Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

syska

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez syska

  1. cześć dziewczyny! Moja natalka miałą przez dwa dni gorączkę, ale dzisiaj już w porządku. Lekarka ostrzegałą mnie, że po szczepieniu na 7 do 10 doby może wystąpić gorączka. Dziasiaj już nie ma więc chwałą Bogu to nie jakaś infekcja. Co do słodyczy to Natalka jest spryciulka, po opakowaniu kapnie się, że w pudełku są czekoladki. Rzadko, ale pozwalam czasem na 1 ptasie mleczko. A zwykle to jakiś biszkopcik, herbatnik na deser. Trzymajcie się. Pa!
  2. Hip, hip, hurrrra, juhu....tralala Przeskoczyłyśmy na następną stronę. Mała rzecz, a cieszy... :) Stara jestem i głupia .
  3. Cześć dziewczyny! Dzięki za odzew w sprawie pracy. grako96 - chętnie skorzystałabym z twojej pracy alegościa od podatków mamy fatalnego, nie chciałąbym u niego pisać. Naradzę się jeszcze z siostrą bo piszemy razem i w razie czego dam znać. Dziękuję za chęci.Dużo zdrówka dla Wikusi gochasia - wspólczuję tych przeprowadzek, no ale już bliżej niż dalej do swojego wymarzonego gniazdka. Moja Natalka jakiś katarek dostała. Ale widzę że to coś chwilowego. mam nadzieję, że samo przejdzie. Dzisiaj mój Norbercik ma urodzinki. Jejku już 5 lat minęło od mojej 1 cesarki. Fajnie, że dzieci nam rosną, ale niefajnie że my się starzejemy. Pozdrawiam. Pa! Pozdrawiam Was
  4. ewciau - ja zyję, tylko czasu brak. Byłam dzisiaj na zajęciach na uczelni, potem z dzieciakami na wycieczce bo pogoda śliczna, potem do mojej mamy i tak zleciała niedziela. dziewczyny potrzebuję na studia podyplomowe pracę z zakresu rachunkowości lub finansów. Może któraś pisała z tego zakresu licencjat lub jakąś podyplomówkę. Liczę na Was i pozdrawiam serdecznie. Pa!
  5. cześć dziewczyny! Byłam dzisiaj na szczepieniu. nawet dobrze to zniosła natalka. U nas też szczepią Priorixem. Wspólczuję mamom niejadków. Powiem Wam szczerze, że Natalka z jedzeniem mnie zadziwia. Jej menu jest 3 razy szersze niż menu starszego synka (5 lat). Wczoraj najadła się cebuli, posiekanej do mięsa. Bałam się, że brzuch ją rozboli ale nic się nie stało. przedwczoraj robiłam mrożonke \"Warzywa na patelnię\". Wcinała te brokuły, fasolkę szparagową, paprykę, garściami pakowała żeby tylko jej nie zabrać. Kiedyś dopadła surówkę ze świeżej kapusty z marchewką i majonezem - tak samo garściami pchała. A największy przysmak to wiejska kiełbasa. czasami tak się boje, żeby jej coś nie zaszkodziło, ale jak na razie jest OK. Starszy syn do tej pory z warzyw to tylko ziemniaki i marchew jada :P Pozdrawiam Was cieplutko i do \"zobaczenia\".
