Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

jacaranda

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez jacaranda

  1. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    madziark30, proszę - pisz na bieżąco jak Ci idzie drugie podejście do DC, bo bardzo jestem ciekawa, czy tempo będzie takie zawrotne jak przy pierwszym, czy będziesz się dobrze czuła i jakie będziesz miała spostrzeżenia. Za trochę ponad miesiąc też mnie to czeka. Mam nadzieję, że do tego czasu nie przytyję, póki co 1000 kcal mi wystarcza w zupełności, chyba nawet gdybym chciała zwiększyć kaloryczność posiłków, to bym nie dała rady tyle zjeść (to znaczy zjeść bym zjadła, ale tak by mi to leżało na żołądku, że na bank nie dałabym rady zjeść następnego albo nawet dwóch następnych posiłków). Aha, mam pytanko takie: bo wiem, że na ścisłej dietce nie wolno ćwiczyć, bo to zbyt silne obciążenie dla organizmu. Ale czy gdyby ćwiczyło się TYLKO takie ćwiczenia rozciągające - takie przeciągania, z leciutką rozgrzewką... czy to też jest absolutnie zabronione? To nie chodzi o wydatek energetyczny a tylko o nie-zesztywnienie mięśni... Kilka skłonów w przód, w tył, w bok...? Czy przynajmniej takie coś mogłabym ćwiczyć jak będę na ścisłej? Bardzo by mi na tym zależało...
  2. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    O tak, wiem coś o tym zwariowaniu. Kiedyś, jakieś 20 lat temu miałam anoreksję. Zaczęło się właśnie od niewinnego odchudzania. Skończyło na tym, że ważyłam 48 kg, wyglądałam jak szkielet, potrafiłam nic nie jeść przez 2 miesiące i właściwie byłam na krawędzi. Może miesiąc jeszcze bym przeżyła... W każdym razie to była straszna choroba. Cały czas uważałam że jestem za gruba, bałam się, że cokolwiek zjem to przytyję. Czułam się okropnie. Byłam smutna, zgaszona, zmęczona i drażliwa. Nic mnie nie cieszyło. Nigdy nie chciałabym do tego wrócić. Dlatego, z dwojga złego, już wolę być osobą puszystą a szczęśliwą, przy tym kobiecą i delikatną, niż człowiekiem nieszczęśliwym i chorym a rzy tym chydym jak patyk. To jest moja dewiza na tą dietę i każdą inną. Oczywiście, cieszę się, że gubię nadmierne kilogramy, które obciążają mój kręgosłup, ale nie chcę się odchudzić nadmiernie. Chcę mieć krągłości tu i tam... I bardzo ważna sprawa - te grzeszki - według mnie są oznaką tego, że się nie popadło w tę niebezpieczną skrajność. Oczywiście, o ile to są grzeszki, a nie notoryczne grzeszenie objadaniem się ciastkami i czekoladą przez cały dzień - bo to jest ta druga skrajność :). Co do ilości posiłków na diecie 1000 kcal - to rób tak, żeby było Ci wygodnie. Ja osobiście jem 2-3 posiłki, bo lubię duże porcje i starcza mi to na długo, ale to nie ma żadnego znaczenia, ważna jest całkowita podaż kalorii. Właśnie dostałam dzisiaj zamówioą dietę Cambridge - na 3 tygodnie ścisłej i 2 tygodnie mieszanej - grzecznie zapakowana czekać będzie do 16 maja. Na mieszanej będę już mogła jeść truskawki :)
  3. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Zauważyłam coś interesującego. Jestem na diecie 1000 kcal i bardzo się bałam, że to będzie dla mnie za mało i że nie będę mogła oprzeć się pokusie i zniweczę cały trud, jaki włożyłam na ścisłej diecie i póxniej, podczas wychodzenia - na mieszanej. Jem dużo ale niskokaloryczne produkty - głównie warzywa i owoce. Czasem zdarza mi się \"zgrzeszyć\" i najeść się np. owoców suszonych w ilościach zbyt dużych (np. całą paczkę daktyli czy rodzynków), ale wtedy do końca dnia jestem tak napchana, że choćbym chciała, to nie dam rady wmusić kolacji. Tak czy inaczej, te 1000 kcal to rzeczywiście bardzo dużo. Kluczem do sukcesu jest eliminacja tłuszczu (wiem, że będę musiała wprowadzić oleje roślinne, ale jeszcze mam czas - i spory zapas własnego sadełka ;) ) oraz pieczywa i słodyczy (słodycze, czyli ciastka, czekolada i inne słodkie tłustości, bo uważam, że dozwolony jest miód, owoce suszone i np. landrynki).
