Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jacaranda

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Kannaka, nie wolno być na ścisłej jak się jest chorym! Mówiłaś lekarzowi o tej diecie?!
  2. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Wiecie co... Zauważyłam coś podczas wychodzenia z DC. Zdarzyło mi się to samo w zeszłym roku, nie skojazryłam tego z DC, ale teraz mam dokładnie to samo. Chodzi o to, że wyszeł mi na twarz pryszcz wielkości Kilimandżaro a przy tym spuchło mi pół twarzy. Pomaga na to tylko jedno - końska dawka wapna. Więc jakby się którejś z Was coś takiego zdarzyło - to polecam to wapno.
  3. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Fujjj... pączki są paskudne. Osobiście ich nie cierpię. Ani innych tłustych pokarmów. No, może za wyjątkiem czekolady i chałwy, ale to też nie zawsze.
  4. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dzisiaj zaczęłam wychodzić z diety. Na kolację zamiast nieśmiertelnej zupki jarzynowej zrobiłam sobie coś takiego: 1 marchewkę, 1 pietruszkę, kawałek selera, kawałek kalafiora, pół kalarepki i garść mrożonych fasolek szparagowych ugotowałam w wodzie z przyprawami, po ugotowaniu dodałam pół torebki zupki jarzynowej i 3 łyżeczki otrąb owsianych. No i to zjadłam. Na deser średnie jabłko - właśnie kończę, o matko! jakie to strasznie słodkie! Jutro zjem podobnie tylko jeszcze zacznę wprowadzać małe ilości nabiału. To taki mój sposób na wychodzenie z diety :) - działa - sprawdziłam.
  5. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Policz średnią :) A tak serio - to nie przesadzaj. Nie zjesz przecież kilograma marchewki, żeby to miało jakiś wpływ... Z tym rygorem to też nie można przegiąć. No przecież jak jesteś bardzo głoda, to że zjesz te 50 czy 100 kcal więcej niż przewidywane - nic się nie stanie. W inny dzień będziesz miała mniejszy apetyt i zjesz mniej niż zaplanowałaś. Trzeba być elastycznym, ale uważać, żeby nie przegiąć w przejadaniu się. Po prostu - kontroluj wagę, jeśli nadal będzie spadać - nie ma obaw, że jesz za dużo. Jeśli zacznie rosnąć, będziesz musiaął ograniczyć jedzenie, ale to raczej mało prawdopodobne zważywszy na to, że podstawowy metabolizm wymaga około 1600 kcal. PODSTAWOWY, to znaczy: krążenie, oddychanie, utrzymanie stałej tempereatury, praca gruczołów itp. Każdy ruch - to dodatkowy wydatek. Więc - spokojna głowa!
  6. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Ania, jeśli będziesz wychodzić z diety według zaleceń, nie dopadnie Cię żadne jo-jo. Ja stosowałam w zeszłym roku DC, udało mi się zejść z rozmiaru 44 do 38 (po 3 dietach) i nie zaobserwowałam żadnego jo-jo, wręcz przy mieszanej diecie chudłam nadal, a nawet później musiałam się zmuszać do bardziej kalorycznych posiłków, bo ilościowo to już nie dawałam rady. Tak więc, metabolizm pomału rozkręcany - to gwarancja sukcesu. Ja się przynam, że po skończeniu DC rzuciło mnie na słodycze, ale nie jadłam czekolad, tylko suszone owoce, ewentualnie landrynki. I chudłam nadal. To pocieszające :) Dzisiaj 20 dzień ścisłej i postanowiłam, że na tym skończę. Dzień w tę czy we wtę - nie ma różncy, a musi mi wystarczyć posiłków na mieszaną (bo ścisłą zaczynałam 3 razy i trochę zmarnowałam tych zupek). Pewnie nadal będę się odchudzać, wygodnie było z tą DC, nie trzeba było martwić się o jedzenie, zwłaszcza, że gdyby nie to to w ogóle nic bym nie jadła. A tak udało mi się schudnąć zdrowiej niż przez miesięczną głodówkę. Z depresji też już wychodzę, jak z tej diety. Ciekawe, co ja jutro zjem... nawet mi się nie chce myśleć o jedzeniu. Może jakieś warzywka na parze... albo zupkę. No i KONIECZNIE białko, może chudy twarożek..., bo bez tego metabolizmu się nie podkręci. I wreszcie będę mogła więcej się ruszać. I już się cieszę, bo jakoś mi teraz lżej na ciele i duchu :)
  7. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dwunasty dzień ścisłej. Dobrze, że w ogóle to zjadam, bo gdybym nie miała tych zupek i koktaili to w ogóle bym nic nie jadła. Wiecie: polecam każdemu kto się chce odchudzić - zacząć DC wraz z początkiem deprechy. Jedno idealnie pasuje do drugiego. Schudłam już chyba z 5 kg - nie wiem ile i nie obchodzi mnie to. W sumie DC traktuję jako ratunek przed zagłodzeniem się. Żarcie kompletnie nie jest dla mnie żadną pokusą. Gdzieś tam sobie jest. Może ktoś przy mnie zajadać się ciastkami - nie robi to na mnie najmniejszego wrażenia. W sumie to już wychodzę z tej deprechy, ale jeść mi się nadal nie chce. Muszę uważać, żeby skończyć w porę DC, bo nawet tracę rachubę czasu.