  6. Cześć dziewczyny! Nawet sie nie będę tłumaczyć z mojej nieobecności wśród Was :( Powiem tylko, że strasznie mi Was brakowało. A mój brak czasu widac po godzinie w której piszę. Moja Natalka to kochany cukiereczek, który daje nam dobrze popalić :) ma 8 ząbków i zajada co się da. Ale w ogóle nie chce chodzić. Dopiero zaczęła wstawać przy meblach i w łóżeczku więc myślę, że jeszcze długo to potrwa zanim ruszy. Myśę, że to my będziemy na końcu z chodzeniem :( Poza tym jest terrorystką okrutna. spanie w nocy też nie rewelacja - kilka pobudek, czasem lulanie na rekach eh... Ale jest najukochańsza [ serce] Peppeti - Biedny Michaś, dobrze że mama opanowana. ja na roczek kupiłam garnuszek na klocuszek. trochę się nim bawiła, ale jak wszystkim szybko się znudziła. irysek - w biznesie trochę lepiej. Ale bywaja dni ze znowu zaczynamy się bać. raz lepiej raz gorzej, jakoś to pchamy. Cierpie na chroniczny brak czasu. A jak dzieci zasną to ja też zasypiam Jezdże po towar, pilnuję sklepu, zapisałam się na studia podyplomowe, w listopadzie wracam do pracy, w domu - wiadomo ile zajęć, więc chyba niedługo motorek w d**ę bo nie nadążę :P Pozdrawiam Was serdecznie i postaram się bywać tu częściej. Dobranoc
  7. Witajcie! Moja Natalka chyba ma trzydniówkę, ale to będzie wiadomo dopiero jak pojawi się wysypka. A tak to gorączka i marudzenie i zęby się pchają i wszystko na raz. Katusia - Trybunał Konstytucyjny wydał wyrok na podstawie którego można uzyskać wyrównanie. Należy złożyć wniosek w kadrach o ponowne przeliczenie wypłaconych świadczeń, albo w ZUsie jeśli to zus wypłącał ( przy małych pracodawcach).Co do teściowych to ja mam to szczęście, że trafiła mi się super teściowa. Wiadomo nie jest bez wad, ale ja też nie jestem. Kocha moje dzieci ogromnie i wszystko co się z nimi dzieje przeżywa tysiąc razy bardziej niż ja i mąż. Ale znam takie przypadki jak twój i strasznie mi przykro że tobie się trafiła taka zołza. Żeby chociaż dla wnuka miała trochę uczuć, a tu widać, że to kobieta bez serca. Nie pozwól, żeby swoim jadem zatruła twoje radosne i szalone podejście do świata. Niech sobie siedzi sama ze sobą - to największa kara :P ewciau - ja przyjęcie mam za sobą. Zrobiłam grilla bo pogoda byłą super. Podałam trzy sałatki, roladki szynkowe w galarecie, mięsko było z grilla, dwa ciasta i tort. Goście siedzieli rozparci i popuszczali paski w spodniach, także chyba smakowało :) Ksemma - oczywiście, że się stęskniłyśmy, miło że jesteś znowu Pozdrawiam Was serdecznie.
  8. Cześć dziewczyny! Przepraszam za moją długą absencję ( cóż za słowo) :) Mówię wam jestem padnięta, nie w tym momencie tylko tak w ogóle. Rano pędzę do sklepu, siedzę tam do 18. Wracam , dzieci się na mnie wieszają i tak do 21. W międzyczasie gotuję zupę, sprzątm, prasuję i nastawiam pranie. Sajgon. No i się napisałąm. Włąśnie dzwonił mąż że Natalka ma gorączkę. Tylko tego brakowało. Zamykam sklep i jadę do domu. Pa!
  9. Przepraszam Was za te "ą" zamiast "a". Mam jakiś głupi nawyk i Alt ciągle wciskam. Pa!
  10. Witam Dzięki dziewczyny za przepisy na sałątkę. Fajnie się zapowiadaja, więc na pewno któryś wykorzystam. Z tortem to nie ryzykuję, aż taka zdolna nie jestem. Niech się tym zajma fachowcy :) Daria123 - my już mamy taki rowerek - pchacz. Dziadkowie nie wytrzymali do urodzin i już zakupili pojazd. Natalka go uwielbia i często chce w nim jeździć. Polecam. kamyczek-80 - gratuluję. Na pewno jest ciężko ale dasz radę. Duzo zdrówka dla Was. A ja siedzę w tym sklepie i szlag mnie trafia bo strasznie mało rzeczy schodzi. Boję sie kupować nowego towaru bo jak to tak będzie wyglądać to ja nie wiem co będzie z tym sklepem. Czynsz płacę wysoki, a w sprzedaży zastój. Co prawda w innych sklepach też narzekają, że jakiś fatalny okres jest teraz w handlu. No nie wiem co myśleć. Na razie to jestem zniechęcona , a mój mąż to prawie załamany. Mam nadzieję, że to tylko trudne początki. :( No cóż zobaczymy. Pa!
