Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

demiluna

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez demiluna

  1. Witajcie U nas nienajlepiej - Julek troche się pochorował ma straszny gęsty katar i czasami stan podgorączkowy, strasznie go to męczy i spac nie może a i jak nie śpi to marudzi. Dziękuję za zyczenia dla Wiki, aż nie chce mi się wierzyć że moja myszka ma już 5 lat. Taka dorosła się już zrobiła i taka samodzielna. A tak pozatym to jakoś dni mijają, pogoda nienajlepsza od kilku dni wieje i słonka nie widać, a ja czekam na rodziców bo za 8 dni przylatują do nas na dłużej. Aha kilka dni temu kupiłam Julkowi nocnik, sadzam go zawsze po spaniu i potem kilka razy w ciągu dnia i efekt taki że jak tylko siądzie na nocnik zaraz robi siusia a rano to nawet coś więcej mu się zdarza. Wiem że to przypadek narazie ale jestem zaskoczona jak dobrze mu to wychodzi. Ok uciekam teraz , pozdrawiam .
  2. witajcie jestem, czytam ale niemam czasu. dzisiaj moja Wiki ma piąte urodziny więc jest troche roboty. Pozdrawiam.
  3. Witajcie U nas ok, nocka nienajgorsza, teraz mały śpi. Pogodę mamy kiepską, byliśmy tylko 45 minut na spacerze i to chyba będzie na tyle dzisiaj bo chłodno i co chwile deszcz pada. Kasiu życzę żeby @ się pojawiła, ja przez ostatnie 3 miesiące przechodziłam to samo, okres spóżniał mi sie o tydzień lub nawet 10 dni, test też robiłam aż w końcu od miesiąca biorę tabletki bo mam dosyć stresu. A też narazie nie moge sobie pozwolić na 3 dziecko. A tak wogóle to mały szaleje, raczkuje jak szalony po całym mieszkaniu i musieliśmy zrobić przemeblowanie w pokoju Wiktorii i poprzekładać zabawki bo Julek uwielbia wyrzucac z pudełek jej puzzle. Więc wszystkie jej puzzle i gry powędrowały na półke wysoko nad podłogą a na dole powykładała zabawki dla Juleczka. A my czekamy na narodziny mojego bratanka, termin na połowę maja więc w każdej chwili w sumie może maleństwo się urodzić. Teraz uciekam bo pralka wzywa (dosłownie jak skończy pranie to tak długo piszczy dopuki jej nie wyłączę haha- taka wredota)
  4. Witajcie u nas nocka okropna, mały zrobił sobie 3 godzinna przerwę w spaniu - raczej nic mu nie było tylko spać sie nie chciało. Jestem padnięta, wczoraj późno poszłam spać a po 15 minutach mały się obudził, dałam mu wodę i spał potem 1,5 godziny a potem to juz było po spaniu - od 1.30 do prawie 4 nad ranem nie spał a przed 8 trzeba yło wstać bo mała do szkoły na 9. Rano spacerek 2 godziny a teraz śpi a ja nie moge sie położyć bo obiad trzeba ugotować i domek ogarnąc i najgorsze to pozmywac naczynia - nie cierpię tego, myślałam nawet o zmywarce ale nie mam gdzie jej w kuchni postawić. A u nas noc nowego tylko mały poobijany-3 guzy na głowie bo tak szaleje żeciągle jakieś wypadki miał- wczoraj siedział przy drzwiach i mąż go zawołał a mały chciał szybciutko do taty iść i z rozpędu w futrynę głowa uderzył. Aż zahuczało. Biedny mój.