  8. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Zaczynam od nowa. Tym razem całkiem to jakoś naturalnie przyszło, bo z powodu dużego stresu - odniechciało mi się jeść. Pomyślałam, że to dobry okres na zaczęcie DC. W zeszłym roku stosowałam tę dietę i ślicznie schudłam. Ale przez jesień totalnie się zaniedbałam, jadłam tony słodyczy codziennie... i w końcu zaświeciła mi się kontrolka. Nie utyłam aż tak jak przed rozpoczęciem DC w zeszłym roku, ale już zaczyna drażnić mnie mój wygląd. Ponadto... ja lubię być na diecie. Zauważam wtedy znacznie więcej rzeczy niż tylko jedzenie. Tak więc dzisiaj jest drugi dzień, wczoraj kompletnie nie czułam głodu, ale to - jak pisałam wcześniej - przez te nerwy, i tak bym nic nie zjadła. Dzisiaj lekko ssie, ale daję radę. Najgorsze jutro i pojutrze (jak dobrze pamiętam 3 i 4 dzien były przełomowe). Trzymajcie kciuki.
  9. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Zaczynam od nowa. Tym razem całkiem to jakoś naturalnie przyszło, bo z powodu dużego stresu - odniechciało mi się jeść. Pomyślałam, że to dobry okres na zaczęcie DC. W zeszłym roku stosowałam tę dietę i ślicznie schudłam. Ale przez jesień totalnie się zaniedbałam, jadłam tony słodyczy codziennie... i w końcu zaświeciła mi się kontrolka. Nie utyłam aż tak jak przed rozpoczęciem DC w zeszłym roku, ale już zaczyna drażnić mnie mój wygląd. Ponadto... ja lubię być na diecie. Zauważam wtedy znacznie więcej rzeczy niż tylko jedzenie. Tak więc dzisiaj jest drugi dzień, wczoraj kompletnie nie czułam głodu, ale to - jak pisałam wcześniej - przez te nerwy, i tak bym nic nie zjadła. Dzisiaj lekko ssie, ale daję radę. Najgorsze jutro i pojutrze (jak dobrze pamiętam 3 i 4 dzien były przełomowe). Trzymajcie kciuki.
  10. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Gosia, no napiszę wprost - przesadziłaś. Nie masz nadwagi i ta dieta nie jest dla Ciebie. Nie pomoże Ci schudnąć, tylko Cię osłabi. To jasne. Twój orgaznizm nie ma pokarmu więc zaczął czerpać z rezerw, w Twoim wypadku z mięśni :( - stąd to osłabienie. Powinnaś przejść na dietę mieszaną, głównie chodzi o węglowodany w tym przypadku. Nie konatktujesz się z konsultantami? Wykończysz swój organizm, zastanów się czy warto. Rozumiem, że możesz chcieć zrzucić kilka kg dla dobrego samopoczucia, ale nie taką drastyczną metodą przy takiej wadze!
  11. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Witam! Udało mi się przetrwać pierwszy dzień, a nie było to łatwe. Nawet nie chodziło o głód fizyczny (który oczywiście meczył mnie) ale znacznie gorszą sprawą był ten głód psychiczny... tu gruszki, tam kukurydza, pomidory... ślinka cieknie. Ale jest dobrze. Rano jak wstałam, to czułam się lżej, nawet spodnie jakby luźniejsze się zrobiły. Dzisiaj drugi dzień i zdecydowałam, że chyba jeden z posiłków podzielę na 2 części, w prawdzie będzie tego mało jednorazowo :(, ale popije się dużą ilością wody i może dzięki temu uniknę tago paskudnego ssania z głodu po jakichś 3 godzinach od posiłku. POLECAM otreby owsiane. Zakupiłam razem z dietą, konsultanci napisali mi, że spokojnie można je dodawać do posiłków. To przynajmniej troszkę zagęszcza te zupki. Pamiętam, że poprzednio jak byłam na DC to miałam taki brak masy pokarmowej, że chętnie jadłabym nawet papier, żeby tylko czuć coś stałego w żołądku. Te otręby mnie uratowały. Udają, że są kaszką w zupce ;) Pozdrawiam wszystkie dietowiczki i życzę wytrwałości!