  11. dziewczyny tyle napisałam i mi wcięło, juz nie mam siły tego powtarzać. Dziękuję za pozdrowienia i pozdrawiam Was gorąco, może jutro coś napiszę
  12. Witajcie! Ja się nie udzielałam bo otwierałam sklep dziecięcy jak wiecie. Rewelacji nie było dzisiaj. Sprzedałam 2 gumki do włosów ha,ha, ale to podobno taki sezon. Doświadczeni sprzedawcy mówią,że ruch będzie dopiero po 15 sierpnia. powiem Wam szczerze, że trzęsę gaciami żeby się powiodło. Towar kupiony, szkoda by było się wycofywać z wszystkiego. Moja Natalka jest kochana, fajnie raczkuje, a zwłaszcza jak coś zabierze. Spiernicza tylko się kurzy jak ja gonię. A przy tym tak się śmieje, że nie ma siły szybko uciekać. Jaja jak berety. niedługo będę miała internet w sklepie więc będę pisać w wolnych chwilach. Ząbki dalej tylko 4. O chodzeniu ani mru,mru. Pozdrawiam Was. Pa!
  13. Witam wszystkie mamcie! No kochane, wróciłam z \"wypoczynku\" w górach. Lało ciągle, więc trochę było utrudnione spacerowanie w deszczu. Ale nie było źle. dzieci nawet dobrze się sprawowały. Wspólczuje mamom niejadków. powiem szczerze, że mnie j mialam problemów w Zakopanem z nakarmieniem Natalki niż Norberta. on od urodzenia totalny niejadek i w tej chwili równiez niesamowicie wybredny i kapryśny, jesli chodzi o jedzenie. A ta mała glizda jadła co popadło - rosół, frytki, szaszłyk, kiełbasa z grilla, golonka, mizeria, ruskie pierogi, no mówię wam jaja były. Oczywiście jadła to wszystko rozdrobnione. A w każdej karczmie czy restauracji , po naszej wizycie pod stolikiem zostawał chlew, tyle narozwalała jedzenia. Mój mąż mówi, że jakby świnka za nami chodziła toby się szybko upasła :) Aneta76 - zazdroszczę sprawnego mycia głowy. Nie zazdroszczę sraczki :( Mi przychodzi jeszcze do głowy jedna sprawa - zbadałabym kilka razy kał na pasożyty i grzyby Candida - zwłaszcza jeśli brał kiedyś antybiotyki . przy grzybicy ukłądu pokarmowego też występuje biegunka, która potęgują mleczne przetwory. Może gdzieś tam tkwi przyczyna. mam nadzieję i tego Ci zyczę, żeby się wreszcie udało ją znaleźć. Gochasia i tofikowa - z okazji urodzin - życzę samych radości i miłości do starości słońca plaży pomarańczy, i niech mąż Wam NAGO tańczy!!! I tym miłym akcentem ( tańczący nagi mąż ) kończę mój wpis. Pozdrowiaski Pa!Pa!
  14. Witajcie kochane! ja dalej zapracowana. Ale mam ochote wyjechać w gory z dzieciakami na kilka dni. chyba tak zrobię, bo ten sklep mnie wykończy psychicznie. Normalnie spać nie mogę. grako - no, no zazdroszczę tego dzikiego.... ;) Chociaż muszę przyznać, ze ja coraz rzadziej cieprię na ból głowy, ku uciesze meża. Chyba jest to związane z coraz rzadszym karmieniem. Bo jeszcze do niedawna byłam bardzo oporna w te klocki. Mąż narzekał, że znamy się tylko z widzenia :) ja chyba mam to co Twoja córka. Mój starszy synek też wyglada, że to ma. takie drobne krostki na ramionach i udach, czasem na policzkach. To okołomieszkowe rogowacenie naskórka. Nie bardzi da się coś z tym zrobic. taka uroda. Aneta - spróbuj herbatki z suszonych jagód. Kupuje się w aptece suszone jagody i tam pisze w jakiej proporcji gotować. Naprawde pomaga i nie zaszkodzi napewno. mojej Natalce kazała to dawać lekarka. A smecta rzeczywiście w smaku straszny syf, fuj. Pozdrawiam Was cieplutko. Pa!