  4. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Hej laski! Już po świętach. Pozwoliłam sobie na niezłe obżarstwo, czyli: sałatka warzywna (ta z ziemniakami, tak!), ale zamiast majonezu - jogurt naturalny. Zero wędlin, zero pieczywa. Dwa dni na śniadanko - aż się tym przejadłam. Na obiad - gotowane warzywka, mandarynki i jako SŁODYCZE (bo jakie to święta bez słodyczy?) suszone owoce - rodzynki, kilka daktyli i na dobitkę 2 łyżeczki miodu (słyszałam z pewnych wiarygodnych źródeł, że miód ma własności spalania tkanki tłuszczowej), kolacji już nie dałam rady zjeść. Dzisiaj czuję się wybitnie lekko jak na takie świąteczne obżarstwo. Nie wytrzymałam i zamówilam sobie jeszcze raz dietę Cambridge, tak że - dziewczyny - będę tu z Wami nadal. Mam jednak sporą nadwagę, mimo, że zrzuciłam dużo. Ale ten kolejny etap zaczynam dokładnie 16 maja. Sądzę, że zdążę przed truskawkami :) :D :) To będzie pierwszy dzień po moim przyjeździe. A do tego czasu mam zamiar trzymać figurę, którą mam i (stopniowo!) podnosić kaloryczność potraw, tak, żemy metabolizm się przyspieszył. Będzie dobrze.
  5. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Trzymamy kciuki, Edziunia! Ja od jutra przechodzę na 3 posiłki normalne. W sumie 1000 kcal. Wiem, że na pewno będę wracała do posiłków DC, choćby batoniki na śniadanie, bo mi to bardzo życie ułatwiało. Marzy mi się jeszcze jedna ścisła dietka, ale nie mam kiedy jej przeprowadzić. Może w wakacje, jak już mi się przejedzą wszystkie sezonowe pyszności (ech! pomidorki, truskawki i brzoskwinie!). Mam poważny zamiar zrzucić jeszcze jakieś 7 - 10 kg, wolałabym na normalnym jedzeniu, ale jestem niecierpliwa... no i potrzebna mi dyscyplina.
  6. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dollita, nie no, nie przytyje się po owocach... No, chyba, ze się opycha takimi najbardziej kalorycznymi między posiłkami (banany, winogrona, mango) - to był żart :) Ja chyba się zbyt łapczywie rzuciłam na jedzenie jak tylko skończyłam ścisłą. Na szczęście niskokaloryczne. Ale rzeczywiście, jadłam bardzo dużo, bo tak bardzo stęskniłam się za jedzeniem. Teraz, na szczęście, mi to już przechodzi. Dzięki temu mogę przejść na jedzenie bardziej treściwe niż surowe warzywka, a za to w mniejszej ilości. Trzymam kciuki z ate 30 kg do 20 lipca. To byłby śliczny wynik. Właściwie, dlaczego nie miałoby CI się to udać? Pierwszy etap masz już za sobą, było nieźle - tylko tak trzymać!
  7. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dollita, myślę, że to co piszesz jest rozsądne. Jeśli Twój organizm przyzwyczai się do wyższej ilości kalorii, przyspieszy Ci się metabolizm i wtedy na kolejnej ścisłej więcej zrzucisz niż jakbyś miała ją zaczynać bez tego okresu 1000 kcal. Jasne, zdawaj relację z tego jak Ci idzie. To bardzo motywujące :) Masz zamiar zrobić w sumie 3 cykle DC? Ojej, podziwiam. ALe to, jak się widzi spadki na wadze - powoduje, że się chce odchudzać, prawda? Widać, że warto podjąć ten wysiłek. Dlatego ta dieta jest taka popularna. W dodatku nie wyniszcza organizmu, bo dostarcza się wszystkie potrzebne składniki. CHociaż... Przyznam, że zaraz po prześciu na dietę mieszaną, niemal w pierwszym dniu porobiły mi się zajady w kącikach ust. No ja wiem, że nie jem mięsa, więc mam deficyty w witaminach z grupy B. Tym bardziej, że nie jej teraz też ziarem i mąki. Ale kupiłam sobie witaminki B-complex, po 2 dniach zażywania wszystko jest pięknie. Jutro będę miała na obiad fasolkę gotowaną. Jakoś to białko muszę skądś brać. A słyszałam, że w fasoli jest taki enzym, który neutralizuje kalorie z węglowodanów, więc spokojna jestem :) Mogępóźniej zjeść jakiegoś owoca - i nic się nie stanie :) A dzisiaj sobie pozwoliłam na szaleństwo - zjadłam prawie całą paczuszkę suszonych owoców (100g) - podobno ma to około 200kcal, więc spoko, w 800 się zmieściłam (mam nadzieję), a nawet jeśli nie, to wypalę to jutro przy sprzątaniu :)
  8. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Sorry za pomyłkę, to nie Madzia, tylko Cliooo nie stosowała diety mieszanej.