  12. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Z miesiączką OK, wróciła. W prawdzie po interwencji lekarskiej, czyli kilkudniowej kuracji hormonami, ale za to skutecznie. Waga... hm... no właśnie z tym jest problem. I nie jest to wina diety. Zaniedbałam ją, bo tak długo udawało mi się ją utrzymywać pomimo stopniowego podnoszenia ilości i kaloryczności posiłków, że wymyśliłam sobie, że żadne jedzenie mi nie grozi... no i za bardzo pozwoliłam sobie ze słodyczami... dlatego wróciłam do DC, bo wiem, że jest na skuteczna i daje szybkie efekty. Na rzie twardo trzymam się od śnadania, czyli koktailu kakaowego, trochę ssie mnie w żołądku, ale to jest do zniesienia. Pomyślałam nad kupieniem sobie w aptece jakichś uzupełniaczy pokarmowych - coś na skórę, włosy - możecie może coś polecić?
  13. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    No, więc znowu na diecie Cambridge. Zaczynam dzisiaj, wiem, że najgorsze są pierwsze dni... później to już idzie automatem. Obym przetrwała te trudne początki. Trzymajcie kciuki. Pozdrawiam.
  14. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    No proszę. Będzie dobrze. Teraz przy tych upałach to łatwiej będzie utrzymać dietę (jeść się nie chce, a chce się pić) tylko trzeba uważać, żeby nie zasłabnąć. Ja dzisiaj zjadłam an śniadanie batona czekoladowego. Na obiad \"zupę\" z gotowanych warzyw (fasolka szparagowa, kalarepka, marchewka, pietruszka, kalafior, brokuł, łyżka kaszy jaglanej, łyżka fasolek mung, to wszystko bez odrobiny tłuszczu), 1/3 kostki chudego twarożku, 2 ogórki, 1 marchewkę i 50g granulowanych otrębów żytnich ze śliwkami. Od obiadu minęło już sporo czasu ale nic a nic nie chce mi się jeść. Na kolację zamierzam zjeść zupkę jarzynową z torebki DC (ewentualnie zagęszczoną otrębami owsianymi), jeśli będę międzyczasie głodna to pozwolę sobie na jakiegoś owoca (może jabłko, kawałek arbuza albo grajfrut). Nie wiem ile to wszystko ma kalorii ale napewno dużo mniej niż wynosi moje zapotrzebowanie. Jutro jest w planie batonik jabłkowy na śniadanie a na kolację zupka kurczakowo-grzybowa. Zobaczymy jak to będzie. Na razie jest świetnie. Nie czuję głodu i (o dziwo!) wale nie mam ochoty na coś słodkiego!
  15. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    savage, glowa do góry! Nie obwiniaj się o nic, tylko na przyszłość po prostu uważaj. Co do jo-jo to jeśli się wychodzi z głową z diety - to jest ono niegroźne. Ja się zdecydowałam - jutro zaczynam trzeci etap DC, przy czym nie będzie to ścisła dieta, tylko mieszana, przez 9 dni 2 posiłki DC (1 baton + 1 zupka lub koktail) i 1 niskokaloryczny posiłek własny, oraz przez 6 dni 1 posiłek DC (baton) i dwa własne posiłki. Mam zamiar zrzucią przez ten czas... 2 do 4 kg. To chyba rozsądne oczekiwania. Wszystko zależy od tego \"własnego posiłku\", który chciałabym, żeby był niskokaloryczny, nie rozpychający żołądka i zawierający wszystkie potrzebne skłądniki pokarmowe. Będzie ciężko coś takiego skomponować, ale popróbuję. Póki co metabolizm mi się znacznie polepszył od czasu, kiedy skończyłam drugi etap DC, czyli 1.5 miesiąca temu, więc powinna mi waga ruszyć w dół, kiedy zacznę stosować tę dietę mieszaną. Na ścisłą nie mam siły ani motywacji. Zbyt ciężko mi było poprzednim razem (cały czas chodziłam diablo głodna). Ale ta mieszana to idealne rozwiazanie - na te upały i do pracy (batony). Jestem pełna optymizmu. Trzymajcie kciuki!
×