Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

demiluna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez demiluna

  1. dzień dobry dziewczyny u mnie deszczu ciąg dalszy, aż się nic nie chce. Jak jest u was z apetytem, ja nie mam wogóle ochoty jeść, muszę się zmuszać żeby coś przełknąć a nawet wypić. Tak czytam o tych waszych badaniachm wizytach u lekarza a ja tylko raz miałam badanie krwi i 2 razy moczu a co do lekarza to tylko z położną się widuję. A wiecie co mi powiedziała jak byłam ostatnio tak pod koniec stycznia chya-że nie mają w zwyczaju tak często widywać się z przyszłymi mamusiami-szczególnie tymi spodziewajacymi się drugiego dziecka- ale ze względu na to że w poprzedniej ciąży miała problemy z wysokim ciśnieniem to żebym przyszła na spotkanie w połowie marca(termin mi wyznaczyła na 12 czyli jutro się wybieram)Ciekawe na kiedy wyznaczy mi kolejną wizytę.
  2. hej dziewczyny przyznam sie wam ze dopiero wstałam, córeczkatak smacznie spała że nie miałam serca ją budzić i w konsekwencji zaspałyśmy i do przedszkola nie zdążyłyśmy. Ale co tak posiedzimy sobie w domku a koło południa pójdziemy na spacer poskakać po kałużach. U nas w nocy wichura z ulewnym deszczem była, tak wiało że się spać nie dało. Jak sobie pomysę ile rzeczy trzeba kupić to aż mi portfel zawału dostaje, ale listę faktycznie trzeba zrobić, acha i męża przekonałam do kołyski, ale jeszcze zobaczymy co kupimy. Z pościelą (tzn kołdrą i poduszką ) się wstrzymuję bo z doświadczenia wiem że i tak nie są użyteczne na początku zważywszy że maluszek urodzi się latem. Prześcieradła i cieniutki kocyk wystarczą. Moja córeczka urodziła się w maju i prawie całe lato spała przykryta tylko pieluszką flanelową bo tak było ciepło.Chcę kupić jeszcze ochraniacz na szczebelki i baldachim, żeby w razie czego maluszka zasłonić od światła, a do tego oczywiście wózek, fotelik samochodowy, wanienka , przewijak, komoda ręcznki kosmetyki i inne przybory. Mój maluszek ostatni daje mi pospać, chyba zmienił ułożenie bo kopie w innym miejscu i nie jest to bolesne. A snu mi teraz ciągle brakuje, śpię całą noc (ok 10 godzin) a potem w dzień też chętnie bym się położyła spać. Ok dziewczyny uciekam zrobić sobie kawusię z mleczkiem (jedyny mój nałóg na który sobie teraz pozwalam, choć i tak tylko jedną słabą rozpuszczalną z mlekiem a nie jak kiedyś 3. Przed ciążą jeszcze paliłam, ale na szczęście dałam sobie z tym radę, choć nie powiem czasem mnie strasznie ciągnie, szczególnie jak mój m wychodzi na papieroska)
  3. dzień dobry --pobudka. Dziewczyny samam mam do siebie pretensje-przesadziłam wczoraj z porządkami(bo oczywiscie jak juz sprzątam to wszystko muszę naraz zrobić) i wieczorem pobolewał mnie brzuch i skurcze miałam, na szczęście miałam nospę i wziełam, ale cały wieczór przeleżałam w łóżku. Dzisiaj tez się dziwnie czuję,albo jestem przewrażliwiona. Mam wrażenie że brzuch mam jakiś taki rozdęty. Maluszek sobie bryka więc chyba jest OK. Ale dzisiaj odpoczywam, żadnego wysiłku. Na szczęście w środę mam wizytę u położnej to zapytam czy jest się czym przejmować. Boję się trochę bo w poprzedniej ciąży musiałam brać leki przeciwskurczowe i 2 razy byłam w szpitalu. Ale ta ciąża jest zupełnie inna i mam nadzieję że to się nie powtórzy.