  9. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Z tego co wiem - są różne szkoły. Madzia podobno w ogóle nie stosowała diety mieszanej, od razu przeszła na 1000 kcal, możliwe więc, że można i pominąć etap 1000 kcal. Ciekawa jestem jak Ci, Dollita, pójdzie drugie podejście - czy nadal będziesz zrzucać kilogramy w takim tempie jak dotychczas...? Przyznam, że bardzo mnie kusi jeszcze jedna dietka ścisła, ale przeraża mnie najbardziej ta konieczność ograniczenia się w ćwiczeniach :( Zastanawiam się nad np. 1 tygodniem ścisłej, a później dłużej mieszana... No, może 2 tygodnie bym wytrzymała na ścisłej... Hm, tak czy inaczej na razie mam tylko batony, a przede mną święta.
  10. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Hej! Jutro ostatni dzień dietki mieszanej 1+2, od niedzieli przechodzę na 1000 kcal. Trochę się boję tych świąt, bo tyle przysmaków będzie musiało zostać zjedzonych przez kogoś innego... Zamówiłam sobie u rodzinki sałatkę warzywną bez majonezu. Kupię sobie jogurt naturalny, ewnwtualnie jakąś jedną - dwie łyżeczki majonezu do tego dodam. I będę miała ucztę na cały dzień. Dzisiaj mam kiepski dzień, głowa mi pęka. Alboto ta pogoda, albo niewyspanie, albo napięcie przedmiesiączkowe. Najprawdzopodobniej wszystkie powody. Właśnie zjadłam śniadanko - batonik pomidorowo-oregano i stwierdziłam, że cieszę się, że kupiłam tylko 2. Już mi przestał smakować. Jednak z batoników to te jabłkowe są najlepsze. Czekoladowy jeszcze nienajgorszy był... Przyłączam się do życzeń. Miejcie szcześliwy czas w te święta, nie ulegajcie pokusom, bądźcie zdrowe i radosne, bo macie powody!
  11. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dollita, GRATULACJE! A pamiętasz, jak się martwiłaś, że przybyło Ci na wadze? To na bank było z powodu miesiączki. Z tymi wizytami w WC to jest poważna sprawa. Ja nie mam z tym problemów, wręcz przeciwnie, ale ja jem bardzo sużo surowych warzyw i owoców. Właściwie to powinnaś załatwiać się codziennie, 3 dni to już definitywne maksimum, ale 5 dni??? Musisz coś z tym zrobić. Masz do wyboru 3 możliwości: - albo właczysz do diety końskie dawki błonnika (i to nie tego w proszku, bo to najwidoczniej jest za mało) - otręby i to dużo i/lub duże ilości warzyw typu sałata, kaspusta, kalarepa, brokuły itp. - spróbuj też śliwki suszone (nie są tak strasznie kaloryczne), albo jeśli gdzieś dostaniesz sok z suszonych śliwek, figi (te są słodkie, więc nie dużo), albo (sprawdzona metoda) minimum 3 kiwi. - albo zażyjesz jakieś środki przezyszczające (łagodne!) - koniecznie ziołowe, albo herbatkiz senesem, xenna, albo jakieś tabletki ziołowe - jesli się okaże, że masz silne zatwardzenie (tzn. ciężko Ci się jest wypróżnić, chociaż chodzisz do WC), to trzeba zaparzyć sobie siemie lniane (nie przejmuj się kalorycznością, bo to wychodzi W CAŁOŚCI), jakieś 2 łyżki zalać wrzątkiemi to zjeść nie gryząc. To bardzo pomaga w tych sprawach w tym sensie, ze \"ułatwia transport\". Można też spróbować czopków glicerynowych - są całkowicie bezpieczne. Nie lekceważ tego, Dollita, bo możesz dostać zatrucia. Choćbyś była zmuszona sięgać po najsilniejsze środki przeczyszczajace, to lepsze to niż tydzień bez korzystania z WC.