  15. Cześć Miałam wyrzuty, że nic nie piszę, ale widzę, że nie tylko ja cierpię na brak czasu. Dziewczyny co ja mam z tym sklepem. Ile załatwień, formalności. Ile czasu przed kompem i w terenie. Reklamy, ulotki, manekiny, wyposażenie, zamówienia i tak bez końca. Natalka raczkuje, jak nas nie widzi. Jak widzi mnie albo tate to rączki w górę i koniec raczkowania. Co się będzie przemęczać jak może na czyichś nogach. Pozdrawiam Was serdecznie. Wracam do zamówień. Pa!
  16. Witam! Moja Natalka wreszcie dzisiaj w nocy nie miała gorączki. Chyba pomału dochodzi do siebie. za to ja po tych kilku dniach jej choroby jestem dętka. Nie mam siły zbyt wiele pisać. dziękuję za życzenia zdrówka od Was. Do jutra. Pozdrowienia dla Was.
  17. Witam! ja też muszę się znaleźć na tej 500ej stronie. Szczęściara - fajnie że się odezwałaś. Wiele razy zastanawiałam sie czy czytasz \"swój\" topik. peppetti - o matko, jestem przerażona sprawą Twojej niani. ja też szukam kogoś dla Natalki i juz mam ciarki na myśl o takich sytuacjach. Dużo zdrówka życzę katusia - no n ie mówię że mróweczka z ciebie. nawet do szkoły tęskniłaś. A przecież to orka jak nic. Gratulacje drugiego zębalka :) A u nas nieciekawie, gorączka od wczoraj i wygląda na gardło. natalka nieznośna, marudzi popłakuje. Ale ma prawo, w końcu na pewno czuje się fatalnie. Pozdrawiam Was i pędzę do niej.
  18. No wreszcie. cały dzień nie mogłam nic wpisać na kafe, jakąś awarię mieli. aneta76 - nie martw się samotnością bo to tylko czasowe. Ale pomyśl o tym powitaniu pod koniec sierpnia...wrrr ;) No i moglibyście skończyć z ta sraczką :) katusia - ty pszczółko pracowita, co to kurde znaczy żeby koleżanek od czasu do czasu nie pozdrowić? czekamy tu zawsze na Ciebie! Jutro napisze o postępach mojej gwiazdeczki. ksemma gochasia dotex ewciau grako miśka peppetti i reszta - gdzie jesteście?