  4. hej hej dziewczyny widze że i was dopadły ciążowe humorki, ja ostatnio zrobiłam sie strasznie płaczliwa-wszystko mnie albo denerwuje a wzrusza i poprostu płaczę. Mój mąż się śmieje że to jak na filmach siedzę sobie normalnie, rozmawiam a zaraz w płacz, stwierdził nawet że to musi być chłopak bo zupełnieinaczej się zachowuje w tej ciąży niż w ciąży z córeczką. Ja tam juz sama nie wiem, ale gdybym mogła to wogóle nie wychodziłabym z łóżka. Ale na szczęście córeczka zmusza mnie do normalnego funkcjonowania. A może mam poprostu doła związanego z tym że ciągle siedzę w domu z nikim się nie spotykam, rodzice daleko. Byłam wczoraj na zakupach ale nic nie kupiłam, nic mi sie nie podobało albo jakieś takie krótkie było. Chyba kupie sobie jakies fajne ogrodniczki-wiem ze niezbyt modne ale za to bardzo wygodne i nawet bluzki z przed ciąży będe mogła nosić i nie będzie przeszkadzać mi to że są za krótkie.Poprzednio całą ciążę chodziłam w ogrodniczkach, dla mnie super
  5. hej hej dziewczyny, u mnie też dzisiaj piękny dzień się zapowiada-tzn słońeczko świeci i niebo błękitne ale zimno bo zimny wiatr od morza wieje. Maluszek od kilku dni daje tylko delikatne kopniaczki, ale zauważyłam że przez kilka dni jest bardzo spokojny, a potem przez kilka dni daje neźle popalić-tylko raz mnie tak bardzo przestraszył że nawet spać nie mogłam bo tak się bałam że się nie rusza. Ja na szczęście sypiam dobrze, nie dokuczają mi jakieś większe bóle, brzuch mam miękki, zauważyłam że wieczorem 2-3 razy na chwilkę staje się twardy ale nie jest to bolesne. Jedynie co mi przeszkadza to nie mogę sobie pozwolić na dłuższe spacery bo wtedy boli mnie prawa strona brzucha-uczucie takie jakbym kolkę miała przy duzym wysiłku, wtedy muszę usiąść i chwilkę odpocząć.
  6. melania nie zrozumiałaś mnie dobrze, nie chodziło mi o dziewczyny które nie aktualizują tabelki na bieżąco- przecież to nie urząd, chodziło mi o dziewczyny od których nie ma żadnych wieści od bardzo długiego czasu. To była tylko moja sugestia, dlatego zadałam wam pytanie jakie jest wasze zdanie.
  7. hej hej mała w przedszkolu, mąż śpi po nocnej zmianie więc mam chwilkę dla siebie. Dziewczyny poprawiłam tabelkę i tak zastanawiam się co powiedziałybyście na to żeby zrobić porządek w tabelce, bo wiele dziewczyn tam wpisanych już dawno nie zagląda. U mnie dzisiaj piękna pogoda, słoneczko świeci aż chce się rano wstawać. Po przedszkolu wybieramy się na spacerek a potem na szczepienie. Jutro muszę wybrać się na jakieś zakupy-muszę kupić jakieś bluzki bo mam tylko dwie ciążowe(w tym jedna wyjściowa z krótkim rękawem), do teraz mieściłam się w moje dotychczasowe bluzki i swetry ale teraz już muszę kupić coś większego.