  12. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Każdy z osobna! 1 + 2 to przygotowanie do diety 1000 kcal, czyli jeśli zjesz 800 kcal w posiłkach i jedną torebkę DC to wyjdzie około 900 kcal. Jeśli chciałabyś 2 posiłki zmieścić w 400 kcal, to miłabyś niezłą głodówkę - mniej niż obecnie, a ma się stopniowo podnosić liczbę kalorii, nie zmniejszać, bo później jak przeszłabyś na 1000 kcal, to byłby szok dla organizmu. Ale masz PYSZNY obadek! Ja dzisiaj jem warzywka na parze (brukselka, brokuł, kalafior, marchewka, pietruszka, seler i 1 ziemniak) no i oczywiscie niezmiennie biały serek. Może jeszcze z 2 owoce :)
  13. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Zjadłam sobie dzisiaj na śniadanie ten batonik pomidorowo-oregano. Jak bym wiedziała, że to jest takie pyszne, to bym go jadła codziennie na ścisłej :) Postanowiłam, że jeśli mi się przytrafijakaś \"wpadka\", że zjem w jakiś dzień za dużo, to na następny dzień zrobię sobie jeden dzień ścisłej DC. To chyba uczciwe podejście :) Kupię sobie więc jakieś zapasowe torebeczki. Zrobiłabym sobie ścisłą jeszcze raz, ale niestety, nie mam kiedy :( Do 7 maja nie zdążę (razem z wycgodzeniem 5 tygodni), a wyjeżdżam i wiem, że tam gdzie będę nie będę mogła stosować tej ścisłej diety, po pierwsze dlatego, ze jestm skąpa, będę miaal wybór posiłków, ale niestety, nie będę mogła dostać ekwiwalentu pienieżnego jeśli ich nie zjem, a po drugie będę w dużym ruchu, więc mnie to zbyt osłabiłoby. No a jak zacznę pod koniec maja, to mnie minie sezon truskawkowy, czego bym też nie zniosła... w lecie znowu są maliny, jagody, brzoskwinie, pomidory, później śliwki... nie, nie ma mowy o kolejnej ścisłej przed październikiem. Podaję ćwiczenia na uda: 1. Kładziemy się na prawym boku. Prawą nogę uginamy w kolanie, lewa prosta podniesiona jakieś 60 cm nad poziom ziemi. Podpieramy się na prawym łokciu. Bardzo ważne, żeby ciało było w linii prostej. Wyprostowaną nogą przesuwamy w górę i w dół o jakieś 10-15 cm na początek 50, później z dnia na dzień coraz więcej do 100 - 150 razy. Powtórzyć na lewym boku. 2. Pozycja wyjściowa taka jak poprzednoi (leżymy na prawym boku, prawa noga ugięta w kolanie, podpieramy się na prawym łokciu). Lewą nogę wyrzucamy najdalej do przodu, a następnie najdalej do tyłu dużym łuku. Wymachiwać tak nogą 10 razy, następnie zosatwić ją w najdalszym położeniu do przodu i podnosić i opuszczać o 10 cm 50 - 80 razy. Pzyciągnąć piętę do pośladka - rozluźnić nogę. Powtorzyć to samo na drugim boku. 3. Siadamy w szerokim rozkroku, następnie uginamy prawą nogę w kolanie, łapiemy się dłońmi za prawą kostkę. Lewą nogę wyprostowaną unosimy 15 cm nad ziemię i w tej pozycji unosimy ją i opuszczamy jakieś 8 cm od 30 do 80 razy. Powtarzamy ćwiczenie na drugim boku. To jest najabrdziej efektywne ćwiczenie na wewnętrzną stronę ud. Ćwiczenie idealnie modelujące pośladki: Pozycja