  5. Witajcie Dziewczyny odwiedzam was codziennie ale na pisanie już czasu brakuje, Juleczek wymaga teraz dużo uwagi bo wszędzie wejdzie i psoci bardzo mój mały rozrabiaka. Koug Twoja kaskaderka to sobie ręce może podać z moim Juleczkiem, z łóżka zaliczył upadek juz 2 razy a ostatnio wypadł z wózka- to nasze niedopatrzenie niestety ja myslałam że mąż go pozapinał w ppasy a on że ja. Na szczęście nic się nie stało. Roburku ja też miałam problemy z karmieniem jak mały skończył 2 miesiące, płakał strasznie przy piersi, odwracał głowę i tak sie skończyło nasze karmienie piersią -dałam butelkę i już piersi potem nie chciał, na początku jeszcze w nocy dało go sie oszukać a w dzień podawałam odciągnięty pokarm ale ok 3 miesiąca przeszliśmy wyłącznie na butelkę. Były jednak tego plusy - skończyły sie bóle brzuszka i mały najedzony był więc i zadowolony i lepiej spał, a i ja w końcu przestałam się stresować i zaczęlam w pełni cieszyć sie macierzystwem bo jak zobaczyłam jego zadowoloną buzię po wypiciu butelki mleka to cały zal przechodził. Nie powiem bardzo mi było żalże nie mogłam dłużej karmić, przy pierwszych butelkach prawie płakałam, ale mąz mnie wspierał i tłumaczył mi że to dla dobra maluszka i nic za wszelką cenę. Z Wiki miałam podobnie ale jakoś udało się dociągnąc do 4 miesięcy. Validosku wszystkego naj naj z okazji urodzinek. AniaK mam nadzieje że mała lekko przejdzie przez ospę, u nas jakiś czas temu też panowała ospa, dzieciaki miały stały kontakt z synem naszych przyjaciół, on zachorował ale na szczęście moje skarby sie uchowały, a tez bardzo się obawiałam. Dziewczny chętnie wyślę Wam zdjęcia ale pogubiłam adresy więc podajcie mi je proszę, postaram się tez wstawić nowe zdjęcia na NK. Ok dziewczyny uciekam. Pozdrawiam gorąco
  6. Witajci jeszcze na chwilkę zapalam światło. Melduję że u nas w porządku, Julek śmiga na czworaka jak odrzutowiec, wstaje gdzie popadnie jeśli tylko ma się czego chwycić. Uwielbia gonić mnie po mieszkaniu, bawićsięw chowanego i robić wyścigi na czworaka z Wikusią. Ostatnio byśiśmy go zważyć i jak się okazuje nasza kluseczka waży 11.300 - kawał chłopa z niego ale co się dziwić skoro uwielbia jeść. Pzdrawiam i gaszę światło żeby nas rachunek za prąd nie zaskoczył.
  7. Witajcie Ostatnie doniesienia z ważenia mojego Juleczka - nadzień dzisiejszy waga wskazała 11.300, kawał chłopa z niego, pytałam czy nie za dużo ale powiedzieli że w porządku bo ciągle utrzymuje się na tym samym centylu i jest duży ale teraz im więcej ruchu tym mniej bedzie przybierał - najśmieszniejsze jest to że wiki ważyłatyle jak miała 18 miesięcy ale też mniejsza była i dziewczynka - wiadomo. Teraz uciekam bo słoneczko świeci więc korzystam z chwiliże mały śpi i idę poczytać książkę do ogrodu
  8. Witajcie Dla Bartusia spóźnione ale szczere najlepsze życzenia urodzinowe-dużo zdrówka i uśmiechu na buzi. Gratulacje dla Eryczka za pierwsze kroczki, dla Gabrysi za stanie, dla Ninki i Rubenka za mówienie i dla całej reszty naszych dzieciaczków za wszystkie nowe umiejętności. Surfitka dużo zdrowia dla taty- dobrze że wykryli problem i przeszedł już oparecję-teraz bedzie lepiej Mój skarb zafundował mi dzisiaj pobudke o 4 nad ranem, obudził się jak zwykle na mleko, wypił sobie i nawet nie myślał o dalszym spaniu - opowiadał sobie chyba jakieś smieszne bajki bo gadał i śmiał sie sam z siebie. A tak pozatym ok, mały też codziennie zaskakuje nowymi rzeczami, ani chwili nie posiedzi w jednym miejscu tylko cały czas raczkuje lub stoi, a najlepiej sie stoi przy pralce jak pierze sie pranie. Uwielbia też jak sie go gni lub gramy w chowanego, tzn ja się chowam a Juleczek mnie szuka, a z wiki robią wyścgi w raczkowaniu - wiki puszcza autko i potem dwaj do autka kto pierwszy- oczywiście Julek nie ma szans ale Wiki jako dobra starsza siostra daje mu czasem wygrać. Moja królewna idzie dzisiaj pierwszy raz ze szkoły na basen na nauke pływania - ale sie stresuję. Ok uciekam bo mały schował sie w przedpokoju. Papa
