Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Seria

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Seria

  1. Bo wiecie.... jak sie jest razem i sie jest na miejscu to naprawde to nie jest zaden problem utrzymac zwiazek, bo wtedy nawet jak sa nieporozumienia to zalatwia sie je na biezaco i nie ma nieprzyjemnych dni. Przez chwile zarzucalam sobie ze jestem egoistka bo wymagam od mojego A. aby mnie non stop utwierdzal w przekonaniu ze jestem najwazniejsza.... a teraz sobie mysle ze to nie jest zaden egoizm tylko naturalna sprawa. Przeciez mnie nie przytula, nie caluje, nie patrzy sie tymi swoimi slodkimi oczkami...dla mnie to sa gesty ktore swiadcza o oddaniu. Skoro jest daleko to ma dolozyc wszelkich staran abym nawet przez chwile nie zwatpila :) Jejku uwielbiam mojego wojaka ale nie moge pozwolic zebym byla jakas marionetka ktora bedzie tolerowala kazde jego humorki. P.S dzwonil przed chwila :) chyba wyczul ze o nim pisze hehe :P i bedzie dzwonil raz jeszcze :)
  2. Suri musze troche nas wybronic bo to nie jest tak ze my z nimi nie chcemy byc. To ze sie nam nie uklada to nie znaczy ze zaraz wpadniemy w ramiona innego faceta - przynajmniej ja na pewno nie! No nie wiem moze Wy ze swoim lagodnie przechodzicie rozlake...takze pogratulowac ze sie wam dobrze toczy, ale wierz mi ze gdy facet od kilku dni odwala szopke a\'la jakis ksieciunio ktoremu trzeba nadskakiwac bo on poszedl do wojska!! to w tym wszystkim kobieta sie zastanawia a co ze mna? jaka jest tutaj moja rola? Wyglada na to ze powinnysmy robic dobra mine do zlej gry - a to chyba nie jest dobre rozwiazanie, co mamy pozwolic zeby nam weszli na glowe ze swoimi humorkami? Przeciez nam tez jest ciezko, smutno, teskno i co? Nam nie wolno miec gorszych dni?! Wojsko to nie koniec swiata i przed nimi zapewne nie jedna ciezka sytuacja, w zyciu sa naprawde ciezsze chwile niz odbycie sluzby wojskowej. Wiem, ze takie przymusowe kolonie nie sa przyjemne, ale to nie jest dziecko - to jest dorosly mezczyzna, ktora stanie przed nie jednym problem jeszcze! I to nie jest tak ze my jestesmy wyrodne i okrutne, ze nic do nich nie czujemy, ale po kilku dniach to mi tez sie marzy zeby mi napisal cos podnaszacego na duchu... to logiczne ze domagam sie czulosci chocby w tych cholernych sms bo tesknie!! Widocznie Twoj chlopak znosi to nieco lepiej niz nasi :)
  3. Moj chlop to buc i tyle. Wyslalam mu w koncu sms - to mial wylaczony telefon... pozniej mu napisalam ze mam 2 nowe sukienki i ze jak zasluzy to mu wysle zdjecia... to napisal \"wyslij tylko tak zebym sie nie wystraszyl\" dupek ale w koncu mnie przekonal zebym wyslala - to nie powiedzial ze ladne ani nic, tylko spytal kto mi zdjecia zrobil jakby to bylo naistotniejsze!! Napisalam mu ze niczego wiecej sie nie spodziewalam,bo on nie ma w zwyczaju mowic mi ze ladnie wygladam i tym podobne. Napisalam dodatkowo ze na poczatku bylo mi przykro ze obcy faceci mnie komplementuja ale teraz ciesze sie, skoro on tego nie robi to robi to kto inny :) Nerwy, nerwy..
  4. Wikucha wiem ze to trudne... tez sie ucze tego zeby byc silna :) Tak naprawde jak im zalezy to docenia to ze jestesmy silnymi kobietami, ktore nie daja sobie wejsc na glowe. A jak nie zalezy to... to zalecam dystans! Bo ja szczerze mowiac po ostatnich dniach nie mam 100% pewnosci ze mojemu zalezy!!
  5. Hehe Jusinka to nie taki zly pomysl :P Proponuje zebyscie troche odpuscily i zaprzestaly kontaktu, ja tak zrobilam i od godziny 18stej jak mi napisal smsa tak jeszcze nie dostal odpowiedzi... a co! :D Wikucha zrob ta samo, nie draz tematu bo i tak nie dojdziecie do konsensusu w tej sytuacji :)
  6. Wiecie... ostatnio sie zastanawialam ( wczoraj ) czy bylabym zdolna do zdrady.... I doszlam do wniosku ze gdy kobieta czuje sie zaniedbywana, ignorowana to naprawde niewiele jej trzeba by posunac sie o krok za daleko... tym bardziej gdy kreci sie wokol jakis mily adorator... Mam nadzieje, ze moj oprzytomnieje. Wczoraj tez o zdradzie pisalismy, bo moj stwierdzil ze boi sie przyszlosci - wiec zapytalam sie czy jest mnie nie pewny... stwierdzil ze nie obawia sie zdrady z mojej strony... Cholera... on ma taka pewnosc - a ja sama za siebie nie moge zagwarantowac! Chociaz na ta chwile nie chce tego, ale kto wie co zycie przyniesie...?