  19. Witam! Ale się dziewczyny opisałyście. nawet nie jestem w stanie odnieść się do każdej, więc napiszę ogólnie. Danonki - któraś pisała o nich. Małe dzieci nie powinny ich jeść, i dopiero po ukończeniu roczku, nie więcej niż 1 dziennie. Zwłaszcza jeśli dziecko zjada inne rzeczy zawierajace wapń. Danonki mają bardzo dużo wapnia który w nadmiarze szkodzi na nerki.Tak było u dziecka mojej koleżanki. Lepiej dawać zwykłe serki homo np. danio itp. Żłobek - mnie przeraża, ale znam dzieci uczęszczające i jest Ok. Ja szukam nani dla Natalki - wolę takie rozwiazanie. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Jedzonko - Ja już nie miksuję zupek. Zgniatam widelcem warzywa, a makaron i mięsko siekam drobno. Wczesniej ją pociągało, a teraz wsuwa. ostatnio zajadała się czereśnią - a jak wygladałą po tej uczcie, jutro wstawię zdjęcie. Papierosy - jestem zagorzałym wrogiem tego nałogu. Dziewczyny rzućcie to świństwo - zostanie sporo kasy na ciuszki lub kosmetyki;) ;-) usypianie - kiedys usypiała przy cycu. teraz raczej rzadko to się zdarza. ja niestety usypiam na rękach lub w wózku. Może to nie za dobre przyzwyczajenie ale robię tak jak mi jest najszybciej i najwygodniej. Synek też tak zasypiał, a potem się odzwyczaił. Praca - na razie zajmę sie sklepem, więc juz jest okazja trochę sie oderwać. Do pracy w moim urzędzie zamierzam wrócić w styczniu 2009r. - o ile uda mi się przedłuzyć wychowawczy. Najwazniejsze - Natalka dzisiaj zrobiła parę \"kroczków\" na czworakach. Chyba zaczyna raczkować, chyba, że do jutra zapomni:) Pozdrowiaski dla Was
  20. Musze jeszcze cos napisać. Od tygodnia ćwiczę trochę. Szczególnie brzuch, bo wiadomo jest okropny. I chyba dobrze, że zaczęłam, bo mój starszy syn pyta mnie ostatnio: "Mamo, czy Ty masz gruby brzuch?" Nie ma co się oszukiwać, widać gołym okiem:( odpowiadam "Tak" A on pyta:" To będziesz miała znowu dzidziusia?" Normalnie załamka a jak się potem pytałam, czy chciałby jeszcze jedno dziecko, to powiedział, że wtedy byłaby ich trójka, a to za duża cyfra:D - więc chyba nie chce. miłego dnia laski i zero głupich pytań odnośnie figury życzę!
  21. Witajcie! Mała śpi to mam chwilę. gochasia, daria - jak maluchy? Dużo zdrówka życzę, przegońcie te choroby w pierony!!! Tofikowa - pomidorową daje normalną. Pomidory ze słoiczka ( nie z puszki) i smietanka, a jakże.Nic jej nie jest. W ogóle ostatnio je regularnie świeżego ogórka - ok. 2 cieniutkich plasterków. Tez jej nic nie jest, a jak zobaczy to nie przepuści. współczuję wszystkim mamom niejadków. ja miałam to samo ze starszym synem i nie chcę straszyć ale do tej pory jest okropnie wybredny. Czasami to płakałam z nerwów i bałam się,że ma na pewno niedobory wszystkiego co możliwe. natomiast Natalka zupełne przeciwieństwo, więc chociaż na tym gruncie mam spokój.Nie będę pisać ile i co je bo bedziecie sie dręczy, że Wasze maluchy ni chcą jeść. Dodam tylko, ze mój synek, był naprawdę strasznym niejadkiem i jakoś się nie zagłodził. A tak jak pisała grako zaczął jeść dopiero normalne zupy i nie miksowane, tylko tak trochę rozdrobnione, a tez wtedy miał ze 4 zęby nie więcej. Natalka też uwielbia normalne zupy, więc ja gotuję zupę prawie normalną. Oczywiscie na króliku, albo swoim kurczaczku. Nie dodaję tylko żadnych sztucznych dodatków typu: kostka, vegeta itp. Rozgniatam jej wszystkie warzywa widelcem, zalewam normalną zupą i jest w siódmym niebie. czy to ogórkowa, czy krupnik, czy rosół. Pozdrawiam!
  22. Witam! czy tylko ja tak okupuję kompa? opuszczacie się towarzyszki. jak tak to ja też spadam. Miłego weekendu. Pa!
  23. cześć mamuski! Czy ta strona już nie przeskoczy? mój mąż umawaił się dzisiaj ze mna na wieczór na \"randkę\", w gościnnym pokoju coby dzieci nie budzić. Jak uśpiłam córcię, idę, patrzę a on chrapie z synem tylko dudni - erotoman gawędziarz;) Aneta76 - dzieki za komentarze na fotosiku ewciau - no taka z niej bestia, że cytrynę zjada bez mrugnięcia okiem. Za to my jak na nia patrzymy to mamy kwaśne miny:D Spokojnej nocy robaczki.
×