  9. hej hej WITAJCIE Ale mnie tutaj dawno nie było, nie mam czasu nawet spokojnie zjeść obiadu, Julek w miejscu nie usiedzi ani chwili więc biegam za nim cały dzień bo cały czas chce wstawać nie ważne czy przy meblach czy przy ścianie ale sobie super radzi jednak jeszcze się boję zostawić go samemu sobie więc ciągle jestem przy nim zważywszy że wydaje mu się że potrafi stać bez trzymanki i puszcza rączki i wtedy leci na pupę. Chociaż i to ma opanowane do perfekcji. Raczkuje jak odrzutowiec i wszędzie go pełno i chyba tak mu się spodobała ta samodzielnośc że zapomniał że w dzień i w nocy trzeba spać, w dzień po 30 minutach jest wyspany a i w nocy budzi sie czasami po kilka razy(tylko niestety w nocy płacze - myślałam że może jakiś ząbek w końcu się pojawi ale nic się jednak nie zanosi) W dodatku mamy problemy z zasypianiem, odkąd wstaje w łóżeczku to nie ma siły żeby sam zasnął więc trzeba go troche poprzytulać (i tu jest chyba ukryty problem ze spaniem w nocy- poprostu nauczył się że do zasypiania potrzebna jest mama). Tak więc dziewczyny jestem zmęczona, Wiki ma wakacje i nudzi się bez towarzystwa dzieci a pogoda nie sprzyja spacerkom więc zamęcza mnie, mąż całe dni i noce poza domem a ja w dodatku wczoraj pożegnałam się z zębem i trochę spuchłam(ale podobno nic w przyrodzie nie ginie więc może u JUleczka jakiś się pojawi). Ok koniec marudzenia,postaram się częściej zaglądać. Aha martusia przepraszam za to że nie przekazałam życzeń dziewczynom ale nie miałam kiedy ja sama nie złożyłam życzeń za co zresztą i Was wszystkie przepraszam. Pozdrawiam
  10. Witajcie u nas ok, mały spał do 6:30 co dla mnie jest i tak dobrze i w końcu w nocy tylko jedna pobudka na mleczko ok. 4. Teraz Juleczek sobie śpi. Pogodę mamy nienajlepszą, mam nadzieję że w końcu przestanie padać i bedziemy mogli iść na spacer. Julek kilka razy próbował naszego jedzenia, rosołek, pomidorowa, kluseczkę śląskąi pyzy z mięsem też mu smakowały. Jak mamy coś lekkostrawnego to dostaje troszkę. Ostatnio jadł omleta (zrobiłam na patelni teflonowej bez tłuszczu) Dzisiaj jeszcze nie mam pomysłu na obiadek dla małego. Rano zjadł bułeczke z masełkiem i szyneczką i potem naił sie troszke herbatkiz mlekiem9bardzo mu smakuje - taka słabiutka)
  11. Witajcie Dziękuje dziewczyny za pamięć iżyczenia urodzinowe. Zapraszam na spóźnione ciasto z jabłkami i kawusię(bezkofeinowa też jest :-) ) Ja zabiegana jestem, mały nie daje chwili odpoczynku, wszędzie go pełno i wstaje przy meblach więc trzeba go asekurować. Aha Julek w końcu gaworzy, pięknie mówi dada, aga, dziadzia i parę innych. Pozdrawiam
  12. Witajcie. podczytuje was w wolnej chwili ale na pisanie julek nie daje czasu. Bawi się cały czas na podłodze i wszędzieteraz wejdzie i cały czas wstaje przy meblach tylko myślił sobie ostatnio stanie bez trzymanki ale oczywiście jeszcze mu to nie wychodzi więc muszę go cały czas pilnować. Dzisiaj spuściłam go dosłownie na 2 sekundy z oka i przewrócił na siebie krzesło, na szczęście nic się strasznego nie stało tylko sie przestraszył. No i nareszcie gaworzy a tak się martwiłam. Agula u nas też nocki ciężkie, no może nie tak jak u ciebie ale też budzi się kilka razy w nocy i do tego strasznie płacze i pobudki zazwyczaj koło 6. U nas nie ma nawet mowy żeby mały posiedział na kocyku na trawie ale kupiłam mu kojec i w ogródku siedzi sobie w kojcu. Ze spacerami u nas ciężko bo Julek płacze na spacerach więc daleko nie chodzimy ale przynajmniej jest ogródek i tam jak jest ładna pogoda to sobie siedzimy. Ząbków u nas jak nie było tak nie ma i chyba nic się nie zapowiada narazie. Z jedzeniem się troche poprawiło więc ok. Teraz ide pokopać trochę w ogródku puki mały śpi.