  7. Wikucha z tego co widze z suwaczka, to jak Twoj szedl do wojska to tez byliscie razem cos okolo pol roku? Dobrze wnioskuje? :P
  8. To wojsko juz mi bokiem wychodzi !! Dopiero miesiac a gdzie do konca? Pfff nie czuje tego Moja strategia - to luz i spokoj - po co sie denerwowac? Chociaz to latwo sie mowi ale ja momentami to mam ochote mu napisac taka wiazanke... Wikucha troche dziwne nie, ze zamiast przyjezdzac do swojej kobiety to jada do kumpli? Nie pokazuje mojemu ze mnie to wkurza, ale przy pierwszej lepszej okazji postapie pdoobnie. Juz niedlugo nawet - w lipcu. Bede obok niego i jak bedzie na przepustke przyjechac do mnie to powiem ze mam juz plany... bo faktycznie je bede miec :) Moj mi kiedys napisal ze jestem slodko msciwa - nooo to skoro za taka mnie ma to nie moge go rozczarowac :)
  9. Wikucha Ty sie nie masz co lamac - 35 dni to nic w porownaniu do tego co czeka nas. A w ogole zla jestem bo moj stwierdzil ze na przepustek jedzie z kumplem z wojska w jego okolice. Zajebisty nie? Bo do domu ma za daleko - wrrrr. Za to ja na ten weekend co on ma przepustke planuje sobie pojechac do pragi.... nie sama :) bedziemy bez kontaktu bo specjalnie nie uruchamiam roamingu :P
  10. Ja pierdole co to sie dzieje Tak naprawde wcale nie chce sie z nim rozstawac, ale on chyba potrzebuje terapii wstrzasowej! Biedactwo poszlo do wojska i ja musze byc zawsze w dobrym humorze, mila, radosna, wciaz tak samo czula - a on nie musi sie starac bo.... on jest w wojsku!! Chyba tak sobie to tlumaczy, w dupe niech sie pocaluje - od godziny nie odpisuje mu na sms-a. W ogole dzis przeczytalam ksiazke o zolzach :P i najlepsze jest to ze ja bylam taka zolza z ksiazki to latal za mna jak piesek, jak poszedl do wojska to sie troche wrazliwsza zrobilam i chyba za bardzo pokazalam ze mi zalezy i sie pan rozbestwil - nooo to teraz czas na zmiany :)
  11. Hehe dziewczyny to ja sie z Wami lacze w bolu! :) Wczoraj tak sie wkurzylam ze napisalam do mojego czy nie powinnismy sie rozstac... eh nerwy, nerwy. Nie potrafie tego wytlumaczyc
  12. Witaj wesolutka! Zapewniam Cie ze wiekszosc dziewczyn, jak nie wszystkie zazdroszcza Ci tego ze masz swojego mezczyzne obok siebie :) Fajnie ze nas odwiedzilas.
  13. Andzela mam dokladnie to samo! Od tygodnia z moim zyjemy w takim zawieszeniu, ochlodzilo sie miedzy nami, ja sie denerwuje, ogolnie to moj mnie wkurza. Oboje stwierdzilismy w piatek ze chcemy zeby wrocilo do normy... i co? i dupa. Na \"chceniu\" sie skonczylo :) Pewnie niebawem to przejdzie, ale wierzcie mi przez te dni to mam mu czasami ochote napisac zebysmy skonczyli ta farse i ukladali sobie zycie osobno - dobrze ze w ostatniej chwili potrafie sie opamietac i nie popelniam tego desperackiego kroku, bo wiem ze mi bardzo na nim zalezy a mu na mnie :) Oboje jestesmy uparci i nieustepliwy, pewnie jakby byl na miejscu to taka sytuacja nie ciagnela by sie tyle dni, no ale coz jest inaczej.