taka, jak w cwiczeniu 3 na uda. Prawa noga ugięta w kolanie, trzymamy się dłońmi za kostkę, lewa noga początkowo prosta, później uginamy ją w kolanie stopą do tyłu. Podnosimy lewe kolalo i przesuwamy całą lewą nogę jak najdalej do tyłu. Wytrzymujemy przez chwilkę, następnie poruszamy lekko w przód i w tył 30 do 80 razy. Powtarzamy na drugim boku. Osobiście nie złyszałam o lepszym ćwiczeniu na jędrne pośladki. Trzymajcie się ciepło! :)
  14. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dollita, gratuluję - grunt to zdrowe podejście do siebie i do diety. Zrzuciłaś dużo, a 0.2 kg to na mur nagromadzona woda. Od tych dwóch łyżek sosu nie przybyło Ci tyle - musiałabyś zjeść 200 g smalcu, żeby tyle tłuszczu Ci przybyło! Tak, rób brzuszki. Ale zacznij od 10, do setki dojdziesz za kilka tygodni :) Jasne, że to pomoże! Wzmocni mięśnie brzucha, spłaszczy brzuszek i wzmocni kręgosłup. Czytałam gdzieś, że mieśnie brzucha są jedynymi mięśniami, które można (i dobrze jest) ćwiczyć codziennie. Odpowiadają niemal za całą sylwetkę. Ale te brzuszki to wiesz... Nie tak z leżenia do siadu - bo to zbyt nadwyręża kręgosłup, zwłaszcza, jeśli wcześniej nie ćwiczyłaś. Ja robię tak: leżę na plecach, nogi lekko ugięte w kolanach, dłonie obejmują głowę. Podnoszę się (NA WYDECHU!) jednoczesnie wciągając brzuch na tyle na ile pozwalają mi mięśnie brzucha, nie używając wcale mięśni pleców. I z powrotem się kładę. Ine ćwiczenie - idealne na brzuch, ale bardzo męczące. Nogi proste w kolanach podniesione jakieś 60 cm nad ziemię, tułów też podniesiony. Ciało na samych pośladkach spoczywa. Ręce proste, równoległe do podłogi jak najbardziej wyciągnięte w stronę stóp. I tak wytrzymać (ODDYCHAJĄC!) licząc do 10 - 20. No i jeszcze podnoszenie prostych nóg do góry i w dół z leżenia na plecach. Te ćwiczenia idealnie wzmacniają mięśnie brzucha. Kiedyś tak się wyćwiczyłam stosując tylko te 3, że urodziłam dziecko bez skurczów partych :) Siłownia jest super, chętnie bym się zapisala, ale trochę szkoda mi kasy... A skoro jestem w stanie sie zmobilizować do cwiczenia, to chyba nie jest źle. Jakbyście chciały, to chętnie podam ćwiczenia na uda i pośladki - działają idealnie! Właśnie wróciłam z obiadku - byłam w barze sałatkowym, wzięłam sobie mały zestaw - 4 sałatki - czubaty talerzyk. Fasolową, soczewicę z soją i jabłkiem kukurydzą i groszkiem, kapustę zieloną z marchewką i pomidorkiem, oraz brukselkową z oliwkami (raptem dwie!) i czymś tam jeszcze. To wszystko bez sosu, tylko z solą i pieprzem. Najadłam się jak dzika świnia :) Pomyśleć, że kiedyś nie najadłabym się dużym zestawem z sosem i pieczywem... Pozdrawiam!
  15. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Aha, do sałatek polecam sok z cytryny. Ocet winny to produkt fermentacji nie jest zdrowy. Odrobinka od czasu do czasu nie zaszkodzi, ale jeśli można wybrać, lepiej wybierać to co naturalne.