  8. NICK/WIEK...........MIEJSCOWOŚĆ.........PŁEĆ.....TP..... TC......IMIE przyszla mamuska/22...Wiesbaden..............syn...28.05...28...Elias karka81............Stalowa Wola.............x............01.06...27......x Ewcia24..............śląsk................synus....... ....02.06.. 27...Eryk aspira/31..........Rumia......................x......... ...03.06....19....x mierzejka/28........Nowy Dwór Maz.....córeczka....05.06..23.......x Merana/25 .........ZielonaGóra ....synek.......05.06...26..Aleksander *Melania*/27..............Jasło.......synuś......05.06.. ...27...Mikołaj Bezire/21............Warszawa................X.......... 07.06...13.....X kirysek...........Bialystok.....................x..... .......08.06.....21...x AnetkaG27.......Siedlce......córunia....10.06....24..... ..Julcia surferek78/29.......Szczecin..............córeczka...12 .06....20.....x Milka/31..............Bremen.........coreczka.......12.0 6....22.....Zosia goba1/ 26............ Poznań............ synek.......13.06......26. Kubuś Surfitka/28...........Krakow/NY.....córeczka....14. 06..26..Michalina Iza_/27............Świętochłowice.............x......... ..15.06......21..x majka81/27............Szczecin.......córeczka...... 15.06....22..Zuzia abii/32..............Chorzów.................córka...... . . .16.06.....21.x masterek28/24.....Bielsko=Biała.........syn.......18 .06.....25..Franek kasia08/27..........Dabrowa Górnicza.......X......... .18.06.....10....x kasia78/29.............łodz..............córunia.......1 9.06....23.....Julia świdniczanka/25.....Świdnik.................X.......... .19.06.......11..X gosia29.................Mainz..................syn..... ...20.06......22....X Demiluna..27..........Anglia...............syn........ ..21.06....25...Julian ilse_el/30.............Wroclaw...............syn....... ...21.06....12.....X beja1981..........Toruń.............córcia.............. .21.06............x perłakrynicy 31......Pajęczno............syn....... ..23.06....19.....Jaś Kika27/29..............Kraków.................x........ ...26.06.....14....x Monika82...............Kraków..............X.......... 27.06......17......X Shamanka08/23...... Lublin................. x .............28.06 ...20 ... x el-mir-ka/22............Brzeg..........córeczka......02. 07.......24...Kaja martusia 82/24....Kalisz/WB........X.......29.06....19...Julia,Wiktor ania p/30...............Toruń..................X.........30.06... ....9.....X Lilka / 27..............Gdynia...........córeczka......30.06......19 .....x mala_mi27/30.........Szczecin....córeczka.......0 6.07.......21....Hania
  9. hejka takie tempo dzisiaj macie że hoho co do porodu rodzinnego to ja jestem za. Mąż był przy pierwszym porodzie i teraz też bardzo chce być. Naprawdę dużo mi pomógł, wiadomo przecież że poród może trwać długo i nikt nie będzie rodzącej dotrzymywał cały czas towarzystwa, ja nie wyobrażam sobie żebym miała być tam sama. Mój mąż ma dobre wspomnienia, i nie wyobraża sobie że mogłoby go nie być w tak ważnej chwili. Jedną z rzeczy która utkwiła mu w pamięci to odgłos jaki był przy nacinaniu, ja nic nie pamiętam, on mówi że to słyszał. Ale nawet to nie jest dla niego jakimś strasznym wspomnieniem. Co do wagi jak narazie nie tyje dużo - od początku ciązy 4 kg. Zobaczymy jak będzie dalej
  10. hej co do przedszkola to mała chodzi już od września i teraz przyszedł taki kryzys(może to przez to że ostatnio chorowała, a wcześniej byliśmy na urlopie i rzadko była w przedszkolu, a może rzeczywiście to przez ciąże - tak podświadomie). Najważniejsze że chętnie chodzi do przedszkola, dopiero a miejscu zaczynają się łzy, a już jak ją odbieram to jest szczęśliwa i uśmiechnięta.
  11. Hej fisiu to super że mała fisia tak chętnie do przedszkola poszła. Ja nieststy przerabiam teraz płacz i wielkie łzy w przedszkolu. W piątek płakałam razem z nią-cóż hormony robią swoje. Dzisiaj poprostu dałam jej buziaka i wyszłam. A jak popatrzałam przez okno to po chwili już było po płaczu. Panie w przedszkolu mówią że to może byc reakcja na moją ciąże. Narazie wiem że muszę być twarda bo wiem że krzywda jej się tam nie dzieje i to tylko 2,5 godziny. Brr. Uciekam do sprzątania żeby tylko nie myśleć.
