoczynku, plaży zazdroszczę ;) X Zuza - :):) dobrze,że się okazało,że możesz podejść na miejscu i jeszcze raz na swoich komórkach. Bardzo się cieszę :)To dobra wróżba!!! Głowa do góry i wszelkiego powodzenia :) X Megi - Twoje wyniki to marzenie dla kobiety takiej jak ja :D moje AMH wynosi 0,14, a FSH 74 :):):) nadmienię,że mam 35 lat. Uważam,że powinnaś teraz trafić w bardzo dobre ręce :) gdybyś była niezdecydowana, polecam mojego dr P ;) X Olivia-jak wygląda w Twojej klinice AZ?? Chodzi mi o oczekiwanie. U mnie par oczekujących jest ok 60, co w przeliczeniu na lata wynosi ok 5 lat czekania... ?? X Miłego dnia dziewczyny :)
  19. znów na forum słodko-gorzko. .. x cieszę się radością i szczęściem Agusi, ale dziś od 5 nie śpię bo myślami jestem przy AniP... x Agusia13-kochana z uwagi na AnięP i jej smutną sytuację, wszystko napisałam Ci w prywatnym @ x pozdrawiam Was wszystkie ciepło, cieplutko...
  20. Megi-trzymam mocno kciuki za Twoją betę - na razie wiemy,że drgnęła a to bardzo dobry znak :):) głowa do góry! wierzymy mocno! X Stefania -?? X Kasia i Pati-witajcie na forum :) X Migotka-kiedy wieczór?? X Olivia - znam ten "ból" kochana. U mnie jest taka sytuacja,że najbliższa mi przyjaciółka była już w ciąży gdy ja dowiedziałam się,że nigdy w niej nie będę i jedyne wyjście do inv z KD. Ja wyłam jej w rękaw, gdy poznałam diagnozę, a ona długo mi nie mówiła,że niebawem będzie mamą bo nie wiedziała jak. Gdy się dowiedziałam "od ludzi" płakałam cały dzien-nie,że jej się udało,ale że mnie się nie uda nigdy. Teraz, kilka dni temu dzowniła zlożyć mi urodzinowe życzenia. Nie dość,że tego dnia zdałam sobie sprawę z tego,że kończę 35 lat a bilans moich osiągnięć jest żaden, to ona mi mówi,że zyczenia składa mi ona, jej mąż, jej syn i "mała istotka, która w niej zamieszkała". Strzał w serce. Pogratulowałam ciepło, serdecznie i naprawdę szczerze, po czym zdołowałam się jeszze bardziej. Kuzynka z Warszawy ma dwoje dzieci-córkę 9 letnią i syna 12 letniego, ma 42 lata i jest w ciąży z 3 dzieckiem.... Chuda i anemiczna, chorowita a ma wspaniałe, zdrowe dzieci i żadnych probelmów by zajść w ciążę...JA przy niej wyglądam jak okaz zdrowia i nic :( Pozostaje nam wierzyć, że się uda i tą nadzieją żyć :) Pozdrawiam Was i ściskam
  21. Tujka, Mala, olivia- tam miało być "widzcie, ze o Was często myślałam"
  22. Witajcie Dziewczyny, Stefania- jak się czujesz-Ty i Twoje maluszki?? :) pewnie jesteś już pięknie zaokrąglona. Wysypiaj się dobrze, bo wkrótce Twoje noce będą krótkie :) X Cocochannel- kolejna forumowa mamusia :) jak czas leci, dopiero kibicowałyśmy Ci gdy szłaś na pick up. A tymczasem maluszek ma już 2,5cm! Swoją drogą- "a to byk" :D jakby powiedział mój matematyk. Uważaj na siebie i dbaj bardzo :) X Megi- 5AA to blastocysta- marzenie :) masz ogromne szanse. Teraz tylko spokój i pozytywne myślenie. Życzę Ci sukcesu za tym, pierwszym razem :) X Migotka- witaj! No kiedy panieński?? :):) zasygeruj "wieczór", ktory Ci pasuje i rozkręcimy imprezkę na forum :) X Tujka, Mala, Olivia- pozdrawiam Was ciepło, serdecznie i wiedzcie X Musiałam zniknąć. Dopadły mnie dramaty, nie chcialam Wam zawracać nimi głowy. Po krótce- po 3 nieudanych transferach, po tych żałosnych porażkach kiedy już nie było opcji by cokolwiek zwaliło mi się na głowę- zwaliło sie smutne wydarzenie rodzinne, a potem jeszcze w pracy mega audyt. W dniu jego zaliczenia wyjechałam do mojego męża, ktory musial z uwagi na naszych gośći wyjechać do Gdańska. Spędzilam kilka wspaniałych dni nad naszym uroczym morzem i wróciłam nieco silniejsza z naładowanymi akumulatorami..... Zaczynam od nowa. Zostaję w Gamecie, u tego samego lekarza. Czekam na dawczynię i wszystko rozkręca się na nowo. Może teraz los się nade mną zlituje i "cokolwiek" drgnie. Czego i Wam oczekującym na wymarzone 2 kreski, z całego zyczę... Pozdrawiam ciepło :)
  23. Na forum znów słodko-gorzko.. Kolejna ciąża- Agusi13,która daje nam cień nadziei, ze może zacznie się dobra passa na forum.. Kolejna porażka- Koli. Wciąż boli mnie ona bardzo, skutecznie sprowadzjąc na ziemię. To wszystko jest jak loteria. To wszystko jest jak piórko na wietrze.... X Dziś dzień wielkich, w moim życiu analiz, podsumowań. I wiecie co? Bilans wychodzi żałosny. 35 lat. Dokonania? Takie o jakich ja myślę?? Niewiele... Mąż, kot i pies. Powiecie zaraz, "a studia,dom"? Tak, tak. Ale ja myślę o takich dokonaniach, o jakich sobie kiedys zamarzyłam.... Marzenia się ponoć spełniają. Ile mam czekać na spełnienie moich?? Czy starczy mi czasu, nim się zestarzeję? ;) X Forumowym Mamom- JTM, Groszek, AniaP, Agusia13- uściski i pamiętajcie by dbać o siebie :) X AniaP, Biorczyni, Jagoda,Gość z rana- dziękuję- wiecie za co :) x Agusia13 i Kola- dziękuję.... ....dziękuję z całego x Co jest bezcenne?? Świadomość, że ktoś Cię zwyczajnie lubi, chce być Twoim przyjacielem, kochany mąż, śniadanie do łóżka, wierny pies, kochany kot, ktoś kto nazwie Cię Słońcem, naleśniki, ciepłe mleko, koń, który rży gdy wchodzisz do stajni, choć jesteś od niego stosunkowo daleko, Mama i Tata, rodzina, przyjaciele, oczekiwanie na dziecko, kwiaty z końca z Polski... W przypadkowej kolejności- to wszystko jest bezcenne. X Ściskam Was. Pozdrawiam.
×