  16. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Madziu, ja nie twierdzę, że Twój sposób odżywiania jest zły. Jest dobry, bo nie przybierasz na wadze i jesteś zdrowa. Ale to czym są dla Ciebie słodycze dla kogoś innego może być np. sos. To nie jest żadne przekleństwo i nie wolno tak mysleć. Pewnie, jak się da unikać, to unikać. Ale nie wpadać w paranoję, bo ta najczęściej kończy się chorobami związanymi z odżywianiem. Zapewniam Cię, wiem o czym piszę. Każdy człowiek jest inny i możliwe, że gdybym ja czy Dollita poszła do dietetyka, to zaleciłby jej (mnie) inny sposób odżywiania (o ile oczywiście byłby to dobry dietetyk). Z tego co Dollita pisała - ma problemy z tarczycą, a w takie przypadki rozpatruje się zupełnie inaczej. W każdym razie, Madziu, najważniejsze jest, żeby nie przesadzać i nie panikować. Chodzio ogólny tryb życia, o zdrowe jedzenie, a że się raz na jakiś czas sałatkę sosem poleje, to naprawdę nie jest przestepstwo. Ja na przykład nie lubię chrupkiego pieczywa i napewno nie będę tego jadła. Czasem na pewno zjem normalną bułkę, ale głównie zamierzam jeść ziarna - kasze, ryż. Teraz tego nie jem, bo mam do zagospodarowania 800 kcal, więc wolę zjeść więcej warzyw i sera - żeby czuć się lepiej. Właściwie to grunt to dobre samopoczucie, bo jeśli ktoś ma się katować dietą, to nic dobrego z tego nie wyjdzie.
  17. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Nie no, bez przesady. Madziu, co Ty straszysz dziewczyny? Przecież ona nie zjada nawet tych 400 kcal! Ty jesz chrupkie pieczywo - a to są węglowodany, których podobno nalezy unikać najbardziej. Kalorie to kalorie, nie przytyje po odrobinie sosu. Każdy ma inne preferencje, ja na przykład muszę zjeść dużo, wszystko jedno co, więc zapycham się np. samą cykorią lub rzepą. Ktoś inny zje mało ale np. wyżej kaloryczne potrawy - i też jest dobrze. Dollita, przestań, nie wono Ci wywalać kurczaka, bo MUSISZ dostarczać organizmowi odpowiednią ilośc białka. Inaczej nie będziesz miała siły, a co więcej, nie będziesz chudła! Pisałam już kiedyś. To na co powinnyśmy zwracać uwagę, to są tłuszcze i węglowodany. Ale jeśli piszę \"zwracać uwagę\" to nie znaczy, że nalezy tego definitywnie unikać! Zobacz ile jest tłuszczu np. w torebkach CD - całkiem sporo! Węglowodany są automatycznie przetwarzane na energię a ich nadmiar odkłada się jako tłuszcz, ale żeby węglowodany przetworzyć na tłuszcz, organizm musi się namęczyć. Tłuszcze się bardzo długo trawi i do tego potrzeba dużego wydatku energrtycznego, więc w małych ilosciach są wręcz odchudzające. Natomiast białka to jest to, czego nie może zabraknąć na żadnej diecie! Dlatego dieta Cambridge jest skuteczna, bo ma w swoim składzie dużo białka. To po pierwsze budulec dla organizmu, a po drugie - białka się zarówno ciężko trawi jak i cięzko przetwarza na tłuszcz! Nie wywalaj więc kurczaka! Bo jedzenie samych jarzynek Ci nie posłuży! Ja jestem wegetarianką, ale codziennie zjadam min. 125 g białego serka, i będę jadła go więcej, albo fasolkę, jak zupełnie przejdę na normalne jedzenie. Więc jeśli nie mięso, to ryby, jeśli nie ryby to sery albo jajka, ale białko MUSI BYĆ! Aha, jeśli będziesz jadła za mało białka - zatrzyma Ci się miesiączka. Czasem to się leczy latami - więc nie przeginaj! Nie musisz koniecznie jeść ziemniaków, chlebów, kasz, ryżu (na razie, bo to też będzie trzeba wprowadzić do diety!), nie musisz jeść masła, dżemów, słodyczy,śmietany, jogurtów, mlaka nawet, ale jeśli masz być zdrowa, to MUSISZ jeśc to mięso czy ser. A co do sosów - nie przytyjesz po dwóch łyżkach majonezu light. To nie jest dużo! Madzia je słodycze i nie grubnie, więc niech sobie przeliczy ile Ty kalorii zjadłaś i w jakim stopniu to Ci mogłoby zaszkodzić! Pozdrawiam!