  12. koug my wybierając imię kierowaliśmy się tym żeby było używane i w Polsc i w Anglii, a Julian funkcjonuje także tutaj i nawet tak samo się pisze
  13. hej hej dziewczyny koug ja już chyba pisałam ale może coś mi się pomieszało. U nas prawdopodobnie to chłopczyk - Julian. Jak zapytałam pod koniec usg pan nam od razu powiedział że wg niego to chłopiec tylko nie mówił na początku badania bo nie wiedział czy chcemy wiedzieć. I oczywiście dodał że nigdy nie ma 100 % pewności i domu by na to nie postawił. Pozdrawiam
  14. hej hej dziewczynki czytam że skarżycie się na zgagę ja polecam rennie - można bezpiecznie stosować w ciąży, rennie prawie uratowało mi życie w poprzedniej ciąży bo miałam taką zgagę że nie mogłam normalnie funkcjonować. Teraz na szczęście mnie nie męczy. A wiecie jaki jest przesąd odnośnie zgagi w ciąży - ponoć gdy często męczy zgaga maleństwo będzie miało bujną czuprynę po urodzeniu. Ja tam w przesądy nie wierzę, ale coś w tym może być bo córcia urodziła się z bujnymi i długimi jak na noworodka włoskami. Co do różnych bóli, kłucia i ciągnięcia tu i ówdzie mi też się to zdarza ale na szczęście szybko przechodzi. Ogólnie ostatnio nie narzekam, ale jednego mam już dość nastrojów i płaczliwości. Ale i tak nie jest źle.
  15. hej hej brzuchalki melduję się na posterunku, U mnie ostatnio bez zmian, nawet sie wysypiał, mały kopie raz mocniej raz słabiej- ale jakieś 3 dni temu tak potraktował mój żołądek że bolał potem 2 dni, trudno powiedzieć jakie jest jego położenie bo kopie w różnych miejscach - no ale w sumie to mogą być przecież i rączki i nóżki a nawet główka. Mnie też jest coraz ciężej chodzić, ogólnie poruszać się, brzuszek dość spory się zrobił , a waga wskazuje tylko 3,5 kg więcej niż przed ciążą. Huśtawki nastrojów i mnie ostatnio się zdarzają, wszystko mie drażni i jakaś płaczliwa się stałam, byle co się wydarzy a ja juz mam łzy w oczach. Biedny ten mój mąż ja nie wiem jak on ze mną wytrzymuje, a najgorsze jest to że na nim wszystko się skupia. Stwierdził że jak jest w pracy i dzwoni do mnie to jest ok a jak tylko jest w domu to ja zawsze jestem naburmuszona. Może coś w tym jest?? A do tego wszystkiego zaczęłam się martwić o córeczkę jaki wpływ na nią będzie miało urodzenie się maleństwa. Boję się żeby nie popełnić jakiegoś błędu , bo wszystko w teorii tak ładnie wygląda niby wiem jak się zachowywać ale nie wiem jak to bedzie w praktyce. Ojej ale się rozpisałam . Mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi. pozdrawiam
  16. hej dziewczyny ja też zastanawiam się nad kupnem kołyski, zawsze o kołysce marzyłami nic się nie zmieniło od kilku lat ale pewnie zwycięży praktyczne podejście do sprawy no i mój mąż nie bardzo przekonany i pewnie kupimy łóżeczko(ale baldachimu nie podaruję, mała też miała uroczo to wygladało a i czasami się przydawało żeby światło maluszkowi nie przeszkadzało. Co do laktatora używałam poprzednio, a właściwie próbowałam ale jakoś nie sprawdzał się(miałam taki ręczny zwykły), dużo lepiej radziłam sobie ręcznie, ale tak naprawdę to nie było to często potrzebne, zaledwie kilka razy. Teraz nie będe kupowała wcześniej tylko w razie czego jak bedzie potrzebny to kupię-tyle jest tego w sklepach ze nie ma problemu. Surfitko na pewno dasz sobie radę, inticja ci pomoże. Ja też miałam takie obawy jak mała miała się urodzić, ale wszystko całkiem sprawnie mi szło, ale od początku postanowiłam że nie pozwolę się wyręczać np w kąpieli małej i od pierwszego dnia sama kąpałam małą(a po kilku dnich mąż się nauczył) el-mi-rko to czy będziesz karmić dziecko piersią czy butelką zależy tylko od ciebie i nie daj sobie nic wmówić - napewno warto spróbować ale nic na siłę jeżeli będzie ci to sprawiało dyskomfort to nie zmuszaj się. Ja bardzo chciałam karmić małą piersią jak najdłużej, ale udało mi się tylko(albo aż) 4 miesiące i musieliśmy przejść na butelkę. Teraz też bardzo chcę karmić piersią ale nic na siłę.. Pozdrawiam
  17. harbatko masz rację króciutko- o 19 przyszła zmiana położnych i zaraz na dzień dobry położna się przedstwiła i mówi to do roboty(wcześniejsza zmiana chyba nie chciała już sobie roboty robić i trochę chyba wszystko przeciągały i w sumie bardzo dobrze bo położna do najsympatyczniejszych nie należała - a wydawać by się mogło że będzie miła taka młodziutka jakby zaraz po szkole była.