  13. Dobry wieczór. Julek spi od 19:30 bo od 13:30 nie spał. Co do drzemek w dzień to wszystko zależy o której mały wstaje. Jeśli normalnie tzn ok 7 to idzie spać ok 10:30 i spi od 1,5 do 3 godzin, potem idzie spac ok 16:30 i śpi ok 30-45 minut. Co do bakłażana to zalecany po ukończeniu 10 miesiąca. http://www.osesek.pl/podstawy-zywienia-dziecka/co-kiedy-w-diecie-dziecka/170-produkty-spozywcze-w-diecie-dziecka-ktore-ukonczylo-10-miesiac-zycia.html U nas dzisiaj z jedzeniem troche lepiej, tzn rano jakoś kaszkę odrobine łaskawie zjadł, ale obiadku to już nie chciał więc ja w akcie desperacji dałam mu naszego rosołu z domowym makaronem, marchewką i kurczakiem i jadł aż mu się uszy trzęsły i wołało jeszcze, mój mąz się śmieje że on już nie chce dzidziusiowego jedzonka tylko chce pojeść jak dorosły chłop. Ja jestem padnieta więc poczekam z Wiki do końca shreka i idę spać.
  14. hej hej My juz po spacerku, byliśmy tylko w szkole bo pogoda nienajlepsza. Chłodno, ponuro i wieje.Mnie strasznie boli głowa, nawet tabletka nie pomogła. Milka Julek w prezencie raz na jakiś czas daje się wyspać ale czasami ma tak jak dzisiaj że obudzi się wcześnie i tylko mu zabawa w głowie. Martusia ja nie wiem co Wikusia będzei przez tyle dni wolnego robić, oona sie w domu nudzi gdy nie idzie do szkoły dłużej niż 3 dni. Ewcia u nas tez pająki i nijak się ich pozbyć, one tylko od wiosny do jesieni a zima znikają. Dziwne to ale na szczęście większość tych dużych siedzi na zabudowanej werandzie i do domu rzadko kiedy wchodzą jak już to takie małe - ale za to pajęczyny robią ogromne i w zastraszającym tempie. Na pajęczynach widzę tylko te małe a te duże widzę tylko jak biegają - chyba taki gatunek. Dziewczyny Juleczek chyba w końcu zaczyna więcej gadać, ostatnio w kółko powtarza buła buła, zdarza mu sie baba i bubububu. Niby nic a jednak mnie cieszy bo to daje nadzieję że wszystko w porządku i w końcu zacznie gaworzyć. Ewelona nie martw się niedługo Maciuś wszystko nadrobi, pewnie poprostu potrzebuje więcej czasu, zobacz mój Julek nie gaworzy a ma 9 miesięcy(jak narazie coś tam chyba zaczyna ale do prawdziwego gaworzenia jeszcze mu daleko). Głowa do góry, dużo czasu niech synuś spedza na podłodze i będzie ok. Dziewczyny nie martwcie się że maluszki jeszcze nie siadają czy nie raczkują(wiem wiem łatwo mówić) ale ja zaczną sypać nowymi umiejętnościami to nie zdążycie nam tutaj pisać. Tak np było z Julkiem, najpierw pełzanie i siadanie w jeden dzień, po kilku dniach siadanie z pozycji na plecach a po chwili już raczkuje i coraz pewniej wstaje wszędzie gdzie sie tylko jest czego przytrzymać. Dziewczyny czy już wszystkie dzieciaczki mają nocniki, bo ja się zastanawiam ale jeszcze nie kupiłam. Chyba sie jeszcze wstrzymam.