  18. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Jasne, że Was nie opuszczę. A na ścisłą przejdę, tylko nie wcześniej niż się skończy sezon na truskawki ;) :) :) :) no, chyba, żebym tak szybciutko... i zdążyła skończyć do czerwca :) Kupiłam sobie dzisiaj 5 batonów: 2 jabłkowo-rodzynkowe, jeden czekoladowy i 2 te pomidorowo-oregano (nigdy ich nie jadłam, ale czytałam, że są super). Właśnie mam zamiar sobie z tychże batonów zrobić śniadanka na dietce 1000 cal (ohoho! ile jeszcze kalorii prócz tego będę mogła zjeść!) a może i w czasie świąt... chociaż kusi sałatka warzywna z sosem jogurtowym zamiast majonezu, no, może z jogurtowo-majonezowo-light ;)
  19. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Nie ma. Wszystkie składniki są nisko kaloryczne. 2 łyżki majonezu light nie wiem ile ma kalorii, ale nie dałabym więcej niż 100. Zmieściłaś się w 400, bądź spokojna. A ja dzisiaj się opychałam moimi ukochanymi warzywami i grzybkami z grilla. Do tego 125 g (paczuszka) pomidorków cherry, ogórek, rzodkiewki, rzepa, jabłko, marchewka, mandarynka i 125 g białego sera. Dużo tego wszystkiego, ale kolacji dzisiaj nie będę mogła zjeść, więc sobie pozwoliłam na taką ucztę. Oczywiście nie zjadłam tego wszystkiego na raz, bo bym pękła, ale tak w ciągu 2-3 godzin :)
  20. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dollita, tak, to bardzo ważne, żeby po zakończeniu wychodzenia z Diety Cambridge, a także później, kiedy już zakończy się dietę 1000 kcal, nie powrócić do starych nawyków żywieniowych. Kiedyś schudłam bardzo na diecie beztłuszczowej i długo, po prawie 3 lata utrzymywałam niską wagę. Więc JEST to możliwe. Trzeba pamiętać, że ma się tendencje do przybierania na wadze i jeśli zje się coś kalorycznego (to nie do uniknięcia i wręcz konieczne, bo do końca życia nie wolno się katować!), to trzeba to albo spalić podczas ćwiczeń, albo w następnych dniach ograniczyć jedzenie (tutaj może okazać się zbawienne zastosowanie DC przez np. 1 - 2 dni). Po prostu - grzeszki są dla ludzi, ale nie mogą stać się nawykiem. Podoba mi się to, że na diecie C. dużo się pije i na 100% zachowam ten nawyk także po osiągnięciu sukcesu. Te płyny i wypłukiwanie toksyn z organizmu są fantastyczne. Dzieki temu nie jestem ledwo-żywa, jak dyłam przed przejsciem na dietę, kiedy to normalnie spałam na stojąco i wiecznie byłam zmęczona. Teraz muszę jeszcze popracować nad kondycją, bo po zimie mi się bardzo popsuła. Wczoraj miałam zadyszkę jak weszłam na górkę, na którą wbiegałam kilka razy dziennie w zeszłym roku... No ale - wszystko stopniowo. Grunt to zdrowy rozsądek i brak drastycznych \"szarpnięć\" - czy to dotyczących jedzenia, czy też ruchu. Takie ekstremalne zachowania mogą być początkiem końca. Trzeba mieć pozytywny stosunek do jedzenia i do siebie samej. Inaczej - wszystko pójdzie na marne. A więc: jest wspaniale i będzie wspaniale. Pozdrawiam!