  14. NECIA ja tez mam bliskiego kolege - mysle ze jak go nazwe przyjacielem to nie sklamie. Moj A. jakos nie reaguje na niego wielka agresja, ale nie mowie mu o kazdym spotkaniu, tzn. jak sie zapyta z kim gdzie bylam to mu mowie ze wlasnie z tym kumplem. Nigdy nie oklamalam, ale specjalnie sie tym nie chwale :P Przez mojego mogloby to byc zle odebrane bo widujemy sie z kumplem czesto, po prostu lubimy swoje towarzystwo - on mi pomaga ja mu. I w ogole to traktuje go jak brata co mu na kazdym spotkaniu powtarzam - zeby nie bylo z jego strony dziwnej nadzieii ze moze byc cos moglo byc miedzy nami. Bo juz sie pojawialy teksty.... \" a my sie tak swietnie dogadujemy...\" Zawsze odpowiadam ze wlasnie dlatego ze tak dobrze nam w Naszym towarzystwie to nie powinnismy wprowadzac jakichkolwiek zmian w relacjach :) Jejku jak jak zwykle sie rozpisuje, cholera a moglabym pisac i pisac, tylko kto by to czytal? :P
  15. Udanej zabawy dziewczyny! :) Dziewczyny o co chodziz tym centymetrem? Obcina sie centymetr dzien po dniu liczac od 150 DDC? Czyli jak? Mam kupic taki krawiecki centymetr poltorametrowy? :D Hehe to tak na przyszlosc bo jak wiadomo u mni jeszcze ponad 200 dni :P A ja po pracy, pije kawke i odpoczywam - nalezy mi sie bo zmachalam sie dzis :)
  16. Witajcie :) Ehh dzis czesc chlopakow z jednostki dostala przepustke, miedzy innymi gosciu z mojego miasta co jest z moim A. A moje kochanie nie :( Do tego wszystkiego dal temu chlopakowi co mieszka u mnie telefon, bo u nich na jednostce cos im odbilo i jak do przysiegi byl w sumie luz z telefonami tak teraz kasuja wszystkim po kolei a jak u kogos znajda to sa problemy. Dziwne :( Jakos musimy sobie poradzic, nasz kontakt bedzie slabszy ale najwazniejsze ze moj wojak o mnie mysli o czym raczyl mi dzis przypomniec :) Byc moze za tydzien bedziemy miec weekend dla siebie, a jak tez sie nie uda to do lipca juz niedaleko :):) Zmykam sie uczyc, bo przez najblizsze 2 tygodnie mam urwanie glowy Pozdrawiam
  17. I dobrze :) Jakby co to lepiej sie milo zaskoczyc niz rozczarowac :)
  18. Dzien dobry :) U mnie samopoczucie w normie - gdyby nie bolacy brzuch byloby swietnie :) Wojak sie troche uspokoil i juz wydzwanial wczoraj :) Dzisiaj mam egzamin, z gory przewiduje kleske, dobrze ze to pisemny to sie nie zblaznie twarza w twarz z profesorem :D Suri a u Twojego o wyrownaniu rocznika cicho? Bo Twoj poszedl chyba rowno z chlopakiem blondyneczki? Czy inny pobor? Bo ja juz sama sie gubie :) Jesli poszliby rowno to wychodziloby ze Twoj wojak tez powinien wyjsc wczesniej - skoro to ma tyczyc sie wszystkich wcielonych z calej polski. Ja tam sie nie nastawiam, od poczatku nastawilam sie na 9 miesiecy wiec nie robie ani sobie ani mojemu A. zbednej nadziei no :)
  19. No daleko, daleko bo my z ok Katowic :) No jakis weekendzik wypadnie nam wspolnie nad morzem :) Ogolnie to sie ciesze - ale dzis mam na to olewke ze wzgledu na jego zachowanie hehe :P
  20. Moj mial przepustke do niedzieli wieczora, ale pojechal juz w nocy w sobote. Przenosza go dopiero po 20stym lipca. Wiec jeszcze troche pobedzie w Koszalinie :) Jak dla nas to dobrze - bo ja od 1szego lipca tez bede kolo Koszalina wiec bedziemy sobie razem nad morzem :)
  21. Andzela ja mojemu powiedzialam ze ma sie do mnie nie odzywac w ogole hehe :P Smieje sie a tak naprawde to kto wie jaka afera moze wyjsc z tego jego humoru. Od wczoraj zniesc go nie moge - z tym ze wczoraj jeszcze sie przejmowalam i smutno mi bylo, dzis juz to olewam - sa wazniejsze sprawy :)
  22. Minerva pewnie tak hehe, ja nie lubie sie zloscic, ale tego mojego wojaka chyba musze troszke do pionu ustawic bo przesadza. Jutro mam egzamin a taki len mnie opetal ze od komputera nie pozwala mi odejsc :D Minerva - swietowalysmyt przysiege tego samego dnia :)
  23. A moj mnie wkurza dzisiaj tak ze sie w glowie nie miesci i jak dla mnie to niech siedzi w tym wojsku jak najdluzej i niech mi sie na oczy nie pokazuje! :D Ma zły humor od wczoraj i tworzy chory dystans miedzy nami. Napisalam mu ze moze sie do mnie odezwac dopiero wtedy gdy postanowi byc w stosunku do mnie normalny, taki jak zwykle, w innym wypadku niech sobie daruje. Jak on mi dzis dziala na nerwy, dobrze ze dzieli nas ponad 600km bo bym tam pojechala i do tylka nakopala :D
  24. Ale to dziala chyba tak ze skoro w jednej jednostce wychodza wczesniej to w kazdej innej ten sam pobor tez tak wychodzi? Bo ja tak to rozumie i stad wydaje mi sie to malo prawdopodobne
  25. Sama nie wiem, bo u mojego cicho w tym temacie :)
×