  15. hej hej gdzie się podziewacie, ja chciałam was zaprosić na kawkę jak wstałam ale to było o 5 rano więc jednak postanowiłam Was nie budzić :-)
  16. Witajcie Ja już o 5 chcialam was kawą częstować,ale pomyślałam że nie będę was budzić. Mój skarbus obudził mnie dzisiaj o 5 i w głowie miał tylko zabawę. Teraz za to odsypia, a ja muszę Wiki do szkoły szykować. Fisiu my rok temu zmieniliśmy rowerek na większy a tydzień temu nadszedł czas na odczepienie bocznych kółek, i mała wsiadła i pojechała. validos ja karmiłam Julka trochę onad 2 miesiące i mimo że pokarmu miałam dużo to mały odmówił piersi (wiki odmówiła jak miała niecałe 4 miesiące jak dobrze pamiętam), mały od tego czasu jest na butelce i ma się dobrze, lekko przeziębiony był ze 2 razy. Najważniejsze że oboje jesteście zadowoleni, mały najedzony a ty spokojna. o koniec spania i już juleczek woła
  17. Witajcie Julek coraz lepiej sobie radzi z raczkowaniem, ale jeszcze nie odkrył że może przemieszczać się sam po całym mieszkaniu, tylko raczkuje w pomieszczeniu w którym akurat jesteśmy. A u nas koszmar z jedzeniem, mały odmawia dosłownie wszystkiego co nie jest mlekiem, od kilku dni nie jadł normalnego obiadku a kaszkę zjadł może 2 razy, jedynie jeszcze mleko wypija. Już sama nie wiem co mu jest, na dziąsełkach nie widać żadnych zmian więc to chyba nie to. Jak do poniedziałku nic mu się nie poprawi to chyba do lekarza się wybierzemy. Nie chcę panikować bo dorosłym też zdarzają się dni bez apetytu. A teraz chyba się budzi więc idę do niego Narazie
  18. hej hej witajcie. chciałam tylko Wam napisać że Julek raczkuje. hurra. nareszcie się doczekaliśmy :-)
  19. hej hej ja tylko na chwilkę z wiadomością że Julek raczkuje. Hurra tak się cieszymy.
  20. hej witajcie wpadłam tylko na chwilkę żey zameldować że żyjemy i mamy się dobrze, codziennie was czytam ale z pisaniej trochę gorzej. Mały próbuje raczkować, tzn zrobił dzsiaj kilka kroczków na czworakach. Acha i mamy bunt na pokładzie a właściwie strajk głodowy, mały z wielką łaską pije mleko ale o innym jedzeniu nawet nie chce słyszeć.Chya trzeba przeczekać. Pozdrawiam
  21. Witajcie Gratulacje dla naszych raczkujących maluszków - Kubuś i Ninka brawo. Może Julek niedługo do nich dołączy bo dzisiaj zrobił kilka kroczków na czworaka, ale potem to jednak wolał pełzać, ale wyczyn powtórzył kilka razy więc może niedługo załapie. Jak narazie to jak tylko ma możliwośc żeby się czegoś chwycić to zaraz wstaje więc muszę być ciągle blisko żeby asekurować małego akrobatę. A u nas bunt na pokładzie- mały nie chce jeść, tzn mleko jeszcze jakoś wypije ale wszystko co podawane łyżeczką - czyli kaszka obiadki, deserki i owoce są beee i nie chce nawet buzi otworzyć tylko łyżeczkę odpycha i nic nie pomaga, żadna zabawka. Zawsze się cieszyłam że zjadał wszystko co dostawał a teraz się obraził na jedzenie. No cóż trzeba chyba przeczekać, dobrze chociaż że mleko pije. Dobrze że chociaż jeden sukces mamy - mianowicie Wiki w końcu wyprowadziła się od nas z sypialni - tzn już nie przychodzi do nas w nocy i od 2 dni spi w swoim pokoju do samego rana.
  22. he hej czy ktoś poratuje mnie kawą, ale taką mega mocną bo nieprzytomna jestem. Julek dał w nocy popis-pobudka o północy i płacz aż do 3:30. Ja byłam już taka zmęczona, że spał ze mną w łóżku i nie zauważyłąm że się obudził i spadł mi z łóżka, tak się przestraszyłam ale na szczęście nic mu się nie stało, teraz bawi się na podłodze i goni swojego raczkującego kubusia. Śmieje się i cieszy więc chyba nic mu nie jest, płakał jak spadł ale chyba raczej z powodu tego że bardzo się przestraszył. W dodatku jeszcze walczymy w nocy z Wiki bo ciągle przychodzi do nas do łóżka spać i w końcu powiedzieliśmy dosyć i kilka razy w nocy odsyłamy ją do jej pokoju a ona oczywiście płacze i buntuje się i dodatkowo JUlka wybudza.