  18. hej dziewczyny podpiuję listę. u mnie już lepiej i powoli wiusa odganiamy katar i kaszel przechodzą i oby tak dalej. U nas pogoda za oknem wiosena i wszędzie żółto od żonkili, aż chce się spacerować, my juz po spacerku-dzisiaj tylko 40 min o to perwszy spacer córeczki od tygodna.
  19. hej dziewczynki tak sobie siedze i czytam co piszecie o porodach. Ja córeczkę rodziłam siłami natury i teraz też chciałabym urodzic sn. Nie miałam wtedy zadnego znieczulenia, na salę porodową weszłam ok 12 a mała urodziła się o 19:15 po 15 minutach parcia. Ja osobiście nie jestem za cesarkami bez wyraźnych wskazań medycznych czyli tych na żądanie. Przeczytałam gdzieś wypowiedź jakiejś położnej o tym że jeśli Pan Bóg chciałby żebyśmy dziecko rodziło się przez brzuch to miałybyśmy tam zamek błyskawiczny. Ale to tylko moje zdanie i nie potępiam tych które decydują sie na cesarkę. Ja osobiście zastanawiam sie teraz nad znieczuleniem bo nie wiem czy chcę, ale mam jeszcze sporo czasu żeby się zdecydować. Pozdrawiam
  20. hej hej dzień dobry ja dzisiaj tylko na chwilkę Dziewczyny straszną noc miałam-ale od początku od jakiegoś czasu cierpie na napady kolki żółciowej co objawia sie silnym bólem w okolicach żołądka i wymiotami nie do opanowania-kiedyś nawet wylądowałam z tym na pogotowiu. Zaczyna się zawsze wieczorem i wczoraj jak tylko poczułam charakterystyczny ból i nudności byłam cała zielona ze strachu ze nawraca,ból okropny i modliłam się tylko żeby nie zwymiotować-bo jak już się zacznie to dopiero nad ranem mija i cały brzuch jest potem obolały. Na szczęście skończyło się tylko na silnym bólu i pochamowałam wymioty. Wiecie jak przy takich wymiotach można się odwodnić. Mały na szczęście ok bryka aż miło, ale ja idę do łóżeczka bo całą noc przez tenból nie spałam
  21. hej hej widzę że temat wózków na topie. Powiem wam że gdybym była w Polsce to zrobiłabym tak jak wtedy gdy córcia się urodziła (urodziła się w maju). Wtedy kupiłam taki tradycyjny wózek z gondolą na paskach - kupiłam go używany ale w super stanie.Używaliśmy go do października a później kupiliśmy spacerówkę baby dreams - tym razem nową bo wiedzieliśmy że to inwestycja na dłużej. Taka tradycyjan gondolka bardzo nam odpowiadała a używaną kupiliśmy bo wiedzieliśmy że długo jej używać nie bedziemy(wprawdzie była w zestawie spacerówka ale osobiście nie podobają mi się spacerówki w tych wózkach). Teraz mam problem bo nie wiem co wyrać-ja chciałam graco ale z kolei mój mąz nie bardzo a niestety mały jest tutaj wybór wózkow w których maluszek leży buzią w stronę mamy(no chyba że weźmie się pod uwagę wózki z fotelikiem wkładanym do środka- co jakoś mi nie odpowiada na dłuższe spacery) Wózek chcemy kupić najwcześniej w maju więc jeszcze mam trochę czasu na decyzję i poszukiwania. Dziewczyny moje maleństwo tak mocno kopie że cały brzuch mi skacze i sama się dziwię że tak mocno odczuwam bo też mam łożysko na przedniej ścianie-ale może znaczenie ma też to że to druga ciąża. narazie dziewczyny