  21. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Ogórek kiszony i jogurt??? Ja bym na bank miała po tym jazdę żołądkową... Dziewczyny, jak długo można być po wyjściu z diety Cambridge na diecie 1000 kcal? Bo ja bym bardzo, bardzo chciała zrzucić jeszcze jakieś 5 - 7 kg (tak na oko) i wolałabym to zrobić jedząc normalne jedzenie i po prostu więcej się ruszając (robi się ciepło, więc będę więcej chodzić na spacery, w weekendy po górach...). Łamię się, czy nie zrobić sobie jeszcze raz ścisłej dietki przez całe 3 tygodnie... ale wydaje mi się, że na drugiej diecie się chudnie wolniej, poza tym chyba lepiej ją powtórzyć, kiedy metabolizm już całkiem wróci do normy, a więc nie po dietce 1000 kcal, tylko jak już się dobije do tych wymaganych 1700 - 2000. Jesli przy takiej ilości kalorii nie będzie się tyło, to zastosowanie DC powinno dać zadowalające rezultaty (takjak za pierwszym razem). Dollita, nie przejmuj się kompletnie wagą. Jeśli jesteś przed miesiączką, to powinnaś ważyć więcej, owszem, to poprzez zatrzymanie wody. Czasem te wahania dochodzą nawet do 2-3 kg!. Ale za kilka dni to minie. Co spaliłaś to spaliłaś. To nie woda jest problemem tylko tkanka tłuszczowa. Możliwe też, że naturalne jedzenie, które włączyłaś do diety jest bardziej pikantne, lub słone, lub \"nasiąkliwe\" co też powoduje zatrzymanie wody w organizmie. Tak czy inaczej - spokojna głowa, na 100% nie przybył Ci ani jeden gram tłuszczu! Wręcz przeciwnie. Jak pisałam - wodą się nie przejmuj, to bardzo przejściowe. Dzisiaj pierwszy dzień kiedy mam tylko jeden posiłek DC. Zdcydowalam, ze to będzie niezmiennie śniadanie, bo łatwiej mi w pracy zalać sobie torebkę czy schrupać batonika a nie martwić się co też ja mam zjeść... Zastanawiam się, czy bardzo szkodliwe dla zdrowia byłoby, gdybym z tego zrobiła sobie nawyk? Tzn. po prostu na śniadania jadła sobie w pracy wybrany posiłek DC...? Przecież te batoniki nie są chyba bardziej szkodliwe niż np. drożdżówki, którymi się przed zastosowaniem diety opychałam...?
  22. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Po tygodniu mieszanej wreszcie zaczęłam chudnąć w brzuchu i biodrach :) 2-3 cm - niezły wynik jak na takie objadanie się :)
  23. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    No tak. Faktem jest, ze zażywam ten błonnik, ale nie tak regularnie jak Ty. Kupiłam go właściwie po to, żeby mi pomógł, jak będę miałą problemy z wypróżnianiem. Rzeczywiście pomógł i zażywam go teraz sporadycznie, jak już tak mnie ssie w żołądku, że nie mogę wytrzymać... Super, Dollita, że nadal chudniesz. I tak chyba będzie się nadal działo, bo kalorii dużo wiecej nie dostarczasz (nadal to jest poniżej minimum potrzebnego na normalne funkcje ustrojowe), a dałaś swojemu organizmowi nie lada zadanie, żeby poradził sobie z trawieniem produktów, które nie są tak proste jak te w torebkach DC. Spokojnie, sałatki które wymieniłaś mają bardzo mało kalorii, zostanie Ci jeszcze zapas na jakiś owoc na przykład :) Ja od poniedziałku zaczynam etap 1 + 2, prawdę powiedziawszy to chyba wolałabym nadal zostać przy 2 + 1 (to o wiele wygodniejsze), ale pomału kończą mi się zapasy torebek...
  24. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Dollita, zazdroszczę Ci tego poczucia sytości. Ja jestem strasznie głodna od kiedy przeszłam na mieszaną (zresztą na ścisłej też byłam, ale jakoś łatwiej było mi wytrzymać). Normalnie nie wystarcza mi na jeden posiłek np. zupka DC, musiałam zjeść dodatkowo słoiczek selera z marchewką... Wiem, że to niewiele kalorii ma, zresztą i tak miałam dzisiaj zapas, ale... martwię się, że mi się żołądek rozepcha. Bo to jest tak, że jem, a po 15 minutach mam już ssanie w żołądku :(. Trudno, będę dopychaćsię tym błonnikiem w tabletkach... Pocieszam się tylko tym (może to złudzenie, ale miło się czymś popocieszać), że mi ruszyła porządnie przemiana materii. Skoro tak często jestem głodna, to znaczy, że organizm migiem trawi to co dostaje. Zatem pewnie jak się napcham selerem, marchewką czy kalafiorem to nic się nie stanie, a wręcz dobrze mi to zrobi i chociaż na chwilę dam zajęcie mojemu biednemu żołądkowi :)
  25. jacaranda

    Cambridge-czy ktos stosował?

    Właśnie sobie wyciągnęłam tabele kalorii i obliczyłam, że cały ten mój obiad - a jeśli sprawdzicie to jest tego GÓRA w sumie nie przekroczył 250 kcal. Zatem, zostało mi jeszcze 150 kcal w zapasie, co, jeśli mi przyjdzie ochota, będę sobie mogła jeszcze dzisiaj podjeść :) Kochane są te warzywa! Tyle jedzenia a tak mało kalorii.
×