  23. Witajcie Dzięki dziewczyny za pamięć, prawdę powiedziawszy dopiero wy uświadomiłyście mi że Juleczek kończy dzisiaj 9 miesięcy. Taka ostatnio jakaś zabiegana jestem i na nic nie mam czasu. Wszystkim dzieciaczkom które obchodziły ostatnio swoje małe święto życzę wszystkiego naj naj naj. Julek od wczoraj sam siada z leżenia na plecach i cieszy się strasznie jak usiądzie. Niestety nadal budzi się w nocy po kilka razy i za nic w świecie nie chce spać dalej w łóżeczku. Pobudki o 6 :-( . Tak pozatym ok, tylko nadal martwi mnie to że nie gaworzy. Może to dlatego że ostatnio tyle się dzieje i nabywa nowych umiejętności a czytałam że dzieciaczki doskonalą swoje umiejętności pojedyńczo więc może wkrótce przyjdzie czas na gaworzenie. Trochę się jednak boję o to gaworzenie z tego względu że jak pamiętacie miał poważną infekcję gdy miał niewiele ponad miesiąc i dostawał dużo antybiotyków bo nie mogli dobrać takiego który zwalczałby tą infekcję więc trochę niestety eksperymentowali - wtedy było podejrzenie zakażenia meningokokami i w sumie nie wykluczyli tego do końca ani nie potwierdzili. Dziewczyny tak się martwię a lekarz kazał mi czekać do czasu kiedy Julek skończy rok i jak wtedy nadal nie będzie gaworzył to dopiero wtedy się zgłosić. Co do bucików to my zakładamy tylko na wyjście-mamy takie z miękką podeszwą, a w domu to rajtuzki alo skarpetki. Co do danonków to już sama nie wiem co myśleć, ja podaję małemu serki dla dzieci z przeznaczeniem od 4 miesiąca życia ale tak 2 razy w tygodniu. Wiki też koło roczku dostawała już danonki a jak miała 1,5 roku to powoli wprowadzałam mleko krowie. Tutaj jak już wam pisałam zalecają wprowadzenie mleka krowiego już w 9-tym miesiącu ale nie jako napój tylko dodany do posiłków jak np kaszki, grysik czy budyń. Powiem wam nawet że za namową położnej ugotowałam ostatnio małemu grysik na mleku i wszystko było w porządku. Zresztą Julek na szczęście wszystko dobrze toleruje z wyjątkiem jagód. Teraz idę spać bo to wczesne wstawanie i ciągłe zamartwianie się bardzo mnie męczy. Pozdrawiam i życzę zdrówka wszystkim chorowitkom. Dobranoc
  24. Witajcie Tyllkaaa gratulacje --- magia okrągłej strony, cos niesamowitego ale działa. Mam nadzieję że nie będziemy czekac do kolejnej okrągłej strony na dobre wieści A u nas nocki cięzkie, mały się buntuje i nie chce spać w łóżeczku, ale za to mamy nowe osiągnięcia - mały siada z leżenia na plecach. Niestety trochę się o niego martwię bo mimoże niedługo kończy 9 miesięcy to nadal nie gaworzy- ze słuchem w porządku więc nie wiem co jest. Lekarz powiedział żeby zgłosić się jesli do roku nie będzie nadal gaworzyć. W czerwcu będziemy jeszcze z nim na badaniu słuchu, takie zalecenie po naszym pobycie w szpitalu. ok uciekam bo mały się budzi papa
  25. Witajcie Wiki już dobrze i poszła dzisiaj do szkoły bo bez szkoły ona nie potrafi żyć, ale co się dziwić w domu sie nudzi a w szkole tyle koleżanek i zawsze jest się z kim pobawić. Mały teraz śpi a ja zmykam bo kuchnia woła o pomoc. Trzeba posprzątać.
×