  22. hej dziewczynki nie słyszałam o rezygnacji ze współżycia we wczesnej ciąży, ale faktycznie gdzieś czytałam że należy zrezygnować w dniach kiedy normalnie byłaby miesiączka(do końca 1 trymestru - wtedy ponoć najczęściej występują poronienia lub krwawienia0-u mnie w poprzedniej ciąży pojawiło się plamienie właśnie w czasie kiedy miałabym 2 @ po zapłodnieniu-na wszelki wypadek dostałam dophaston i przeszło Fisiu śniło mi się że założyłaś topik o chrzcinach może jakiś sen proroczy miałam. Ja też wszystkim staraczkom przesyłam fluidki ciążowe -bardzo bardzo silne tak silne jak kopie moje maleństwo-aż mi brzuch podskakuje. Aha i serniczka dla mnie zostawcie chociaż kawałeczek
  23. hej brzucholki goba w poprzedniej ciąży też dośc wcześnie zaczęlo mi wyciekać z piersi, teraz jak narazie jeszcze nie. Dziewczyny czy wy też macie wrażenie że brzuszek rośnie w oczach?? z wagą jakoś nie szaleję ale brzuszek rośnie i małego czuję coraz wyżej. beja współczuję-trzymam kciuki za szybki powrót do domu.
  24. dzień doberek czy załapię się jeszcze na słabiutką kawusię?? Fisiu chomiki straszna rzecz nie wiem po co chciałam link bo teraz na co innego czasu nie mam i gdyby nie to że ograniczam czas przy kompie to bym jeszcze więcej czasu siedziała. mamoZuzi i robur ja juz o tym nieraz pisałam, ale napiszę jeszcze raz(może mi dziewczyny nie nagadają-ale to dowód na to żę zawsze jest nadzieja jak testy wychodzą negatywne)-ja zawsze miałam regularne cykle 28 dniowe(chyba tylko raz zdarzył mi się dłuższy niż 28 dni, więc w dniu w którym miałam dostać @ zrobiłam test i nic jedna krecha, potem robiłam jeszcze 2 testy i dopiero 12 dni po zrobieniu pierwszego testu wyszły 2 kreseczki-na 100 % przesunęła się owulacja bo nawet termin porodu (wg USG) różni się o te10-12 dni od tego wg OM. Więc głowa do góry. Harbatko ja jak narazie nie mam takich dolegliwości jak ty-co najwyżej trochę swędzi mnie brzuszek(brzuszek -haha dobrze powiedziane, ostatni to raczej brzuchol tak rośnie jak na jakiś dopalaczach)Ale najlepiej zapytaj lekarza przy okazji najbliższej wizyty kontrolnej, ale myslę że to nic groźnego. Dziewczyny taka mialam nadzieję że nie złapię wirusa od mojej małej-ale niestety nie udało się i teraz chodzę z chusteczka przyklejoną do nosa.
  25. goba-no właśnie niejeden kaszel już przechodziłyśmy i nie wmówia mi że paracetamolem kaszel wyleczę - nie wierzyłam w te opowieści że angielscy lekarze wszystko paracetamolem leczą =az do momentu kiedy sama poszłam do lekarza . Poprostu śmiechu warte.
×